Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Film


Strona 2 z 74 Previous  1, 2, 3 ... 38 ... 74  Next

Go down

Pisanie 20.12.13 17:54  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Fucker napisał:
♦ Shelter (coś niemieckiego?).
Nie. Shelter oznacza bodajże schron z angielskiego.
*unosi brew* To nie? Brzmi jak z niemieckiego.

I yup. Bez spoilerów.

A Kobietę... sobie kiedyś obejrzę. Jak już zapomnę o spoilerach, wh.


EDIT: wcale nie powtórzyłem "spoilerów" w tak niewielkim odstępie, no skąd... Niemniej, mam do nich strasznie trudne podejście. Irytuje mnie fakt, że ktoś potrafi bez skrupułów wypaplać najważniejsze sceny, zakończenie, relacje między postaciami. Cenię ludzi, którzy mają na to wywalone - bo naprawdę chciałbym mieć. Z tego jednak powodu wiele serii sobie odpuściłem. Były to co prawda głównie anime, ale jednak do teraz na myśl, że mam obejrzeć Mirai Nikki, wiedząc o pewnym, khm, wątku, to mi się znów mandarynka w środku przewraca. To zwyczajnie wkurwiające, jak ogląda się coś bez takiego samego zainteresowania, bo przecież... wiem już co będzie, tak? A, że jestem naprawdę upartym (i obrażalskim?) stworzeniem - bywa, że nie tknę czegoś do samego końca. Ha, niektóre serię dosłownie "nienawidzę", choć w rzeczywistości ich nie obejrzałem. Chore.


Ostatnio zmieniony przez Growlithe dnia 20.12.13 17:57, w całości zmieniany 1 raz
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.12.13 17:56  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Nie brzmi, jak niemieckie, bo jest Sh, a nie Sch. ._.'

I wybacz. Poniosło mnie z tymi opowieściami. ~
Ale ogólnie wkurwiłem się na ludzi w kinie, bo oczywiście zachciało im się szeleścić papierkami, gdy zaczął się film. Nic tylko wyjebać.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.12.13 18:00  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Brzmienie a zapis to coś innego.

No luz. Właśnie edytowałem posta na górze i tam w sumie wszystko wyjaśniłem. Po prostu tak mam. Trudno. I u mnie nigdy nikt jeszcze niczym nie szeleścił w kinie. Zwyczajnie miałem szczęście, a - wbrew pozorom - swego czasu chodziłem często. Teraz niby mam iść na drugą część Hobbita, ale... nawet nie wiem czy mi się chce. Jedynka mnie zmęczyła. Było długie i niewiele się tam działo.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 26.12.13 19:01  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Looper”. Kim są looperzy – to informacja dla nielicznych. W świecie, w którym główną rolę grają pieniądze, złoto i srebro looperzy są tylko kolejnymi łajzami. Za dużo tam było gniewu, wściekłości i ogólnie pojętego zła. Co by jednak było, gdyby w morzy tylu grzechów ktoś wynalazł podróże w czasie? Odpowiedź na język nasuwa się sama. Tym bardziej, że powstaje tajna organizacja, bazująca raczej na ramach gangu... no i mamy niezły rozgardiasz.
Joe nie chciał się zabić, nie chciał też zabić paru innych osób wraz z upływem kolejnych minut filmu. Jak na kogoś, kto był w stanie wydać najlepszego przyjaciela, by zatrzymać sztabki srebra... to już jakiś wyczyn.
Podobało mi się, choć wpierw miałem mieszane uczucia. Z drugiej strony film zgrała mi Yuna... wątpliwe, by był to totalny gniot. Dziewczyna zwyczajnie ma nosa. ♥ ← fuh, serducho, którego nienawidzę, ale tym razem dam, dziwmy się.
Klimat jest silny, gangsterski, brudny. Liczy się czas, ambicje, chore cele. Wszystko to, co najbardziej lubię. Należy uważać dosłownie na wszystkich; kumpli, urocze blondynki, dzieci z nadnaturalnie rozwiniętą telekinezą... na siebie. Gdyby ludzie mieli do wyboru: swoje lub cudze szczęście – to co by wybrali?
Końcówka mnie urzekła. Brawo Joe.

Po drugie... ekhm.
Nie wiem co powiedziałby mój tata, gdybym pewnego razu podszedł do niego i zapytał czy chciałby ze mną obejrzeć... taki tam film o nazwie „Shelter”. Czy coś podobnego. Nie wiem też, dlaczego wszystkie filmy, jakie dał mi Filip ostatnim razem, są... o gejach. Centralnie, cholernie wszystkie jak leci. Musiał być tam choć jeden, najmniejszy wąteczek o pedałach. I tym razem nie było inaczej. Powiem szczerze, że pierwsze... siedem sekund filmu mnie nie zachwyciło. Ot, takie sobie. Chłopak z buźki niebrzydki, ale fabularnie rewelacji nie ma. Taki tam sobie... Zach, żyjący z taką tam siostrą Jeanne i jej synem Cody'm, ojcem... tuzinem chłopaków siostry... no, w chwili obecnej jest to niejaki Allan (Allan malujący domy). Ogółem niespecjalnie wiadomo o co chodzi. Film o życiu, coś w tym stylu.
Bo, słuchajcie, musicie wiedzieć, że Zach kocha surfować, ma dziewczynę (z którą jest od paru dobrych lat, a nawiasem, laska nie nosi bielizny, przynajmniej górnej), pracę, przyjaciela Gabe'a (który się ewakuował, ale nadal są najlepszymi kumplami). Rozumiecie do czego zmierzam? Gość ma wszystko, czego chce przeciętny zjadacz chleba/ryżu, a nadal czegoś mu ewidentnie brak... Z Tori to jakoś jednak mu się nie układa. Niby są od paru lat, ale w chwili obecnej to jednak jakby zerwali... chociaż nie do końca. Właściwie to tak, ale wszyscy i tak wiedzą, że są razem. Wszystko może się skomplikować w chwili, w której do miasta przybywa starszy brat Gabe'a – Shoan. No i resztę dopowiedzcie sobie sami... ja przynajmniej nie mam ochoty wyklepywać każdej sceny po kolei. Mogę tylko wyjawić, że... mnie się podobało. To było takie totalnie lekkie, nie obciążające umysł.

- Jesteś taki piękny.
- Zamknij się.

< / 3

Trzeci film to przypadek. Szwendałem się po mieszkaniu, wszedłem do pokoju, patrzę... laska w kanarkowo-żółtej kiecce. Krzyczy. W tle pościgi, wybuchy, strzelanina. Myślę sobie: „aha, gniot”. No to usiadłem, obejrzałem „Wybuchową parę” i właściwie nie zmieniłem zdania. Zero prawdopodobieństwa. I co z tego? W pewnych momentach film był tak głupi, że aż śmieszny.
Taki tam sobie komentarz: „Piękna sukienka ♥” wypowiedziany w momencie, w którym normalny człowiek myślałby raczej o tym, jak tu nie spaść z maski samochodu, w tle słysząc strzały, no i ogólnie szeroko pojęty harmider.
Rozumiecie? Gość się szczerzył, przypłaszczony do autka z trupami i jedną panną w środku raz i zamiast szaleć z niemocy, komentował jej ciuchy.
Wbrew temu jak kiepskie by to nie było – to w końcu amerykańska produkcja. Nie spodziewałem się głębokich rewelacji, chociażby po pierwszych 10 minutach. Zresztą... wystarczyło 10 sekund.
Głupie zbiegi okoliczności, sam fart, miłość, wojna – a to wszystko, bo bateria. Idiotyzm.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.12.13 0:58  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Znów ja. No nie mówicie, że nikt z was filmów nie ogląda(ł)?

* Zielona mila - awr. Genialny. Tyle tylko mogę o nim powiedzieć. Co prawda trwał ponad trzy godziny, a oglądając go dzisiaj, napotkałem też solidny opór w postaci reklam, ale to nie szkodzi. I pomyśleć, że oglądałem coś w tym samym czasie co Verne...
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.12.13 11:11  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Widać średnio kto ogląda filmy. Zarzucę zatem kiepskim badziewiem, które oglądałem wczoraj(ekhem, i dziś) nocą, bo nie chciało mi się spać:

*Bitwa Potępionych - Meh, nie obejrzałem w całości, i jakoś tak... Nie czuję się z tym nader fatalnie. Ile razy można wałkować schemat "ktoś wypuścił wirusa, są zombi, zombi łażą wszędzie i gryzą, a akurat w miejscu gdzie jest nawalone tego cholerstwa wysyła się super-hiper-ultra komandosa by odbił kogoś". No dobrze, może nie widziałem tego schematu tyle razy, ale zombi się powoli przejadają, bo gdzie nie ma co upchnąć, tam zombiaki zawsze się znajdą. Mało tego, jeszcze jakieś roboty tam upchnęli, da wut. Obejrzałem, bo nie było nic ciekawszego, przewidywalny do bólu. Już od połowy filmu było wiadome, kto przeżyje.

Drugiego tytułu w sumie nawet nie pamiętam, wczoraj na TV4 było. Jakiś durny film ledwie wbijający się do klasy B o wampirach w Amazońskiej dżungli, powstałych poprzez napicie się ze źródła młodości, bla bla bla. Nuda, nuda, nuda, stereotypowość. Meh, czemu wampiry muszą być albo paskudne do bólu, albo... Albo takie jak Edward ze Zmierzchu...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.12.13 14:57  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Len, nie, żeby coś, ale jak tak czytam to co napisałeś, to było tylko: "o, jak na viru... e... ekhm". xD


Len napisał:(...) Meh, czemu wampiry muszą być albo paskudne do bólu, albo... Albo takie jak Edward ze Zmierzchu...
Czyli paskudne do bólu. Powtórzyłeś się.

I, skoro jako jedyny tu piszesz, to może zarzucisz jakimś ciekawym tytułem? Ostatnio, jeśli już, to natrafiam na same gnioty. Jedyna solidna seria była wczoraj - Zielona mila. Nie oglądam zbyt wiele, ale... czas najwyższy nadrobić stracony czas. ;A;
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.13 12:46  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Chatroom - nie wiem, czy jest polska wersja tego tytułu, ale to nie ważne. Ważne jest, że ten film to takie... sama nie wiem. Jeżeli ktoś kochał "Salę Samobójców", to będzie to wersja trochę do tego podobna. Film opowiada o grupie nastolatków, z czego jedna jest zdzirą (Eva), druga uciśniona przez rodziców (Emily), chłopak-manipulant (William), pedofil (Mo) i nieszczęsny Jim, który zmaga się z depresją. Ogółem spotykają się na internetowym czacie, który jest bardzo fajnie pokazany jako pokój, gdzie siadają. I tu zaczyna się masakra. Will okazuje się być psychopatą (to metafora, nikogo nie tnie na kawałki) i chce zwyczajnie zmusić Jim'a do samobójstwa. No i wyścig z czasem, pozostała grupa ratuje nieszczęśnika, a Will... SPOILER -> skacze pod pociąg. Happy end.
Ogółem nieszczególnie mnie to porwało, chociaż ostatnia scena była... wstrząsająca i oblał mnie po obejrzeniu tego zimny pot. Bałam się nawet bardziej niż po creepypastach, które czytałam chwilę wcześniej. Nie wiem, czy dobrze obrazuje ten internetowy szał na samobójstwa, bo nawet niezbyt zżyłam się z jakimkolwiek bohaterem.
No i William miał grubą szyję. :c
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.01.14 3:46  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Ver, właściwie wydaje się całkiem w porządku ten film... *zerka na webfilmy czy coś takiego* i ma ocenę 6,6/10, klaskajmy. Will rzeczywiście ma jakąś taką puszystą tę szyję. I z tego co widzę, to odpowiedź na Salę samobójców, więc się nie dziwię, że do tego porównałaś.

Ja z kolei wczoraj widziałem trzy filmy, w tym jeden na wielkim ekranie.
* Hobbit: Pustkowie Smauga - byłem święcie przekonany, że to nie jest nic dla mnie. Uznałem jednak, że pójdę, bo to miała być jedna z atrakcji wyjścia z kumplami w Sylwestra - finalnie miało się skończyć u Filipa w domu. Naturalnie, oglądałem również pierwszą część, na której bezczelnie uciąłem sobie równie bezczelną drzemkę, obudziłem się po sześciu godzinach (w moim mniemaniu) - a film trwał nadal. Tak, dłużyło mi się niemiłosiernie. Robiłem na drutach, jodłowałem, układałem choreografię taneczną z Egurrolą - wszystko, tak znużony byłem. Dlatego naprawdę nietrudno się domyślić, z jakim zafascynowaniem szedłem na drugą część. Gorzej, że o ile w przypadku "Hobbit: Niezwykła podróż" miałem jeszcze jakieś nadzieje, tak po "Pustkowiu" nie oczekiwałem dosłownie niczego. A że nie spałem od ponad 24 godzin, to liczyłem nawet na krótką drzemkę w wygodnym fotelu kina. A tu proszę. Wciąż twórcy głównie bazują na efektach specjalnych, ale w pewien sposób... nawet mi się podobało.
* Jak zostać królem - seans filmowy u Filipa (niezaplanowany). Mieliśmy problem, które filmy wybrać, więc jeździliśmy kursorem po listach i takim sposobem doszliśmy wspólnie do wniosku, że obejrzymy to cacuszko. Powiem tak. Film był cholernie, niezaprzeczalnie i szczerze nudny i ślimaczy. Na dobrą sprawę nic się w nim nie działo. A jednak teraz, dawno po fakcie, mogę powiedzieć, że to jedna z tych pozycji, które w czasie seansu usypiają, a chwilę po nim ma się takie wrażenie, że... to był naprawdę, cholera, dobry film! "Jest rok 1939. Jąkający się król Jerzy VI nie może przemawiać do ludu. Pomocy szuka u niekonwencjonalnego specjalisty od dykcji" <- tyle mówi o nim pierwszy lepszy opis. I tyle wam w zupełności wystarczy.
* World War Z. "Co oglądamy?" - zapytał Filip. "Mam tutaj... komedię romantyczną". Kasia od razu się skrzywiła. Udaje, że ich nie znosi i nie tknie, choćby ją kołem łamano i ogniem straszono. *ok* Próbujemy dalej. "A co to to pierwsze?" - rzuciłem, zerkając na dziwne tytuły. No ludzie. Kto nie lubi filmów o wojnach, noo? Flaki, krew, akcja... wiadomo. Filip skrócił, że to o zombie i... jesteśmy w domu. Właściwie mało widziałem pozycji z umarlakami, a bardzo lubię. Ten był nieporównywalnie lepszy od "Zombielandu", choć przyznam, że miał całą listę głupich rozwiązań, przy których się irytowałem. Ale to zawsze lepsze, niż oglądanie dziesiąty raz "Ogniem i mieczem", bo Kasia lubi, neh.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.01.14 23:05  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Hellboy i Hellboy II: Złota Armia - Nie wiem czemu, ale mam sentyment do tych filmów. Ilekroć bym ich nie widział, za każdym razem z tym samym zaciekawieniem to obejrzę, bez względu na to, który to raz będzie. Nie wiem czemu, ale ten film ma w sobie takie "coś" co sprawia, że chce się to oglądać. Może zachwycającej fabuły to nie ma, może i wykonanie stworków nie jest na najwyższym poziomie ever ever, może i już stare, ale... Kurde, wciąż mi się podoba ten film, a w zasadzie, filmy. Co ja mam powiedzieć... Chyba po prostu lubię tego czerwonego gostka i jego kompanów, oraz ogólną historyjkę przyświecającą temu. Jak nie macie co obejrzeć - zawsze możecie zerknąć na to.

Battleship: Bitwa o Ziemię - "Co my mamy robić w tym kosmosie, hm...
O, wiem! Najedźmy Ziemię, tam zawsze jest fun!" Yep, tak mi się zdarza myśleć o wszystkich filmach na temat obcych jakie obejrzę. W kosmosie jest za nudno, Ziemia zawsze chętna do podboju, yey! Mimo to i mimo oglądania już sporej ilości filmów w tej tematyce, to ten miał w sobie to... Świeższe podejście do tematu, albo raczej, nieco inne. Przeniesienie walk na morze z użyciem pełnego asortymentu tego miejsca i floty morskiej jak dla mnie było niezłym pomysłem, a i kosmici nie byli tacy beznadziejnie pomyśleni, jako następna kupa macek i mięcha. Technologicznie lepiej rozwinięci, ale oczywiście, nie docenili Ziemian. Standard, co nie zmienia faktu, że sceny batalistyczne z udziałem okrętów były całkiem niezłe. Film nie jest zły i z pewnością może się spodobać, ja sam go chętnie oglądałem i nie czułem się aż tak zniechęcony, to też... Why not?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.01.14 2:23  •  Ostatnio obejrzane - Page 2 Empty Re: Ostatnio obejrzane
Życie Adeli: Rodział 1 i 2 ~ Przede wszystkim dziwi mnie tłumaczenie tego tytułu na język angielski, bo tam mają "Blue is the warmest colour". No cóż. Ogółem długo zabierałam się do tego filmu, bo nie wiedziałam, czy faktycznie jestem gotowa go obejrzeć. Opowiada on historię dziewczyny imieniem - uwaga, szok - Adele (z ładnym akcentem, którego nie wstawię). Zaczyna się od studiów, gdzie ma grupkę przyjaciół, wszystko fajnie, podrywa ją jakiś boy, śpią ze sobą i super. W końcu poznaje Emmę, która ma super włosy i się w sobie zakochują. Miłość ma to do siebie, że jest gorąca, więc jeżeli ktoś nie lubi nagości to mu się film może nie spodobać. Koniec końców wszystko się rozlatuje, a Emma kończy z jakąś inną dziewczyną.
Nie lubię francuskiego, a mimo to w tym filmie bardzo mi pasował. Podobał mi się też sposób nakręcenia wszystkiego - nie było to jakieś wyrachowane, niesamowicie naturalna gra naprawdę ładnych aktorek - wszystkie sceny kłótni, seksu i tym podobnych były genialne. Wydaje mi się, że są ze sobą poza planem filmu, może dlatego było to tak dobrze odwzorowane. Bardzo dobry film. ~
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Film

Strona 2 z 74 Previous  1, 2, 3 ... 38 ... 74  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach