Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down



Taiki Hotaru

Wiek:
Sam pamięta jedynie ostatnie dwanaście lat swojego życia, które w głównej mierze spędził na treningach różnej maści, przez to trudno oszacować jego autentyczny wiek. Wygląda na dwadzieścia trzy góra dwadzieścia pięć lat.

Zawód:
Zabójca w imię jedynego boga, Ao i mściciel – wyrżnięcie wszystkich aniołów w pień to jego kredo.

Miejsce zamieszkania:
Góra Shi

Organizacja:
Kościół Nowej Wiary


Stanowisko:
Inkwizytor

Rasa:
Człowiek, choć sam nie wie, ile w tym prawdy.

Ranga:
Desperat


Umiejętności:

By unicestwić stany lękowe, które pojawiły się wraz z odciśniętym na nim piętnem, wprowadził w życie terapię, która była jednocześnie niebezpieczna i zaskakująca w skutkach. Świadomie i na własną rękę podrażniał nocyceptor aż nie podniósł się prog bólu. Odporność na czucie stępiło się w efekcie tak bardzo, że czasem można odnieść wrażenie, że Hotaru nie czuje nic.

Z bronią białą zaprzyjaźnił się do takiego stopnia, że może operować każdym jej rodzajem z satysfakcjonującym efektem. Jest w tej kwestii po prostu bardzo elastyczny i równie skuteczny, do czego w głównej mierze przyczynił się jego Mistrz i wychowawca w jednym. Co nie zmienia jednak faktu, że ma swoich faworytów. Do jego ulubionego rodzaju broni klasyfikuje się przede wszystkim różnego rodzaju sztylety, kusarigama i wakizashi. Sam na co dzień jest użytkownikiem miecza typu ninja-tō. To co czyni go wyjątkowym, to to, że na jego rękojeści jest zaczepiony łańcuch z obciążnikiem.

Bezszelestne poruszanie się jest jedną z najbardziej przydatnych umiejętności w jego karierze tropiciela aniołów, która skądinąd przyczyniła się do jego dużej skuteczności w tej dziedzinie. Jak sama nazwa wskazuje – Hotaru jest w stanie całkowicie wyciszyć swoją obecność, niejednokrotnie materializując się przed ofiarą jakby znikąd. W połączeniu z kolejną jego umiejętnością - zwinnością, która jest uwarunkowana przede wszystkim drobną budową i wygimnastykowanym ciałem, Taiki jest w stanie przeprowadzić atak, zanim ofiara ocuci się ze stanu zaskoczenia. Ta sztuczka działa najskuteczniej na jednostki, które nie mogą popisać się bojowymi umiejętnościami, więc siłą rzeczy główne skrzypce odgrywa tu doświadczenie.

Przyśpieszona krzepliwość krwi - z nieznanego mu powodu, krew płynąca w jego żyłach znacznie szybciej krzepnie, dzięki czemu wykrwawienie się w jego przypadku graniczy z cudem. Nieznaczny to jednak, że jest niemożliwe. Wszystko bowiem zależy od głębokości ran czy chociażby tego, jak bardzo zostały uszkodzone ważne organy.


Defekty:

O ile zwiększony próg bólu to w niektórych sytuacjach wybawienie samo w sobie, o tyle w niektórych przypadkach staje się zabójcze w skutkach dla samego użytkownika. W linii prostej doprowadza do przekroczenia limitu uszkodzeń ciała i może skutkować nawet wykrwawieniem. Z takim ryzykiem sam Taiki spotyka się właściwie na co dzień, bo lekceważenie pewnych rzeczy przychodzi mu z dziecinną łatwością. W ferworze walki często zapomina o tej patologii, a przez swoje masochistyczne zapędy samej Śmierci zerkał w oczy niezliczoną ilość razy. Właściwie jest pod pewnym względem testerem - otóż testuje, ile jest w stanie znieść bólu.

Amnezja w jego przypadku została uwarunkowana traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości. Zanik pamięci obejmuje jego całe dzieciństwo. Nie pamięta kim był, ani skąd pochodzi. Ostatnia rzecz, jaka wyryła się w jego pamięci, to nic nieznaczące przebłyski w postaci anielskich skrzydeł, tortur, bólu i brzęczącego w uszach agonalnego krzyku. Natomiast pierwsza rzecz, która jest jego stałym wspomnieniem, to moment, kiedy to wyczerpany i półprzytomny został znaleziony przez Mistrza.

Katsune – per Mistrz, bo tak zwykł się do niego zwracać, to jego pięta achillesowa i jednocześnie osoba, za którą skoczyłby bez zastanowienia w ogień. Jest mu wierny jak pies. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że mężczyzna traktuje go stricte przedmiotowo.

Zaburzenie termoregulacji — w jego przypadku objawia się przede wszystkim częściowym brakiem odczuwania różnic temperatury, więc siłą rzeczy mrozy czy też upały mogą być dla niego gwoździem do trumny. Przez to także gruczoły nie wytwarzają dostatecznej ilości potu, co powoduje nadmierne przesuszanie się skóry.


Wygląd:

Znakiem rozpoznawczym Inkwizytora KNW są znamienia po prawej stronie twarzy, które zaczynają się od łuku brwiowego, zahaczają o wystające kości policzkowe oraz ucho i ciągną się aż po samą szyję. Są nimi przede wszystkim liczne blizny, a miejscami także ślady po oparzeniach. W zasadzie całe ciało Hatoru w głównej mierze jest rozsiane defektami w postaci szram – głównie na nogach, rękach i plecach. Niektóre z nich na przestrzeni lat nie mogły się nawet zabliźnić, co skutkuje tym, że otwierają się przy zbyt aktywnym wysiłku fizycznym, czym sam Taiki, rzecz jasna, się nie przejmuje. Uwagę przykuwają także włosy - białe, faliste, sięgające kilka centymetrów za linię karku, miękkie w dotyku i elektryzujące się nazbyt często – głównie wtedy, gdy targają go silne emocje. Niesforna grzywka wpadająca do oczu, to tak naprawdę nic innego, jak parę przydługich kosmyków, domagających się konsultacji z nożyczkami. Czasem, by je zaczesać do tyłu, używa opaski. Ślepia ma natomiast dwukolorowe - jedno sztuczne w barwie lawendy, a drugie szare. W zależności od gry światła czasem wydaje się po prostu białe, jakby pozbawione kolorytu. Przeszywają wszystko na wskroś jak rentgen, a tańczące w nich ogniki rozbawienia są zwodnicze. Brwi, jak i zarówno rzęsy ma cienkie, normatywne w barwie włosów. Cerę ma jasną, odporną na uroki słońca, niemal białą jak kreda przez zaburzoną pigmentacje, a skórę szorstką w dotyku – jest to spowodowane jej częstym wysuszaniem. Co ciekawe, oprócz wspomnianych wcześniej usterek nabytych, nie posiada żadnych pieprzyków. Blade usta, zazwyczaj wykrzywione w cwaniackim półuśmieszku, są wąskie i bardzo często spierzchnięte. Na twarz Hotaru najczęściej zakłada maskę imitującą lisi pysk, jako że Mistrz uważa, że jego „popsuta morda” jest niegodna stania przed obliczem wszechmogącego Ao w całej swojej okazałości. Mierzy całe metr siedemdziesiąt pięć przy wadze sześćdziesięciu ośmiu kilogramów, co zdecydowanie nie czyni z niego kulturysty. Sylwetkę ma drobnej budowy z wyraźnie zarysowanymi mięśniami, zwłaszcza na ramionach i nogach. Jest raczej niepozorna i nie wzbudza lęku do czasu, aż Taiki nie zademonstruje wachlarzu swoich skrytobójczych umiejętności.


Charakter:

Taiki jest najlepszym dowodem na to, że wygląd to pozory, którymi nie należy się kierować pod żadnym względem. Na pierwszy rzut oka wydaje się być otwarty, pełny energii i ciekawski. Jednak te wrażenie szybko znika i wychodzi wilk z owczej skóry. Na palcach jednej ręki może zliczyć osoby, które weszły z nim w bliskie relacje. Jest skryty i nieufny, choć paradoksalnie dość rozmowny. Nigdy jednak nie mówi o sobie. Znany jest przede wszystkim z bycia bezlitosnym prześladowcą skrzydlatych wysłanników Boga, których traktuje jak wrogów publicznych numer jeden, nie tylko z powodu doktryny Kościoła Nowej Wiary, ale także osobistych. Na swoich rękach ma krew przynajmniej trzydziestu osobników tejże rasy, o czym przypominają mu wyryte na ścianie celi kreski odpowiadające liczbie ofiar. Pod pewnym względem jest fetyszystą. Z uśmiechem na twarzy wbija gwoźdźcie do nadgarstków i nóg aniołów, wieszając ich na krzyżu. Nie zabija od razu. Czerpie zabawę z tortur, chcąc, by odkupiły swoje winny. Głównie te wyrządzone jemu. Kaleczy ich twarze na wzór swojej własnej, by wyryć na ich ciele ból i cierpienie, którego sam doświadczył z ich rąk. Wyrywa ich pióra, każde z osobna, jedno zabierając na pamiątkę i wydłubuje im oczy. Czuje jak napełnia go ekscytacja od cebulek włosów po paliczki palców u stóp, wsłuchując się w krzyki tych istot. Patrzy jak blask życia z ich oczu gaśnie i śmieje się tak donośnie, że zdziera sobie gardło. Jest mściwy. To nie ulega żadnym wątpliwościom. Zemsta bowiem jest najlepszym lekarstwem na odgonienie od siebie demonów przeszłości. Nie można mu jednak zarzucić braku lojalności względem Ao, jak i przede wszystkim Katsune, któremu w istocie zawdzięcza wszystko, dlatego więc postanowił powierzyć mu własne istnienie. Pod wieloma względami ten mężczyzna jest jednym z niewielu powodów, dla których wstaje rano czy nawet oddycha. Wbrew pozorom nie tylko dlatego, że jego twarz niemal codziennie rano przeżywa spotkanie pierwszego stopnia z pięścią Mistrza w ramach pobudki.



Dodatkowe:

✗ Ma tendencje do skracania imion/nazwisk do co najwyżej czterech liter.
✗ Z rozkazu Mistrza w ofierze podczas Rytuału Oczyszczenia złożył swojego najlepszego przyjaciela. Dzieciaka, z którym trenował.
✗ Tatuaż ze znakiem KNW znajduje się na lewym obojczyku. Na zewnętrznej stronie prawego uda posiada jeszcze jeden – znak runiczny.
✗ Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z anielskich piór, które pełnią rolę trofeum.
✗ Kolorystyka jego ubrań jest utrzymana w ciemnym tonie. Dominuje zazwyczaj fiolet i czerń.
✗ Czuć od niego przede wszystkim odór krwi i zapach Katsune.
✗ Ma słabość do psowatych.
✗ Ma zrywy świadomości, przez które pojawiają się przebłyski z odległej o dwanaście lat przeszłości.
✗ Od paru miesięcy towarzyszą mu pewne wątpliwości dotyczące swojej tożsamości rasowej.
✗ Jest praworęczny, choć lewą ręką posługuje się niemal równie sprawnie.
✗ Lubi słodycze.
✗ Imię, które aktualnie używa, nadał mu Mistrz i właściwie nie potrzebuje innego. Jest znany bardziej jako Taiki. Hotaru czy też koligacji tych słów nie występuje ze sobą w parze prawie wcale.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept~ Miłej gry.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach