Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Pisanie 02.12.13 22:36  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
- Działania? Taaak... Powiedzmy, że mam coś w planach. Ale o tym pogadamy kiedy indziej. W końcu muszę mieć pretekst żeby jeszcze z tobą pogadać, prawda? - kolejny łobuzerski uśmiech posłany w stronę dziewczyny. Ash postanowił, że dość miał już zawracania głowy na jeden dzień, teraz pora nieco się odprężyć!
- Kolacja...hmmm... To się załatwi. Może niekoniecznie teraz... - rozejrzał się po okolicy - ...bo nie widzę tu stolików i kelnera, ale z pewnością do niej dojdzie. Jeśli tylko się zgodzisz.
Ojć, czy to nie zabrzmiało nieco jak zaproszenie na randkę? Ash miał nadzieję, że Lucky się nie obrazi... Nie chciał psuć nowej, obiecującej znajomości. A na razie... Wyciągnął swoją piersiówkę z alkoholem domowej roboty (receptura ściśle tajna). Wciąż było go sporo, z pewnością starczy na nich dwoje.
- Hmmm... Ale coś do picia mam już teraz! Zauważyłem, że Ci chyba smakowało... - wyciągnął rękę z piersiówką w jej stronę. - Za nową znajomość!
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.12.13 18:18  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Słuchała go spokojnie z uśmiechem. No cóż widocznie będzie miała wiele ulg u szefa łowców i dobrze. Zdecydowanie się jej to przyda. Słysząc o kolacji na chwilę tylko jej brwi podniosły się do góry, lecz po chwili odparła z uśmiechem.
-Z tobą to będzie czysta przyjemność.
Skoro już ze sobą flirtują to na całego. A jak! Dziewczyna widząc, że wyciąga za pazuchy ten ognisty trunek tylko cmokając uśmiechnęła się i wzięła piersiówkę. Co prawda tak mocny trunek w jej stanie nie może być dobrym pomysłem, w końcu nie jedną butelkę opróżniła. Chociaż trzymała się trzeźwo wiedziała, że ten stan szybo się zmieni. Tylko w tym problem, że dziewczyna się tym nie przyjmuje.
-Oby za jak najdłuższą.
Odparła i pociągnęła sporego łyka nadal trzymając rękę na jego plecach. Zresztą nie mogła wyżej ze swoim wzrostem kurdupla. Chodź jak dzisiaj obydwoje mogli sprawdzić są nawet niżsi i wredniejsi od niej. A nawet dużo bardziej denerwujący. Z uśmiechem okręciła głową, musiała przyznać że poczuła tym razem moc trunku. Oddała go Ashowi z uśmiechem czując jak przyjemne ciepło rozchodzi się po jej ciele.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.12.13 22:10  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Ash pociągnął solidnego łyka z piersiówki. Emmm... Nie to żeby miał słabą głowę, ale jak na niego...to alkohol zaczynał działać. Zazwyczaj chłopak pił tylko wodę (nie pytajcie... .-.), więc trunek miał jeszcze mocniejsze działanie na Łowcę. Dodatkowo jeśli porównać by alkohole do broni, to ten w piersiówce byłby artylerią. Zaopatrzoną w pociski burzące... Lekko zakręciło mu się w głowie. Roześmiał się wesoło.
- Hmmm... Coby tu teraz... Już wiem! - znowu się roześmiał.
Chwycił lekko dłoń Lucky i okręcił dziewczyną jak w tańcu. Potem objął ją lekko i tuląc do siebie pozwolił sobie na coś, czego chyba nie powinien był robić. Pocałował lekko Lucky w czoło. Taaa... Ash to dziwny człow...eee..Łowca.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 04.12.13 15:57  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Dziewczyna uważała tylko na to by nie stracić równowagi przy piruecie. Kiedy pocałował ją w czoło uśmiechnęła się tylko z delikatnym rumieńcem na policzkach wywołanych przez alkohol.
-Chyba chciałeś zrobić to.
Powiedziała wesoło i po chwili wspięła się na palce jedną rękę trzymając w jego włosach a drugą splatając palce z jego. Jeszcze troszkę wyżej i połączyła swe usta z jego w soczystym pocałunku. Chciało by się prawda? Nie, ona spokojnie pocałowała go bez pośpiechu czekając na jego reakcję. Wszak go nie znała i nie wiedziała sama co ma zrobić. A kto wie, może obejmujący ją mężczyzna był podobny do jej dawnych klientów i po alkoholu chciał się tylko pobawić, a może zaraz ją odepchnie oskarżając o molestowanie? Zabawna był by ta druga ocja, lecz niestety możliwa.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 04.12.13 23:40  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Ash spodziewał się, że Lucky może zrobić coś takiego. W końcu była bardziej wstawiona od niego. Ale nie protestował, bo po co? Łowca potrafił korzystać z korzystnych sytuacji... Przytulił ją jedną ręką do siebie i bez wahania oddał pocałunek, wkładając w niego nieco więcej...emmm...zapału. W tym samym czasie jego druga ręka zawędrowała w nieco niżej położone części ciała Wymordowanej. Ścisnął lekko jej pośladek, a wesołe iskierki zaczęły tańczyć w jego oczach. Nachylił się lekko i wyszeptał jej do ucha:
- No to... Jak daleko możesz się posunąć?
W jego głosie słychać było wyraźne wyzwanie. Był ciekaw na co stać jego nową towarzyszkę. Bo bez wątpienia była ciekawą osobą... Nie chciał wyjść na typowego napalonego samca więc postanowił dać jej szansę na wytoczenie granic. Nie chciał stracić cennego kontaktu z DOGS tylko z powodów osobistych. No i co tu dużo kryć. Liczył na coś więcej niż tylko ewentualną jednorazową przygodę. Nie mówmy zaraz o miłości... Ale przyjaźń? Czemu nie? Jeśli tylko Lucky będzie zainteresowana.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.12.13 15:04  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Jak daleko może się posunąć? Oj daleko, a za dobrą opłatą nawet bardzo daleko. W końcu kiedyś tylko to robiła, czarowała swoim ciałem.
-Nawet sobie nie wyobrażasz jak.
Mówiąc to delikatnie zbliżyła się do jego ucha i kończąc swą wypowiedź przejechała po nim lekko szorstkim, kocim językiem. o chwili jednak zjechała niżej by całować szyję mężczyzny swoimi pełnymi wargami. Przylgnęła do niego całym ciałem jedną ręką delikatnie błądząc o jego ramieniu i plecach a drugą dalej trzymając wplecioną w jego włosy. Jej usta wróciły z powrotem na jego twarz przy uchu i wyszeptały słodko.
-Jesteś pewny, że chcesz się o tym tutaj przekonać?
Wymruczane, rozkoszne pytanie i wspaniałe ciało tak blisko, że aż pewnie trudno było myśleć o czymkolwiek. Ale może mężczyźnie się to jeszcze uda, nawet przy gorącej, mruczącej i przymilającej się do niego kotce.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.12.13 23:13  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
O tak, Ash chciał się o tym przekonać. Nawet bardzo! Rozejrzał się szybko, ale nikogo nie było w pobliżu. Poza tym... Mało go to w tej chwili obchodziło. Ciężko jest myśleć, kiedy seksowna kobieta tak zabiega o twoją uwagę. Dlatego nie można kazać jej czekać! Pocałował ją namiętnie, niech się dzieje co chce! Ręka wcześniej znajdująca się na jej pośladku, teraz powoli przesunęła się w górę i zatrzymała na jej lewej piersi. Po chwili przerwał pocałunek.
- Czy taka odpowiedź wystarczy kochana? - uśmiechnął się do niej.
Następnie pochylił się lekko i obsypał jej dekolt pocałunkami. Miał nadzieję, że nie będzie protestowała. Bo i o co tutaj protestować? Lewą ręką nie mógł zdziałać zbyt wiele, w końcu to była proteza przeznaczona do walki, ale... Natrafił jednym z pazurów na coś, co najpewniej było sznurowaniem. Gorzej, że był to gorset... Cholernie długo się je zdejmuje... Po co krępować naturę? - z taką myślą w głowie chłopak ostrożnie poprzecinał sznurki, czy co to tam było wiążące gorset z tyłu. Czas nabrać tempa! - pomyślał radośnie podziwiając efekty swojej pracy.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.12.13 23:49  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
Dzień dobry dzieci...a raczej dobranoc! [+18]

Cóż za wspaniałe uczucie ciepła czyichś ust na skórze, gorących z pragnienia i łakomych rozkoszy. Poddała się temu uczuciu odchylając głowę lekko do tyłu i mrucząc jak wspaniały rasowy kot. Czując jak sznurek trzymający jej okrycie w całości rozluźnia się przez jej twarz przemknął tylko ironiczny uśmieszek. Po wszystkim to Łowca będzie musiał się martwić znalezieniem jej jakiś ubrań. Mimo to ciasny gorset spadł na ziemię, pozostawiając ją w spódniczce, pończochach i majtkach. Razem z gorsetem na ziemię spadła zapalniczka i paczka papierosów. Kotka po tym pociągnęła mężczyznę za włosy lekko do góry i namiętnie wpiła się w jego wargi dając upust swojej namiętności delikatnie hacząc jego usta kocimi kiełkami.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.12.13 0:03  •  Jezioro Calenhad - Page 3 Empty Re: Jezioro Calenhad
NIE WIDZIAŁYŚCIE TEGO NA GÓRZE? SPADAĆ MI STĄD, JUŻ PO DOBRANOCCE! .-.

Ash zrobił to co chciała Lucky. Oddał jej pocałunek, rozkoszując się świadomością, że ma przed sobą tak cudowną kobietę. Czego chcieć więcej od życia? Poczuł, jak jej kocie kiełki zahaczają o jego wargi, Czyli nie tylko on się tutaj napalił... Ale to bardzo dobrze się składa! Nadal ją całując lekko ścisnął jej pierś, a potem zjechał dłonią niżej, wsadził ją za jej pozostałą bieliznę i zaczął...hmm...powiedzmy, że przygotowywać ją na to co będzie miało miejsce już niedługo. On sam był już wystarczająco pobudzony...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach