Żadne z tych dwóch. Przetrwaliśmy jedną apokalipsę, pewnie przetrwamy następną.

Jaki jest twój wstydliwy sekret?

Czasami fantazjuję o dziwnych... rzeczach.


Wyobraź sobie, że jesteś na bezludnej wyspie. I możesz mieć u boku tylko jedną osobę. Kogo?

Waham się przy odpowiedzi. Wybranie jednej osoby byłoby strasznie ciężkim zadaniem. Wzięłabym mojego małego Nathairka, ale z drugiej strony - ktoś musi się zajmować jego podopiecznym. Les-... to jest, Zero też byłby dobry, ale występuje tu ten sam problem. Więc wydaje mi się, że najlepszą opcją będzie Nathaniel. Jak utknąć w gównie, to tylko z najlepszym przyjacielem.

Jakie jest Twoje najbardziej wyraźne wspomnienie z dzieciństwa?

W sumie mam dwa. Jedno, jak Nathaniel wrzucił mnie do wody, a drugi, jak zjadłem wszystkie kwiatki z ogródka Sheridan. Z drugiej stronie, choć to zabawne, pamiętam dokładnie co mój ojciec zrobił. I każde wypowiedziane przez niego słowo.

Jaki chciałbyś wykonywać zawód?

Opieka nad innymi bardzo mi odpowiada. Gdybym nie miała Kościoła to pewnie zostałabym pielęgniarką.

Wierzysz w cuda?

Nie.


Ulubiony owoc?

Jabłko.

Jakie masz odchyły?

Jestem skrytym mangozjebem, a ponadto to całe moje jestestwo to jeden wieli odchył więc trochę by się tego znalazło.
*Chrząka*
Nie mam odchyłów. Jestem normalny.

Twój sposób na relaks po ciężkim dniu?

Długa kąpiel w wannie i przeczytanie dobrej książki.

Jest coś, czego nigdy byś nikomu nie powiedział?

Wszelkie tandetne teksty na podryw zdecydowanie odpadają.

Jak reagujesz na nadmiar spożytego przez siebie alkoholu?

Nie wiem. Nie pamiętam. Ponoć tańczę.

Ćpałeś kiedyś?