Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Misje :: Retrospekcje :: Archiwum


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Taaak… męska duma i ich pewność siebie były tym, co zawsze z powodzeniem rozśmieszało Sennę. Szczególnie gdy taki przedstawiciel płci przeciwnej, postury tylko niewiele odbiegającej od jej postury, twierdził, że byłby w stanie wybić wszystkich obecnych ludzi w lokalu i zostać królem świata. Nie było to oczywiście porównanie skierowane ku Rosjaninowi, bo ten nie przedstawiał się aż tak źle, jednak była ostatnią osobą, której imponowałoby przechwalanie się siłą i zdolnościami w boju. W sumie to całkiem lubiła chudzielców. Skromnych, koniecznie.
- A na dwie kobiety byś już pewnie chętnie popatrzył, nie? -  wypaliła zanim zdążyła ugryźć się w język, po czym zaśmiała się cicho, jakby uświadamiając sobie głupotę własnego pytania. Jednak nie ukrywajmy… miała w swoim życiu przygody również z kobietami, choć z reguły tolerowała je nawet mniej niż mężczyzn. Nierzadko były to jej klientki, ponieważ często były to jedyne kobiety, z którymi zamieniała choćby słowo. Niektóre okazywały się całkiem intrygujące i… cóż. Rozumiecie.
- Ja myślę, że kiedy dziewczyna siedzi przy stoliku sama i pije piwo, po prostu chce pić piwo. Najlepiej w samotności, bo gdyby potrzebowała towarzystwa, jakieś by sobie sprawiła, Wladimirze. – w tej niezwykle odkrywczej wypowiedzi pojawiło się kilka ledwie zauważalnych literówek. Była to jedna z oznak, że Senna zaczyna odczuwać objawy upojenia niemożliwe już do kontrolowania i choć poprawiała się na bieżąco, przy narastającej potrzebie mówienia, robienie tego powoli nie wchodziło w grę. – Zapewniam cię, że jeśli zechcę kogoś zachęcić, ta osoba będzie o tym wiedziała.
Dlaczego zawsze zakładamy, że wszystkie kobiety są takie same? Wszystkie tak samo niezrozumiałe, nielogiczne i nigdy nie dające znaków jasno. Czarnowłosą, jako osobę, którą niezmiernie irytowała większość przedstawicielek jej płci, w pewien sposób obrażało zakładanie, że ma ten sam schemat działania co one. ”Daj subtelny znak, że coś jest nie tak -> nie powiedz co -> każ mu się domyślić -> zdenerwuj się jeśli mu się nie uda. W razie potrzeby powtórzyć.”
- To bardzo dobra rozrywka. Też powinieneś spróbować. – oh, znów nawiązała do relacji męsko-męskich. Być może po prostu denerwujący się Rosjanin był całkiem zabawnym widokiem. Jednak Rosjanin nalewający jej kolejny kieliszek… już nie. Zniknęła nagle jej uśmiechnięta twarz by ustąpić miejsca tej, która mogłaby sygnalizować, iż Senna wykonuje jakieś procesy myślowe. Lub jest po prostu zaniepokojona. Swoim stanem.
Oderwała dłonie od włosów, które od dłuższego czasu były nieustannie nawijane na smukłe palce tatuażystki, niesforne kosmyki założyła za uszy i z lekkim wahaniem wzięła do dłoni szkło.
- Myślę, że to już mój limit. – westchnęła, wlewając do gardła kieliszek okropnego płynu, pozwalając by bladą twarz wykrzywił na moment niezbyt korzystny grymas. Zdecydowanie wolała przyznać się do słabości wcześniej, niż później pozwolić sobie na wyłączenie racjonalnego myślenia i przełączenie kilku innych pstryczków, które niezwykle pomagały jej w codziennym funkcjonowaniu. – Nie lubię pijanej Sen…siebie.
A może po prostu chodziło o to, iż nie ufała pijanej sobie. Posłała Wladimirowi przepraszające spojrzenie i wróciła do kręcenia loków dla ubogich.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Męska duma to rzecz bardziej skomplikowana, niż wydawało się większości kobietom! Wolodia miał jednak w pamięci słowa swojego dziadka, który rzekł mawiać: "Pamiętaj. Kobieta wie więcej niż Ci się wydaje, ale mniej, niż jej się wydaje!". Mądre słowa, za które zawsze dostawał po głowie od Niki często się jednak sprawdzały. Być może i w tym wypadku byłoby tak samo? Facet postury niewiele większej od Senny zdolny jest do rzeczy niezwykłych, jeśli musi komuś zaimponować. Adrenalina i natura robią swoje, więc Rosjanin nie zdziwiłby się, gdyby jakieś chucerko zaczęło rzuać nagle stołami po całym barze.
- To już sprawa samej estetyki. Dwóch brzydkich facetów z zarostem na mordach i ruchami podobnymi do słonia w porcelanie czy może dwie dziewczyny o pełnych ustach i smukłych ciałach? No chyba nikt normalny nie wybrałby tego pierwszego. - rzekł, znowu z wyraźną odrazą kiedy mówił o pierwszej sytuacji. Przecież to mówiło samo za siebie i nigdy nie rozumiał dlaczego kobiety wyciągały taki argument. Zresztą z własnego doświadczenia Wolodia wiedział, że płeć piękna szybciej uderzy do siebie wzajemnie, niż zrobi to ta brzydsza połowa populacji Ziemi. I bardzo dobrze! Wolodia wspierał i rozumiał w tym wypadku kobiety, więc tym bardziej nie miał nic przeciwko.
- Gdy człowiek potrzebuje samotności, to nie przychodzi do baru pełnego ludzi, a kupuje piwo i pije w domu. - odpowiedział niemal natychmiast, bo to wydawało się całkiem normalnie. Samotność potrzebna jest z reguły wtedy, gdy człowiek musi coś przemyśleć lub też zwyczajnie dla spokoju ducha. Ani jednego, ani drugiego nie uda się osiągnąć siedząc zwyczajnie w barze, słuchając głośnej muzyki i odganiając się raz po razie od kolejnych absztyfikantów, którzy chcą zapłacić za bawienie się twoimi stopami. Znaczy... Rosjanin nie był pewien czy kobiety postępują w ten sam sposób, ale skoro są ludźmi, to raczej nie powinno tu być jakichś znaczących odchyłów od normy. Literówki natomiast były prawie niezauważalne. Wolodia nie przykładał jakiejś szczególnej uwagi do języka, jeśli go rozumiał. Sam zresztą często zaciągał rosyjskim akcentem przez co wszystko mogło wydawać się całkiem niezrozumiałe. A schemat działania kobiet jest w zasadzie podobny, ale nie identyczny. Czasem zmieniają jedynie kilka pozycji, żeby wszystko wyszło po ich myśli, ale koniec jest ten sam.
- Jedyna relacja jaką mogę z nimi nawiązać dotyczy moich knykciów i ich twarzy. - uciął twardo temat w sposób, który co prawda mógł sie Sennie nie spodobać, ale był w stu procentach zgodny z przekonaniami Rosjanina. Nie miał zamiaru poddawać nawet przez moment w wątpliwość tego, że zwyczajnie woli kobiety, a wszystkie relacje męsko-męskie napawają go odrazą i odruchami wymiotnymi. To nie jest, nie było i nigdy nie będzie normalne, przynajmniej dla niego, i nieważne co będą starali się przepchnąć, on przy swoim zdaniu pozostanie aż do końca.
W końcu jednak Wlad zaśmiał się radośnie i dość głośno, kiedy Senna oświadczyła, że jej limit został właśnie osiągnięty. No tak... Wątła kobieta, do tego nie z Rosji, więc nie może spożywać zbyt dużej liczby alkoholu. To całkiem zrozumiałe! Właśnie dlatego Rosjanin nie śmiał się z niej, a z całej tej sytuacji. Ciekawiło go to, jakby tutejsi ludzie odnaleźli się w dawnej, silnej i pięknej Rosji. Przecież nie wytrzymaliby tempa narzuconego przez jego rodaków.
- Sen? Tak brzmi Twoje imię, panienko? I nie ma się co wypierać pijanej strony. Alkohol zwyczajnie pomaga uwalniać to, co zawsze w nim siedziało, ale czego nie miał okazji nigdy z siebie wypuścić. Czasem nie warto z tym walczyć. - pomimo bycia półgłówkiem Wlad wiedział jednak co nieco o życiu i czasem wyciągał z niego własne wnioski. To był właśnie jeden z nich. Może i brzmiał jak stary dziadek, ale w sprawie alkoholu rzadko się myli! Zresztą, jak widać, umysł ma całkiem trzeźwy skoro wyłapał delikatne zawahanie dziewczyny i fakt, że nakręca włosy na palec. Zawsze mówiło się, że oznacza to zainteresowanie rozmówcą, ale czy ci wszyscy rzekomi naukowcy mieli rację?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Z każdą chwilą coraz wyraźniejszy uśmiech zdobił blade lico Senny, w pewien sposób zmieniając ją nie do poznania. Może właśnie dlatego nie przepadała za upijaniem się? Bo bała się, że się otworzy? Dopuści do siebie kogoś, kto mógłby poznać ją za dobrze i poznać wszystkie sekrety? Gdyby tylko sporządzić w tej chwili wykres jej gadatliwości w zależności od czasu, osiągałby setkę szybciej niż najdroższy model Ferrari. To tylko kwestia czasu, a zdradzi Rosjaninowi sekrety, o których nie mówiła nigdy nikomu, choć z reguły, gdy przełamywała swoją niechęć do obcych, uparcie twierdziła, iż nie ma nic do ukrycia. Mały, chudy kłamczuszek.
- Od razu, że feteszyści są nienormalni… – uprzedzony Rosjanin? Czyż to nie jego kraj był ojczyzną nawet bardziej chorych pomysłów?  Nie była typem podróżniczki, jednak każdy słyszał o rosyjskich realiach. Dosłownie każdy.
Wzrok anorektyczki coraz częściej przebiegał po innych klientach baru, pozwalając jej na zarejestrowanie każdego zmieniającego się szczegółu w otoczeniu. Była w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić, iż dwie minuty temu jeden z facetów, którzy składali jej niemoralne propozycje, postawił swoją szklankę po innej stronie, niż robił to od dwudziestu minut, co w pewien sposób irytowało tatuażystkę. Tak samo jak barman, który ustawiając na ladzie szkło w linii, jednen z kieliszków odsunął dalej o jakiś centymetr lub dwa. Z całych sił starała się skupić na twarzy swojego rozmówcy, aby nie być w stanie wyłapywać wszystkich wkurzających ją niedoskonałości, które wprost napierały na nią ze wszystkich stron. Dziesiąty raz liczyła kolczyki w uszach Wladimira, lecz jej wzrok raz po raz przebiegał po pomieszczeniu. Cholerna pamięć fotograficzna działa nawet przez ten ułamek sekundy. Zamknięcie oczu na dłuższy czas nie wchodziło w grę. Zauważyłby.
- Nie. To nie jest moje imię. – skonsturowała swoją wypowiedź na tyle dyplomatycznie aby nie skłamać, lecz aby też nie zaprzeczyć, iż ma to coś wspólnego z jej imieniem. To, co powiedział, nie było do końca nieprawdą, ale nie było też prawdą, więc… można nada utrzymywać, że po prostu nie było prawdą. Tak, mam całkowitą świadomość, iż poprzednie zdanie jest chujowe, ale w pełni oddaje nasze (moje i Senny) przemyślenia. – Czy możemy przenieść się gdzieś indziej?
W razie pytań, miała zamiar wykorzystać fakt, iż uparcie czepiał się motywów przebywania w lokalu, jednak prawda była taka, iż wszystko wokół stawało się coraz bardziej drażniące. To, o czym w tej chwili marzyła, to ciche miejsce. Nawet w towarzystwie Rosjanina.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Misje :: Retrospekcje :: Archiwum

Strona 2 z 2 Previous  1, 2
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach