Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 27.09.13 10:55  •  Caroline Empty Caroline

Godność:
Caroline Louise Roux
Pseudonim:
Caro, ahoj!
Płeć:
Kobietka
Wiek:
18-19 lat.
Orientacja:
Biseks, hetero... ale na pewno nie homo.
Zawód:
I rok studiów. Czyli student.
Miejsce zamieszkania:
Wschodnia część Miasta


Organizacja:
- czai się i kręci na Dogs. No ale ... Tak to NEUTRALNA
Rasa:
Człowiek.
Ranga:
Studenciak.

Moce (/artefakty):
brak
Umiejętności:
Gotowanie, pierwsza pomoc, jazda konna.
Słabości:
Chyba największa słabością kobiety jest jej ciało! I może jest szybsza od 100kg mięśniaka, ale na pewno nie silniejsza. Nie potrafi walczyć, ani nie ma wprawy w strzelaniu.
Jest również naiwna, przez co wiele razy wkopała się w kłopoty. Słabością jej jest umiłowanie do tajemnic i pomaganie każdemu komu będzie mogła pomoc.

Wygląd zewnętrzny:
Brązowe włosy do łopatek, zielone oczy. Jest to szczupła niska dziewczyna.
Czy kusi swoim wyglądem, pewnie gdyby się ubrała jak kobieta, rozpuściła wieczne związane w kok włosy mogła by kogoś ku sobie przyciągnąć ,a tak?
Woli chodzić w spodniach które dają większe możliwości jeśli chodzi o skakanie czy bieganie, szpilkami gardzi i wiecznie ma trampki na nogach.
Trzeba jednak przyznać, że twarz ma ładną. Duże oczy, pulchne jasne usta. Lekko zapiegowany mały zadarty lekko w górę nosek. Naturalnie długie rzęsy.
Jeśli chodzi o budowę, to kobiecości jej nie brakuje. Wcięcia, górki, dołki ma gdzie trzeba.


Charakter:
Wygadana, ciekawska a przede wszystkim energiczna dziewczyna. Największym autorytetem dla niej jest ojciec, dlatego marzy się jej ucieczka po za mury tam gdzie on. Żyje w przekonaniu, że za murami istnieją ludzie którzy potrzebują (JEJ) medycznej pomocy. Jest osoba która głośno mówi o czym myśli, co nie zawsze łączy się z inteligentnymi przesłaniami.
W sytuacjach kryzysowych ciężko stwierdzić jakby się zachowała. Gdyby okazało się, że jest sama w tej sytuacji pewnie by się poddała. Zna wartości własnego życia dlatego chce o nie jak najdłużej walczyć.
Inaczej by się zachowała gdyby miała się kimś opiekować, wtedy życie jej własne raczej nie byłoby najważniejsze. Taki problem psychologiczny, chociaż nie tak wielki jak niezdrowa chęć do zrozumienia złych ludzi, zbyt często pcha się tam gdzie jej wątłe kobiece ciało jedynie jest zachętą.
Innymi słowy, świat w murach nie wystarcza jej i gdy tylko może przechadza się przy murze.
Zaznaczyć też trzeba, że jest jedynaczką ale wychowała się z dwójką kuzynostwa u ciotki i wuja. Była najmłodsza więc o wszystko musiała walczyć.

Historia:
Jak już zdążyłam zauważyć, Caroline była wychowywana u wujostwa w Wschodniej części miasta. Trafiła tam mając około 3 lat, przyniósł ja jej ojciec błagając siostrę by przyjęła ją jak własne. Plan miał być prosty i nieskazitelny, miała być ich kolejnym dzieciakiem i żyć w niewiedzy.
Ciotka Annie zgodziła się bez zadawania pytań. Znała swojego brata, wiedziała że był lojalny i gdyby nie było przymusu nie oddal by córki. Zwłaszcza, że tak długo musiał czekać na tę kruszynę.
Nikt nie wiedział kim był matka Caroline – bo tak ojciec nazwał niewiniątko gdy oddał je Annie.
Nikt również nie wiedział dlaczego musiał ulotnić się z miasta. Bruce był tajemniczym typem, ale zawsze  kocha rodzinę. Troszczył się o ciotkę przesyłając potężne sumy do niej na konto. Opiekował się, a gdy przyjeżdżał w rodzinny nigdy nie dawał znaków, że coś się złego u niego dzieje.
Gdy ojciec Caro wsiadał do auta, posłał jeszcze kruszynce buziaka, a ona kurczowo trzymając się ciotki machała wykrzykując, że strasznie go kocha. Nie płakała, a kobieta nie wiedziała czy to była dobra oznaka.
Ciotka jeszcze kilka razy nie mogła wyjść z szoku tego wieczora. Dziewczynka gdy tylko dotknęła nogami podłogi zaczęła urzędować, zwiedzać komentować. Pokazywać palcami. Szybko i zgrabnie wbiła się w rodzinę, jako piąty członek.
A więc skąd u niej mocne przywiązanie do ojca ?
Jakimś trafem dziewczynka pamiętała kim był dla niej Bruce. Ciotka nie mogła przecież wyciąć go z każdego zdjęcia wiszącego w domu. I z braku siły poparcia u Caro nawet nie próbowała jej zmusić by nazwala ja mamą, czy Roll'a tatą.
Zbyt mocno się trzymała wersji, że Bruce był jej tata.
Dlatego też tak mocno szukała najmniejszych informacji kim był, czym się zajmował. Powoli krok po kroku wyciągała pierw wszystko od ciotki – która co prawda nie wiele wiedziała. Gdy jak się już jej wydawało, że więcej się nie dowie ciotka palnęła bezmyślnie że „..pewnie znów wyruszył poza mur w poszukiwaniu...”. Caro udawała że nie słyszała co Anna sobie pod nosem mruczała. Od tego nie fortunnie rzuconego tekstu Caro postanowiła uciec z miasta.

Dodatkowe:
Wyprowadziła się z Zachodniej części do centrum, jednak częściej można ją spotkać na "wsi" niż w mieście. Wytatuowała sobie w 17 urodziny dziurkę od klucza na plecach. Nie jest biedna, ale przesadnie bogata też nie, łapie się każdej dorywczej roboty... ale większość jej majątku to tylko kieszonkowe od ciotki.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.09.13 13:24  •  Caroline Empty Re: Caroline

    Żyje w przekonaniu, że za murami istnieją ludzie którzy potrzebują (JEJ) medycznej pomocy.
    Ma całkiem dobre przekonanie. Come at me, baby. To kwestia czasu jak mi postać będzie zdychać gdzieś pod jakąś dyktą i będzie potrzebowała trzygodzinnej reanimacji.

    Bruce był tajemniczym typem
    Spoko. xD

    Dobra, nie popadając w żadne skrajności: nawet gdybym chciał, nie miałbym się do czego przyczepić. Dodatkowo nawet nie chcę, więc pozostało mi jedynie dać ci akceptację, uścisk prezesa i w drogę. Powodzenia na nowej drodze życia w poszukiwaniu ojca i ratowaniu potencjalnie potrzebujących.

    Caroline Ds39
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach