Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 17.04.14 21:43  •  Wandzia Empty Wandzia
G o d n o ś ć: -
P s e u d o n i m: Wagabunda
P ł e ć: kobieta
W i e k: 3459/wizualnie około 20
O r i e n t a c j a: nieokreślona
Z a w ó d: brak/zielarka
M i e j s c e z a m i e s z k a n i a: Eden/Desperacja

O r g a n i z a c j a: -
R a s a: Anioł
R a n g a: Anioł służebny

M o c e:
rasowa - władza nad wodą
Dzięki tej mocy Anielica w każdej okoliczności, niezależnie od miejsca, w którym się znajduje, potrafi pobrać wodę z powietrza, kwiatów, czy najzwyklejszej rzeczki. Umie nią manipulować, tworzyć najróżniejsze kształty, przedmioty. Moc ta pozwala również jej na oddychanie pod wodą czy zamrażanie jej, co jest trochę bardziej męczącym procesem, jednak przy większym skupieniu nie jest to problemem.
niewybaczalny grzech
Jest to przekleństwo, zarówno dla Wagabundy jak i dla osób, którym na nieszczęście było dane zdenerwować bądź przestraszyć Anielicę. Kobieta poprzez kontakt wzrokowy potrafi przywołać wszystkie grzechy, złe uczynki oraz najskrytsze tajemnice napastnika. Natłok przykrych wspomnień i negatywnych emocji jest tak wielki, że większość popada w obłęd. Ci bardziej niewzruszeni swoją przeszłością nabywają się ogromnego bólu głowy, który i tak jest nie do wytrzymania, przez co trudno jest im się nawet ruszyć. Nie jest to jednak łatwe dla Wagabundy. Ona sama przyjmuje na siebie wszystkie wspomnienia, które potrafią tygodniami tkwić jej w głowie i przypominać o bólu pokonanej osoby. Została stworzona żeby czynić dobro, dlatego wystarczającą karą jest dla niej krzywda drugiego człowieka. Oczywiście jest to moc paraliżująca, nie trwająca wiecznie i rzadko przez samą Wandzię używana. Pierwsze kilka godzin jest najgorszych, kiedy napastnik nie potrafi sobie poradzić z bólem emocjonalnym oraz łupaniem w głowie, co nie pozwala mu na przemieszczanie się oraz normalne funkcjonowanie. Jednak po tych kilku postach większość wspomnień zanika, umożliwiając nieszczęśnikowi na ucieczkę, chociaż od samego bólu trudno się odpędzić. Przez długi czas trudno jest się pozbierać po takim natłoku negatywnych emocji.
leczenie
Złamania, zwichnięcia, zadrapania, krwotoki - to nie jest problem. Jeśli masz to szczęście i Wagabunda darzy cię chociaż odrobiną sympatii, po walce, czy zbyt zimnej kąpieli możesz łatwo uwolnić się od bólu krzyża oraz kataru. Wystarczy, że dotknie cie, zamknie oczy, a twoje rany zagoją się, katar zniknie, kość wskoczy na swoje miejsce. Chociaż to ostatnie nie jest przyjemne. Tak samo leczenie złamania. Jest to bolesny proces, lecz warto przemęczyć się dwie minuty, które są prawdziwym zbawieniem w porównaniu z wizją kilku tygodni spędzonych w łóżku. Anielica po tym zabiegu jest minimalnie osłabiona, lecz zazwyczaj po chwili odpoczynku wraca do formy. Największym minusem tej mocy jest to, że kobieta nie potrafi uleczyć siebie. Zostaje jej tylko ponadprzeciętna regeneracja jej organizmu. Cóż... Taka mała, słaba istotka w wielkim świecie.
U m i e j ę t n o ś c i:
→ rasowe
→ sprawna fizycznie, niezwykle wygimnastykowana, nie jest dla niej problemem biec przez dłuższy czas, czy wspiąć się na drzewo
→ doskonale strzela z łuku i nienagannie posługuje się bronią białą
→ zna się bardzo dobrze na ziołach i lekach
S ł a b o ś c i:
→ Odkąd mieszka na Ziemi zaczęła odczuwać potrzebę sypiania, jednak nie jest to takie łatwe, ponieważ bardzo trudno jej to przychodzi. Jeśli już uda jej się zapaść w sen to zaledwie na dwie godziny, przez co bywa wiecznie przemęczona, słaba oraz powolna. Łatwo ją również przestraszyć, zdenerwować czy zirytować, co jest skutkiem wiecznego niewyspania. I dodatkowo boi się ciemności.
→ Nie zna się na współczesnych nowinkach technicznych i wymysłach wynalazców - zaczynając od zwykłego telefonu kończąc na TechBike'ach. Szczerze mówiąc to przeraża ją to wszystko. Nie potrafi się również posługiwać bronią palną, boi się nawet złapać pistolet w dłoń.
→ Ma za miękkie serce, nie lubi krzywdzić innych i niezwykle trudno jest jej  podnieść na kogoś rękę w sytuacji zagrażającej jej życiu, dlatego przy konfrontacji z niebezpiecznym osobnikiem po prostu ucieka.
→ Jako Anioł wierzy w dobroć, przez co często nie dostrzega złych zamiarów ludzi, czy ich kłamstw, czego skutkiem są kolejne tarapaty, w które często zdarza jej się wpadać.

W y g l ą d z e w n ę t r z n y:
Mierzy sobie zaledwie 168 centymetrów, co nie jest zachwycającym wynikiem, szczególnie, gdy otacza ją wiele osób o ponadprzeciętnym wzroście, wtedy naprawdę trudno jej cokolwiek zobaczyć. Może gdyby stanęła na palcach i kilka razy pozwoliła sobie na oderwanie stóp od ziemi... Szansa jest. Ciała jednak mogłaby pozazdrościć jej każda kobieta - smukłe, delikatnie umięśnione, figlarnie zaokrąglone tam gdzie powinno być, bez zbędnego tłuszczu (51 kg). Mimo wrażenia delikatnej, kruchej figury, bije od niej siła i pewność siebie. Przy każdym ruchu niebezpiecznie napinają się wszystkie mięśnie oraz ścięgna, które przekonują, że Wagabunda nie jest taka nieporadna, na jaką wygląda. Wszystko to jednak zakrywa pod przydużymi ubraniami. Anielica nie przepada za krępującymi jej ruchy koszulami, czy sukienkami, preferuje natomiast luźne koszulki, różnego rodzaju bluzy oraz elastyczne legginsy, które dopasowują się do jej postury, podkreślając długie, smukłe nogi. I chociaż przez taki ubiór może przypominać trochę zagubioną nastolatkę, wystarczy przyjrzeć się jej twarzy żeby stwierdzić, że to kobieta pierwsza klasa. Twarz o delikatnych rysach z wyraźnie zarysowanym podbródkiem i kośćmi policzkowymi, wydatne usta w kolorze malin oraz zgrabny nosek, który, tak samo jak zaróżowione policzki, ozdobiony jest złotymi piegami. Włosy długie, do pasa, falowane w kolorze bardzo jasnego blondu. Wszystko to jest miłe dla oka przeciętnego widza. Wygięte w zadziornym uśmieszku usta, dźwięczny głos, smukłe ciało, lecz efekt wesołej Anielicy psują oczy. Duże, otoczone wachlarzem jasnych, długich rzęs, które rzucają na policzki urocze cienie. To jest jeszcze to zaakceptowania, tak samo kolor, przypominający wyblakłe niebo. Mówi się jednak, że oczy są odzwierciadleniem duszy i mogę wam przysiąc jedno, że nigdy nie widzieliście smutniejszego spojrzenia.  
C h a r a k t e r:
Wśród ludzi wierzących panuje błędne założenie, że wszystkie stworzenia w Niebie traktowane są na równi, że nie ma rozgraniczeń, kast, grup. Prawda jest jednak inna. Była jedną z wielu stworzonych na potrzeby służenia lepszym, wyżej postawionym, którzy mieli jej rozkazywać, rozstawiać po kątach i karcić za złe wykonanie zadanie. Tchnięto w nią życie, dano jej rozum, uczucia, duszę, wolną wolę, która była tak naprawdę zakuta w kajdany przeznaczenia. Była ucieleśnieniem wszelkich cnót, idealna. Dobra, prawa, uczciwa, pełna współczucia, pomocna, kochająca, oddana, ciepła, cierpliwa, lojalna, przyjacielska, uprzejma i nieoczekujące niczego w zamian. Taka była jej natura, takie było jej otoczenie, z którego nie sposób było czerpać innych wzorców. Nie miała wad, ale nie miała również własnego zdania. Nie została stworzona by się sprzeciwiać, miała żyć żeby służyć lepszym, tym, którzy służyli ludziom. Gdy pierwszy raz otworzyła oczy nie musiała się uczyć, urodziła się ze zdolnościami i niezbędną wiedzą. Komu służyć, co robić, kim jest, gdzie się udać, jacy są ludzie - nie zadawała zbędnych pytań, na które znała odpowiedź już od samego początku. Dzieje jej rasy, Boga, ludzkości, wszystko to wpojono jej przy narodzinach.
Idealna. Taka była, taka miała być już na zawsze. Jednak coś poszło nie tak, jej czysty umysł, ciało, dusza wpadło na niewłaściwy tor. Anielica z rozkazem odnalezienia jednego z Archaniołów zstąpiła na Ziemię, co całkowicie odmieniło jej życie, a także ją samą. Była zagubiona przez jakiś czas. Nie wiedziała jak się odnaleźć w świecie gdzie była otoczona przez osoby o charakterach znacznie odmiennych od osobowości Aniołów. Myślała, że wie wszystko o ludziach, jednak okazało się, że się bardzo myli. Zaskoczyła ją wrogość u ludzi, tak wielka nienawiść to drugiego człowieka, zło, które spotykała na każdym rogu oraz zawiść i zazdrość. Pierwszy rok był bardzo trudny, jednak kto z kim przystaje takim się staje. To co widziała, słyszała bardzo na nią wpływało. Jej dusza została skażona. Do jej serca wdarło się odrobina zła i nic na to nie mogła poradzić. Ziemia nieubłaganie ją pochłaniała, zabijając powoli jej nieskażoną duszę. Pierwszy raz poczuła nienawiść, złość, zazdrość, pierwszy raz kogoś umyślnie skrzywdziła. Łatwiej byłoby gdyby całkowicie przeszła na tą "ciemną stronę", lecz tak się nie stało. Jej Anielska natura cały czas dawała o sobie znać w postaci wyrzutów sumienia i chęci niesienia pomocy. Wagabunda - taki pseudonim przyjęła - stała się zlepkiem wszystkich emocji i uczuć. Trudno przewidzieć jej zachowanie, trudno określić jej charakter, nigdy nie wiadomo co powie, czy zrobi. Czasami do akcji wkracza jej ludzka część, a drugiego dnia odzywa się w niej angielskiego powołanie, od którego nigdy się nie uwolni. Mimo to śmiało można zauważyć, że jest to osoba niezwykle delikatna, czuła, a także niezwykle wrażliwa na krzywdę innych. W sytuacjach kiedy musi się bronić nie waha się by zadać cios, jednak po całym zdarzeniu ma ogromne wyrzuty sumienia. Łatwo jest nią manipulować, chociaż z drugiej strony Wandzia jest osobą upartą i nieustępliwą. Szybko przywiązuje się do innych i już trochę trudniej jest jej się pozbyć. Ma bardzo dziwne poczucie humoru, spaczone wyczucie sytuacji, brak jej również logicznego ocenienia sytuacji. Jest to Anioł zagadka. Proszę się przyzwyczaić.

D o d a t k o w e:
→ Wierzy, że Bóg jeszcze powróci i zbawi ludzi oraz inne istoty.
→ Upodobała sobie ludzką literaturę, którą zawzięcie studiuje. Posiada pokaźną kolekcję różnych czasopism, książek, komiksów i innych papierowych tworów ludzi. Potrafi czytać jedną powieść kilkanaście razy zafascynowana ludzkim umysłem i pomysłowością.
→ Jako że kocha przyrodę, a w szczególności kwiaty i drzewa, których widok ją uspokaja (taka z niej nerwuska), że jej dom połączony jest z jednym ze starszych drzew w Edenie.
→ Chciałaby mieć zwierzątko, jednak po dłuższym rozmyślaniu odpuściła sobie ten pomysł, uznając, że jeśli sama ledwo daje sobie ze sobą radę, to zapewne futrzak długo by nie napawał się życiem.
→ Gdy się denerwuje bawi się czarnym kamieniem, który kiedyś znalazła w Desperacji, jaki taki tik nerwowy. Ogólnie w sytuacjach stresujących, wymagających wysilenia mózgownicy nie potrafi się skupić bez trzymania czegoś w dłoni.
→ Ma niepohamowaną potrzebę dotykania innych, przytulania, głaskania, czy szturchania. Potrafi zacząć głaskać po twarzy dopiero co poznaną osobę, od tak sobie. Sama uwielbia gdy ktoś bawi się jej włosami lub też "mizia" po plecach.


Ostatnio zmieniony przez Wagabunda dnia 30.04.14 18:55, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.04.14 17:53  •  Wandzia Empty Re: Wandzia
nie zależnie od miejsca
Niezależnie.

Ogólnie brak mi dokładnej wagi w opisie wyglądu albo coś przeoczyłem. W sumie tylko tyle do dopisania. Później podsumuję moce. Do poprawy.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.04.14 18:56  •  Wandzia Empty Re: Wandzia
Dopisane
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.04.14 19:06  •  Wandzia Empty Re: Wandzia
No to uleczyć może jedną osobę na sesję, żeby też nie przeginać, skoro zbytnio jej to nie męczy, a tu nagle cała kolejka pacjentów się pojawi. Niewybaczalny grzech nie będzie oddziaływał na osoby z blokadą umysłu, bo mimo wszystko ma jakieś tam podłoże psychiczne. Akcept.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Wandzia Empty Re: Wandzia
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach