Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Go down

Pisanie 13.02.20 19:33  •  (Ad)dictive content Empty (Ad)dictive content
[You must be registered and logged in to see this image.]


[You must be registered and logged in to see this image.]
Mężczyzna
Anioł Stróż
Alchemik
Desperacja
20 lat*
Neutralny

*wizualnie
[You must be registered and logged in to see this image.]
× Blizna po ranie ciętej na lewej ręce – przykra pamiątka po spotkaniu z Grimshawem (klasyczny przypadek chronicznego uczulenia na wszystko co się rusza).  Rezultatem są nieleczone uszkodzenia w unerwieniu, powodujące u Adriela miejscowe drgawki. Od czasu do czasu rana daje o sobie znać impulsem bólu pourazowego, który w połączeniu z konwulsjami czasowo wyłącza tę kończynę z jakiejkolwiek funkcjonalności.

× Klaustrofobia – panicznie boi się ciasnych, zamkniętych przestrzeni. Mały pokój czy winda nie robią na nim piorunującego wrażenia, ale przestrzeń ograniczająca mobilność, gdzie nie może  poruszyć kończynami, potrafi wystawić jego psychikę na chwilowy uszczerbek.

× Empatia - Adriel jest w głębi serca wrażliwy na ludzką krzywdę, więc ma częstą tendencję do podejmowania prób zapewnienia czyjegoś bezpieczeństwa kosztem własnego, szczególnie jeśli w grę wchodzi jego podopieczny. To czyni go mniej efektywnym w sytuacjach, w których zaangażowani są np. zakładnicy. Jest również skłonny do podejmowania osobistych poświęceń jako przetarg dla czyjegoś zdrowia.

[You must be registered and logged in to see this image.]
× Alchemia – na swoje nieszczęście nie dane mu były magiczne zdolności lecznicze, a wszelkich urazów i chorób w Desperacji nie brakuje. Jest za to bogata w naturalne składniki medyczne, dlatego Adriel postanowił nauczyć się je rozpoznawać i przerabiać na leki. Jest również świadom istniejących w krajobrazie toksyn, głównie po to aby ich unikać. ...Z rzadka, aby nimi postraszyć.

× Skradanie – walka rzadko jest dla niego źródłem zadowalających rezultatów, dlatego bardzo sobie ceni zdolność omijania szerokim łukiem osobników siejących chaos i zniszczenie. Czujne spojrzenie potrafi wyłapać ciemne zaułki, kroki nabrały lekkości, a gesty oszczędności wyrazu.

× Sztuki walki - niektórych spraw nie można jednak załatwić bez pomocy pięści albo kija. Albo obu. Z tego powodu Adriel spędził wiele dekad, rzeźbiąc swoje ciało do optymalnej kondycji i zwinności, tak aby móc zakańczać konflikty, zanim się na dobre zaczną, oszczędzając tym samym i sobie i przeciwnikowi niepotrzebnej krzywdy.

[You must be registered and logged in to see this image.]
× Żywioł ognia {rasowa} – został obdarzony możliwością tkania ognia. Choć wykorzystywany jest zazwyczaj jako źródło ciepła, w konieczności stanowi skuteczną linię obrony czy szansę na ucieczkę. Powstają wyłącznie za udziałem woli Adriela. Nadużycie skutkuje objawami przypominającymi grypę: gorączką, osłabieniem, uczuciem gorąca na przemian z wychłodzeniem. Podwojenie możliwych użyć skutkuje utratą przytomności oraz temperaturą ciała zagrażającą życiu.

Użycia: 3/4


× Teleportacja – brak skrzydeł został mu zrekompensowany zdolnością naginania czasoprzestrzeni do celów podróży. Potrafi zniknąć i niemal w tej samej chwili pojawić się w miejscu oddalonym o dziesiątki kilometrów, jednak tylko w takim, które odwiedził osobiście.  Może zabrać ze sobą istotę lub przedmiot o wadze nieprzekraczającej 100 kg, pod warunkiem, że ma z nimi kontakt fizyczny. Jeśli  ilość możliwych użyć zostanie przekroczona, pojawiają się objawy typu: nudności, wymioty, mroczki, drgawki, zawroty głowy, a w ekstremalnych przypadkach utrata przytomności.

Użycia w odległości zasiegu wzroku: 1/5
Użycia poza zasięgiem wzroku: 1/10
(1 użycie = 1 teleportacja)



× Sanktuarium - nad głową Adriela pojawia się łuna fioletowej aureoli. Wybrana przez niego osoba zostaje otoczona barierą wpół-transparentnych skrzydeł w tym samym kolorze, które są w stanie czasowo ochronić ją przed obrażeniami. Jeśli w trakcie trwania mocy chroniona osoba stanie się celem ataku dystansowego (np.: pocisk broni palnej lub magiczny), istnieje 20% szans na to, że zrykoszetuje on z powrotem w napastnika, powodując obrażenia (decyduje o tym kostka/MG). W przypadku ataków w zwarciu, są one całkowicie blokowane podczas trwania mocy. Cel Sanktuarium musi być w zasięgu wzroku. Adriel nie może użyć tej mocy na sobie. Jeśli ilość możliwych użyć zostanie przekroczona lub gdy Adriel wyznaczy więcej niż jeden cel ochrony, pojawiają się efekty uboczne typu: ogólnego wycieńczenia, zmniejszonego refleksu, migreny, krwotoku z nosa, zaburzeń widzenia i/lub utraty przytomności.

Użycia: 3/4

[You must be registered and logged in to see this image.]
× Zwiększona szybkość.
× Zwiększona zwinność.
× Zwiększona regeneracja.
× Skrzydła brak!

[You must be registered and logged in to see this image.]
Ciało Adriela jest dość drobnej budowy, przynajmniej jak na mężczyznę w kwiecie wieku. Nie wygląda jednak na słabe lub zniewieściałe, pod  bladą skórą można się dopatrzeć  mocnych, wyraźnie zarysowanych mięśni. Jego cera wacha się od mlecznobiałej do lekko brzoskwiniowej,  w gorszych chwilach przybierając odcień niezdrowej szarości. Z głowy wyrasta mu chaotyczna plątanina krótkich kruczoczarnych włosów, sterczących buńczucznie na wszystkie strony. Pod światło przybierają czasem barwę ciemnego fioletu lub granatu, ukazując niewielkie różnice kolorystyczne poszczególnych kosmyków. Zza oprawy krótkich, kładących się cieniem po oczach rzęs spoglądają, zatopione w mlecznej strukturze białka, dwa czarne paciorki. Trudno odgadnąć ich rzeczywisty kolor, większość powiedziałaby, że są po prostu ciemne. Wielu ludzi zaskakuje ich intensywność, tak jakby wpatrywali się w dwie przepastne otchłanie, prześwietlające człowieka na wylot. Oprócz przyciągającego spojrzenia, ogólna aparycja anioła wydaje się raczej przeciętna. Niezbyt imponujące 171 cm wzrostu oraz 56 kilo żywego mięsa. Nie jest to jednak Quasimodo, gdyby nie odpychający wyraz twarzy oraz występowanie licznych blizn na całym ciele, mógłby uchodzić za całkiem atrakcyjnego.

[You must be registered and logged in to see this image.]
Na początku swego istnienia, z całym światem rozpościerającym się u stóp, aniołowi wydało się, iż wszystko jest dla niego możliwe a ludzie tylko czekają na to, aby przyjął ich z otwartymi ramionami. Owa zrozumiała poniekąd naiwność,  powodowana częściowo zwykłą ignorancją, a częściowo brakiem doświadczenia, szybko ustąpiła zwątpieniu i niedowierzaniu. Okazało się bowiem, iż ludzie wcale nie potrzebują jego pomocy. Że w wielu przypadkach ludzi trzeba chronić przede wszystkim przed nimi samymi, a każda próba wtrącenia swoich trzech groszy kończy się zazwyczaj kolejnym siniakiem. Tak zaczęła się jego długa droga w poznawaniu pokrętnej natury człowieka, podczas której stało się jasne, że jeśli ktoś tu wywierał na kogokolwiek wpływ, to ludzie na Adrielu. Zanim się spostrzegł, to zniszczona ludzka Ziemia stała się jego domem, podczas gdy mieszkanie w Edenie zostało zdegradowane do czegoś na kształt opustoszałej bazy wypadowej. Wraz z kolejnym dzielonym z ludźmi posiłkiem, kolejną nocą pod ich niebem i każdą wypitą kroplą ich brudnej, zanieczyszczonej wody, w jego żyłach zaczęła płynąć ta sama krew. Większość aniołów znających Adriela na samym początku, prawdopodobnie nie poznałaby go po tych doświadczeniach. Jego skóra nie jaśnieje już jak dawniej, z oczu zniknęła pogoda i dawna dziecięca naiwność. Jednak pomimo powierzchownego zepsucia i całkowitej apatii, wewnątrz niego uchowało się głęboko zakorzenione poczucie misji. P wielokrotnym wystawianiu na próbę stało się silniejsze niż kiedykolwiek, niezmiennie kierowane jedynym akceptowalnym w życiu Adriela credo: „Pomagać ludziom za wszelką cenę, czy tego chcą czy nie”.  Jego trudny charakter, a także pogłębiający się dystans do swoich spowodowały, że inne anioły zaczęły traktować Adriela jak wygnańca, nie bez powodu nadając mu tytuł „Banity”. W porównaniu do ich lśniących sylwetek, Adriel wydaje się bardziej człowieczy niż ktokolwiek na Ziemi.

× Adriel nigdy nie posiadał skrzydeł. Co oczywiście w pełni rekompensuje mu dar teleportacji.

× Podczas jego przedłużających się nieobecności, w edenowym mieszkaniu zadomowiło się całe  stadko miauczących lokatorów. Biorąc pod uwagę okoliczności, bardziej zasłużyły sobie na miano mieszkańców niż sam właściciel.

× Zawsze nosi przy sobie parasol. Może skrywa w sobie jakieś sprytnie zamontowane ostrze, a być może stanowi jedynie wartość sentymentalną. Któż to wie?

× Jego przygoda śmiertelnego anioła stróża rozpoczęła się w Mieście-3 (gdzie znany był jako Maurice Khan). Teraz zapuszcza się jedynie na  zdewastowane pustkowia Desperacji, gdyż w owej betonowej utopii trudno o niebezpieczeństwa, przed którymi można byłoby chronić ciało. Dusza to inna historia.

× Jego mieszkanie w Edenie w rzeczywistości przypomina muzeum. Znajduje się w nim mnóstwo rzeczy, wyjęte żywcem z różnych dawno minionych epok, które anioł zgromadził w całym swoim tysiąc-parusetletnim śmiertelnym życiu. Są to rupiecie, które, podobnie jak koty, wiele razy obiecywał sobie wywalić w cholerę, jak widać z podobnym skutkiem.

× w ostatnim czasie cierpiał na Ater sanguis.
Obecnie jest zdrowy.




















Ostatnio zmieniony przez Adriel dnia 24.08.20 22:57, w całości zmieniany 1 raz
                                         
Adriel
Anioł Stróż
Adriel
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Adriel Banita


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.02.20 20:56  •  (Ad)dictive content Empty Re: (Ad)dictive content
Akcept.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach