*ale, jak każdy szanujący się wyrzutek, zwykł się utrzymywać ze starej, dobrej kradzieży drobnej i mniej drobnej, a jeśli nadarzy się okazja, to i z małego szmugielku od czasu do czasu

Organizacja: Organizacja Łowców
Rasa: Łowca
Ranga: Wtyka

Artefakt: Płaszcz Cienia a tak dla lola
Umiejętności:

W ramach ustawowo nadanej umiejętności posługiwania się wybraną bronią (palną lub białą) na poziomie perfekcyjnym:
✗ wyjątkowo sprawnie posługuje się zdobycznym nożem typu "clip point"
W ramach ustawowo zwiększonej szybkości i zręczności:
✗ równie sprawnie zasuwa – złapać Wronę w biegu to wcale nie taka prosta sprawa, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać
W ramach ustawowo przyspieszonej regeneracji ciała:
✗ nawet najpoważniejsze rany leczą się u niego znacznie szybciej niż wówczas, gdy był jeszcze człowiekiem
W ramach własnej inwencji twórczej:
✗ zacnie przygrywa na podwędzonej gitarze, mimo że ta swoją pierwszą młodość dawno ma za sobą
✗ trudno znaleźć kogoś, kto szybciej i efektywniej niż Wrona przemieszczałby się po kanałach rozciągających się pod M3
✗ radzi sobie nie tylko w podziemnych labiryntach przejść i tuneli – także i po powierzchni potrafi przemykać się niezauważony przez przedstawicieli Władzy (a przynajmniej dotąd mu się udawało)

Słabości:

✗ wszczepienie „Czerwinki” w stosunkowo młodym wieku ledwo przeżył i z naddatkiem odchorował, dlatego jego układ immunologiczny cały czas szwankuje
✗ może jak na dzieciaka siły ma sporo, ale w starciu z rosłym facetem na sterydach nie ma najmniejszych szans
✗ oczy są jego najsłabszym punktem – boi się panicznie utraty wzroku, bo jako ślepiec nie mógłby oglądać upadku Świata-3, co, jak wierzy, musi kiedyś nastąpić
✗ odkąd wyrwał się na – wątpliwą, bo wątpliwą – wolność, źle się czuje w ciemności; nie porusza się po tych przeklętych kanałach (ani nigdzie indziej) bez latarki i zapasowych baterii w kieszeni
✗ jeśli w grę wchodzi S.SPEC, Wrona zupełnie przestaje myśleć logicznie i składnie, bo żądza zemsty przesłania mu wszystko inne – łatwo go wówczas oszukać lub zmanipulować

Wygląd & charakter:
Wzrost: 168cm
Waga 65kg
Prawie całe swoje, niedługie zresztą, życie spędził w ciemności, więc nie jest specjalnie wysoki. Trudno też powiedzieć, żeby był wyjątkowo urodziwy: cerę ma raczej ziemistą, wszak słońca za wiele niestety nie zaznał, a czuprynę brudną, przydługą i starganą jak ptasie gniazdo (taki inside joke). W gruncie rzeczy bardzo przeciętny kilkunastoletni chłopiec, którego można by było pomylić z pierwszym lepszym spotkanym na ulicy (może stąd wzięło się jego przezwisko: Wrona?) Tym jednak, co różni Wronę od wyżej wspomnianego pierwszego-lepszego-spotkanego-na-ulicy i w ogóle od większości ludzi, są zdecydowanie oczy – czerwone, przepalone „Czerwinką” oczy Łowcy, które widziały więcej niż oczy połowy naiwnych, łatwowiernych obywateli Świata-3 razem wziętych.

Nie afiszuje się z tym bardziej niż konieczne, ale gardzi mieszkańcami całej tej urojonej utopii i wyśmiewa w myślach ich bezgraniczną ślepotę, nie widząc najmniejszego sensu w uświadamianiu takiej bandy ograniczonych ignorantów. Jednak zgodnie z przekonaniami swojej Organizacji wszelkimi siłami próbuje dowieść cholernym głupcom z M3, jak bardzo się mylą co do swojego ukochanego miasta i nie szczędzi starań ani środków, by podważyć reputację metropolii przy każdej nadarzającej się okazji. A choć nie należy do osób, którymi targają szczególnie wyraziste i jasno określone emocje, S.SPEC darzy krystaliczną, nieskażoną niczym innym nienawiścią – za wiele już widział i za wiele doświadczył na własnej skórze, żeby móc tę piekielną organizację postrzegać inaczej.
Najpierw mówi, a dopiero potem myśli (ewentualnie). W obyciu natomiast bywa mocno nieprzyjemny, arogancki i impertynencki, a za punkt (bardzo wątpliwego) honoru obiera sobie zazwyczaj wykpienie rozmówcy. Mało tego jest egzemplarzem wyjątkowo dziecinnym, a przy tym niezrównoważonym, potrafiącym, jeśli chce, aż nazbyt jasno i przejrzyście dać do zrozumienia, co mu się akuratnie nie podoba – acz przyznać trzeba, że przeważnie zachowuje obojętny dystans do wszystkiego, co jego bezpośrednio nie dotyczy.
Skrajny egoista, który nie potrafi napiąć mięśni twarzy do uśmiechu. Zamiast tego bardzo sugestywnie szczerzy kły i błyska groźnie ponurymi ślepiami. Warto tutaj wspomnieć również o tym, że lubi szydzić ze wszystkiego, czego się boi lub czego nie rozumie.
Zwykł mówić ogólnikami, wykręcać się od odpowiedzi i nie kończyć rozpoczętego zdania, a choć może się to wydawać objawem całkiem rozsądnej jak na te czasy ostrożności, nie jest niestety niczym więcej niż zwykłym rozkojarzeniem i niezdolnością do koncentracji na czymkolwiek dłużej niż przez kilka minut.
W latach szczenięcych, gdy jeszcze służył za szczura laboratoryjnego, wykształcił się u niego bardzo silny instynkt przetrwalny i choć twierdzi, że "zrobi wszystko dla forsy", tak naprawdę na szczycie jego hierarchii wartości znajdują się nie pieniądze, a zachowanie życia. Zatem, nawet jeśli nieświadomie, wszystkie jego działania sprowadzają się do zapewnienia sobie przetrwania, nieistotne jakim sposobem.


Historia: