Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 22.08.19 16:31  •  Anima vilis Empty Anima vilis
Godność: Justin Matthew Carter
Pierwsze imię wywołuje u niego zazwyczaj nieprzyjemne dreszcze przebiegające po plecach, drugim zaś członem nie zwykł kiedykolwiek dysponować. Przedstawia się zatem najczęściej w postaci swojego przezwiska.
Pseudonim: Jude
Warto wspomnieć, że nie ma to nic wspólnego z Żydem, aczkolwiek... kto wie? W każdym razie owe słowo zrodziło się z jego niegrzecznego charakteru (ang. rude) i przylepiło się doń trwale, zastępując efektywnie jego prawdziwe imię.
Data urodzenia: 8 stycznia 2985 rok
Wirujące na zewnątrz płatki śniegu idealnie oddawały niewinność nowo narodzonego dziecka, skazując je tym samym na zostanie astrologicznym Koziorożcem.
Wiek: 22 lata
Mentalność chłopaka nie zawsze pokrywa się z jego fizycznym wiekiem. Teoretycznie można dopisać mu kilka lat więcej, zwłaszcza, gdy sprawia wrażenie zmęczonego życiem bagażu doświadczeń.
Rasa: człowiek
Najkruchsza z istot, zarazem jednakże jedna z najprzebieglejszych i najbardziej egoistycznych. Jude nie jest tu wyjątkiem, a przynależności do ludzi wcale nie traktuje jak czegoś gorszego.
Zawód&ranga: Ochotnik w S.SPEC / student kryminalistyki
Na trzecim roku, nie wyróżniający się z tłumu innych uczniów, aczkolwiek z własnego wyboru. Nie zależy mu na byciu w centrum uwagi, a wszelkich rozgadanych osobników spławia, zajmując się sobą na uboczu. Mieszka w M-3.


I cannot stop this sickness taking over
It takes control and drags me into nowhere

Charakter:
Wystarczy Ci krótkie zerknięcie na tego ponurego chłopaka, by wiedzieć z kim masz do czynienia. Zawsze trzyma się gdzieś na uboczu, z dala od ludzi, a gdy nie daj Boże już ktoś zacznie z nim konwersować, prędko zrezygnuje z tego pomysłu, uciekając niemal w popłochu od lodowatego spojrzenia okularnika. Ma skłonności do patrzenia na innych z góry, choć często robi to nieświadomie. Nie przepada za ludzką głupotą, dystansuje się od tłumów i zamyka w swoim własnym świecie - trudno cokolwiek z niego wyciągnąć. Zdecydowanie to typ introwertyka, który zamiast głośnej imprezy, wolałby poświęcić wieczór dobrej lekturze. Zaczepiony bądź sprowokowany nie zawaha się użyć jadu w postaci sarkazmu i złośliwości wysokich lotów. Nie zna czegoś takiego jak litość, więc gdy już postanowisz się z nim podroczyć, zaważ na konsekwencje. Justin nie preferuje siłowych rozwiązań, ale jest naprawdę niezły w mieszaniu ludzi z błotem - przy użyciu słów. Nie zdajesz sobie nawet sprawy, ile osób odeszło od niego ze zrezygnowaniem, niektórzy płacząc, aczkolwiek mowa tu bardziej o dziewczynach ze złamanym sercem, które Jude brutalnie ściągnął na ziemię. Mimo z pozoru problematycznej powłoki tlą się w nim cieplejsze uczucia, najczęściej prezentujące się jako niemałe poczucie sprawiedliwości i obowiązku. To inteligentny i odpowiedzialny chłopak, sumiennie wykonuje swoją robotę, wykazując się punktualnością i ambicją. Nie jest typowym ryzykantem, nie lubi stawiać wszystkiego na jedną kartę, zawsze znajdzie i rozpatrzy wszelkie "ale", znajdzie też potencjalne wady. Patrzy na życie obiektywnie i dosyć realistycznie, mając na uwadze to, że mimo najszczerszych chęci, jego możliwości nie są nieskończone. Mierzy siły na zamiary; zanim coś postanowi czy tym bardziej zrobi, na pewno się zastanowi. Zdarza mu się grać nie fair tudzież naginać zasady - jednak nigdy otwarcie. Woli knuć, działać z ukrycia, by z klasą utrzeć nosa swoim przeciwnikom.

All I want is to be left alone,
left alone, left alone, left alone

Wygląd:
Młodzieniec wyróżnia się przede wszystkim wysokim wzrostem, który aktualnie zakrawa o metr osiemdziesiąt pięć centymetrów. Spożywa minimalne posiłki, przy czym może chwalić się niezłym metabolizmem, dlatego też waży dokładne siedemdziesiąt cztery kilogramy. Ciało dobrze zbudowane, szczupłe i odrobinę muskularne, a to za sprawą sportu, który od czasu do czasu uprawia, czy to w formie joggingu czy też szermierki. Właściciel czarnych, bujnych włosów - ich długość nie jest jednak imponująca, najdalsze kosmyki zakrywają jedynie kark. Postrzępiona grzywka opada swobodnie na czoło, zaś okulary o grubej, czarnej oprawce kryją za sobą bystre i chłodne spojrzenie niebieskich oczu. Jego wzrok nie klasyfikuje się do tych ciepłych, prędzej przyprawia delikwenta o nieprzyjemne dreszcze, swoiście sugerując mu niezbliżanie się. Zresztą to samo można powiedzieć o otaczającej chłopaka aurze - ponura, arogancka, zwiastująca złośliwości, które niestety często padają z jego wąskich ust. Stan uzębienia można zaliczyć do bardzo dobrego, tak samo jak w przypadku paznokci czy cery. Nie często wystawia się na promienie słoneczne, toteż jego skóra jest blada, pozbawiona ewentualnych piegów. Wracając jednakże do samej twarzy, można zauważyć, że posiada dość ostre rysy, szczególnie widoczne w trójkątnym podbródku i prostym, nieco szpiczastym nosie. Chód ma pewny, zgrabny, postawę zawsze wyprostowaną. To nie człowiek, który wlepia smętne spojrzenie pod nogi, wręcz przeciwnie - chodzi z dumnie uniesionym podbródkiem. Ubiera zazwyczaj ciemne odzienie charakteryzujące się swobodą ruchów, przy czym rzadko są to jakieś markowe ciuchy. Nie pozwoliłby sobie jednakże na wyjście z plamą na kołnierzu bądź koszulą niewsuniętą do spodni. Jedyną skazą na ciele okularnika jest przypalona, odrażająca wręcz blizna na obojczyku, którą skutecznie kryje pod ubraniem.

Where are the people that accused me?
The ones who beat me down and bruised me

Umiejętności
× Prawo jazdy: na motocykl - konkretniej czarny BMW rr, którego jest też właścicielem.
× Posiada pozwolenie na broń. To ojciec zadbał, by jego syn potrafił posługiwać się bronią palną. Częste przechadzki do lasu i polowanie na ptactwo miało pomóc Carterowi w staniu się "prawdziwym mężczyzną".  
× Walka wręcz to coś, w czym czuje się jak ryba w wodzie - praktykowana już za czasów gimnazjum, kiedy potrzeba jakiejkolwiek formy samoobrony stawała się nie go zignorowania.
× Zawdzięcza matce znajomość kroków tanecznych. Wątpliwe jednak, by kiedykolwiek miał porwać kogoś do tak towarzyskiej czynności.
× Gra na gitarze i to całkiem nieźle. Dzięki stycznością z instrumentami od małego, miał dużo czasu, by oswoić się z muzyką.
Słabości:
× Nie umie pływać. Oczywiście nie przyznaje się do tego, choć każde zbliżenie do większego zbiornika wody napawa go niepewnością.
× Właściciel naprawdę słabej głowy - negatywne skutki alkoholu odczuwa już po kilku kieliszkach, kiedy całe pobliskie otoczenie traci na ostrości.
× Istnym koszmarem są wszelkie próby współpracy z innymi. Justin to ciężki w obyciu osobnik, kiepski w kontaktach interpersonalnych, a zatem często bardzo trudno się z nim dogadać.
× Ma drobne uczulenie na sierść kotów. Może z tego powodu nie cierpi tych sierściuchów.
× Jest nałogowcem.

Technologia:
× Techbike Saturn.
× Rękawice "STRIKE".

They hide just out of sight
Can't face me in the light
They'll return but I'll be stronger

Dodatkowe:
× Niegdyś mógł pochwalić się sprawowaniem pieczy nad Labradorem Retrieverem o imieniu Arrow. Niestety dla psa, jego śmierć wcale nie wynikła ze starości - pewien incydent najbardziej przeżył młody Justin, który mocno przywiązał się do zwierzęcia.
× W wolnym czasie zdarza mu się czytać mangi o różnorodnej tematyce, rzadziej ogląda anime. Do jego ulubionych komiksów należy Hellsing oraz Tokyo Ghul.
× W internecie występuje pod nickiem Alistair - gra często w gry rpg, co jest dobrą odskocznią od problemów.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.08.19 20:46  •  Anima vilis Empty Re: Anima vilis
Akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach