No niestety nie złożyło się, a wyzwanie przyjmuje. Uciekaj lepiej, gdzie pieprz rośnie, gamoniu jeden, bo fatyga ma swoją cenę.

Pewnie, żarcie chcesz w zamian?

Zobaczę, ocenię. Fajki dorzucę, jak będzie warte swojej ceny, bo te twoje przechwałki coś mi przekrętem na kilometr śmierdzą.

.:hearts: napisał:Jak mniemam wasza zaginiona kameratka szczęśliwie się odnalazła. Nie zależy jej na odzyskaniu swoich rzeczy?

.:hearts: napisał:Nie tak szybko. Dowiesz się w swoim czasie, ale najpierw odpowiedz na kilka prostych pytań.
Ta kobieta jest Łowcą. Ty też jesteś Łowcą, Fifi?

.:hearts: napisał:Przed paroma tygodniami została uprowadzona Saiyuri Kurayami. Zniknęła w środku miasta, więc nie mam wątpliwości, że to łowcza robota. Jeśli to nie wasza sprawka - udowodnij.

.:hearts: napisał:Ulice miasta od dawna są zbrukane krwią. To wszystko, co wiesz na ten temat, Fifi?

M. napisał:Ile potrzebujesz?