Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 13.03.19 2:49  •  Kichi Empty Kichi


YOU MAY SHOOT ME WITH YOUR WORDS, YOU MAY CUT ME WITH YOUR EYES, YOU MAY KILL ME WITH YOUR HATEFULNESS, BUT STILL, LIKE AIR, I'LL RISE!

IMIĘ: Shoukichi.
PŁEĆ: Mężczyzna.
WAGA: 52 kilogramów.
WZROST: 165 centymetrów.
POCHODZENIE: Desperacja.
ORGANIZACJA: Nie dotyczy.
RANGA | RASA: Anioł | Anioł.
WIEK: 17 lat, 13 kwietnia 2989.
ZNAK ZODIAKU: Baran.

Wygląd

"We are made from broken parts, we are broken from the start."

Pierwsze wrażenie rzadko kiedy bywa
Kichi V0RdZJq
nieomylne. Chłopak z pewnością wygląda jak zwyczajny nastolatek. Zważywszy na standardy Desperacji może wyglądać nieco ładniej, aniżeli przeciętny mieszkaniec. Mimo wszystko, w dalszym ciągu jest on młodzieńcem, który powoli wkracza w dorosłość. Nie za wysoki, nie za niski jak na japońskie standardy. Do tego stosunkowo szczupły, czy też lekko wychudzony, acz wszystko utrzymane w granicach ludzkiego rozsądku. Pomijając jednak wstępny opis, Kichi posiada dość gęste, ciemne włosy, których końcówki przechodzą w nienaturalny dla zwykłego człowieka kolor zieleni. Do tego wszystkiego dochodzą też zielone tęczówki, które posiadają raczej chłodniejszy odcień tej barwy. Prócz tego warto wspomnieć, że zarówno jego twarz, co barki i ramiona zdobi sporawa ilość piegów, a do tego na plecach oraz prawej ręce ma sporo blizn różnorodnego pochodzenia.


Charakter

"As a child, I never imagined that all the real monsters would be humans."

Anioły z natury powinno cechować dobro. To własnie ich rolą jest sprawować pieczę nad ludźmi w trudnych czasach, które nastały dla wszystkich. Sam nastolatek jednak nie do końca posiada świadomość tego, że należy do tej grupy, a nie innej. Pomimo tego, posiada coś na kształt anielskiej natury. Wewnętrznego głosu, który stara się na nim wymusić dobre uczynki, a który to potępia wszelkie przewinienia. Pomijając jednak anielską naturę, chłopak został wychowany w stosunkowo trudnych warunkach Desperacji. Już od najmłodszych lat przyszło mu poznać dość brutalną prawdę, jakoby ludzie nie byli sobie równi, a tylko ci silniejsi mieli jakiekolwiek prawo podejmowania decyzji. Do tego różne jego doświadczenia sprawiły, że jego ufność względem innych jednostek zdaje się mocno ograniczona, a on sam woli polegać na sobie, aniżeli powierzyć swój los komuś innemu. Przez to też często dusi w sobie swoje problemy, ni to nie chcąc mieszać w to innych, czy uzewnętrzniać się przed nimi. Zresztą, to mogłoby tylko doprowadzić do tego, że sam by poczuł się tak, jakby kogoś zawiódł, a mimo wszystko posiada spore skłonności do obarczania się winą nawet za najmniejsze drobnostki. Z tego też powodu zwykle unika większych tłumów, czy ugrupowań, które mogłyby na nim wymóc jakieś interakcje z otoczeniem. Prócz tego jest jednak dorastającym dzieckiem, które w jakiś pokrętny, wyobcowany sposób stara się znaleźć swoje miejsce w tym świecie i zrozumieć swoją rolę oraz podobieństwa i inności względem całej reszty.



Historia

"Pain is your friend, it tells you when you’re seriously injured, it keeps you awake and angry but the best thing about it is it lets you know that you're alive."

Historia Shou nie należy do tych, które mogłyby trzymać w napięciu do samego końca. Nie jest to też epizod wypełniony najprawdziwszą miłością, czy potęgą przyjaźni. Takie emocje często nie mają prawa bytu na Desperacji i nastolatek miał niejedną okazje, aby się o tym przekonać. Urodził się jako syn anielicy i wymordowanego. Sam fakt tego związku niekoniecznie podobał się innym w anielskim społeczeństwie, toteż matka Kichiego odcięła się od swojej przeszłości twardo stojąc przy wyższym jej zdaniem uczuciu. Mimo wszystko, poród w takiej sytuacji nie należał do najprostszych. Chociaż kobieta przeżyła przyjście jej potomka na świat, to jej zdrowie ewidentnie przy tym podupadło. Z każdym dniem było coraz gorzej. Nim ciemnowłosy maluch dobił trzeciego roku życia, ta odeszła z tego świata zmożona licznymi chorobami, na które nie mieli dostatecznie silnych leków. Wszystko to stanowiło tylko preludium do dalszych wydarzeń. Z początku nie do końca potrafił pojąć to, co się stało. Mimo wszystko, utrata matki odbiła się nie tylko na jego psychice, co na psychice jej nieformalnego, wymordowanego męża. Z czasem zaczął traktować Shou jako główną przyczynę śmierci swojej ukochanej. Nie obyło się przy tym bez elementów, które najprościej omijać jako ciut brutalniejsza, niż w normalnym społeczeństwie przemoc domowa. Trwało to dobrych kilka, a może nawet kilkanaście lat, przez które sam chłopak niejednokrotnie myślał o tym, jak zaradzić tej sytuacji. Pomijając stosunkowo młody wiek i względnie proste rozumowanie, nastolatek z jednej strony najchętniej uciekłby od tego wszystkiego, a z drugiej nie widział dla siebie dalszych perspektyw. Do tego jakieś dziwne odczucie nakazywało mu nie pozostawiać tak mężczyzny samego, a może nawet jakąkolwiek formę pomocy, której ten nie był w stanie zagwarantować. Dlatego też z każdym kolejnym miesiącem rany stawały się coraz to poważniejsze, a odczucia ciemnowłosego stopniowo były zagłuszane przez odgłosy obawy. Obawy o własne życie. Czy to za sprawą strachu, czy też zwyczajnej mieszaniny emocji, kilkunastoletni anioł uaktywnił tak po raz pierwszy swoje moce. Jednego razu silna dawka elektryczności wyszła od niego rażąc przy tym jego rodziciela. Większość kolejnych obrazów pamięta aktualnie jak przez mgłę, jednak jednego z pewnością nie potrafiłby zapomnieć. Silnego odczucia bólu i duszności, które niemal sparaliżowało go zupełnie w pierwszym momencie. Kiedy jednak świadomość zaczęła radzić sobie z szokiem i pewnym oszołomieniem, łzy napłynęły do jego oczu, a on sam wybiegł z domu szukając kogoś, kto tylko mógłby pomóc w takiej sytuacji. Pech jednak chciał, że niektórzy ludzie potrafią być znacznie gorsi, aniżeli najstraszniejsze bestie krążące po Desperacji. Co jednak miało miejsce? Z jednej strony wolałby o tym wszystkim zapomnieć. Z drugiej, samo wspomnienie potrafiło mu przypomnieć o tym, że w tym świecie nie wszyscy są sobie równi. Nie każdy jest w stanie dokonać tego, co inne osoby. I przede wszystkim tego, że nie każda pomocna dłoń jest warta sięgnięcia po nią. Zwłaszcza, że większość osób i tak skrywa się za swoimi fałszywymi maskami, ukrywając prawdziwe intencje przed światłem dziennym.



Umiejętności i Słabości

"Sometimes our greates strenght can emerge as a weakness."

[+] Rasowo zwiększona regeneracja.
[+] Rasowo zwiększona zręczność.
[+] Hodowla i obróbka zwierząt.
[+] Zawyżony próg bólu.
[+] Złota Rączka
[+] Skrzydła.

[-] Zawyżony poziom świadomości względem grzechu i zła.
[-] Nadmierna skłonność do obarczania się winą.
[-] Zaniki siły w prawej ręce, zwłaszcza w dłoni.
[-] Dość często miewa przeróżne koszmary.
[-] Hafefobia, czyli lęk przed obcym dotykiem.
[-] Ma silne skłonności do popadania w depresje.
[-] Nie do końca świadoma, niepełna kontrola mocy.



Moce

"Power doesn't corrupt people, people corrupt the Power."

Spark - podstawowy żywioł Sho. Potrafi wytwarzać oraz manipulować elektrycznością. Może dzięki temu dostarczyć zasilanie do urządzeń elektrycznych lub wyłączyć napięcie w kablach elektrycznych. Może też przykładowo wytworzyć serię silnych wyładowań dookoła siebie, które działają na otoczenia tak, jak zadziałałaby na nie elektryczność. Zależnie od czasu kontroli 1/2/3 postów następnie trzeba odczekać 2/3/4 posty przed ponownym użyciem. W przypadku nadużywania mocy może dojść do problemów z oddychaniem, uczuciem odrętwienia w mięśniach, czy nawet utratą przytomności.

Sunshine - czyli kontrola nad światłem. Nastoletni anioł, chociaż nie do końca to rozumie, potrafi wytworzyć, czy kontrolować światło. Przydatna zdolność jeśli potrzeba prywatnej lampki nocnej do czytania, czy przygaszenia oświetlenia bez ruszania się z miejsca. Może także wpływać na natężenie światła, zmieniając zwykłą latarkę w znacznie skuteczniejszy przyrząd mogący oślepić. Zależnie od czasu kontroli 1/2/3 postów następnie trzeba odczekać 2/3/4 posty przed ponownym użyciem. W przypadku nadużywania mocy zaczyna mu się rozmazywać wzrok, pojawiają się mroczki przed oczami, a może nawet oślepnąć na pewien okres czasu.

Gaze - zdolność skupiająca się wokół oczu nastolatka. Przez jeden lub dwa* posty po aktywacji jego oczy zdają się zalśnić lekkim blaskiem, a każdy kto spojrzy mu w oczy zastygnie w bezruchu niczym kamienna rzeźba. Organizm danej osoby w dalszym ciągu funkcjonuje, jednak dany osobnik nie posiada możliwości samodzielnego poruszania. U przeciętnej osoby bez specjalnych wzmocnień efekt utrzymuje się do dwóch postów, z czego w trakcie drugiego stopniowo wracają zdolności motoryczne celu. Osoby posiadające wyższą odporność na ataki umysłowe poddane są czemuś na kształt zwykłego, góra kilkusekundowego szokowi. W przypadku słabych psychicznie jednostek czas ten jednak może wydłużyć się do kilku postów, co w danej sytuacji określi mistrz gry. Po zakończeniu działania należy odczekać przynajmniej pięć postów przed ponownym użyciem. Nadużywanie mocy może skutkować krwotokiem z nosa, silną migreną, czy nawet utratą przytomności i późniejszym bólem oczu/rozmazaniem wzroku po jej odzyskaniu. *W przypadku korzystania z mocy przez okres dwóch postów wraz z początkiem drugiej tury pojawia się stopniowo krwawienie z nosa oraz narastająca migrena.

Dodatkowe

"I often think that the night is more alive and more richly colored than the day."

[x] W całym swoim życiu nie spotkał innego anioła, aniżeli swoja matka. Ta jednak zmarła na tyle szybko, że nikt nie był w stanie wytłumaczyć mu idei boga, czy jego rasy. Tym sposobem jest pod tym względem pewnym nieukiem, a może nawet lekkim idiotą.
[x] Nie jest pewien tego, co stało się z jego ojcem. Mimo wszystko, logika nakazuje uznać, że ten także nie żyje, za co obarcza się winą.
[x] Potrafi czytać i pisać, jednak zdolności te nie są na zbyt wysokim poziomie. Najlepiej je pewnie przyrównać do poziomu kogoś, kto tylko skończył podstawówkę.
[x] Nie ma większych oporów przed potencjalnym zabiciem zwierzęcia, jednak nie zrobi tego bez wyraźnej potrzeby. Do tego, w przypadku pożywienia postara się wybrać takie zwierzę, które już swoje przeżyło, aniżeli pierwsze lepsze, które tylko mu się napatoczy.
[x] Wierzy, że gwiazdy na niebie symbolizują wszystkich żywych ludzi. Co więcej, widok spadającej gwiazdy oznacza tym samym kres czyjejś egzystencji.
[x] Jego prawa ręka może wydawać się lekko zdeformowana, co dla wprawnego oka może wyglądać na efekt wielokrotnych złamań.
[x] Chociaż odczuwa niezrozumianą, wewnętrzną empatię względem innych i z chęcią niósłby im pomoc, na pierwszym miejscu postawi jednak swoje bezpieczeństwo.
[x] Ma na szyi coś, co można przyrównać do obroży. Zamontowano ją tam w trakcie jego małej wycieczki do jednego z pozamiejskich laboratorium SPEC w formie jednego z obiektów testowych. Aktualnie sama obroża nie ma w sobie żadnych specjalnych właściwości i mogłaby zostać zniszczona jakimś silniejszym uderzeniem. Do tego ma na sobie cyferki 34031, cokolwiek miałoby to dla niego oznaczać.
[x] Jego skrzydła są białego koloru, chociaż idzie dostrzec w nich zielonkawe refleksje. Do tego nie do końca kontroluje ich wyciąganie oraz chowanie, toteż często znajduje się na nich śladowa ilość krwi.
[x] W dzieciństwie posiadali tatrię elektryczną, jednak ta zmarła niedługo przed jego matką. Nikt inny zbytnio nie wiedział, jak się nią zająć.
[x] Jego ulubionym warzywem jest rzepa, zaś owocem jabłko.
[x] Aktualnie pomieszkuje sobie w jakiejś podniszczonej chatce pośrodku niczego. Ma tam kilka ważniejszych dla siebie rzeczy, jak i kompana w postaci wiewiórki, która towarzyszy mu pewnie w zamian za stosowny podział pożywienia. Wiewiórka, a dokładniej pan wiewiórka ma na imię Taro.
[x] W skutek pewnego zajścia, większym zaufaniem darzy wymordowanych, aniżeli zwyczajnych ludzi. Na dobrą sprawę, w dzieciństwie częściej obracał się wśród tych pierwszych.



Ostatnio zmieniony przez Shoukichi dnia 14.03.19 0:30, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.03.19 21:23  •  Kichi Empty Re: Kichi
Karta bardzo ładna, ale nie pasuje mi do anioła trzecia moc. Z samej natury rasa jest dobra —  nie widzę więc powodu, aby otrzymał coś tak negatywnego. Spróbuj znaleźć na to wytłumaczenie lub zmień moc na coś innego. Ewentualnie zmień moc na artefakt, zakładając, że Kichi go znalazł (wtedy określ formę przedmiotu).

Jeżeli zostaniesz przy obecnej wersji, potrzeba mi większych konkretów, jeśli chodzi o kwestię chorób (a więc przy chorobie: także większych ograniczeń).

Daj znać jak naniesiesz poprawki. A w razie czego pisz na PW, pomogę coś wygdybać.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.03.19 0:35  •  Kichi Empty Re: Kichi
Ostatnia moc wymieniona. Ta powinna być nieco bardziej sensowna i etyczna względem moralności. Nie mam jednak pewności, co do ograniczeń, więc tutaj pewnie się dostosuje do tego, co zostanie powiedziane.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.03.19 0:37  •  Kichi Empty Re: Kichi
Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Kichi Empty Re: Kichi
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach