Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 06.12.18 0:18  •  Nevina Criveel Empty Nevina Criveel
Nevina Criveel 08b344f23e90e

Nevina Criveel | Kobieta | 24 lata | Człowiek

Drug-on | Fafnir | Desperacja




Umiejętności:

Zwinność – świetnie się skrada i przebija przez wszelkie patrole. Doskonale wie, gdzie się ukryć, jak się wymsknąć pościgowi i jak wyglądać jak niewiniątko z M-3.

Manipulacja – już po pierwszych słowach wie, czego chce rozmówca, wie, jak mu to dać, i wie, jak sprawić, aby wyjść na tym na plus. Jeśli chce, zazwyczaj to ona prowadzi rozmowę po swojej myśli, byleby tylko osiągnąć odpowiednie korzyści. Dobrze czyta mimikę czy czyjeś gesty, we krwi ma oko do wszelkich tików nerwowych i pozornie nic nieznaczących uśmieszków i spojrzeń. Umiejętność do manipulacji innymi odkryła dopiero jako fafnir, ale dzięki temu nadal żyje i nadal może być stałym zaopatrzeniowcem dla Desperacji.

Kamuflaż – świetna w malowaniu sobie ryja (o ile ma czym), w przebieraniu się (o ile ma w co) i w udawaniu, że jej nie ma. Zazwyczaj nie wyróżnia się ani w Desperacji, ani w M-3, jednak czasami – jeśli misja zaopatrzeniowa tego wymaga – w mieście wygląda jak najlepsza dama, o ile tylko pomoże jej to w zdobyciu materiałów. Wszelkie przebieranki to jej ręczna robótka złożona z tego, co uda jej się znaleźć w Desperacji, a potem doprowadzić do jako-takiego stanu, ewentualnie z tego, co zwinie jakiemuś mieszkańcowi M-3.

Języki – zna (oczywiście) japoński, angielski i chiński i świetnie nimi włada. Angielskiego nauczył ją i jej brata ojciec, chińskiego przyjaciel. Uczyła się jeszcze kiedyś polskiego, jako że podobno jedna gałąź jej rodziny stamtąd pochodzi, jednak w Desperacji nie miała nikogo, kto pomógłby jej w pogłębianiu tej wiedzy, więc sobie odpuściła.

Podstawy medycyny – gdy ojciec z dzieciakami uciekał z M-3, zwinął z półki książki swojej żony, które Nevina, będąc już dorosła, z zapałem wertowała. Matka miała wykształcenie biologiczne i dom zapychała podręcznikami do anatomii czy chirurgii, więc Nevina mogła nauczyć się dokładnej budowy ciała, pierwszej pomocy i dowiedzieć się co nieco na temat wirusa X. Oczywiście, nie zrozumiała wszystkiego, dlatego ciągle dopiero raczkuje w tej dziedzinie, niemniej sprawnie opatrzyć ranę umie – o ile, oczywiście, ma czym.



Słabości:

Siła fzyczna – Nevina jest słaba w bezpośredniej walce, po prostu nie była w stanie wyrobić jakichkolwiek mięśni. Unika wszelkiej konfrontacji, zazwyczaj trzyma się od wroga na tyle daleko, aby w każdej chwili wziąć nogi za pas. Gdyby ktoś w końcu dorwał ją na wyciągnięcie ręki, prawdopodobnie byłaby bez szans – no chyba że chciałby sobie z nią uciąć pogawędkę.

Celność – gdyby rzucała siekierą na odległość metra, to może i by trafiła (jakieś dwadzieścia centrymetrów od celu), ale wystrzał z broni palnej do kogoś stojącego kilkadziesiąt metrów od niej to zadanie, które zdecydowanie ją przerasta. Za dzieciaka nie umiała nawet wycelować w drzwi, gdy goniła się z bratem po ich pseudo-domu, i bez przerwy wpadała we framugi. Pomimo świetnego wzroku i ogólnej zwinności nie jest w stanie nauczyć się celności.

Wrażliwość na hałas – ma zbyt wrażliwy zmysł słuchu; jakikolwiek głośniejszy hałas przyprawia ją o ból głowy i dekoncentruje, przez co nie jest w stanie myśleć ani planować ucieczki. Bardziej od jakichkolwiek granatów paraliżujących boi się tych ogłuszających, bo nie jest potem w stanie poradzić sobie z dźwięczeniem w uszach nawet przez parę godzin. Jeśli ktoś potraktuje ją zbyt dużą liczbą decybeli, ta najpewniej padnie na ziemię plackiem z krzykiem i od razu będzie na straconej pozycji.

Niedowład lewej ręki – któryś z dzieciaków kopnął ją w rękę za małego tak, że Nevina do dzisiaj odczuwa tego skutki. Jeśli zbyt krótkim czasie przeciąży dłonie, nie jest w stanie potem przez jakąś godzinę nią niczego złapać lub coś podnieść. Choć jest praworęczna, to jednak taka przypadłość bywa problematyczna podczas przemytu.



Wygląd zewnętrzny:

Nevina jest kobietą średniego wzrostu – około metr sześćdziesiąt cztery – i chudej budowy. Życie w Desperacji jej nie rozpieszczało, więc ostatecznie udało jej się osiągnąć niewiele ponad pięćdziesiąt kilogramów, choć wie, że jako przemytnik powinna przybrać trochę ciała, aby całkowicie wtopić się w tłum w M-3. Nawet jeśli udaje jej się zdobyć coś pożywnego do jedzenia, to i tak jej metabolizm pracuje na zbyt wysokich obrotach, więc nigdy nie udało jej się dobić nawet do pięćdziesięciu pięciu kilogramów. Piersi ma średniej wielkości, biodra raczej wąskie, kości wystające. Nie nosi górnej bielizny, bo kogo by było stać na tak zbędny luksus w Desperacji.

Jako typowa Japonka ma proste i ciemne, prawie czarne, włosy, sięgające do piersi i gdzieniegdzie mocno wycieniowane. Oprócz tego posiada gęstą grzywkę, którą samodzielnie przycina co kilkanaście dni i która przede wszystkim ma zasłaniać niewielką bliznę po przypaleniu papierosem na prawej skroni.

Oczy odziedziczyła podobno po babci, choć nie wie po której – ciemnozielone, wpadające w morski odcień i wyróżniające się najbardziej z całej twarzy. Nosiła kiedyś brązowe soczewki, które cudem udało jej się ukraść w M-3, ale po kilku miesiącach były już nie do użytku, a Nevinie nie udało się zdobyć kolejnych.

Ma bardzo delikatne piegi na nosie i pod oczami, które widoczne są dopiero z bliska i mogłyby być skryte za dobrym makijażem. W Desperacji jednak nigdy się nie maluje, bo kosmetyki to zbyt drogie cholerstwo. Pełne, jasne usta i prosty nos, a do tego bardzo blada karnacja – nawet gdy się rumieni, to jej policzki ledwo zmieniają kolor na jasnoróżowy.

Jak przystało na fafnira, Nevina musi się przede wszystkim nie wyróżniać, dlatego gdy tylko odwiedza M-3, robi wszystko, aby być jak najmniej rozpoznawalną – nakłada mocny makijaż dzięki kosmetykom, jakie udało jej się kiedyś ukraść, zakłada perukę czy nawet wygrzebuje jakieś ubranie względnie zdatne do użytku i mogące nie uchodzić za łachmany w mieście.




Charakter:

Żyje z dwóch powodów: aby po prostu żyć i aby nie znosić S.SPEC. Ma wyjątkowo silny instynkt przetrwania i na pierwszym miejscu stawia samą siebie, dużo dalej dopiero cokolwiek/kogokolwiek innego.

Skoro została zaopatrzeniowcem, musiała mieć odpowiednie kontakty w M-3 i samej desperacji – a je zdobyła głównie dzięki temu, że potrafi odpowiednio obchodzić się z ludźmi i domyślić się, czego chcą. Zazwyczaj dostosowuje się nastrojem do rozmówcy: potrafi być roześmianą, towarzyską przylepą, jeśli tylko widzi, że jej się to opłaci, ale też zamkniętym w sobie, burczącym ponurakiem, zwłaszcza gdy inni trzymają dystans wobec niej.

Tak naprawdę sama chyba nie wie, jaki ma charakter – chciałaby być wesoła i miła dla każdego, ale takie beztroskie życie nie jest możliwe w Desperacji, więc po prostu zmienia swój stosunek do ludzi tak, jak jest jej akurat wygodnie. Wobec najbliższych potrafi być obrzydliwie lojalna, choć aktualnie nie ma nikogo, kogo określałaby tym mianem. Gdyby kogoś szczerze pokochała, może nawet pojawiłby się trzeci powód do życia i może wskoczyłby na pierwsze miejsce, ale Nevina nawet na razie nie wyobraża sobie takiej sytuacji.

Wobec klientów bywa surowa i konkretna, ale tylko dlatego, żeby jej nikt nie wystrychnął na dudka, gdy ryzykuje życie wyprawą do miasta. Kiedy jednak utwierdzi się w tym, że nikt nie chce jej oszukać, da się z nią spokojnie i przyjemnie porozmawiać.

Na co dzień, dla znajomych z Drug-on, raczej spokojna, opanowana, rzadko kiedy podnosząca głos i wyróżniająca się z tłumu. Póki nikt nie narusza jej przestrzeni i nie próbuje pozbawić jej życia bądź okraść, tak samo i ona nie wchodzi nikomu w drogę.

Nie znosi S.SPEC, bo zabili jej ojca, zabrali brata i już nie oddali, a dodatkowo uważa ich laboratoria za wynalazek szatana, jednak nie jest na tyle głupia, żeby przysięgać zemstę na całym wojsku i walczyć z miastem. Jest więc cichym przemytnikiem, który czeka na odpowiednią okazję – gdy tylko uda jej się bezpiecznie zaszkodzić S.SPEC, zrobi to. Na razie jednak nie wychyla się z Desperacji, oprócz wypadów do miasta po zaopatrzenie.




Historia:

Niewiele wie o swojej rodzinie. Matka, o wiele zaradniejsza od męża i zarabiająca jakiekolwiek pieniądze, zmarła jakieś dwa lata po urodzeniu Neviny, zostawiając jej ojca, starszego o parę lat brata i ją na pastwę losu. Babcie z obu stron były z innych miast, podobno z M-2 i M-6, ale Nevina nigdy ich nie poznała i nie wie nawet, czy ktokolwiek z dalszej rodziny żyje. Dziadkowie, rodowici Japończycy, założyli rodziny w M-3, tu też poznali się jej rodzice. Początkowo powodziło im się rzekomo wybornie, jak na mieszkańców miasta przystało, jednak gdy ojciec zaczął zadawać się z szumowinami spoza murów, którym udało się tutaj przedostać, i gadać naokoło o rażącej niesprawiedliwości, S.SPEC zaczęło mieć oko na niego i całą rodzinę. Gdyby nie jego żona, naukowiec pracujący nad kilkoma projektami badawczymi w laboratorium, wojsko pewnie zabrałoby się za uciszenie ojca i dwóch pociech.

Kiedy matka zaraziła się w tajemniczy i magiczny sposób jakimś cholerstwem, a potem wyzionęła ducha, ojciec już tego samego dnia spakował manatki, wziął dzieciaki pod pachę i zwiał za mur, do Desperacji. Tam imał się wszelkich zleceń, aby wykarmić jedno dziecko, ledwo umiejące sobie samodzielnie zrobić kanapki, i drugie, ledwo umiejące sklecać słowa.

Nevina dorastała w biedzie, brudzie i wszechobecnej przemocy, choć brat i ojciec dbali, aby nic złego jej się nie przytrafiło. Nikt więc nie odciął jej żadnej kończyny, nie zgwałcił, nie zrobił z niej prostytutki, najwyżej znęcały się nad nią jakieś silniejsze dzieciaki, gdy akurat brata nie było, przez co pozostało jej na ciele kilka blizn – między innymi na czole, od zapalonego papierosa.

Kiedy ojciec-nieudacznik bez zapowiedzi udał się do miasta, a następnie dał się złapać i zabić, razem z bratem, za namową jego przyjaciela, będącego jednocześnie pierwszą sympatią Neviny, dołączyła do Drug-onów, aby cokolwiek zrobić ze swoim życiem. Początki w organizacji były dla Neviny trudne, ponieważ nie władała niemal żadną bronią i nie umiała nikogo lać po mordzie, ale była na tyle uparta, że udało jej się przejść test i zdobyć jakiś tam nikły szacunek.

O pozycję fafnira zaczęła starać się dopiero wtedy, gdy brat z przyjacielem wyruszyli do miasta i słuch o nich zaginął – niecałe cztery lata temu. Wpierw jeździła do M-3 głównie po to, aby szukać o nich jakichkolwiek wieści, ale ponieważ nie zdobyła żadnej informacji, w końcu przywykła do tego, że została zaopatrzeniowcem dla samego zaopatrzenia i przetrwania. Jest całkiem dobra w tej robocie, bo odkryła dzięki niej swój talent do rozmowy z ludźmi. Zdarza się jeszcze, że poszukuje brata, jednak raczej oswoiła się już z przypuszczeniem, że został zgarnięty przez S.SPEC i odstawiony do laboratorium, gdzie potraktowano go obleśnymy eksperymentami.




Dodatkowe:

Za najcenniejsze uważa swoje dwie peruki, których strzeże jak oka w głowie i których używa podczas wypadu do miasta.

Dobrze jeździ, czy to samochodem, czy motorem, chociaż kosztowało ją to mnóstwo godzin nauki.

Kocha zwierzęta i żałuje nawet rozdeptanej mrówki, mimo że nie może sobie pozwolić na kupno lub kradzież jakiegokolwiek zwierzaka.



Ostatnio zmieniony przez Nevina dnia 07.12.18 23:33, w całości zmieniany 2 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.12.18 17:30  •  Nevina Criveel Empty Re: Nevina Criveel
Oddaję do sprawdzenia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.12.18 23:20  •  Nevina Criveel Empty Re: Nevina Criveel
świetnie się skrada i przebija przez wszelkie patrole. Doskonale wie, gdzie się ukryć, jak się wymsknąć pościgowi i jak wyglądać jak niewiniątko z M-3. Brak siły fizycznej nadrabia dobrym refleksem, wyostrzonymi zmysłami (zwłaszcza słuchem) i wieczną gotowością do ucieczki.

Albo refleks, albo wyostrzony słuch, albo skradanie się i ukrywanie. Popraw i będzie akcept c:
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.12.18 23:34  •  Nevina Criveel Empty Re: Nevina Criveel
Done. c:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 08.12.18 0:16  •  Nevina Criveel Empty Re: Nevina Criveel
Akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach