Nie mam pojęcia, czy bierzecie udział w tym słynnym artystycznym challenge'u wymyślonego przez (jeśli pamięć mnie nie myli) Jake Parkera, ale jak dobrze wiemy, to zbliża się październik (no shit sherlock), a wraz z nim słynny Inktober 2018. Wielu z Was, z tego co zauważyłem, ma zdolności artystyczne, lubi rysować i tworzyć przeróżne ciekawe rzeczy. Jestem więc ciekaw, czy któreś z Was ma zamiar podjąć się tak cudownego wyzwania, aby w dzień w dzień (lub co drugi, trzeci dzień dla leniwych/zapracowanych) rysować coś związane z konkretnym tematem danego dnia. Jeśli tak, to chyba spoko będzie podzielić się tym w tym temacie swoimi pracami z innymi. Moim zdaniem jest to super zabawa dla tych, którzy rzeczywiście lubią wymyślać przeróżne dziwne rzeczy oraz dla tych, którzy chcą sprawdzić swoje możliwości, podszkolić się w kwestii kreatywności oraz rysunku. Wypróbować jakieś techniki, nowe kredki, ołówki czy markery. Ja osobiście zamierzam się podjąć czegoś takiego, choć znając mnie, nie będę wstanie w dzień w dzień coś rysować, ale z całego serca się postaram! I mam nadzieję, że Wy także zmotywujecie się na tyle, że zechcecie wziąć udział w tym cudnym wyzwaniu + będziecie chcieli pokazać tworzone przez siebie pracę.

Tutaj wstawiam listę zadań na tegoroczny Inktober stworzony przez Jake Parkera:
Hop, hop.

Ale generalnie to zabawa, więc jeśli komuś tematy nie pasują, może zrobić sobie własny Inktober, którego będzie miał zamiar się trzymać. Ja mam zamiar trzymać się jednego postu z Instagarmu, gdzie ktoś sam zrobił sobie własną listę Inktobera, ale ze względu na prawa autorskie (haha), nie wiem, czy wypada mi pisać każdy podpunkt, które sobie wymyślił. Generalnie rysownik, to Vexnir.art, więc jeśli ktoś zechciałby trzymać się tamtego wyzwania, to proszę bardzo. ~

O kurde. To brzmi całkiem interesująco.

Zaliczę się, jeżeli zacząłbym to dopiero 10 października? I prawdopodobnie leciał z pracami co 2/3 dzień. Mam zajeb w robocie i nie ma czasu, żeby kichnąć, co tu w ogóle mówić o wyciąganiu tabletu, ale aż żal się nie zaangażować. Tym bardziej, że wieki nie rysowałem i skill mi ostro zanika.

Biorę udział w wyzwaniu od kilku lat, ale jeszcze ani razu nie dotrwałam do końca Tusz i 31 podkładów (każdy z papieru innej gramatury, bo chce je testować) już czekają. Jutro muszę dokupić jedynie bambusowe piórko, bo moje ukochane zostawiłam w domu (ysh), więc jestem gotowa. Jedyne lista tematów nadal jest u mnie pod znakiem zapytania, zazwyczaj robię oryginalną x dodatkowy temat.
W zeszłym roku robiłam oryginalną x postaci ze smite, ale przez zawirowania w tym roku jeszcze nad tym poważnie nie myślałam.

Jezu, a Vexnir ma taki zajebisty styl, ale nie widziałam jego listy. Aż zerknę.

Chyba też wezmę udział. A przynajmniej spróbuję, bo nie wiem, czy jestem w stanie dzień w dzień rysować bez płakania nad kartką (i marnym bazgrołem) przez kilka godzin. xD Oficjalne tematy trochę do mnie nie przemawiają. Ale żeby nie było zbyt łatwo, to zwerbuję kogoś do ułożenia ciekawej listy.
Wish me luck. .-.

Arc, pewnie, że się liczy. W końcu to tylko zabawa, a nie przymus rysowania. Zakładam, że większa motywacja będzie, kiedy inni będą pokazywać swoje dzieła i co ciekawego wymyślili z tematem przewodnim. Sam mam teraz zapieprz w pracy i czeka mnie tydzień 11 h zmian, ale postaram się chociaż ołówkiem coś nabazgrać, nawet jeżeli nie będzie to coś wysokich lotów. ~

Ja właśnie Yuu będę brać w tym udział po raz pierwszy, choć już w zeszłym roku słyszałem o tym wyzwaniu, ale wtedy nie miałem na tyle motywacji, aby chcieć do tego usiąść. W tym roku mam i zamierzam chociaż co drugi dzień coś zrobić, bo wiem, że sam codziennie nie dam rady. Ale podziwiam Ciebie, że chcesz tak w pełni wziąć te wyzwanie. Ja osobiście zamierzam się trzymać tylko tematów przewodnich + nie tych oryginalnych, tylko rysownika z Instagrama... xD Chciałbym po prostu bardziej się pobawić, sprawdzić różne techniki itp. Może za rok przyłożę się do tego bardziej i pobawię się z tuszem, ale na ten rok mam do tego lekkie "nah". xD

I tak, sam go bardzo lubię i uważam, że to niesprawiedliwe, że ma tak stosunkowo mało obserwujących na to, w jaki sposób rysuje.

Rhett, pewnie, że dasz radę! Jeśli ja dam i Arc, który nie rysował jakiś czas (jeśli wierząc mu na słowo ofc), to czemu miałbyś i Ty nie dać rady? No halo. Dodatkowo sądzę, że jeśli inni będą się chwalić pracami albo je po prostu wstawiać, to sam będziesz miał przypływ weny i coś tam sobie czasem zabazgrasz. ~ Mocno w to wierzę!

...ja tam rzucę tyle, że wierzę w was i to, że się podzielicie tym, co stworzycie. Mogę was dopingować, ot co!

Pomyślałem tez, że w sumie jeśli nie wszyscy chcą rysować albo po prostu nie potrafią, a chcą pobawić się w coś takiego jak Inktober, to zamiast zabawy w rysunek, mogą pobawić się w krótkie opowiadania, gdzie ich tematem przewodni będzie to, co dla nas do rysowania. I ta sama zasada - albo trzymają się tegorocznej listy, albo sami sobie coś wybierają na cały miesiąc. Ale to już zależy od Was i czy chcecie się przyłączyć do październikowej zabawy. ~

Wyzwaniem będzie dla mnie na pewno ukończenie wszystkich prac. Druga sprawa, że tusz to mój odwieczny wróg i chcę go wreszcie pokonać. Jako narzędzie awaryjne mam nabijane piórko, ale w pierwszej kolejności jednak kałamarz i maczanie. Właściwie co roku problem mam jeden... zbyt duże ambicje na pełne, szczegółowe prace, za mało czasu i samozaparcia. Teraz mam małe formaty. Na oko to jakieś maksymalnie 15x15cm i chcę sobie ograniczać czas na zegarku. Trzymajcie kciuki.

I ja trzymam kciuki za wszystkich. Inktober to cudne wyzwanie. Szczególnie, że jest tak wielkie, na cały świat, tym bardziej motywuje, by jednak spróbować.

Zdecydowałam się w końcu na tę listę: od _ghostgods na Twitterze.
Pierwszy dzień mam już gotowy, ale jaram się jutrzejszym. Bardzo lubię Nue, chociaż wiem, że na tak niewielkim formacie nie zrobię tak wielu detali jakbym chciała, ale NIE, nie dam się podkusić. Będę trzymać się małych rozmiarów, bo może dzięki temu przetrwam xD

Może i ja wezmę udział... hm.

Bierz, bierz. Nie musisz codziennie coś bazgrać. ~

Ja również mam pierwszy dzień za sobą. Jestem tak średnio zadowolony z pracy, a jutro będzie temat kości, a ja cały dzień w pracy. No ale. Może uda mi się coś tam naszkicować chociaż.