Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 29.05.18 14:38  •  Daisen Fuyuame Empty Daisen Fuyuame

    Godność:
  • Daisen - Dosłownie kartka papieru z nadrukowanym tytułem umieszczana wewnątrz książki, co jest jakimś żartem bardziej niż faktycznym imieniem. Rodzicom mogło chodzić o zakładkę albo coś w ten deseń, może 'ukryty między słowami'? Pal ich licho.

  • Fuyuame - Fuyu to zima, ame to deszcz. Tu nie ma co marudzić, nazwisko to nazwisko.

  • W domu przyjęło się mówić na niego Fukurō, co oznacza sowę. Mama to wymyśliła, gdy zauważyła, że czekając na odpowiedź rozmówcy przekręcał głowę w bok o jakieś czterdzieści pięć stopni.

    Płeć:
  • Mężczyzna - a miała być dziewczynka, cóż, prawie wyszło, ale o tym niżej.

    Wiek:
  • 21 latek się męczy na tym padole.

    Zawód:
  • No w sumie to brak, ale trochę rekrut(?).

    Miejsce zamieszkania:
  • Miasto-3

    Organizacja:
  • S.SPEC

    Stanowisko:
  • Rekrut

    Rasa:
  • Człowiek - chociaż jak był mały to lubił udawać androida. *bzzt, bzzt* ZABIĆ LUDZI, POSPRZĄTAĆ PO OBIEDZIE

    Ranga:
  • Rekrut? Truteń? REKRUT. REKRUT. REKRUT. Nie wiem czy tyle razy muszę to powtórzyć w karcie, proszę się nie gniewać na mnie.

    Moce/Artefakty/Technologia/Bestie/Modyfikacje genetyczne:
  • B R A K, ale może kiedyś SUPER MOCNA BIONICZNA RĘKA Z LASEREM i LATARKĄ? Nie no, wygłupiam się. A co do technologii to jeszcze niczego nie dostał, bo dopiero puka do drzwi wojaków.

    Umiejętności:
  • Charyzma - Mordą kłapać potrafi ciągle, ale w sposób wyjątkowy! Gdy głos chłopaka wpadnie do twojego uszka, sprawia, że ciężko się na niego gniewać, trzymać go w niepewności, nie zaufać mu chociaż trochę. Ma coś w sobie, coś wyjątkowego, może to ten wzrok, błękitny, przenikający cię na wskroś? A może to ten beztroski ton, którego używa w codziennej komunikacji? Skoro się niczym nie przejmuje to pewnie nie chce źle dla innych?  To wszystko mimo jego wkurwiającego wszędobylstwa i pyskatego ryja, braku okrzesania, ekscentryczności. Aj, dajcie spokój, jestem tylko niegroźnym pajaceeem!

  • Artysta - najbardziej w sferze wizualnej. Zaznajomiony jest z grafiką komputerową, sztuką rysunku, klasycznego i technicznego, graffiti czy fotografią. Wszystko to w dość dostatecznym stopniu, nie przesadzajmy. Z tego wszystkiego najbardziej przydatna jest pewna dłoń, którą potrafi utrzymać w bezruchu, bez najmniejszego drgnięcia. Precyzyjna robota to jego ulubiona. Można to wykorzystać poza sferą artystyczną, prawda?

  • Spec od komputerów - od najmłodszych lat miał styczność z technologią, programowaniem, szeroko rozumianą informatyką. Za sprawą ojca poznał tajniki budowy układów scalonych, rozgryzania zabezpieczeń, elektroniki oraz przeróżnych języków programowania. Jest ze wszystkim na bieżąco, to jest z nowinkami technologiczno-naukowymi, i stale udoskonala rzeczy, których używa pod względem wydajności i prywatności. Nikt nie lubi jak zagląda mu się w majtki. Co nie? Dobra, niektórzy lubią, ale nie on.

  • Majsterkowicz - w sumie wiąże się to trochę z powyższym. Takie nastawianie, do rozkładania świata, oraz sprzętu, na czynniki pierwsze, wpojone przez ojca sprawiło, że sfera jego zainteresowań przeszła również na świat rzeczywisty, na zasady jego działania. Zaczął zauważać zależności fizyczne, chemiczne pomiędzy poszczególnymi elementami składowymi otaczającej go rzeczywistości, co przełożyło się na próbę konstruowania rzeczy, które mogłyby ułatwić życie jemu bądź jego bliskim, jakby tacy istnieli w jego wyimaginowanym świecie. Stworzy dosłownie wszystko, potrzeba mu tylko materiałów, czasu i pomysłu.

  • Erudycja - ogólna wiedza na temat świata, nauk ścisłych oraz humanistycznych, czyli historii, filozofii, polityki, chemii, fizyki, biologii etc. Po prostu dużo czyta. To nie wiedza praktyczna, a teoretyczna, ale nie zmienia to jej przydatności i daje możliwości drążenia się w projekty z dziedzin, o których wie tylko z książek i artykułów... z różnym stopniem powodzenia.

    Słabości:
  • Niewielka siła - Jest bardzo szczupły i niezbyt wysoki, przez co przysłowiowej 'pary' w łapach nie ma. Może i podniesie średni ciężar, ale nie na długo, szybko się zmęczy, a nadpobudliwość wcale krzepy nie dodaje. To, że lubi się wdrapywać na wysokie punkty bez przyczyny nie sprawia, że jest jakiś wysportowany.

  • Migrena - przynajmniej raz dziennie dostaje ataku bólu, nie do opanowania przez leki, dragi też nie, było sprawdzane, w okolicy skroni, przez co ślepnie na jakiś czas, raczej liczony w dziesiątkach minut. Gdy był mały miał wstrząśnienie mózgu spowodowane upadkiem ze średniej wysokości platformy, od tamtej pory cierpi na tą przypadłość, co nie jest fajne i wstępuje w niego wtedy demon, ale cii.

  • Mała pewność siebie - N I E N A W I D Z I jak ktoś się do niego przypierdala, bo to, bo tamto. Łatwo wjechać mu na ambicje, wszystko bierze do siebie bardziej niż powinien, przez co wpada w grobowy nastrój i przestaje reagować na jakiekolwiek bodźce, robi się apatyczny LUB wyjątkowo agresywny i jeszcze bardziej pyskaty niż zwykle.

    Wygląd zewnętrzny:
  • Rudy. Mógłbym tutaj skończyć, bo rudych nikt nie lubi, zazwyczaj, a szczególnie w ksenofobicznej Japonii, dziękuję kapitan Wiśnia, niezależnie od tego jak mocno rudy jest ten rudy, ale jest jeszcze trochę do opisania. Ten wypłowiały, brązowo-rudy kolor sierści, bo w sumie te kudły są tak gęste jak u małpy albo dzika, że podchodzą pod sierść, sprawił, że w dzieciństwie go trochę zaczepiano, poniżano i gnębiono, przez co odzwyczaił się od ludzkich kompanów, ale o tym niżęj. Kolor jego oczu też jest niecodzienny, jak na Japończyka. Co prawda jego rodzina kultywowała tradycje brytyjsko-europejskie, zazwyczaj łączyli się w pary z ludźmi 'pokrewnymi' im kulturowo, co w sumie nie różni ich tak bardzo od Kitajców, bo przecież oni robią to samo (no i chuja wyszło to jego rodzinie, skoro stracili europejskie nazwisko i zwyczaj nadawania brytyjskich imion), ale ta barwa zanikła kilka pokoleń temu, nikt nie rozumie dlaczego akurat on urodził się z takimi ślepiami. Błękitny z lekkimi, szarymi przebłyskami. Jego spojrzenie jest stosunkowo chłodne i opanowane, co koliduje z wybuchowością jego charakteru. Dalej, blada skóra. Może nie alabastrowa, ale jej do tego blisko. Szczęście miał, że trądzik młodzieńczy go ominął, więc blizn i dziwnych znamion brak. Jego lico odejmuje mu kilka lat, bo i zarostu nie ma, na co niby klnie, bo chciałby, ale z drugiej strony by mu w ogóle nie pasował, a faktura skóry jest wyjątkowo delikatna i kojarzy się z jakimś podlotkiem, co go niesamowicie wkurwia. Delikatniejsze, niż zazwyczaj są u mężczyzn, rysy twarzy robią to jeszcze sprawniej. Kiedy kupuje swoje ulubione gazetki, zmuszony jest do okazania dokumentu, co niezwykle go irytuje. Usta bladoróżowe, nos niewielki, śnieżnobiałe zęby, takie tam, szczególiki, które warto nadmienić. Co do jego budowy.. można go określić jako nadzwyczaj szczupłego. 175 centymetrów wzrostu przy 55 kilogramach wagi. Patyczak nindża.
    Charakter:
  • Z lekka niezrównoważony. Jest to idealne określenie całej jego sylwetki psychicznej. Bardzo często wybucha gniewem nie do opanowania. Ciężko go przegadać, kiedy wejdzie się na jakiś temat, w którym czuje się ekspertem, a takich dużo. Zarozumiały, zapatrzony w siebie i swoją boskość. Uwielbia się przechwalać, zmyślać różnorakie heroiczne historie odnośnie swojej osoby. Szybko puszcza błędy innych w niepamięć, bo jest za bardzo skupiony na sobie i swoim świecie, mimo tego wybitnie prędkiego 'obrażalstwa', i tak samo szybko z wyżej wymienionych stanów wychodzi, co działa w dwie strony, inni ludzie też mu dosyć szybko wybaczają, jakoś już tak jest. Do nowych znajomości podchodzi z dystansem, jednak czasem ulega to wyraźnemu ociepleniu, jeśli sytuacja jest sprzyjająca, a on ma dobry humorek, albo jest pod wpływem czegoś. Nie ma w zwyczaju szybko się otwierać, szczególnie publicznie, chociaż sprawia wrażenie osoby, która chce słuchać o wszystkim i o niczym, taka już jego ciekawska natura, szuka sobie punktów zaczepienia, które będzie mógł wykorzystać na swoją korzyść.. Preferuje albo przesiadywanie w domu, albo w jakimś zaułku, gdzie nikt normalny nie spędza wolnego czasu, bo woli dbać o własny interes, fałszywe udawanie przejętego losem świata szybko go męczy. Często, z braku towarzystwa, rozmawia sam ze sobą, komentuje wszystkie czynności jakie wykonuje. Pomaga mu to się skupić, a przez to wykonać te rzeczy lepiej. Jest perfekcjonistą z krwi i kości. Zazwyczaj nie docenia efektów swojej pracy mimo ogromnego zaangażowania. Kiedy coś mu nie wychodzi, klnie, krzyczy, rzuca wszelakimi przedmiotami, by za moment starać się wszystko naprawić, aż do skutku, gdy efekty go chociaż W MIARĘ zadowolą. Pewnie jeśli udałby się do specjalistów, stwierdziliby u niego szereg zaburzeń, czego jest świadom, dlatego woli się nie sprawdzać. Wie, że kiedy trzeba to potrafi zachować się jak normalna osoba, po prostu woli chować się za murem ekscentryka, żeby nikt go nie skrzywdził, jego prawdziwego wnętrza. Nierzadko miewa dni, kiedy niczego mu się nie chce, zupełnie nie ma humoru, nie rusza się z łóżka, jednak zaraz potem, napada go niesamowita dawka energii, którą natychmiastowo musi spożyć, dla przykładu trenując ciężko, co nie przekłada się na jego tężyznę, taki rodzaj sylwetki, albo wykonując dodatkowe zadania, których nawet wcześniej nie planował. Balans i równowaga, chociaż tutaj. Nie uśmiecha się prawie wcale, częściej pusto śmieje, a jeśli już, to nieszczerze i złośliwie albo bardzo oschle i arogancko. Uważa, że jest zbyt młody, żeby być szczęśliwym, że za mało osiągnął, a szczęścia nie ma co marnować na codziennie czynności, trzeba wiedzieć kiedy je poczuć. Osiągnąć je można albo w skrajnym niepowodzeniu, albo w skrajnym sukcesie, nigdzie indziej się nie da. Tak, jak mówił Nietzsche. Nie oznacza to, że jest jakimś kompletnym smutasem. Ma sarkastyczne, ironiczne, czarne, zimne poczucie humoru i lubi zgrywać wszystkowiedzącego cwaniaka, chociaż nie musi aż tak bardzo, bo jest naprawdę bystrym chłopakiem. NIE PIERDOLI SIĘ W TAŃCU, jak ma dostać w ryj za swoje komentarze to jest na to gotowy. Lata spędzone w samotni zachęciły go do odwiedzania biblioteki, z którą wiąże się część jego dzieciństwa. Miejsce to sprawiło, że poczuł zamiłowanie do literatury, czuł się jej dłużny. Uwielbia pić alkohol oraz kawę, obie te rzeczy poprawiają mu nastrój. Okazjonalnie pali papierosy i wali inne specyfiki, które wpadną mu w łapy, ale też bez przesady.

    Historia:
  • NAPISZĘ KIEDYŚ, PRZYSIĘGAM, BO MAM W SUMIE POMYSŁ, ALE CHCĘ GRAAAAAAAĆ.

    Dodatkowe:
  • Jak sobie znajdzie waifu to jej nigdy nie odpuści, dopóki nie dostanie w pysk..
  • Czasem rzuca perwersyjnymi żartami, tekstami, porównaniami, taki już jest, trzeba się przyzwyczaić.
  • Kiedy grzebie w częściach to używa okularów, ale tylko wtedy. Małe śrubki to kurwy.
  • Uwielbia zapach kwiatów, szczególnie w damskich perfumach.
  • Jest chiliheadem, uwielbia ostre jedzenie.
  • Ma grupę krwi AB, która według Japończyków jest najgorsza, a jej posiadacze są ekstremalnie nieprzewidywalni.
  • Jego ulubiony kwiat to tytoń oskrzydlony, jedzenie to hamburger, kolor to bordo, alkohol to soju, a herbata to zielona z jaśminem, suko.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.05.18 11:47  •  Daisen Fuyuame Empty Re: Daisen Fuyuame
Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach