Kiedy dostajesz pw od Growa, na które czekałeś chyba 2 tygodnie i otrzymujesz jedno słowo "tak", przy czym w poprzedniej wiadomości nawet nie zadałeś żadnego pytania.



You made my day, Grow.

Kiedy znalazłeś kolejną osobę chętną na faceta z twoich poszukiwań i okazuje się być następną, która po kilku dniach ekscytacji nagle przestała odpisywać.

Warner napisał:Kiedy dostajesz pw od Growa, na które czekałeś chyba 2 tygodnie i otrzymujesz jedno słowo "tak", przy czym w poprzedniej wiadomości nawet nie zadałeś żadnego pytania.



You made my day, Grow.

Kiedy zagłębiasz się w tę sprawę i faktycznie jakby odpisałeś bez sensu, choć ludzie nie powinni cię szykanować, bo robisz co możesz, by wpasować się w normy:



A że wychodzi chuj...

Kiedy Faith wcisnęła się Żurowi w objęcia:

Yury napisał:Kiedy Faith wcisnęła się Żurowi w objęcia:

Kiedy zastanawiasz się, czy warto, ale późniejsze spiskowanie z wiadomo kim utwierdza cię w przekonaniu, że to bardzo dobry pomysł:

Za każdym razem, kiedy dodajesz coś nowego do historii którejś z postaci i nie wiesz jak to czasowo rozpalnować

Kiedy dostaniesz posta wyczekiwanego od trzech tygodni:

Kiedy postanowię obejrzeć filmik po angielsku i rozumiem co pięćdziesiąte słowo, a nie co setne, jak zakładałem:

Kiedy prowadzisz już 25 wątków i szykują Ci się kolejne, ale to nie przeszkadza w zrobieniu nowego multi.

Kiedy umówiłem się ze znajomymi na imprezę w piątek wieczorem i obiecałem stawić się u babci na angielskim w sobotę rano: