motions aren't in the shape that emotions are

good morning myth to somebody I call in light

Lettice Callaghan

dwadzieścia dwa lata

15/11, skorpion

człowiek

S.SPEC, haker

studentka matematyki i informatyki

wieżowiec C4

aparycja

Jest do bólu przeciętna i nie zależy jej na tym, by chociaż trochę wyróżniać się z tłumu; kruczoczarne włosy sięgają połowy pleców i ładnie odznaczają na tle mlecznobiałej skóry.
Okrągła buzia usiana jasnobrązowymi piegami ma w sobie jakąś namiastkę dziecinności; prosta grzywka zakrywa trochę za wysokie czoło, a ciemne i ładnie zarysowane brwi zdradzają miliony emocji — od zdziwienia, po smutek i wkurzenie — z twarzy Letti można czytać jak z nut, więc rozmówca szybko dostrzeże wszelkie oznaki antypatii skierowane w swoją stronę.
Duże, brązowe oczy nie zieją pustką, zwyczajowo błyszczy w nich iskra szczęścia i spełnienia, nawet w najgorsze, najbardziej pochmurne dni. Mały nos i niewielkie usta bardzo często zakryte są czarną szpitalną maską (szczególnie w miejscach publicznych), jeśli na twarzy brakuje maski, najprawdopodobniej szykuje się do przyjęcia odpowiedniej dawki nikotyny (a to robi praktycznie co dwadzieścia minut).
Lettice brakuje dziewczęcej lekkości i zwinności; porusza się powoli i ospale — bardzo ostrożnie przemyka pomiędzy ludźmi i sprzętami, bo nie chcę niczego i nikogo uszkodzić. Jest bardzo szczupła (57kg), wręcz tyczkowata, jej ciało nie odznacza się właściwie żadnymi okrągłościami, a długie nogi są jedyną częścią Letti, która mogłaby się komukolwiek spodobać. Wyjątkowo wysoka (176 cm wzrostu), góruje ponad koleżankami i niektórymi kolegami, i chociaż za wszelką cenę stara się zgarbić, i skulić w sobie, nie jest w stanie zatrzeć różnicy wzrostu pomiędzy sobą a większością koleżanek.
Nie interesuje i nigdy nie interesowała się modą, zawsze zdecydowanie bardziej zafascynowana była nauką, nie dba więc o swą prezencję — ubiera się czysto, schludnie i wygodnie, nie eksperymentuje z kolorami czy krojami; najczęściej narzuca na siebie czarny podkoszulek, bluzę tego samego koloru i czarne jeansy albo jakiś wygodny, duży sweter dobrze maskujący szczupłą i drobną budowę ciała, którą obdarowała dziewczynę matka natura. Pewne jest to, że nigdy nie założy wysokich butów — przez wzrost, jak i naturalną nieumiejętność chodzenia na szczudłach.

charakter

Właściwie od zawsze bardzo mało mówi; pochłonięta przez świat komputerów i internetów, nie ma czasu na okazjonalne pogaduszki czy inne small talki — wymaga od rozmówcy konkretów, szybkiej wymiany zdań, w której czasie niepotrzebnym, a wręcz niewskazanym są wyniosłe i patetyczne epitety.
Ciągle się gdzieś śpieszy i bardzo nie lubi spóźniać — sprawia wrażenie ciągle podenerwowanej neurotyczki zamkniętej w swych własnych czterech kontach i bojącej się wszelkich konfrontacji ludzkich, ale w środku Lettice drzemie wielki potencjał, wola walki i szczera sympatia do gatunku ludzkiego.
Może wygląda na niemiłą i chłodną w obyciu, ale nie jest w stanie w żaden sposób skrzywdzić drugiej osoby; niezdolna do zatajania prawdy, nigdy nie kłamie, bo wiele razy na własnej skórze poznała konsekwencje nieuczciwości innych ludzi. Przez to bywa wykorzystywana i nieraz obarczana ponadprogramowym ogromem pracy i obowiązków, ale coś ją krępuje i nie pozwala odmówić nawet osobie, która jest w stanie wyrządzić jej najgorsze świństwo; śmiało można powiedzieć, że od zawsze ma z tym problem, nic nie dały przymusowe zajęcia z asertywności czy rozmowy z rodzicami tłumaczącymi Callaghan niczym chłop krowie na miedzy, że nie powinna postępować w taki sposób; dobre i zaślepione serce nie pozwala powiedzieć nie.
Nie charakteryzuje się anielską cierpliwością, lekkomyślne zachowania doprowadzają Lettice do szewskiej pasji — całą złość i wkurzenie skrupulatnie kumuluje w środku siebie, czeka na odpowiedni moment, żeby wybuchnąć i pokazać światu ostateczne wkurwienie, kiedy już osiągnie t e n punkt, staje się niemiła i uszczypliwa właściwie niemożliwa do funkcjonowania wśród ludzi — spogląda wtedy na każdego z góry, z dumą i uprzedzeniem, uśmiecha triumfalnie oraz złośliwie, by wyżyć całą swą frustracje na pierwszej osobie, która się napatoczy.

słabości i zdolności

- pedantyzm - nie potrafi skupić się na pracy, gdy wokół niej nie jest czysto, a rzeczy nie leżą na swoim miejscu, dlatego też niechętnie przyjmuje w swym pokoiku gości; boi się zarazków, z tego powodu również często myje ręce żelem antybakteryjnym, w końcu te małe gnoje roznoszące choroby czyhają na jej życie w każdym nieznanym zakamarku;
- brak asertywność i naiwność - nie umie powiedzieć nie i daje się zwodzić; bez różnicy jakie świnstwo wyrządzi dziewczynie druga osoba, ona i tak wierzy w niewinność całego gatunku ludzkiego i naturalną umiejętność naprawy, zupełnie zapomina, że niektórzy nie posiadają wyrzutów sumienia;
- niska odporność - jeśli raz na dwa miesiące nie zachoruje na anginę czy grypę świętuje, ma bardzo słabą odporność i nie nadaje się do pracy w terenie, co prawda raczej nie zapada na poważniejsze choroby, ale woli nie kusić losu i raczej rzadko rusza się z miejsca;
+ wiedza w zakresie hakowania - od zawsze spędzała mnóstwo czasu w sieci, a że do głupich nie należy i nigdy nie należała to szybko opanowała sztukę hakowania, studia tylko rozwinęły możliwości Letti i pozwoliły rozwinąć umiejętności informatyczne prawie do perfekcji, w S.SPEC hakuje od niedawna, ale nikt nie narzeka czyli jest dobrze;
+ opanowanie - w ciężkich i stresujących sytuacjach potrafi wręcz błyskawicznie osiągnąć spokój, na zimno kalkuluje całą sprawę, tą niezwykle potrzebną umiejętność nabyła z wiekiem, w przeszłości opanowanie nie przychodziło tak szybko, ale konieczność pracy w grupie i podejmowania ważnych decyzji w imieniu wielu ludzi (co wiązało się z odpowiedzialnością za innych) zmusiła ją do tego;
+ orientacja w terenie - zapamiętuje każdą najbardziej skomplikowaną drogę, Callaghan niestraszne pokręcone uliczki, ślepe zaułki i inne zakamarki, w których łatwo się zgubić; dodatkowo jakimś cudem zawsze wie, w którą stronę jest północ;
+ gra na instrumentach - od najmłodszych lat uczęszczała na lekcje muzyki i nauki gry na instrumentach, najbardziej ukochała sobie gitarę basową; czyta nuty i czasem komponuje swoje treści, ale wszystko zostawia dla siebie i raczej nie dzieli się twórczością ze znajomymi albo obcymi;
+ ręka do roślin - lubi kwiatki, lubi jak jest zielono (stąd też przezwisko), czasem ubabra się w ziemi, czasem przekopie ogródek rodziców; wszystko w ramach czystego relaksu;