Godność: Kaito ''G'' Yoshihara
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27 lat
Zawód: Lekarz
Miejsce zamieszkania: gdzieś tam w ściekach

Organizacja: Łowcy
Stanowisko: Medyk
Rasa: Człowiek
Ranga: -
Moce (/artefakty/technologia): -
Umiejętności:
(dotknięcie językiem własnego nosa się liczy?)
- potrafi stworzyć protezę
- rozległa wiedza na temat medycyny
- całkiem dobrze posługuje się bronią palną
- umie zrobić bombę
- potrafi tworzyć lekarstwa

Słabości:
- Alergia na sierść
- Wieczna migrena
- Trochę rajcują go substancje psychotropowe

Wygląd zewnętrzny:
Nigdy nie wyróżniał się zbytnio budową swojego ciała. Od zwyczajne metr 184 o wadze 64 kilogramów. Gość jest chudy. Marny z niego wojownik, co widać po anorektycznych łapskach. Pomimo tego, iż nie budzi postrachu swoją posturą to nadrabia umysłem. Typowy ścisłowiec, lubiący matematykę i tego typu sprawy. Dziwne, prawda? Ale do rzeczy. Pomimo niezbyt atrakcyjnej budowy ciała, która jest bardzo szczupła, uwagę z pewnością zwracają jego oczy. Cierpi (albo i nie) na heterochronię. Jedno oko jest w kolorze ciepłego brązu, zaś drugie jasnej zieleni. Kiedyś dokuczano mu, że przez to wygląda jakby miał zeza (ale to szczegół). Mężczyzna może się za to pochwalić bujnymi, szarymi włosami, które są nieco dłuższe. Zazwyczaj ułożone w artystyczny nieład, dodające mu uroku. (pierwotnie jego włosy są ciemnego blondu) Nosi okrągłe, czarne okulary, bez których się nie rozstaje. Jego twarz jak to bywa na Azjatów jest delikatna, ale nie przesadzajmy. Wąskie usta, zgrabny nosek i skośne oczy. Dosyć blady. Jego ciało poryte jest licznymi tatuażami, które zrobił w buntowniczym okresie swojego życia. Rzecz jasna wszystkich żałuje, ale nie zrobił nic aby się ich pozbyć. Kolejną ciekawostką jest to, że ma bliznę na prawej ręce po nieudanej próbie samobójczej.
Jest lekarzem z mroczną przeszłością o której raczej nie rozmawia. Twarz zazwyczaj wyraża powagę, rzadko można dostrzec na niej uśmiech. Chodzi wiecznie wyprostowany, zazwyczaj trzymając w rękach jakieś dokumenty. Typowy pracoholik, który zawsze czuje się wszędzie potrzebny, co też odbija się na jego wadze. Nie dojada bo pracuje. Co tu więcej pisać.


Charakter:
Ciężko jest opisać charakter, który bywa dosyć zmienny. Lekarz ma swoje humorki jak babsko podczas okresu i choć stara się zazwyczaj być spokojny, często ponoszą go nerwy. Typ samotnika i choć praca wymaga częstego kontaktu z ludźmi, w połączeniu z różnymi chorobami, ranami czy innymi dolegliwościami jakoś się to sumuje. Nie jest duszą towarzystwa, odpowiada zazwyczaj krótko i na temat. Ciężko nawiązywało mu się różne znajomości, przez co nigdy nie miał wielu przyjaciół, o ile w ogóle jakiś miał. Uwielbiał się uczyć skomplikowanych rzeczy, które dla innych były niemałym wyzwaniem. Studia nie sprawiły mu żadnego problemu, w końcu uczył się tego co pokochał. Ma pojęty łeb, dzięki któremu zawdzięcza całą swoją karierę.
Zdarza mu się być szyderczym bądź odpowiadać mniej miłym tonem. Gdy chłopaków z klasy interesowało uprawianie różnych sportów, ten wolał siedzieć w książkach. Ma słabą kondycję, zawsze się męczy wchodząc na jakiekolwiek piętro, nie mówiąc już o bieganiu. Taka trochę ciota z niego pod tym względem, ale zdarza się.
Nie zna się na żartach ani na podtekstach. Ogólnie to gardzi słowem ''miłość'' i uznaje związki za idiotyzm. Rozmowy na tego typu tematy wzbudzają w nim żenadę. Taki już jest i raczej się nie zmieni, gdyż praca jest najważniejsza.
Trzeba dodać, że nie jest egoistą. Nie lubi gdy komuś dzieje się krzywda i zazwyczaj chętnie pomaga. Nigdy nie rozwiązuje spraw siłowo. Zawsze stara się odnaleźć jakieś pokojowe rozwiązanie, tak aby każda stron była zaspokojona.
Nie lubi pić, gdyż staje się przez to zbyt rozmowny i wyluzowany.
Sprawia wrażenie spiętego i spracowanego, ale co się dziwić. Medycy zawsze mają masę roboty.

Historia:
Wiadomo, iż był wychowywany tylko przez ojca, który należał do wojska. Jeżeli przez przypadek udało mu się zebrać gorszą ocenę, rodzic szybko go uczył, że ma jej nie być. Tak, bił go i to nie na żarty. Przez dziecięce i młodzieńcze lata znęcano się nad nim i nigdy nie odważył się komuś o tym powiedzieć. Ojciec potrafił świetnie ukrywać swoją brutalną naturę pod maską wesołego uśmiechu i gadatliwości.
Gdzieś pod koniec szkoły zaczął się bardziej buntować i uciekł z domu. Owocem tego jest spora ilość tatuaży na jego ciele, które są dla niego symbolem wolności. Pomimo że za nimi nie przepada, przyzwyczaił się i żadnego nie usunął choć cały czas ma taką możliwość. W wieku 19 lat próbował popełnić samobójstwo, gdy ojciec pobił go do nieprzytomności. Co go skłoniło do tak straszliwego czynu? Być może wieczny ból dupy albo złe dzieciństwo. Odpowiedzi nie znamy.
Nauka o medycynie stała się jego odskocznią, więc stąd pojawiło się zainteresowanie. Z wyboru studiów był jak najbardziej dumny, jak i jego ojciec. Gdy jednak wyprowadził się z domu, stracił z nim kontakt, a wraz z tym uwolnił od przemocy.
Dodać można, że nie pochodził z biednej rodziny, więc nigdy nie żył w niedostatku. Stać było go na lepsze ubrania i droższe żarcie, ale jednak nie pod każdym względem miał tak wesoło.  
Jak się znalazł pośród Łowców? Miał dziwnych znajomych, którzy opowiadali mu o tej grupie, że potrzebują medyka. Kaito oczywiście nie miał bladego pojęcia na co się pisze.
I tak jakoś wyszło.

Dodatkowe:
(czyli takie mini streszczenie)
- Lubi żelki (jak chcesz lewe zwolnienie to daj mu żelka)
- Pochodzi z bogatej rodziny
- Ukończył studia  
- Bardzo chciałby mieć psa, ale nie kupił go ze względu na ciągłe bycie w pracy i alergię
- Małomówny, troszeczkę wycofany ze społeczeństwa
- Ma ogromną wadę wzroku, dlatego nosi okulary
- Lubi czytać książki
- Zdarza mu się mówić do samego siebie
- Uwielbia oglądać filmy
- Nie cierpi różowego koloru
- Pismo typowego lekarza, ciężko cokolwiek przeczytać
- Stroni od wszelkiej aktywności fizycznej
- Dosyć często narzeka
- Ciężko zawiera mu się przyjaźnie
- Kiedyś tam miał wypadek samochodowy, który prawie skazał go na wózek inwalidzki. Od tamtej pory boi się jeździć autami
- Odkąd dołączył do Łowców jeszcze bardziej zdziwaczał

(gotowe)