Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 09.01.14 0:13  •  Fabian Damon Rutter. Empty Fabian Damon Rutter.
Godność: Fabian Damon Rutter. Przepiękne, prawda?  
Pseudonim: Guerre. Z francuskiego, oznacza wojnę. Niestety, ale historii powstania swojego pseudonimu nie zdradzi.
Płeć: Sądzę, że jednak mężczyzna, aczkolwiek mogę się mylić…
Wiek: Posiada wizualne 35 lat, a ile ma naprawdę, to tego nikt nie wie, poza nim i Bogiem.
Orientacja: W terenie? Dobra, dobra, dobra… Blisko nieokreślona.
Zawód: Właściciel teatru ”The Darkness”. Miało być skromnie, a wyszło jak zwykle…
Miejsce zamieszkania: Generalnie w Eden, lecz często przebywa w Mieście-3.  

Organizacja: Neutralni.
Rasa: Anioł. Bo jakżeby inaczej.
Ranga: Archanioł. Trzeba w końcu zaszaleć.

Moce (/artefakty/technologia):

Rasowe:
*Władza nad żywiołem błyskawicy.
* Fruwa, szybuje, robi w powietrzu fikołki i ogólnie lata.
*Regeneracja ciała.
*Zwiększona zwinność oraz szybkość.

Własne:
* Artefakt – czarodziejski flet. Gdy na nim zagra,  osoby wokół niego, nagle mają niesamowitą ochotę na seks. Jest możliwość przełamania się temu, gdy tylko dany osobnik będzie tego chciał. Może przeczekać, jak i zarówno zrobić ze sobą porządek lub po prostu pójść z kimś do łóżka. Taka zwyczajna chcica.

*Główną jego mocą jest kontrola nad cieniami. Potrafi przejąć kontrolę nad swoim przeciwnikiem lub przeciwnikami, za pomocą swojego własnego cienia, a także zacząć go nim – gdy już go oczywiście złapał – dusić, wytwarzając uprzednio rękę. Oczywiście najpierw musi złapać cień przeciwnika, swoim własnym, aby technika się udała. Oprócz tego, gdy już jest we władaniu jakiegoś cienia, może mu rozkazać, co ma zrobić, wykonując jakiś ruch. Na przykładzie: podniósł rękę i się podrapał po głowie, więc ten także podniesie rękę i podrapie się po tej głowie. Technika ta, może być łączona z dowolnym przedmiotem, co zwiększa jego zasięg. Niestety, może ona trwać tylko pięć minut (1 góra 2 posty).  Potrafi także, cień przeciwnika, rozprzestrzenić na wiele, ostrych iglic, które są wstanie zaatakować nawet kilku wrogów naraz oraz skutecznie obronić użytkownika. Iglice te, mogą posłużyć, aby zatrzymać przeciwnika, by ten nie uciekł, albo go zaatakować. Cień również może odebrać przeciwnikowi broń lub jakiś przedmiot, albo utrzymać go w powietrzu, żeby np. rzucił nim o ziemię. Owa technika, może być także przydatna, w celu podania mu czegoś.  Może także złapać swojego wroga w macki, które wychodzą z ziemi.


Umiejętności:
*Granie na instrumentach muzycznych (etniczne, strunowe oraz fortepian)
*Walka w ręcz.
*Wyostrzone zmysły słuchu.

Słabości:
*Pogorszony wzrok.
*Lubi strasznie się napić, jednak ma słabą głowę do alkoholu.
*Hemofobia.

Wygląd zewnętrzny:

Posiada bardzo charakterystyczną cechę wyglądu, a jest nią jego przystojna aparycja. Zawdzięcza to swej rasie, gdyż jak wiadomo, aniołowie są znani z ich urody. Jego rude, falowane włosy, zwalają ludzi z nóg, a ich miękkość, sprawia, iż trudno oderwać od nich swojej własnej ręki. W posiadaniu ma także piwne oczy, które, mimo gorszego wzorku, przyciągają swoją uwagę. Rzadko można go zobaczyć w okularach, chociaż raz na ruski rok się zdarzy. Woli zwyczajne soczewki do oczu, jednak też nie używa ich zbyt często. Posiada lekko zaostrzone uszy, przez co większość społeczeństwa się nimi zachwyca, zaś ta druga, średnio za nimi przepada. Nos lekko zadarty, zaś jego karnacja jest bardzo jasna, wręcz blada. Skóra miła w dotyku, jednak nie delikatna. Może jego dłonie są lekko szorstkie. Nie może się opalić, przez co cały czas wygląda jak truposzek. Klimatu dodaje jego czarny, jak heban kruk - Mort, o czerwonych oczach, który przesiaduje mu na jego ramieniu. Wkurzające zwierzę, gdyż potrafi mu kruczeć nad uchem, bez żadnego powodu,  ale nie przebaczyłby sobie, gdyby mu coś się stało. Jest dobrze zbudowany oraz przede wszystkim wysportowany, co oznacza, że szczupły także. Posiada prawidłową posturę ciała, zawsze chodzi wyprostowany, co nie powinno raczej dziwić ludzkość. Jego skrzydła, które oczywiście może je ujawnić, kiedy tylko zechce, są koloru bieli, może lekko szarawe w niektórych miejscach. Puchate i miłe w dotyku, jednak nie przepada za tym, jak ktoś ich dotyka. Mało kto ma okazję ich dotknąć, więc o tyle dobrze.
Jego codziennym strojem jest: biała, lekko zmechacona koszula, zapinana na guziki. Do tego, dopasowana kamizelka, koloru czarnego lub ciemnego fioletu. Przy kołnierzu, posiada błękitną żabotkę z przypinką. Eleganckie, czarne, przylegające do jego nóg spodnie. Nieco stonowane po zewnętrznej stronie ud. Czarne, krótkie rękawiczki i gdyby nie one, co chwilę miałby delikatne zadrapania po pazurach jego ptaszyska i nawet szybka regeneracja ciała tutaj by nie pomogła. Do tego wszystkiego lakierki, także czarnego koloru oraz skarpetki do kostek, o kolorach czerni, szarości bądź nieskazitelnej bieli, bez żadnych wzorów. W inne nie przemawia, nie jego gust i kolorystyka by mu się nie zgadzała. W zwyczaju miewa ubieranie się w  eleganckie stroje, chodź zdarzają się wyjątki, gdzie ubierze się i w luźny strój. W takim wypadku, włoży na siebie: luźne spodnie, często jeansy, bo za dresem nie przepada i do tego randomowa koszulka, bez żadnego nadruku. Czysta musi być, inaczej nie włoży. Pod względem świeżości także. To samo tyczy się inny ubrań. Świeże ma być, koniec kropka. Pedantyzm obowiązkowy. Jeszcze, aby umilić sobie życie, używa delikatnych perfum, bo mocne w ogóle do niego nie pasują i przede wszystkim, nie lubi ich na sobie.
Jego mimika twarzy, nie należy do umęczonych życiem. Jednak trudno dostrzec na nim szczery uśmiech. Gdy jednak już się uśmiecha, widoczne są jego dwa białe, wyostrzone, górne kły, jak u typowego wampira. Jest wysoką osobą (188 cm), a wagę ma dostosowaną do swojego wzrostu (82 kilo).  

Charakter:

Kto by pomyślał, żeby istota, o tak czystym sercu, skrywała w sobie prawdziwego diabła? Nie no, żartuję. Wtedy nie mógłby być Archaniołem. Splamiłby swoim istnieniem, tak bogaty tytuł, wśród Aniołów i Anielic. Pomocnik samego Boga, który w pewnym okresie jego życiorysu, po prostu zniknął i zostawił wszystko na głowie rasie Aniołów. Sam Diabeł się zaczął cieszyć, z tego, co się wyprawia na świecie, jednak nie na długo, gdy z każdą sekundą, wyglądało to coraz gorzej i gorzej. W ten Aniołowie, postanowili zlecieć na ziemię i pomóc bezradnej rasie, zwani potocznie ludźmi. I od tego właśnie momentu, trochę o charakterze Guerre.
Czy tego chce, czy nie, za wszelką cenę będzie pomagać każdemu, kto poprosi go o pomoc, a także, gdy będzie ona widoczna. Jednak stanowią i wyjątki, gdzie nie pomoże, nawet jakby świat miałby się walić. Mianowicie osobom, którzy zasłużyli na karę. Nie jest za tym, aby pierwszemu lepszemu udzielać przebaczenia/pomocy, gdy tylko o tym zamarzy, w szczególności, gdy owa osoba, naprawdę ma przeokropne rzeczy na rachunku sumienia. Takiego prędzej skarci, najokrutniejszą z kar możliwych, niż mu pomoże. Jak czegoś chce, dokona tego prędzej, czy później. Miłośnik gadów. Tak, uwielbia ten typ zwierząt. Wspomniano wcześniej już o jego pedantyzmie... Tak więc, posiada obsesję pod względem czystości u siebie w mieszkaniu, jak i zarówno w teatrze. Poza ich murami, nie ukazuje tego w dużych ilościach. Jedynie po wyglądzie można stwierdzić, iż ma manię pedantyzmu. Wszystko musi być punktualne, precyzyjne. Wtedy jest wszystko idealne, a świat w jego oczach, staje się piękniejszym.
Posiada strasznie wrażliwą duszę, przez co łatwo go zranić i to dosyć boleśnie, także tutaj ostrożniej. Szybko zdobywa zaufanie wśród społeczeństwa, jakie go otacza, jednak oni nie zdobywają w ogóle jego zaufania. Nie potrafią, albo nie wiedzą, jak go trzeba umiejętnie podejść, a jest to trochę skomplikowane. Nie można być zbyt nachalnym, jednocześnie dawać częstsze oznaki życia, niż raz na tydzień. Ceni sobie bardzo, gdy dana osoba, posiada kulturę osobistą, co w dzisiejszych czasach trochę trudno o nią. Odpowiednia postura ciała, odpowiednie zwroty. Wyczuć, kiedy jest ten dobry moment na żart, a kiedy na powagę. No i przede wszystkim wspólny język, a także  wiele, wiele innych cech, które zachowa już dla siebie.
Trudno jest mu się zakochać w kimkolwiek, aczkolwiek porządnym seksem, bez obowiązani  nie pogardzi. Spokojna oraz poważna osoba, jednak nie należy do ludzi sztywnych i beznamiętnych, więc i potrafi się otworzyć dla bliskich mu osób, bądź pod wpływem jakiegoś trunku. Nie znosi, gdy ktoś doszukuje się problemu, gdzie go akurat nie ma. W dość częstych przypadkach, taka osoba, wywołuje przez to niepotrzebny konflikt i  od razu jest skreślana z dzienniczka, gdzie Fabian mógłby zaufać tejże osobie. Jest typem samotnika, niemniej jednak nie przeszkadza mu to, wręcz przeciwnie. Posiada stoicki spokój, nikt mu nie przeszkadza… Same pozytywy. Chodź sam czasem przyzna, że ktoś w domu przydałby się, aby otworzyć do tej osoby buzię i z nią po prostu porozmawiać. Jednakże to są tylko takie chwilowe momenty, które prędzej, czy później, idą w zapomnienie. Nie, nie jest aspołeczny. Nie mylić te dwa pojęcia, bo to zupełnie co innego. Posiada jakiś tam znajomych, nie powie, że nie, aczkolwiek woli przesiadywać sam, wśród swoich, udomowionych zwierząt, a jest ich aż trzy. Bluźni na ludzi, którzy nie mają współczucia i uważają siebie za pępek świata. Nie znosi pychy, jak i zarówno nadmiernego egoizmu. Tymczasem, oddaje szacunek dla osób racjonalnych, którzy umiejętnie potrafią czegoś dokonać, nie za pomocą broni, czy magii oraz osobom o cennym, względem niego, charakterze.
Gdy mu coś nie pasuje, mówi to. Nie znosi kiszenia w sobie czegoś, co boli jeszcze bardziej. Woli się wyładować (na czymś, niż bardziej na kimś), mimo, iż nie przepada za przemocą. Zawsze doszukuje się innego rozwiązania, jeżeli w scenariuszu, przewidywana jest scena przemocy. Może powiedzieć, że życie wiele go nauczyło, przez co jest osobą bystrą, spostrzegawczą oraz mądrą.

Historia:
Mówisz i masz.

Dodatkowe:
*Anioł, aniołem, jednak tak samo jak cała reszta, odczuwa ból fizyczny, jak i psychiczny i tak samo się męczy.
*Jak już wcześniej wspomniano, posiada trzy zwierzęta, w tym Mort, czyli jego kruk. Od całkiem niedawna, posiada w oddzielnych terrariach dwa węże. Pytona, wściekle zielonego oraz węża zbożowego, biało - pomarańczowego, zupełnie niegroźnego. Niestety, ale jeszcze nie zdążył im nadać imion.
*Mieszka w przepięknej rezydencji.
*Lubi także i gotować, co nawet całkiem dobrze mu to wychodzi.
*Jakiemukolwiek jedzeniu, nigdy nie odmówi.
*Posiada dwa (oraz wiele innych), dosyć dziwne fetysze, jednak ich nie zdradzi.
*Jest typem romantyka.
*Jakże piękny głos, posiada pod prysznicem.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.01.14 23:01  •  Fabian Damon Rutter. Empty Re: Fabian Damon Rutter.
Walka w ręcz.
Wręcz. Piszemy razem. Coś ostatnio dużo tych problemów ze spacją w niewłaściwych miejscach. *wzdych*

Znaczy ogólnie momentami masz trochę problemów ze składaniem zdań, więc nie trzymają się kupy, ale już nie będę ich wypisywał. Tak czy inaczej czasem musiałem się zatrzymywać na dłużej z „Wait... what?” na twarzy. Grumpy Fucker is even grumpier today. Ogólnie musisz pamiętać, że moce męczą twoją postać, a ponadto z mocy z cieniem możesz skorzystać raz w ciągu sesji, mając możliwość przechwycenia tylko jednej osoby, biorąc pod uwagę, że sama moc i tak ma już rozbudowane pole popisu. A tak to chyba wszystko, skoro o historię na Archanioła już nie muszę się upominać. W takim razie powodzenia i nie czyń zbyt wielkich orgii na fabule tym swoim fletem (dalej uważam, że ukulele byłoby bardziej epickie~).

Fabian Damon Rutter. Ue3d
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach