Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 17.07.17 19:06  •  C Empty C
C LXcN8SV

Nazwa: HMM-19007237XSPEC/2.0-C
Pseudonim: C
Płeć: Kobieta
Wiek: 18 lat
Zawód: Żołnierz specjalny
Miejsce zamieszkania: Laboratorium S.SPEC

Organizacja: S.SPEC
Stanowisko:  Wojskowy
Rasa: Specjalna (biomechaniczny półrobot)
Ranga: -


C Rwtuxw3


W 3001 roku wadliwy obiekt o nazwie „Lenka Takahinori” zaginął i został uznany za potencjalnie unicestwiony na terenie Ścieków. Bynajmniej nie oznacza to, że S.SPEC zaprzestał prac badawczych na tym polu – nadal hodowano i testowano egzemplarze, które próbowano wdrożyć do regularnego trybu bojowego.
Z biegiem czasu udoskonalono też technologię. Dwa uprzednio wyhodowane obiekty, nazwane „A” i „B”, utracono jeszcze w życiu płodowym, natomiast obiekt C udało się wyprowadzić na świat zewnętrzny i utrzymać w nim.
Podstawą funkcjonowania biomechanicznego półrobota nadal jest wszczep komputerowy – częściowo organiczny procesor zasymilowany z komórkami mózgu C. Zainstalowano go w trakcie drugiego miesiąca życia płodowego, od tego momentu rósł i rozwijał się wraz z organizmem obiektu, przekształcał razem z nim i przejmował niektóre funkcje mózgu. W sytuacjach kryzysowych wszczep staje się organem decyzyjnym, przyspieszając jej reakcję od 0,5 do prawie 3 razy. Od około piątego roku życia obiektu zaczęto wprowadzać mechaniczne udoskonalenia organizmu. Lewą gałkę oczną całkowicie zastąpiono kamerą, która w przeciwieństwie do starego modelu obsługuje tryb noktowizyjny, podczerwony oraz dziesięciokrotny zoom. Udoskonalone pole węchowe sprawia, ze C jest w stanie po śladach zapachu rozpoznać i wytropić poszczególne osoby. Aplikacja BABEL 2.0 pozwala na płynną komunikację w ponad 60 językach z zachowaniem właściwej intonacji i idiomów, jednak nadal nie uzyskano satysfakcjonujących wyników przy próbach mowy offline. Nowa generacja wszczepu pracuje płynniej i wydajniej, ale wymaga częstszego ładowania.
Udoskonalono wzmocnienie szkieletu – obecnie większość kości długich jej organizmu otoczona jest zbrojeniem tytanowo-wolframowym, które dzięki nowej technologii stale ulega przebudowie i uzupełnieniu. Lewe ramię w całości zastąpiono sztuczną kończyną wykonaną z metalu i nanowłókien, powleczoną kevlarem. Sztuczną wątrobę udoskonalono (w nowym modelu dużo lepiej radzi sobie z wytwarzaniem ciepła), ale pozostawiono starą wersję dwukomorowego żołądka całkowicie trawiącego pokarm, a także świetnie sprawdzające się u modelu 0.1 worki powietrzne. Model pozbawiony jest jajników, jajowodów i macicy oraz, wbrew głośnym protestom dawnego kierownika projektu, łechtaczki. Poziom jej hormonów regulowany jest zewnętrznie, a zwiększone możliwości magazynowania surowców budulcowych i energii sprawiły, że posiada także wyższe zdolności regeneracji niż jej poprzedniczka. Wymaga zasilania elektrycznego – gniazdo ładowania znajduje się, podobnie jak u starego modelu, na plecach, pomiędzy łopatkami. Tym razem jednak dołączono dodatkowe gniazdo awaryjne zlokalizowane u dołu pleców.
Najważniejsze modyfikacje dotyczą jednak nie jej ciała, a pracy wszczepu. W nowej wersji posiada on dwa podstawowe moduły – STANDBY oraz SHUTDOWN. Ten pierwszy oznacza stan normalnej aktywności, drugi zaś jest głębokim snem zbliżonym do letargu. W tej fazie zwiększają się zdolności regeneracyjne mózgu C, ale i jest on najbardziej problematyczny – wszczep nie koordynuje już jej pracy. W module SHUTDOWN C posiada kłopotliwe sny, abstrakcyjne wizje i zręby myślenia istoty intelektualnie samodzielnej. Jest to wybitnie nie na rękę konstruktorom, którzy, pamiętając o wadach Schmetterling, wygaszają C jak najrzadziej.
Nowy model posiada także trzy tryby funkcjonowania dziennego. Domyślnym jest „medium” – stan, w którym metabolizm funkcjonuje na poziomie optymalnym, a ruchy C są tylko nieznacznie szybsze i silniejsze niż u normalnego człowieka. Tryb „low” jest energooszczędny – jej ruchy, tempo reakcji, przewodnictwo, oddech i częstotliwość bicia serca, a nawet transport komórkowy zwalniają. W tym trybie C na ogół stara się nie poruszać, służy on do ochrony zasobów energii przed wyładowaniem w warunkach braku dostępu do prądu.
Trzeci tryb, nazywany przez badaczy „berzerkerem”, to „high”. Znacząco podkręca wykorzystanie energii oraz wszystkie powyższe parametry, czyniąc C szybszą i silniejszą niż wadliwy prototyp. W testach laboratoryjnych dała radę unieść pusty wojskowy wóz zaopatrzeniowy bez łamania sobie kości.
Obiekt standardowo wyposażony został w długie na 1,35 m, jednosieczne ostrze wysokiej częstotliwości o pokroju szabli samurajskiej, podświetlane na kolor intensywnego błękitu. Posiada zaawansowane umiejętności bojowe (walka wręcz, przy użyciu broni palnej oraz białej) i zdolności tropicielskie.




C T41PXPI


 Pomimo większej płynności pracy wszczepu nadal zdarza mu się nieoczekiwanie zawieszać. Ponadto wciąż możliwe jest zhackowanie i zawirusowanie C, a dodatkowe tryby operacyjne mają tę wadę, że niekiedy w sposób nieskontrolowany, bez żadnej racji przełączają się. Wówczas C nieoczekiwanie przewraca się i mdleje, albo rozrywa drzwi, próbując je po prostu otworzyć. Przejście w tryb energooszczędny lub spoczynku w trakcie walki stwarza realne zagrożenie.
 Wszczep wymaga połączenia z Internetem, by w pełni pracować, a także częstego ładowania. C wymaga także stałego podawania hormonów oraz serwisowania. Konserwacja części mechanicznych wymaga wiedzy i jest kosztowna, zaś utrzymanie żywych tkanek w dobrym zdrowiu wymaga jeszcze więcej wiedzy oraz jeszcze większych pieniędzy.
 Zawsze to wszczep sterował procesem mowy, dlatego jej ośrodek Broki (odpowiadający za generowanie mowy) jest częściowo nieczynny. W strefie offline prawie nie jest w stanie mówić, robi to z wprawą i wdziękiem dwulatka. Z autyzmem.
 W nowym modelu przeniesiono przycisk reset – znajduje się on pod lewą piersią. Uciskanie go przez 5 sekund automatycznie resetuje C, trwa to przez trzy posty.
 Jej najsłabszymi częściami są stawy.
 Z obawy przed kolejnym niewyjaśnionym zaginięciem C posiada szereg komend głosowych oraz możliwych do zdalnego wprowadzenia kodów, które wywołują szereg różnych skutków, z bardzo drastycznymi włącznie.
 Praktycznie nie posiada popędu płciowego.
 Zupełnie nowa technologia wzmacniania szkieletu sprawiła, że C musi przyjmować (głównie z pożywieniem) jony tworzących go metali. W laboratorium podają jej duże dawki żelaza, tytanu i wolframu. Jeżeli zabraknie suplementów, może próbować jeść czysty metal, ale nie jest w pełni przewidziane, jak to się skończy.
 W sztucznej wątrobie posiada kilka specjalnych pojemników zawierających pewne substancje regulujące jej organizm. Niektóre byłyby zdolne ją sparaliżować, upośledzić lub zabić. Steruje nimi wszczep komputerowy, dbając, by pozostawały szczelnie zamknięte aż do momentu, w którym zostanie wprowadzony odpowiedni kod lub komenda głosowa, jednakże poważne uszkodzenia okolicy wątroby mogą sprawić, że obudowa pęknie, a substancje przedostaną się na obwód.
 Upośledzenie emocjonalne zbliżone do zaawansowanej socjopatii.
 W zbyt niskich temperaturach mechaniczna ręka trochę się zacina.
 Ściśle zaprogramowane poczucie obowiązku i przynależności do M-3 sprawia, że C nie byłaby w stanie opuścić Miasta lub zaszkodzić mu z własnej woli.
 W przypadku zatrzymania oddechu pod żadnym pozorem nie należy próbować jej reanimować metodą usta-usta.
 Tolerancja mechanicznych elementów ciała wiąże się z upośledzeniem odporności. C może się zarazić zarówno normalnymi zarazkami, jak i wirusami cyfrowymi. Zawirusowanie wszczepu daje podobne objawy, co normalna grypa.




C N2rsQ3O







C J3xXHtB


Piękna i bestia.
To dziewczyna, którą chciałbyś zaczepić na poligonie i zaprosić na randkę. Ładna, taka, na jaką lubiłbyś patrzeć, gdy idzie w twoją stronę. Taka, której głosu chciałbyś słuchać, gdy podczas kolacji przy świecach zacznie opowiadać ci cały swój dzień.
A przynajmniej tak twierdzisz. Dopóki nie przyjrzysz się z bliska, nie zobaczysz, w jakiś sposób się porusza, nie usłyszysz głosu wypranego z emocji.
Gdyby wciąż istniało coś takiego jak Europa, należałoby określić ją mianem Europejki. Jest wysoka i szczupła, gdzieniegdzie przyjemnie zaokrąglona tam, gdzie od kobiety należałoby tego oczekiwać. Ma długie nogi, szczupłe palce godne pianistki, jasne włosy przycięte na wysokości karku i naprawdę piękne, jasnoniebieskie oczy. Tak uważasz. A potem widzisz, że biega szybciej niż ty, a pod jej lewą piersią, niczym wielki granatowy kleszcz, wpił się przycisk reset. Patrzysz, jak palce pianistki miażdżą klamkę, gdy próbuje otworzyć drzwi. I już nie jest taka piękna.
I dobrze. C nie stworzono do tego, by była podziwiana.
Ubrana w wygodny mundur polowy niewiele różni się od innych wojskowych kobiet. Jej mechaniczne ramię starannie pokryto syntetyczną skórą w odcieniu jej własnej, nie rzuca się więc w oczy. Wystarczy jednak, by zdjęła bluzę, a będzie można dostrzec zarys gniazda ładowania między jej łopatkami – zimnej blaszki metalu o kształcie skrzydeł motyla. Drugie, bliźniacze gniazdo znajduje się u spodu jej pleców – w miejscu, które mężczyźni nazywają niekiedy „miejscami na kciuki”. Jej sztuczne oko wykonano ze szkła i najwyższej jakości akrylu – idealnie imituje ludzką gałkę oczną. Ale nawet fachowo wykonana skóra, zwyczajne ubrania, prosta fryzura i tworzone z precyzją zegarmistrza oko nie sprawi, że C zacznie przypominać normalnego człowieka. Brak jej do tego ekspresji i odrobiny ludzkiej niezdarności. Porusza się płynnie, a każdy jej ruch jest obliczony i wyważony. Nie wydatkuje energii na czynności, które są zbędne. Mruga, gdy trzeba. Jej dłonie nie drżą bezwiednie. Kwas mlekowy we krwi sprawia, że jest w stanie tkwić długie godziny w bezruchu, jak krokodyl czy przycupnięty na skraju sieci pająk. Nie posiada niczego, co byłoby zbędne, z wyjątkiem jednej jedynej ozdoby – holograficznego tatuażu motyla gatunku Papilio ulysses, jedynego znaku, który łączy ją z Lenką.



C HYgM0fm



Budzę się w pokoju z betonu i szkła.
- Ciśnienie sto jedenaście na siedemdziesiąt dwa, tętno sześćdziesiąt uderzeń na minutę. Aktywność wszczepu  - siedemdziesiąt sześć procent. Potwierdź odbiór bodźców akustycznych mrugnięciem.
Przymykam powieki.
- Do protokołu: potwierdzono kontakt. Jest siedemnasty lipca trzy tysiące trzeciego roku. Zaczynam przegląd rutynowy. Musculus flexor digitorum longus?
Posłusznie zginam palce stóp. Powinnam rozpoznać tę datę? Próbuję sprawdzić w Internecie, ale brak łącza odbieram jak zimny jęzor liżący mnie prosto w mózg. Strefa offline.
- Sprawny.
Wykonuję polecenia, na przemian zginając i odwodząc kończyny, odwracając głowę, wreszcie siadając. Drugi laborant raportuje mój stan techniczny na tablecie.
- Musculu risorius? –rzuca ten pierwszy, a ja zgodnie z poleceniem unoszę kąciki ust. Mówiono mi, że ten układ twarzy nazywa się „uśmiech”.
Siedemnasty lipca. Pamiętam. Tego dnia powstałam.


Równolegle do prototypowego modelu „Schmetterling” stworzono także innych żołnierzy, z biegiem lat modyfikując technologię, naprawiając stare błędy i łamiąc sobie głowę nad starymi. Na początku, gdy kierownikiem projektu był doktor Takahinori, prace posuwały się gładko. To on opracował zupełnie nowy mechanizm wzmocnieni szkieletu „C”.
Starannie naprawiano błąd, którego dopuścił się Takahinori, okazując życzliwość poprzedniemu modelowi, budząc w niej wrażliwość i ciekawość świata. Nie pozwolono na żadne kontakty z ludźmi prócz tych, które były obowiązkowe dla przeżycia. C wciąż pamięta stażystki, które codziennie zjawiały się z przerażającą regularnością – o godzinie ósmej, piętnastej i dziewiętnastej trzydzieści – na piętnastominutowe seanse głaskania  przytulania małej dziewczynki. Naukowcy, pomni na dwa nieudane eksperymenty, nie ryzykowali prób całkowitego odcięcia kontaktu fizycznego. Dlatego studentki przychodziły regularnie, a te czterdzieści pięć minut w ciągu dnia kojarzyły się C z uczuciem sytości i braku zagrożenia.
Ale to było tyle. Nie pozwolono, by C wykształciła w pełni samodzielny charakter i umiejętność dokonania samodzielnego osądu sytuacji. Wszczep zawsze przejmował kontrolę nad jej mową, ale nikt nie zatroszczył się o to, by potrafiła mówić w strefie offline. Pod pewnymi względami jej psychika jest wciąż na etapie małego dziecka – bądź nie ukształtowała się w ogóle. Brak jej współczucia, empatii. Jest żołnierzem idealnym, bo nie można jej przekupić, wziąć na litość, czy zastraszyć. Nie posiada zdolności odczuwania lęku. Nie potrafi także rozpoznać i ocenić piękna. Kiedyś podpięto ją do EEG i zbadano, gdy oglądała filmy. Komedie romantyczne wzruszały ją równie mocno, co epickie dramaty i sceny kaźni. Czyli w ogóle. C najlepiej czuje się w laboratorium, na poligonie, czy podczas treningów w strzelnicy. Bezpieczeństwo utożsamia z dotykiem chłodnej rękojeści ostrza. Zadowolenie z pozytywnie zakończonym zadaniem. Nie zaszczepiono w niej pasji do czytelnictwa, potrzeby uzewnętrzniania się w jakikolwiek sposób. Nigdy nie miała też osoby bliskiej.
Nie rozumie emocji, nie posiada uczuć. Reaguje i rozpoznaje stany fizjologiczne. Pojmuje, czym jest głód, pragnienie i ból, lecz nie ma pojęcia, czym jest radość, zainteresowanie i ekscytacja. Doktor Takahinori mógł z nią porozmawiać tylko raz. To właśnie wtedy uwierzył, że stworzył potwora.


- Nazywam się Takahinori. Wiesz, kim jestem?
- Potwierdzenie.
- Zawsze bardzo chciałem z tobą porozmawiać. Przyniosłem ci szkicownik. Chciałabyś coś narysować?
- Odmowa. Nie rozumiem polecenia.
- Nie rozumiesz słowa „rysować”?
- Rysować: tworzyć rysunek, szkic za pomocą ołówka, kredki, węgla, kredy lub innego twardego narzędzia, a także: opisywać coś obrazowo, w plastyczny sposób oraz: robić rysy na jakiejś twardej powierzchni.
- Ja… Lenka lubiła rysować. Wiesz, kim jest Lenka?
- Potwierdzenie.
- A wiesz, co znaczy „lubić”?
- Zaprzeczenie.


Miesiąc po tej rozmowie w trakcie obowiązkowego serwisowania doktor Takahinori uparł się, by przeprowadzić je samodzielnie. Dwa tygodnie później popełnił samobójstwo. Znaleziono go w jego własnym mieszkaniu, w nienagannie wysprzątanym gabinecie. Siedział przy biurku, u jego stóp zakrzepła rdzawa kałuża krwi, a na ekranie wciąż włączonego monitora widniał otwarty edytor tekstu i jedno słowo, „Przepraszam”.
Nikt z naukowców odpowiedzialnych za Projekt nie wie jeszcze, że ich małe dzieło podczas ostatniego serwisu wzbogaciło się o konia trojańskiego. Nie wiedzą też, że ich magiczne klucze zdolne otworzyć puszkę Pandory posiada ktoś inny.
Ale dowiedzą się.
Już wkrótce.


Spoiler:


Ostatnio zmieniony przez C dnia 21.07.17 21:47, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.07.17 22:36  •  C Empty Re: C
Podbijam, bierzcie mnie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.07.17 9:45  •  C Empty Re: C
No to tak:

1. Odpada wyhodowanie biomecha od płodu. Nie, nie działa tak, że zmechanizowanie części będą rosnąć wraz z ciałem. Jeżeli chcesz, by przeszło, to musisz to dopisać.
2. Wychodzi na to, że posiada: super oko (kamera, przybliżenie, podczerwień, noktowizja); przyspieszona reakcja; wzmocniony węch na tyle, że może za jego pomocą tropić; znajomość 60 języków; zbrojenie tytanowe (kości); ochrona przed chorobami i wirusem; szybsza regeneracja; tryby (w tym zwiększona reakcja i siła. I to znacząco); dorzucasz sobie karabin Neptun-2 oraz ostrze wysokiej częstotliwości; dorzucasz sobie CZTERY umiejętności: walka wręcz, umiejętność posługiwania się bronią palną, bronią białą oraz zdolności tropicielskie.

Podsumowując: 8 ulepszeń, 2 technologie, 4 umiejętności.

Trochę za dużo. Trochę bardzo. Zdecydowanie do redukcji. Ogólnie karta ładna, więcej nieprawidłowości nie wychwyciłem. Jednak musisz to zredukować.

Do poprawy.

                                         
Jinx
Mastiff     Poziom E
Jinx
Mastiff     Poziom E
 
 
 

GODNOŚĆ :
Servant of Evil


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.07.17 21:57  •  C Empty Re: C
1. Jeżeli chodzi o części mechaniczne, to zostały one dodawane później (dopisałam to), płodowi wszczepiono tylko półorganiczny "komputer pokładowy", który zrósł się z mózgiem.
2. Usunęłam odporność na choroby i karabin Neptun-2 oraz dodałam kolejną wadę. Umiejętność tropienia wynika z przekształcenia jej zmysłu węchu, a pozostałe z przynależności do wojska. Będę wdzięczna za dokładniejsze informacje, co mam wywalić (mogę się skontaktować na PW, czy coś).
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  C Empty Re: C
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach