Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 25.02.17 14:31  •  Come Whatever May Empty Come Whatever May
Godność: Ciężko liczyć na nazwiska przekazywane na ziemiach Desperacji, zwłaszcza, że zazwyczaj i tak traci się kontakt ze swoim poprzednim życiem. Imiona to co innego, lecz tym imieniem już nie przedstawi się nikomu.
No, może z lekkimi wyjątkami. Yin to jej imię, lecz i tak przedstawi się każdemu jako Erin, jeśli już.

Płeć: Jest kobietą i pod tym względem nie da się pomylić. Wygląda kobieco. Może nie zachowuje się jak dama w opałach przez pół życia, ale to nie zmieni faktu, że jest kobietą. I nią będzie.

Wiek: To będzie około 34 faktycznie, acz wygląda nieco młodziej niż to, powiedzmy około 23-25. Jak? Może to jej urok? Może to May... Nie. To zwyczajnie fakt tego, że nie jest człowiekiem, jakby na to nie spojrzeć.

Zawód: Chwytała się różnych zajęć do tej pory, i choć teoretycznie miałaby dość solidne zajęcia i dobre miejsce tam, w kanałach, to woli jednak trzymać się pustyni. Nawet jeśli w tej chwili jedyną jej opcją jest kradzież, z której się jako tako utrzymuje. Czasem też bycie ochroniarzem.

Miejsce zamieszkania: Teoretycznie znajdzie się dla niej jakieś miejsce w kanałach, ale woli być tu, na pustyni, pilnować co się dzieje, niż siedzieć w tej dziupli i czekać, aż S.Spec zapuka z miotaczami ognia. Desperacja.

Organizacja: Jest w fakcie Łowczynią, lecz raczej nie powoduje to, że siedzi z resztą pod miastem i czeka na cud. Woli działać, i skutecznie naprzykrzać życie na zewnątrz murów ewentualnym wojskowym. Łowca.

Stanowisko: Sama sobie szefem, zastępcą, podwładnym, woźnym, kołem i okrętem! Choć technicznie ma zwierzchnictwo pod postacią Łowcy alfa aka szefa. Woli jednak działać [color=#708090indywidualnie[/color].

Rasa: To może nie będzie zaskakujące, ale jest Łowcą. Czemu nie siedzi razem z resztą takowych? Jak było powiedziane - nie chce siedzieć w dziupli i czekać na wojskowych, aż do nich przyjdą, a bardzo chętnie zgotuje każdemu takowemu piekło jak tylko wychylą nos poza miasto. Ma swoje sposobności ku temu.

Ranga: Choć odpowiada na wezwania Przywódcy, to jednak woli działać przez większość czasu na własną rękę, nie być związana łańcuchami z tunelami pod miastem. Indywidualistka z niej, i tyle.

Moce (/artefakty/technologia):

Niewidzialność - Pierścień - Pora na pierwszą rzecz, jaka jest jej "naturalnym" uosposobieniem do pracy w "redystrubcji dóbr", poza jej standardowymi działaniami łowczymi. Jest w stanie w mgnieniu oka stać się zupełnie niewidzialna dla nawet wprawionych oczu dzięki jej opalowo-czarnemu pierścieniowi na lewej dłoni. Oczywiście, wciąż wydziela ciepło i wciąż jest "materialna". Jej ciało jednak, a także ubiór i przedmioty na niej stają się niewidoczne. Nie wycisza to jednak jej kroku, oddechu, nie maskuje jej zapachu, nie zmniejsza temperatury ciała. Często jednak to wystarczy, by zgarnąć co trzeba i uciec, nim ktoś się zaorientuje. Jeśli będzie używać tego artefaktu zbyt często, będzie tracić na sile, i stopniowo z "niewidzialnej", Erin będzie się robić tylko przezroczysta.
[3 posty użytku, 4 posty przerwy + 3 posty przerwy by zresetować moc do pełnego potencjału. Każde użycie powoduje stopniowo mniejszą niewidzialność, a większą przezroczystość. Po czterech użyciach pod rząd moc nie da żadnego efektu do momentu "resetu".]

Teleportacja - Naszyjnik - Kolejne narzędzie, jakie krzyczy wprost na nią "korzystaj ze mnie, przydam się!" Jest w stanie dokonać "skoków" teleportacyjnych na jakiś dystans. Maksymalnie jest w stanie wykonać trzy "skoki", zanim nie będzie w stanie wykonać kolejnego. Jest również w stanie teleportować tym kogoś innego (ale niech lepiej trzyma się za usta, bo może zbierać swoje śniadanie z ziemi po turbulencjach), lecz jedna osoba więcej to jeden skok mniej. Używany zbyt często, artefakt powoduje narastającą dezorientacje i mgliste spojrzenie, a także budujący się wewnątrz czaszki ból. Jeśli zacznie krwawić z nosa - IT'S TIME TO STOP! Serio. Jeśli wie, co znajduje się po drugiej stronie ściany, może teleportować się przez takowe (lub inne elementy otoczenia). Może to też robić na ślepo, lecz istnieje wtedy duża szansa na uszkodzenie się, i to bolesne. Można tego jeszcze uniknąć, o ile zdąży się teleportować po raz kolejny zanim "zmaterializuje się" w choćby kamieniu. Jeśli to jednak jej ostatni skok, au. Nie jest ograniczona do teleportowania się po płaszczyźnie płaskiej - może również w górę czy w dół, lub pod kątem. A sam naszyjnik? Nie wydaje się być niczym popisowym. Ot, bursztyn na rzemyku. O ile rzemyk może być rozcięty, to bursztyn jest ważny, i to on jest źródłem tej mocy. Magiczny, więc na szczęście nie rozsypie się od byle uderzenia o ziemię.
[3 posty użytku z 3 skokami do rozłożenia w nich, 5 postów przerwy + 4 posty, by nie powodować narastającej dezorientacji i problemów zdrowotnych. Po trzech użyciach przed "przerwą" istnieje ryzyko utraty przytomności. Dystans skoków - 10 metrów każdy. Osoba więcej to skok mniej, oraz większe wyczerpanie organizmu. Maksimum to dwie osoby, lecz dostępny jest tylko jeden skok. Nie można teleportować dwóch osób po dwóch własnych teleportach, lub jednym z jedną osobą. Nie może też teleportować tylko innych - musi również sama siebie.]

Do tego naturalne cechy łowcy, regeneracja, wzmożone atrybuty fizyczne. Nie brzmi źle, prawda?

Umiejętności:

Broń biała - Miecze - Dość szybko można zauważyć, że w Desperacji nie przeżyjesz, jeśli nie nauczysz się jakiegoś sposobu samoobrony, lub nie masz ochrony innych. Erin wolała wybrać to pierwsze, a jakoś zawsze ciągnęło ją do wszystkich tych ostrych rzeczy. Chciałaby się kiedyś nauczyć porządnie bić, albo strzelać, ale ciężko tak. Bicie się tak czy tak jest trudne, a o broń palną ciężko, a co dopiero nauczycieli do obu. Jednak sztyletem, mieczem, czy nawet jakimś młotkiem albo kijem nauczysz się łatwiej, szybciej, i przy okazji masz sposób jak się obronić przed innymi w którym nie skończy się amunicja. Ani nikt ci nie odgryzie ręki czy nogi jak spróbujesz coś nimi zrobić. Jej umiejętności szczególnie wystrzeliły do góry w wypadku mieczy, co pojawiło się dopiero po "złowczeniu" się. Nu nu. [Umiejętność rasowa]

Zwiększona siła - Jeśli nie jesteś silny w Desperacji, nie przetrwasz. No i czasem fanty sporo ważą, a machanie tymi mieczykami też proste nie jest. Im dłużej żyje, tym więcej kwestii dawało jej szanse, by być silniejszą. Korzystała z nich, i wciąż korzysta. No i strasznie lubi to zaskoczenie na twarzy jakiegoś typka, któremu odleci kilka zębów od ciosu "byle dziewczyny".

Skradanie się - Im częściej używała swojej mocy niewidzialności, tym częściej zdawała sobie sprawę z tego, jak głośna jest przy poruszaniu się. Na co jej bycie niewidoczną, skoro będą mogli usłyszeć każde jej tupnięcie? Dlatego też, metodą prób, bólu i błędu, powoli uczyła się chodzić ciszej. Skradać się. Zakradać i podkradać. Wciąż nie jest w tym mistrzem, ale już nie słychać jej, jak słonia w składzie porcelany, a to już coś.

Sztuka przetrwania - Zaiste wszak sztuką jest przetrwać w miejscu takim, jak Desperacja, zwłaszcza jak nie masz zapewnionego żarcia czy ochrony. Im bardziej próbowała się odciąć od życia w burdelu, tym bardziej jej się to naprzykrzało. Szybko jednak nauczyła się, gdzie nie chodzić po zmroku, gdzie chować się na noc, czy jak rozpalić ogień bez piętnastu zapałek i pół kilograma drewna. Jest też w stanie znaleźć i przygotować coś zjadliwego z rzeczy do znalezienia (lub zabicia) w Desperacji, więc yay! Po co komu inni.

Słabości:

Niecierpliwa - Erin wyznaje zasadę "najpierw bij, potem zadawaj pytania". Nie lubi czekać na rozwój sytuacji, a stanie w miejscu ją dobija. Osoba od zasadzek też z niej raczej żadna pod tym względem.

Łatwa do sprowokowania - Jak nazwa sama mówi za siebie, ma bardzo "krótki" lont pod tym względem. Dość łatwo ją sprowokować. Kilka obelg, trochę irytacji bo choćby kilka razy nie trafiła, i zaczyna ją trafiać cholera jasna i kilka innych też.

Wygląd zewnętrzny:

Białe, dość długie i krzywo ucięte włosy to pierwsze, co może się rzucić w oczy. Ma też wygolony prawy bok głowy, z którego już powoli włosy odrastają, aaaale nie jest źle. Czemu? Bo miała taką ochotę. Biały kolor to nie jest zresztą jej naturalną barwą włosów (nie, nie pytajcie, jak udało jej się je pofarbować - to była długa droga pełna tortur, bólu, i uciekania po M-3), ale chwilowo jej się podoba. Jej oczy były jasno-niebieskiej barwy, barwy pogodnego nieba, jakie rzadko ujrzysz w Desperacji. Teraz jednak niebo zakryły szkarłatne chmury, tak jak i jej oczy zaszły krwią czerwinki. Wciąż stosuje niebieskie soczewki, ale to nie to samo. Oj, nie to samo. Ma zadziorną twarz i dość wyraziste rysy takowej, jak na swój wiek (i wiek wizualny). Jej ciało? Geny mamy to w dużej mierze charakter, twarz, i może włosy. Budowa i zalety fizyczne to z pewnością tatko. Erin jest wyższa niż przeciętni mieszkańcy tutejszych okolic, około metra i siedemdziesięciu ośmiu centymetrów (1.78), przy wadzę sześćdziesięciu dwóch (62) kilogramów. Jej budowa nie jest nader specjalna, acz ma wyraźniej zarysowane mięśnie niż porównywalna osoba w jej wieku, głównie przez swoją nad-aktywność. No, i jak się nudzi, to czasem zdarza się, że ćwiczy. Z nudów. Ale shhh. Nie jest wybredna pod względem ciuchów, stara się nosić co wygodne i w miarę nie cuchnie za bardzo. Nie posiada blizn, bo jakże chwalebny czynnik regeneracyjny aniołów jej skutecznie uniemożliwia zebranie jakichkolwiek. HEJ! Nie żeby marudziła! Jej skóra jest dość blada, ale rzadko kiedy słońce wizytuje Desperacje, więc to nic zaskakującego. Całkiem miła w dotyku jest, lecz rzadko kiedy się da, więc no.

Charakter:

Nie ma łatwego charakteru, to przede wszystkim. O ile lubi poznawać innych, tak bywa ciężka w obejściu, gdy te inne osoby chcą poznać coś o niej. Nie chodzi o to, że jest "tajemnicza" czy skryta. Nie trawi zwyczajnie opowiadania o sobie, i woli omijać ten skromny fakt swojej egzystencji na ile się da. Inni są lepsi. Ciekawsi, chętniejsi do opowiadania o sobie, prawda? Nie trudno jest być jej "znajomym", ciężko jest jednak sprawić, by w pełni ci zaufała. Wymaga to czasu, poświęcenia, i oczywiście - chęci obu stron. Gdy jednak uzyska się w niej przyjaciela - choćby ktoś zaciągnął cię na samo dno piekła, pójdzie tam za tobą i wyrwie cię z tyłka samego lucyfera, przy okazji zabierając po drodze wszystko, co się przyda i co można spieniężyć. Jest wierna bliskim. Niecierpliwa, chętna do działań, i prawie zawsze energii i chęci do życia. Całkiem dobre podejście, jak na miejsce i warunki życia, prawda? Stara się żyć na tyle, na ile się da. Nie chce się zaszyć nigdzie i wegetować, czekając na koniec. Chce poznawać innych, wbijać się pięściami do przodu w bójki w ogóle jej nie dotyczące i wychodzić z nich poobijana, ale także z kilkoma zębami innych, i własnym uśmiechem na twarzy. Potrafi przyznać to sama przed sobą - chce towarzystwa innych. Potrzebuje go. Nie chce być sama, już wystarczająco długo była, dlatego łapie okazję gdy jest to możliwe. Oczywiście, nie jest na tyle głupia, by zajść do każdego, możliwego przechodnia na ulicy i rozpocząć rozmowę jak ze znajomym. Jest jednak... Chętna, do poznawania innych. Jak było też wspominane - lubi się bić, lubi też machać tymi metalowymi wykałaczkami. Lubi działać. I póki może działać, póty jest zadowolona. Każ jej czekać - będzie markotna. Każ jej być cierpliwą - nie będzie mogła ustać w miejscu. A jak u niej z respektem wobec pracodawców? Cóż, potrafi ugryźć się w język i nie rzucić kąsem tym czy owym na ich temat, zazwyczaj jednak nie lubi mieć nad sobą kogoś, w tym sensie. W każdym innym zresztą też. Zazwyczaj też raczej zbywa osoby, próbujące sie do niej "bardziej" zbliżyć. Złe przeżycia.
Stara się podchodzić do wszystkiego z uśmiechem i czasem dowcipem, lecz nie powoduje to, że nie ma w niej powagi, czy jadowitych i kąśliwych kwestii. Po prostu nie warto zmusić ją, by pokazała tą gorszą stronę.
Serio.
Nie warto.

Historia: Nah. Nie. Jeszcze, póki co, nie.

Dodatkowe:

- Nie zna swojego biologicznego ojca. Jej matka zginęła gdy była mała, zostawiając Erin samą z... Cóż. Jakoś tu trzeba przeżyć. Chciałaby go poznać, choćby po to, by kopnąć go w krocze tak mocno, by wyszło mu ustami. A potem wyściskać. A potem jeszcze obić za to, że go nie było.

- Po śmierci matki jej jedyną opcją na tamten czas było sprzedawanie się w burdelu. O ile "współpracownicy" jej matki jej pomogli na ile mogli, musiała w końcu zarobić na siebie. Jinx to całkiem spoko gość i nie ma do niego nic, ale wielu klientom by chętnie ukręciła ich klejnoty.

- Ma w swoim sercu mały, słodki kącik dla twardych, silnych i pewnych siebie kobiet, takich jak jej matka. Takich, które nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, i nie potrzebują facetów, by się obronić. Pewnie dlatego słucha jeszcze Yuu - ta kobieta jej imponuje.

- Jej broń jest oczywiście kradziona. Z magazynu łowców, ale kradziona (bo nie oddała? Logiczne, ne?)

- Była członkiem szajki szakali Marceliny, lecz straciły ze sobą kontakt po tym, jak zaczęła się wkręcać do Łowców, i gdy ostatecznie została jednym z nich.

- Ma długi w kasynie, należącym do Marceliny (o czym nie ma pojęcia).

- Nigdy nie była w Edenie. Kiedyś warto się tam wybrać.

- Nie potrafi czytać ani pisać. Pal licho pisanie, i tak nie ma na czym ani czym, ale czytanie. Ciągle liczy na to, że znajdzie kogoś, kto ją poduczy tego. Jak uda jej się pokonać wstyd z faktu, że nie umie i przyznać się do tego.

- Sama tnie swoje włosy. Nie zawsze wygląda to super profesjonalnie, ale to lepsza opcja, niż dać komuś coś ostrego i liczyć, że ci nic nie zrobi.

- Czasami zakrada się do miasta dla samego faktu wykąpania się w czyjejś łazience. Tak. Dobry powód do ryzyka. #WorthIt

- Czasem naprawdę ma ochotę być facetem. Niestety, takich cudów raczej nie będzie.

- Miała pewne problemy z hazardem, ale ostatnio przestała grać. Wcale nie dlatego, że chcą ją ubić za samo bycie w pobliżu. Wcale.

Dawno nie pisałem karty, nie bić jak będzie nie tak, tylko tłumaczyć : c


Ostatnio zmieniony przez Erin dnia 25.02.17 23:08, w całości zmieniany 3 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.02.17 16:13  •  Come Whatever May Empty Re: Come Whatever May
Karta bardzo fajna, ale mam jedno "ale". Charakter jak i profesja postaci nie jest anielska. Anioły nie kradną. Anioły z natury są dobre, dlatego też nie wchodzi w grę anioł-złodziej. Bo anioł-złodziej to zły anioł.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.02.17 16:40  •  Come Whatever May Empty Re: Come Whatever May
Problem leży w tym, że ona nie pochodzi z Edenu, ani zresztą nigdy w nim nie była. Nie była "uczona" by tego nie robić. Bez opcji kradzieży jako sposobu przetrwania, nie ma żadnego sposobu by przetrwać w Desperacji sama (w takim razie też odpada praca w burdelu, bo cudzołóstwo to również grzech, prawda?) Zresztą - kto jej powie w Desperacji, że kradzież jest zła, to tylko kolejny sposób na przetrwanie. Nie jest też pełnokrwistym aniołem, więc czy możliwe jest "zezwolenie" na ten sposób życia, biorąc pod uwagę że jest niemal niezdolna nikogo zabić (co wylistowałem)?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.02.17 17:56  •  Come Whatever May Empty Re: Come Whatever May
Tu też nie chodzi o naukę co jest dobre, a co złe. Anioły mają to we krwi. Instynktownie wiedzą co jest dobre, a co złe. Wewnętrznie czują, że to, co robią (w tym wypadku kradzież) jest zła.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.02.17 21:28  •  Come Whatever May Empty Re: Come Whatever May
Pozmieniane to i owo. Gotowe do ponownego sprawdzenia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 26.02.17 15:04  •  Come Whatever May Empty Re: Come Whatever May
Teraz akcept. Miłej gry~
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach