Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 07.01.17 3:36  •  Please, open your books at page... Empty Please, open your books at page...
Shirane Daiki
[ MĘŻCZYZNA | 26 LAT | NAUCZYCIEL ANGIELSKIEGO | CZŁOWIEK | NEUTRALNY ]
ZAMIESZKAŁY W MIEŚCIE-3

Please, open your books at page... Shishishi_aexrqhn

[ UMIEJĘTNOŚCI ]
znajomość języka angielskiego na poziomie komunikatywnym, bo praca zobowiązuje. Już jako dziecko szybko przyswajał wiedzę językową, a przynajmniej tak twierdzili wszyscy nauczyciele tego języka, z którymi miał styczność. Jeśli chodzi o inne przedmioty, nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale w tym przypadku był bezkonkurencyjny wśród rówieśników. Potrafi wysławiać się bez zabawnego akcentu typowego dla Japończyków, ale zdarza mu się robić to dla żartów.
gotowanie ― na całe szczęście potrafi zrobić coś więcej poza zalewaniem zupki w proszku wodą i odgrzewaniem gotowych zapiekanek w mikrofalówce. Jakby tego było mało, przyrządzane przez niego dania nawet smakują i do tej pory nikogo nie zabiły. Od czasu do czasu eksperymentuje z nowymi przepisami, dodaje do dań coś od siebie, a i można uznać, że w którymś momencie ta dziedzina stała się jego hobby.
perswazja – jeśli chce, potrafi być naprawdę przekonujący i rzadko zdarza się, by ktoś mu odmawiał. Na szczęście innych nie jest typem, który tę umiejętność chętnie wykorzysta do manipulacji i wykorzystania drugiej osoby i w większości przypadków obiera sobie mniej drastyczne cele.
majsterkowanie – krótko ujmując, potrafi zrobić coś z niczego, a i dobrze radzi sobie z naprawianiem różnych sprzętów, które się zepsują, oszczędzając sobie przy tym konieczności wzywania fachowców. Wieści o tym już zdążyły roznieść się po jego osiedlu, dlatego od czasu do czasu do jego drzwi zapuka jakaś sąsiadka prosząca o pomoc w uporaniu się z problemem.
bardzo duża podzielność uwagi – myślisz, że cię nie słyszał, bo właśnie skupiał się na kimś innym? Błąd. Brunet jest w stanie bez większego problemu działać na najwyższych obrotach i kodować wszystkie przekazywane mu informacje, a jednocześnie zajmować się własnymi sprawami. Trzeba przyznać, że ta cecha sprzyja pracy w jego zawodzie, szczególnie gdy kilku uczniów naraz próbuje się nawzajem przegadać.
[ SŁABOŚCI ]
przesadna bezpośredniość ― czasem zdarza mu się powiedzieć o kilka słów za dużo niż ludzie by sobie tego życzyli. Jest to cecha, nad którą Daiki nie do końca jest w stanie zapanować, choćby z uwagi na duży dystans do samego siebie. Ludziom trudno go urazić, więc jest przekonany, że działa to w obie strony. Niestety życie nie jest aż tak proste, jednak kilka strzałów w pysk, które zdążył już zebrać nie nauczyły go pokory – z tej prostej przyczyny, że zwykle nie do końca zdaje sobie sprawę, co powiedział nie tak.
papierosy ― na coś trzeba umrzeć, a Shirane najwyraźniej zaplanował dla siebie raka płuc. Co prawda jego nałóg rozpoczął się jakieś dwa i pół roku temu, ale od tej pory nie rozstaje się z paczką papierosów i zapalniczką. Szkolne przerwy zazwyczaj spędza na zewnątrz lub na dachu akademii i nierzadko zdarza mu się spóźnić na prowadzoną lekcję przez konieczność sięgnięcia po używkę.
roztrzepany ― jak już wcześniej wspomniano, zdarza mu się spóźniać, ale w pakiecie uwzględniono również zapominanie, gubienie się i inne tego typu atrakcje. Dla niektórych zdarzeń czasem udaje mu się wymyślić jakieś łamliwe usprawiedliwienie, ale rzadko kiedy inni w to wierzą. Chyba że są kompletnie naiwni.
lekka krótkowzroczność ― posiada niewielką wadę wzroku w prawym oku. Nie jest ona na tyle uciążliwa, by przez cały czas musiał nosić okulary, jednak na wszelki wypadek zawsze stara się mieć je przy sobie, by zbytnio nie forsować swoich oczu i nie doprowadzić do pogorszenia stanu oka.
słaba głowa ― nigdy nie pił za wiele i w gruncie rzeczy to wyjaśnia, dlaczego nie udało mu się porządnie oswoić z alkoholem. Obecnie, gdy tylko zdarzy mu się sięgnąć po procenty, niewiele trzeba, by jego humor drastycznie podskoczył w górę, a przeróżne głupoty same zaczęły opuszczać jego usta. W stanie upojenia wydaje się być bardziej szczery niż zazwyczaj, a i jest w stanie odpowiedzieć zgodnie z prawdą na każde pytanie, które mu się zada.

[ WYGLĄD ]
Wygląda młodo, a na pewno zbyt młodo, by ktokolwiek był w stanie przypisać mu te nieszczęsne dwadzieścia sześć lat na karku, jak i w ogóle uznać, że ten przechadzający się szkolnymi korytarzami młodzieniec jest nauczycielem. Można się jednak spodziewać, że Daikiemu nijak przeszkadza to, że jego aparycja nie należy do najpoważniejszych. Osobiście chciałby zestarzeć się jak najpóźniej, a takie opinie temu sprzyjają. Sam swój wygląd uważa za przeciętny, chociaż fakt, że jego cera nie odznacza się żadną skazą, a jego jasnoniebieskie oczy, które kontrastują się z czarnymi włosami, doprowadziły już do niejednego westchnienia zachwytu, nieco zaprzeczają jego osobistym odczuciom, ale tego zdania na pewno nie zmieni. W gruncie rzeczy tęczówki o intensywnej barwie są jego głównym atutem, ale poza tym nie wyróżnia się niczym szczególnym pośród tłumu – mierzy sobie sto osiemdziesiąt centymetrów, a jego sylwetka jest smukła, pozbawiona konkretniejszej muskulatury. Można bez trudu zauważyć, że Shirane nie jest osobą, która poświęciła się uprawianiu sportu, ale przynajmniej stara się nie zapuszczać za sprawą niewłaściwej diety.
Jego wizerunki podczas godzin pracy i poza nimi różnią się od siebie – w końcu nie obyłoby się bez oddzielenia swojego prywatnego życia od tego służbowego. W szkole najczęściej spotyka się go w starannie wyprasowanej koszuli albo innych bardziej oficjalnych ubraniach, których nie uważa za szczególnie wygodne. Niesforne kosmyki włosów zmuszane są do kilkugodzinnego pozostania na swoim miejscu, jednak gdy tylko opuszcza akademię, wszystko wraca do normy, kiedy tylko na nowo mierzwi swoje włosy i narzuca na siebie luźniejsze ubrania, wśród których można odnaleźć wszelkiej maści jeansy, przyduże koszulki, nierzadko z jakimiś fikuśnymi nadrukami.
[ CHARAKTER ]
Wielu uważa go za typ lekkoducha, który nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktów z innymi i jest w tym jakaś cząstka prawdy. Kiedy ktoś go zaciekawi, jest w stanie zagadnąć go o byle pierdołę, nawet jeśli zdaje sobie sprawę, że szansa na zostanie zbytym wynosi aż pięćdziesiąt procent. Ale zawsze drugie pięćdziesiąt to szansa odniesienia sukcesu. Jednak mimo tej lekkości w nawiązywaniu kontaktów, zwykle pozostawia po sobie uczucie bycia w jakiś sposób nieosiągalnym. Potrafi w postawić pewne nieprzekraczalne granice, nawet jeśli dzieje się to wyłącznie na poziomie czyjejś podświadomości. W każdym razie w większości przypadków uśmiech i życiowa energia go nie opuszczają, co często przekłada się na to, że zachowuje się nieadekwatnie do swojego wieku. Zupełnie tak, jakby jeszcze nie zdążyło dotrzeć do niego, że nastoletnie czasy ma już za sobą. Ciężko jednak mieć mu to za złe, skoro kryje się za tym całkiem spora część jego uroku osobistego, nawet jeśli wiąże się to z lekceważącym podejściem do niektórych ważnych spraw.
Nie licząc jego momentami zbyt przesadnej szczerości, która niejednemu zalazła już za skórę, potrafi być naprawdę dobrym kumplem, z którym można wyjść na piwo – rzecz jasna, jeśli potem zamierza się go stamtąd zebrać – i któremu można wypłakać się na ramieniu w trudnych chwilach, nawet jeśli nie będzie w stanie powiedzieć nic bardziej konstruktywnego niż „Będzie dobrze”. Sam z kolei uchodzi za kogoś, kto albo nie ma problemów wcale, albo radzi sobie z nimi tak szybko, że znikają, zanim znajdzie się ktoś, z kim mógłby się nimi podzielić. Nie da się jednak ukryć, że – tak jak każdy – miewa też gorsze momenty, jednak wtedy woli przeczekać ten czas w samotności, choć przez lata stał się mistrzem w robieniu dobrej miny do złej gry.
Jako nauczyciel jest tym typem belfra, którego uczniowie z pewnością szukają przez całe swoje życie. Zdaje sobie sprawę z tego, że lekcje potrafią być nudne, a sam nie chce przeobrazić się w zgrzybiałego pedagoga, który marnuje sobie życie za biurkiem, więc stara się prowadzić je w dość przyjemny i sprzyjający zapamiętywaniu sposób. Nie ma problemów z prowadzeniem luźniejszych rozmów ze swoimi podopiecznymi, przez co równie dobrze mógłby pełnić rolę ich rówieśnika, jednak stara się zachować pewien profesjonalizm, mimo że wciąż stawia swoje pierwsze kroki w tym zawodzie. I choć wydaje się, że takie podejście mogłoby zakrzywić jego wizerunek w oczach nastolatków, bynajmniej nie pozwala wchodzić sobie na głowę. Jest w porządku w stosunku do nich tak długo, jak oni są w porządku w stosunku do niego. Gdy zachodzi taka potrzeba, potrafi zebrać się na stosowną surowość, a paru delikwentów już zdążyło się o tym przekonać, a kolejni pewnie też dostaną taką okazję.

[ DODATKOWE ]
Ma za sobą już pierwszy rok pracy w Akademii Shiroi, a właśnie kontynuuje kolejny. Obecnie jest najmłodszym pracownikiem w kadrze pedagogicznej.
Mimo dość krótkiego stażu w swojej pracy, szybko zdobył sympatię uczniów i stał się popularnym belfrem. Można też zauważyć, że ma duże powodzenie wśród uczennic, choć – jak przystało nauczycielowi – stara się ignorować wszelkie zaloty.
Mieszka w niewielkiej kawalerce. Naprawdę niewielkiej. Niektórzy dziwią się, jak zdołał pomieścić tam wszystkie swoje rzeczy i jeszcze zachować w niej porządek, ale taka ilość metrów kwadratowych w zupełności wystarcza dla jednej osoby – zwłaszcza, że ma tam wszystko, czego potrzebuje.
Posiada prawo jazdy, ale na dobrą sprawę rzadko korzysta z samochodu, skoro w M3 nie brakuje innych środków komunikacji.
Ma za sobą trzy nieudane związki, choć jeden z nich wiązał się ze szkolną miłostką, która nie miała szans na długie przetrwanie, drugi z nich był wyłącznie eksperymentem i próbą sięgnięcia po „coś innego”, a trzeci z nich – ten, do którego czarnowłosy podszedł nieco poważniej – rozpadł się niecały rok temu, na razie wybijając mu z głowy chęć do nawiązywania bliższych relacji.
Żeby zapełnić pustkę w swoim życiu, adoptował kota. Najzwyklejszego, burego dachowca, którego zapewne nie poznałby na ulicy, gdyby ten postanowił dać nogę. Na szczęście Shirane zadbał o wyróżnienie zwierzaka czarną obróżką, która imituje niewielką chustę. Futrzak nosi imię Złodziej po tym, jak już pierwszego dnia w jego domu, postanowił podwędzić mu przygotowane na obiad mięso. Chociaż imię pozostało, mężczyzna nie chowa urazy do swojego pupila, uważając, że mimo wad nadal ma swoje urocze cechy.
Niekoniecznie szanuje przestrzeń osobistą innych. Nic więc dziwnego, że czasem zdarzy mu się usiąść z kimś ramię w ramię, klepnąć kogoś w plecy czy nachylić się na tyle blisko, by stało się to krępujące dla drugiej osoby. Rzecz jasna, dla bruneta to jedynie odruch i zazwyczaj nie ma w tym żadnego podtekstu. Ciężko więc wyczuć, kiedy podchodzi do innych poważnie.
Poza jego rodzicami, obecnie nie ma osoby, która mogłaby zwracać się do niego po imieniu, dlatego najczęściej z ust innych słyszy się właśnie Shirane.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach