Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 12.07.16 0:37  •  Ivo Empty Ivo
Godność: Nazywam się Ivo. Tylko Ivo. Nazwiska nie znam, ale za to Pan Lucuś nazywa się Jenkins!
Pseudonim: A co to pseudonim? Znam jedną Dorin. Czy to jej siostra?
Płeć: Chł... Mężczyzna! Przyszły boheter musi być mężny!
Wiek: Osiem!
Zawód: Mały bohater
Miejsce zamieszkania: Desperacja

Organizacja: Nie mam.
Stanowisko: Nie lubię za dużo stać.
Rasa: Człowiek
Ranga: Nie mam żadnej rangi.

Umiejętności:

  • Wspaniała mimika - na razie ogranicza się ona jedynie do bycia rozkosznym dzieciaczkiem, na widok którego ma się ochot oddać wszystko, co kiedykolwiek się zgromadziło lub też do wielkich oczu, wysuniętej dolnej wargi i łez w oczach, które skruszą najtwardsze serca. Oczywiście wszystko to maluch robi nieświadomie, ale mięśnie jego twarzy współgrają ze sobą tak doskonale, że jeszcze parę lat i będzie doskonałym aktorem.

  • Rysowanie - coś na Desperacji trzeba robić. Pan Lucuś w piłkę grać nie chce, samego Ivo do tego też jakoś nie ciągnie, więc lepiej złapać węgielek lub ołówek (ten drugi jest skarbem!) i rysować na czym popadnie. Jakiś karton, kawałek karti, czy zeszycik, w którym znajdują się tylko najważniejsze i najlepsze rysunki malucha. Nie lubi szkicować ludzi. O wiele bardziej lubi rysować bajki, choć i jedno, i drugie całkiem dobrze mu wychodzi.

  • Śpiew - może mutacji jeszcze nie przechodził, ale ma anielski głosik. Wraz z jego boską twarzyczką sprawia to niesamowite wrażenie. Ivo aż prosi się o to, żeby założyć mu białe ubranko, doczepić skrzydełka i postawić na czele chóru składającego się z całej rzeszy pociech.

  • Bicie - mały dzieciak musi sobie radzić! Szczególnie wtedy, gdy dopadnie go osa albo inny mały dzieciak. Może i Ivo nie zna żadnego karate, ale z rówieśnikami do tej pory wygrywał. Raz nawet przyłożył jednemu dziesięciolatkowi, który dokuczał młodszej siostrze, ale to akurat nie skończło się dla niego dobrze. Za parę lat się z nim policzy!

  • Dobra pamięć - maluch potrafi zapamiętać wiele rzeczy i to naprawdę szybko. Nie znalazł jeszcze wierszyka czy opowiadania, które sprawiłoby mu jakąkolwiek trudność. Wszystko potrafi wyrecytować od deski do deski ruszając się przy tym tak, jakby on sam był bohaterem opowieści.


Słabości:

  • Nie umie pływać - jak trafi do wody, to kaplica! Boi się jej, macha rekoma, zaczyna iść na dno jak mały, przesłodzony kamyczek. Może i kiedyś ktoś nauczy go przecinać fale bezkresnego oceanu, ale na razie ma problemy w tym, żeby usiedzieć w wannie.

  • Jest tylko dzieckiem - może to żadna słabość, ale Ivo nie posiada nadzwyczajnych zdolności czy artefaktów, które mogłyby go chronić. Ma siłę dziecka, umysł dziecka i jest wrażliwy jak dziecko. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Choć kondycję ma dobrą. Przemierza w końcu Desperację!


Wygląd zewnętrzny:

Jak wyglądam? A to bardzo proste! Proszę bardzo. Tutaj mam dwie nóżki, a tutaj dwie rączki. Mam jeszcze tę okrągłą głowę i oczy. Jestem raczej niewysoki, ale dzięki temu jestem szybszy. Zresztą metr dwadzieścia to całkiem sporo. Jestem wyższy od większości zwierzaków i dosięgam do pierwszych gałęzi drzew. Nawet nie macie pojęcia jak ciężko jest się na jakieś wspiąć, jeśli nie masz się czego złapać! Na całe szczęście ważę tylko niecałe dwadzieścia kilogramów, więc nie jestem taki ciężki. Moje ręce w przyszłości będą rękami bohatera, więc muszą unieść taki, a nawet większy ciężar. Sylwetka? Nie wiem po co o to pytacie. Przecież każdy człowiek ma swoją! Ja tam nie jestem za gruby i dlatego muszę jeść dużo cukierków. Rzadko kiedy zdarza mi się jadać normalne obiadki, a słodycze podobno tuczą czy tam uczą. W każdym razie są dobre! Tylko nigdy nie rozumiałem, dlaczego czekolada musi się tak rozpuszczać. Przez nią moje blade policzki często są czarne i lepią się dodatkowo od brudu, który nie chce zejść z zaschniętych śladów po cukierkach. Całe szczęście, że jeszcze nigdy nie pobrudziłem sobie swoich włosów. Wyobraźcie sobie jakbym wyglądał z gumą, albo wielkim cukierkiem kokosowym na środku blond kudłów. To jednak nie jest najgorsze! Wyobraźcie sobie teraz, że nie możecie zjeść takiego przysmaku, bo utkwił Wam we włosach. Boli, nie? Aaa, zapomniałem! Mam jeszcze coś, co mnie wyróżnia z tłumu. Moje prawe oko jest złote i ma jakieś ciemniejsze plamki, a lewe jest zielone! Nie wiem dlaczego tak akurat jest, ale wygląda przezabawnie. No i zawsze zwracam dzięki nim na siebie uwagę, a to ważne! Bohater powinien być rozpoznawalny wszędzie tam, gdzie się pojawi. Zapytacie też pewnie skąd ta blizna na dolnej wardze? A co ja będę opowiadał. Nieszczęśliwy wypadek i tyle, a że plastrów nie miałem, to się trochę brzydko zrosła i teraz ją widać. Zdobyłem ją podczas walki! Z płotem... Ale to nadal była zacięta walka, od której zależały losy całej Desperacji! Żebyśmy się dobrze zrozumieli, no. Kiedyś zmierzę się z nim ponownie i tym razem na pewno wygram. Zanim jednak to się stanie, postaram się podrosnąć o te trzydzieści, a może i czterdzieści centymetrów. Niech sobie nie myśli, głupek jeden.

Charakter:

Znowu mam opowiedzieć coś o sobie? Dobrze! Trzymajcie się krzeseł, bo możecie z nich spać. Ciekawa opowieść? Niee, głuptasy. Po prostu tutaj wieje. Pierwsze, co mogę o sobie powiedzieć, że jestem dość odważny. Pewnie powiecie, że ośmiolatek o świecie wiele wiedzieć nie może, a jego odwaga jest udawana, ale to nieprawda. Pamiętam jak kiedyś bawiliśmy się w grupce z innymi dzieciakami i znaleźliśmy pająka. Ale nie takiego małego. Takiego, o, jak moja dłoń. Wszsyscy się od niego odsuwali, każdy piszczał, a ja do niego podszedłem, włożyłem na dłoń i zacząłem ganiać z nim koleżankę. Myślę, że się nawet z nim zaprzyjaźniłem, ale uciekł gdzieś jak odwróciłem wzrok. Może wołali go na obiad? Mnie też często wołali na jedzenie, ale rzadko kiedy słyszałem, bo szukałem skarbów. Tak, tak. Wiem, że nigdy nie powinienem sie oddalać od obozów, ale nie będę przecież siedział na tyłku kiedy dookoła mnie dzieje się tak wiele. A tam zakazy! Są mądre i głupie zakazy. Mądrym jest niewkładanie ręki do wrzątku, bo parzy. Raz trochę sprawdziłem. Głupim zakazem jest nieoddalanie się od obozu, bo zje cię jakiś wymordowany. To akurat bzdura! Chyba takich spotykałem, bo mieli rogi albo kopyta, ale byli nadzwyczaj mili. Czemu ma mnie zjeść, jeśli dzieli sę ze mną cukierkami? Przecież to nielogiczne! Dorośli powinni nauczyć sie ufać innym. W końcu dobra osoba dająca słodycze nie może mieć złych zamiarów. Jeśli by je miała, to wyczułbym je w czekoladzie. Ale coś bardziej o mnie? Rzadko się smucę lub złoszczę. Nie lubię złych ludzi, bo ich czasem trzeba kopnąć po to, żeby zeszli na dobrą drogę, a kopanie nie jest miłe, więc jest mi przykro kiedy muszę to zrobić. Wychodzi na to, że tacy ludzie są źli podwójnie - wobec osoby, dla której są niemili, i dla mnie, bo muszę robić przez nich niemiłe rzeczy. Dobra... Pokręciłem, więc nieważne! Lubię poznawać nowych ludzi i zadawać im pytania. To fajne, kiedy patrzą się na Ciebie zdziwionym wzrokiem i starają sie wykręcić od trudnych odpowiedzi. Ale nie ze mną te numery! Nie ulegnę bez przekupienia przynajmniej paczką ciasteczek. Zwierzęta też kocham. Wszystkie! Poza pszczołami i komarami, bo za głośno bzyczą, są natrętne i jeszcze mogą zrobić kujkę, a fu. Boję się też igieł i trochę ciemności, ale dopóki mam przy sobie maskotkę, to wszystko jakoś przeżyję!

Dodatkowe:

  • Ubiera się głównie w stroje zwierzątek. Skąd je bierze? Nikt tego nie wie. Czemu akurat zwierzątek? Bo je kocha!
  • Od roku nosi ze sobą swój niebieski plecaczek z motylkiem na klapie. Pokochał go i nadał mu nawet imię - Józef.
  • Posiada dwie maskotki. Pierwszą jest Pan Lucuś - pluszowy, sfatygowany lis. Drugą jest natomiast Pani Lucynka - pluszowy żółw ubrany w cylinder.
  • Odkąd pamięta ma przy sobie żótłą chustkę, którą związuje na szyi. Podobno to jakiś suwenir czy coś takiego. Nie wie czym jest suwenir.
  • Od dymu papierosowego łzawią mu oczka i zaczyna strasznie kaszleć.
  • Ma alergię na koty, ale i tak zawsze jakiegoś dorwie. Potem kicha co drugie zdanie przez tydzień.
  • Uwielbia udawać ryknięcia różnych zwierząt. Osobiście uważa, że najlepiej wychodzi mu lew.
  • Lubi zapałki. Niby nie powinien się nimi bawić, bo się zsika w nocy, ale znalazł na to sposób. Po prostu sika przed snem, a ostatni płyn przyjmuje na trzy godziny przed pójściem pod kołderkę.
  • Uwielbia tańczyć, chociaż nie umie tego robić.
  • Chciałby kiedyś odkopać skarb albo zostać bohaterem Desperacji.
  • Nie lubi srok. Kiedyś taka jedna zabrała mu ładny kamyczek i teraz za każdym razem je przegania.
  • Chciał, żeby mówiono do niego Franek, ale i tak każdy mówił Ivo, więc się poddał.
  • Jego matka była łowczynią, a ojciec wymordowanym. On sam myśli, ze wyskoczył z kapusty, którą potem zjadł. Taki miał sen.


Ostatnio zmieniony przez Ivo dnia 12.07.16 17:56, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.07.16 10:03  •  Ivo Empty Re: Ivo
na widok którego ma się ochote
Ochotę.
jeszzcze parę lat i będzie doskonałym aktorem.
Jeszcze.
Ivo aż prosi sie o to
Się.
Jest tylko dzieciem
Dzieckiem.
Moje ręce w przyszłośći będą rękami bohatera
Przyszłości.
dlatego musze jeść dużo cukierków.
Muszę.
Tylko nigdy nie rozumiałem, dlazego czekolada
Dlaczego. A w miejscu oznaczonym na czerwono powinien być przecinek.
albo wielkim cukierkiem kokosym na środku blond kudłów.
Wait... what? Tu nawet nie wiem, co chciałeś przekazać.
nie możęcie zjeść takiego przysmaku
Możecie.
Zapytacie tez pewnie skąd ta blizna na dolnej warde?
Też. Wardze.
od której zależały losy całej desperacji!
Z wielkiej litery.
Chyba tykich spotykałem
Takich.
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.07.16 17:57  •  Ivo Empty Re: Ivo
Poprawione. Niektóre zdania są celowo abstrakcyjne i dziwne, bo przedstawia je ośmioletni dzieciak. Pisanie nocą zjada literki. Potwierdzone info.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.07.16 1:50  •  Ivo Empty Re: Ivo
Okej. I zasadniczo przydzielam ci rangę Desperaty, skoro jesteś człowiekiem, który mieszka w Desperacji.
✕ AKCEPT.
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Ivo Empty Re: Ivo
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach