Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 10.07.16 23:08  •  Dance bitch, badum tss. Empty Dance bitch, badum tss.
Godność: Takeshi Ryou.
Pseudonim: Lonewolf.
Płeć: Mężczyzna.
Wiek: Wizualnie dziewiętnastka. Normalnie dwadzieścia cztery lata.
Zawód: Komputerowy szpieg, włamywacz i cyberprzestępca. Haker stulecia.
Miejsce zamieszkania: Ścieki w M-3, kryjówka w mieście.

Organizacja: Łowcy.
Stanowisko: Wtyka.
Rasa: Łowca.
Ranga: -

Umiejętności:

  • Znajomość elektroniki - od telefonów, poprzez komunikatory i terminale, na komputerach kończąc. Wszystko, co posiada elektroniczne źródło zasilania nie jest dla niego tajemnicą. Zna zarówno budowę przyrządów elektronicznych, jak i ich działanie. Kody źródłowe, binarne, języki programowania i mieszanie w kablach - oto żywioł Takeshiego. Przy odrobinie wysiłku jest w stanie przeprogramować kamerę lub źródło zasilania jakiegoś budynku.
  • Broń palna na poziomie perfekcyjnym - potrzeba przystosowania się do współczesnego świata oraz konieczność znajomości chociażby podstawowych środków samoobrony wymusiła na nim dokładniejsze poznanie działania broni palnej wszelkiej maści, od pistoletów po karabiny wyborowe. Najlepiej idzie mu posługiwanie się krótką bronią palną - pistolety są łatwe do schowania, smukłe a czasem i bardziej przydatne niż karabin.
  • Pirotechnika - bomberman w rzeczywistości. Zrobi materiał wybuchowy o sile C4 nawet z rzeczy codziennego użytku. Bomby detonowane zdalnie, samochody - pułapki, granaty własnej roboty czy też bomby elektromagnetyczne - przy odpowiednich materiałach skonstruuje wszystko, co nie jest rakietą czy bombą atomową i co można wysadzić, od petardy bo profesjonalny ładunek wybuchowy.

Słabości:

  • Guz mózgu - częste, uporczywe bóle głowy, piszczenie w uszach. O ile nie będzie leczone, nieunikniona śmierć za dwa - trzy lata. Czasem wymioty.
  • Stres - choroba cywilizacyjna i wynik częstego przepracowania. Osłabienie, brak snu, napady agresji i pomylenie wszystkiego - objawy stresu u Takeshiego.

Wygląd zewnętrzny:
Młody, atletycznej budowy mężczyzna z wyglądem osiemnastoletniego chłopaka o wzroście stu siedemdziesięciu pięciu centymetrów. Jego rysy twarzy są nieco ostre, jak na rodowitego azjatę, ale to nie znaczy, że od razu musi mieć haczykowaty nos czy też uwydatnione jak cholera kości policzkowe. Bardzo uwydatniona szczęka i nieco wysunięty podbródek nadają jego twarzy odrobinę grozy i większą dozę męskości (ale tylko z zewnątrz, w gaciach wciąż ma jedynie siedemnaście centymetrów). Nie za krótkie, nie za długie włosy barwy czarnej, niemal smolistej, zaczepiające mniej lub bardziej o uszy. Często nieuczesane i niechlujnie poukładane na wszystkie możliwe strony.
Do tego na twarzy dochodzą ładne, czerwone oczy, ukryte pod soczewkami barwiącymi źrenice na kolor głębokiej zieleni.
Jego usta często wykrzywione są w dół, niczym w wyrazie niezdecydowania, zapewne od przemęczenia, które można by w nich wyczytać. To samo prezentują delikatne worki pod oczami, zapewne z powodu małej ilości snu i zbyt dużej ilości godzin spędzonych przed ekranem.
Ma kremową karnację skóry, z małą ilością zmarszczek. Zresztą, facet zmarszczkami się nie martwi. Wyrobione niegdysiejszymi przebieżkami łydki są zgrabnie zarysowane pod nogawkami spodni, a przeciętnej wielkości bicepsy zawsze ukryte pod rękawami. Można go zdradliwie momentami uznać za cherlaka, ale, jak wiadomo, pozory mogą mylić.
Jego ubiór jest dosyć... niewyróżniający się. Ot, czarne półbuty, spodnie z dużymi kieszeniami, koszula i bluza z kapturem barwy szarej. Na nią nałożona brązowa kurtka pilotka z futrzanym, białym kołnierzem oraz orłem wyszytym na plecach. Kaptur na głowie, a na szyi czerwona chusta na twarz, którą od czasu do czasu założy. Za paskiem znajduje się chromowana, miejscami pokryta niewielką rdzą Beretta 92.
Czasem zobaczy się u niego nauszne słuchawki. Nie rozstaje się ze złotym krzyżem na łańcuszku, symbolem dawno przestarzałej wiary chrześcijańskiej, zwisającym mu z szyi.
Charakter:
Takeshi Ryou to istota inteligentna jak diabli. Świadczy o tym test na inteligencję z zakładu psychiatrycznego, do którego Ryou dawniej uczęszczał, którego wynik na IQ równy był stu czterdziestu, czyli ponad przeciętną. Inteligencja ta pozwala mu na szybsze przyswajanie wiedzy i równie błyskawiczne zrozumienie jej. Nadmiar jej niespożytkowania skutkuje coraz większą ciekawością poznania nowych rzeczy, co czasem sprawia nie lada kłopoty - w pogoni za czymś Ryou potrafi rzucić się nawet pod pociąg. Oznacza to, że jest niemalże wolnym duchem, goni za swoimi celami i marzeniami oraz ma poważne braki w dyscyplinie. Osobom nadopiekuńczym, starszym od siebie i narzucającym się potrafi mocno odpyskować, palnąć coś głupiego. Ale tak poza tym to siedzi cicho. Gdy pracuje, pisze coś, wpatruje się w elektronikę, to potrafi wpaść w pewien nurt i zapomnienie; cały świat dookoła zdaje się nie istnieć. W takich sytuacjach ktoś mógłby mu na spokojnie palnąć kulą w łeb, a on by nawet tego nie zauważył.
Oczywiście, latka lecą, a życie Łowcy nie należy do najprzyjemniejszych. Takeshi zdał sobie sprawę, że przetrwają tylko silni; tak działa selekcja naturalna. Dlatego zaczął szkolić w sobie umiejętność zachowania zimnej krwi, co przydaje się w warunkach jego pracy, chociażby przy konstruowaniu bomb - jeden błąd, brak skupienia, kropla potu i można wylecieć w powietrze.
Lubi to, co robi. Chociaż umysł ma ścisłowca, to jest bardzo otwarty na świat. Rozmawia z ludźmi, ale rzadko wychodzi na miasto. Gdzieś w mieście założył sobie nawet kryjówkę w pewnym opuszczonym mieszkaniu; ma tam sprzęt komputerowy, pod łóżkiem walizkę z bronią, a właścicielowi budynku daje co jakiś czas w łapę. Lubi od czasu do czasu się tam pojawić i popatrzeć na horyzont przez okno, nawet jeśli jest on nieosiągalny.\
Takeshi Ryou ma zmienny humor. Raz jest wesoły, a raz ponury. Chociaż i tak nigdy tego nie widać, bo jest pieprzonym pracoholikiem. Uzależnionym od komputerów. Łazi ze swoim palmtopem wszędzie, klika na nim i przeprogramowuje go. Jak mu się nudzi, to podłącza się do okolicznych komputerów i pobiera pornosy. Bo czemu nie.
Historia: Pojawi się innym razem z braku czasu.

Dodatkowe:

  • Chleje na masę, może nie zawsze, ale się zdarza. I pali. Dużo. W sumie i tak ma raka.
  • Ma tendencję do spluwania gdzie popadnie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 11.07.16 9:22  •  Dance bitch, badum tss. Empty Re: Dance bitch, badum tss.
✕ AKCEPT.
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach