Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Pisanie 29.06.16 4:03  •  Wrum wrum! - Page 2 Empty Re: Wrum wrum!
Uwierz, dziewucho, gdybym chciał cię rozszarpać, już bym to zrobił — stwierdził chłodno, choć właściwie to chciał, ale z drugiej strony nie po to się tak namęczył, by sprowadzić ją w miarę bezpieczną, a przynajmniej w jednym kawałku. Zabijcie jej kłóciło z jego interesem, który zakładał zapłatę. Najlepiej z nawiązką, bo nikt o zdrowych zmysłach – nie żeby te u Yury’ego były perfekcyjne – nie wytrzymałby z tą gadułą na dłuższą metę. Pewnie nadal w burdelu źle by się dziewczyna przyjęła.  — Zajebiście wprost. Musimy zapierdalać na nogach — mruknął refleksyjnie i skrzywił się; jego twarz zdecydowanie nie emanowała szczęściem ponad miarę. Była gdzieś na pograniczu zdenerwowania, a pełno prawnego wkurwiania. By rozładować wzbierające się w nim emocje kopnął w coś, co pełniło rolę skrzyni biegów, choć daleko było tej puszce do pełnej definicji tego słowa. Chyba ją uszkodził, ale teraz i tak była kompletnie bez użyteczna. Syknął. Szczyt marzeń. Szwendanie się po Desperacji w towarzystwie pyskatej gówniary, która nie umiała utrzymać języka w gębie i prowokuje go do rękoczynów na każdym kroku. Porywacz prędzej czy później by ją oddał i jeszcze dopłacił. — Tsa. Na pewno ci powiem — prychnął, bo nie miał zamiaru zdradzać skąd i od kogo miał w miarę "zjadliwy" tytoń, który dało się wziąć do ust i przy tym nie śmierdział za bardzo, mimo że daleko było mu do tego typowo miejskiego. — Smarkule twojego pokroju nie powinny palić. Masz jeszcze mleko pod nosem, gówniaro — wypomniał jej, bo ile ona mogła mieć lat tak zupełnie na oko? W przybliżeniu, na czuja chociażby strzelał, że osiemnaście góra dwadzieścia jeden. Młode i na dodatek głupie, a to, że straciła równowagę i wywinęła malowniczego orła utwierdziło go w swoim przekonaniu. Był bliski strzelenie facepalma, ale w jego wieku to chyba już nie za bardzo takie szczeniackie zagrywki wypadały. A może jednak… Parsknął, gdy w obrębie wzroku pojawiły się papierosy i zapalniczka nieznanego pochodzenia. — Uważałabyś trochę. Nie mam zamiaru cię nieść przez pustkowie, jeśli pogruchotałaś sobie kości. Wbij to sobie z tego pustego łba — warknął, by odebrać jej swoją własność i coś, co właśnie w tym momencie się nią stało.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.06.16 5:14  •  Wrum wrum! - Page 2 Empty Re: Wrum wrum!
No dobra. Z jakiegoś powodu była skłonna...ci uwierzyć na słowo. Czy to była kwestia tego chłodu w głosie? Tej tajemniczej intencji czającej się w twoich ślepiach? Całokształtu twojego obryzganego zaschniętą krwią bestii jestestwa? Wszystkiego na raz? Ona sama nie była do końca pewna, choć niezaprzeczalnie wyraźnie wyczuła, że nie były to z twojej strony puste słowa rzucone na wiatr...
- Nie jestem dzieckiem, okej? - zauważyła z urazą, choć faktycznie wyglądała i zachowywała się jak nastolatka w okresie buntu. Gdyby wychowywała się w M3 to prawdopodobnie biegałaby w mundurku ostatniej klasy liceum. Zapewne wiele takich jak ona widziałeś w miecie, kiedy tam jeszcze żyłeś. Szwendały się po szkole po mieście z koleżankami, lecz to nie była ta bajka, no tak. Ponura Desperacja. Tu będąc w wieku osiemnastu lat jeżeli się żyło to musiało się już mieć bagaż doświadczeń większy od jakiegokolwiek obywatela M3 i co poniektórych wojskowych. Zgiń lub przeżyj.
- Pf! - Fuknęła, zaraz potem zabierając się za podnoszenie się z piachu, który całą ją oblepił. - O to się martwić nie musisz bo właściwie też nie będzie żadnego chodzenia...- Zaczęła strzepując z podkoszulki na krótkich ramiączkach, która sięgała nieco poniżej drobnych piersi. Cóż, Bóg najwyraźniej nie każdego kocha... - Bo w skrytce było też...TADAM! - Wyciągnęła zza pasa jakieś byle przypominające trochę komórkę, trochę krótkofalówkę, trochę...blender. Serio. - Nadałam wiadomość do ojca. Powinni nas znaleźć przed zmierzchem. W końcu przemieszczaliśmy się ciągle w jednym kierunku, a do tego licznik w samochodzie dokładnie pokazuje ilość przebytych kilometrów więc nie powinni mieć problemów ze zlokalizowaniem nas. Przynajmniej tak twierdzę. Oni zresztą też. - Zakończyła z nutą dumy w głosie. Przymknęła przy tym nonszalancko jedno ślepie. - Teraz wystarczy tylko czekać, zrelaksować się i nie dać słońcu zrobić z siebie grzanki. - Poprawiła swój koszulkowy turban na głowie, a potem na nowo wlepiła swoje roziskrzone ślepia w ciebie, kiedy to podeszła d samochodu i oparła się splecionymi ramionami na wnęce w której powinna być szyba od strony kierowcy
- No, przyznaj, że się spisałam.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.07.16 1:01  •  Wrum wrum! - Page 2 Empty Re: Wrum wrum!
Ktoś musi cię wyprowadzić z błędu: jesteś rozpieszczoną, pozbawioną piątej klepki gówniarą — burknął, ale chyba był w stanie ją mimo wszystko polubić. Nie przesadzajmy. Rzecz jasna w minimalnym stopniu, ale zawsze coś. Przebłyski inteligencji były tego jedynym wyznacznikiem.
Nie doszedł do siebie w pełni tego słowa znaczeniu, a choroba lokomocyjna tylko spotęgowała efekt zmęczenia, więc przedzieranie się przez desperacki piach i użeranie się z kaprysami wiszącego na jednym z największych punktów firmamentu słońca nie należało do rzeczy iście przyjemnych. Męczyły jak skurwsyn, a tak dach samochodu zapewniał mu jako taką, prowizoryczną, ale nadal ochronę przed ostrymi promieniami kuli tego cholerstwa.
Zerknął na swoją tymczasową rozmówczynię z czymś na skraju rozbawienia i pobłażliwości. Dobra, spisała się, ale przyznanie tego na głos sprawiłoby, że Yury'emu spadłaby korona z głowy. Niedoczekanie.
Przyznaję — odparł— że woda sodowa już dawno uderzyła ci do głowy, dzięki czemu porządnie zalazłaś mi za skórę przez ten krótki okres czasu. Gratuluję oddania tej sprawie  — sarknął, bo przecież nie było pewności, czy jej ojciec pofatyguje swoje dupsko i przylezie odebrać kochaną, gadatliwą córeczkę. Sam Yury miał ochotę ją tu zostawić i oddalić się w sobie tylko znanym kierunku, ku uciesze swoich szarganych nerwów, więc w duchu miał cień nadziei, że czekanie jest warte świeczki.
Mając do wyboru dwie opcje - ugotowanie się w kurtce wykonanej ze skóro podobnego materiału, albo spieczenie się na słońcu, wybrał mniejsze zło. Poprawił okulary na nosie, zarzucając kaptur na głowę, który musiał się sunąć podczas snu. Dopiero teraz poczuł tego skutki w postaci bolącego karku. Rozmasował go sobie prowizorycznie i włożył w zęby papierosa.
Jak skończysz się pławić we własnej zajebistości, obejmij wartę. Zmieniamy się co dwie godziny. Miej oczy szeroko otwarte. Licho nie śpi, a dziewictwo to nie jedyna rzecz, którą możesz w takim wypadku stracić  — mruknął niby pod nosem, ale na tyle głośno, by dotarło to do uszu dziewuchy.
Zaciągnął się, przymykając oczy. Musieli rozważać każdą ewentualność. Niebezpieczeństwo czyhało na każdym rogu, o czym przekonał się na własnej skórze już nie raz w swoim stosunkowo niedługimi jak na uniwersum obecnego świata życia, bo w zasadzie prawie czterdziestka na karku była niczym w zestawieniu z aniołami, czy długowiecznymi ofiarami wirusa X. Bagatelizowanie surowego uosobienia Desperacji mogło kosztować ich obu życie. Byli wystawieni na ostrzał, a pojawienie się stada zdziczałych w tej materii było bardzo prawdopodobne. Zresztą tak samo jak inne cholerstwo – czy to zmutowany stwór, czy chociażby szajka wynajętych przez byłego porywacza najemników, którzy jakimś cudem zlokalizowaliby ich położenie. Jakby życia nie mieli i innych zleceń.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 04.07.16 4:11  •  Wrum wrum! - Page 2 Empty Re: Wrum wrum!
Jaki. On. Jest. Okropny.
- Wiem, wiem...gadasz jak jaki zgred... -burknęła, jak usłyszała wzmiankę na temat warty. Z westchnięciem jednak podjęła się wyznaczonego zadania, zerkając jeszcze niby to przypadkiem z ukosa na smoka.

Nie dłużej, jak po dziesięciu godzinach dotarła do was pomoc nadana przez dziewczynę. Pojawiła się dość łzawa scena pojednania ojca z córką. Doprawdy, urocz, lecz nie tak samo jak moment w którym Smok po wypełnieniu zlecenia mógł w końcu wrócić do swej pieczary.

_______________
Misja zakończona. Cel osiągnięty.
Yury zdobywa zapalniczkę piromana + 4 magazynki do broni krótkiej, 1 granat odłamkowy domowej roboty (więc ostrożnie), butelka mleka makowego (0,5l), kontakt z Mei alias Kłopot (NPC, którego uratowałeś). Mei pomimo młodego wieku jest nie lada kombinatorką, krętaczką i złodziejką ze smykałką do maszyn. Szkoda tylko, że ma tak....specyficzne szczęście.

Debufy:
- Przez dwie kolejne fabuły postać...śmierdzi. Krew z bestii która cie obryzgała i tak pachniała nieprzyjemnie, więc po tym, jak zaschła na słońcu pustyni trochę ten fetor przybrał na silę i do ciebie przyległ. Przez pierwszą fabułę zapach jest silny i żaden wymordowany jeżeli nie musi raczej się do ciebie nie zbliża, podczas drugiej da się wytrzymać w twoim towarzystwie, lecz wyczuleni znajomi już z daleka wiedzą, że jesteś w pobliżu. Efekt mija, jeśli postać fabularnie się umyje i wypierze/zmieni ciuchy.
- Twoja mechaniczna łapa uległa uszkodzeniu. Istnieje 10% szansy na to, że podczas jej użytkowania, ta odmówi ci posłuszeństwa. MG/los mogą turlać kostką k100 i jeżeli wypadnie wartość 1-10, a ty używasz ręki to mogą zadecydować o tym, że ręka nie zadziałała jak chciałeś i wywinęła ci figla. Efekt mija, jeżeli poddasz się naprawie. Uszkodzenie nie jest skomplikowane więc i nie musisz szukać geniusza by ci trochę postukał tu i ówdzie.


Debufu działają od kolejnej fabuły w której uznasz, że wróciłeś z tej misji. Czyli od jakiejkolwiek najbliższej, która umożliwia ci wplecenie motywu misji w fabułę postaci.

Enjoy :3
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Wrum wrum! - Page 2 Empty Re: Wrum wrum!
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

 
Nie możesz odpowiadać w tematach