• Wysoko rozwinięta celność, stąd też stawia najczęściej na broń palną
• Pozbawiony broni jest równie niebezpieczny; przez wybuchowy charakter i nie łatwe dzieciństwo wyjątkowo dobry w walce wręcz
• Biegła znajomość niemieckiego(rodzimy język), angielskiego oraz japońskiego
• Znajomość przekleństw w przynajmniej ośmiu językach obcych
• Nabyte umiejętności survivalu, co pomaga przeżyć nawet we własnym mieszkaniu


• Czasami duże problemy z agresją = łykanie dużych ilości leków, które uspokajają go, lecz i otępiają w niewielkim stopniu
• Uszkodzone ścięgna w lewej nodze, trochę naruszają jego sprawność
• Dokuczająca mu bezsenność, wpływająca wyraźnie na jego humor i skupienie
• Zadatki na alkoholika z czym próbuje walczyć





Nie jest to zdecydowanie człowiek, w którego towarzystwie łatwo przebywać. Wiecznie rozdrażniona menda, która uprzykrza życie wszystkim w około by sobie poprawić humor. W pracy o dziwo mniej nieznośny niż w życiu prywatnym. Będąc w dobrym nastroju potrafi ugryźć się w język i nie wyrzucać z siebie przekleństw ze zbyt dużą częstotliwością. Poważnieje i wycisza się, gdy sytuacja tego od niego wymaga. Nie akceptujący słabości u siebie i tępiący je u innych, zwłaszcza u gnojka, z którym od paru lat więcej go łączy niż dzieli. Inteligentny gość, posiadający umiejętności dobrego stratega, pomimo paskudnego charakteru, robi wszystko by ludziom, którzy mu podlegają nie stała się krzywda. Nigdy jeszcze nie puścił żołnierzy na akcję, której nie przemyślał z kilkanaście razy, czując się odpowiedzialnym za nich. Wyjątkowo ambitny co doprowadziło go do obecnej pozycji, jaką zajmuje już półtora roku i nie planuje już spadać niżej. Wychowanie w wojskowej rodzinie odbiło się na jego zachowaniu, co widać na co dzień. Znany z ciętego dowcipu, czarnego humoru i wielkich pokładów sarkazmu oraz wulgarności. Paroletnia walka z agresją i piguły, brane w tajemnicy przed szefostwem, które w krytycznych momentach bierze, powodują, że czasami wyraźnie myślami jest gdzieś indziej, nie potrafiąc skupić się na danej sytuacji. Zdarzają się dni, gdy nawet najbliższe osoby, nie potrafią poznać Kurtza w spokojnym, opanowanym oraz cierpliwym facecie, jakiego mają przed sobą.
Mierzy swoje całe 184 cm, które powodują, że nie czuje się za niski wobec innych i również nie ma problemu z drągami mającymi ponad sto dziewięćdziesiąt centymetrów. Nabijając na wadze 79 kilogramów, nie wie już czy jest to trochę za dużo, czy za mało dla niego i póki mu dobrze, nawet szczególnie nie próbuje się tym przejąć. Posiadacz niesamowicie niebieskich oczu, często iskrzących złośliwie oraz luźno zaczesanych zawsze w tył, ciemnobrązowych włosów. Do kompletu czasami pojawia się zarost, maksymalnie dwudniowy. Niezbyt ostre rysy twarzy, takie szwabskie, jak to nie raz słyszał. Zdecydowanie smukłe ciało z raczej średnio zarysowanymi mięśniami pod skórą. Kilka blizn na ciele, wynikiem szczeniackich wyczynów oraz paru akcji z początków jego kariery żołnierza. Tatuaże na obu przedramionach oraz większej części pleców.



• Do 24 roku życia mieszkał w M-5 i pomimo, że było mu tam dobrze, postanowił się przenieść do obecnego miejsca.
• Trzyma się rodzinnej tradycji, łącząc swoje życie z wojskiem, bo wychowanie nie poszło na marne.
• Zawiódł rodziców, niszcząc ich nadzieję na wnuki i rodzicem byłby najgorszym z możliwych.
• Anty wobec wszelkich zobowiązań, jeśli chodzi o życie prywatne i nie zamierza tego zmieniać, dlatego nawet swego partnera traktuje z ledwo zauważalną rezerwą, która daje mu poczucie pewnego bezpieczeństwa.
• Od zbyt dawna męczy się z jednym palantem, który charakterkiem prawie dorównuje mu. Zdecydowanie są siebie warci.

Władanie bronią palną i białą to dwie oddzielne umiejętności.

Do poprawy.

Poprawione.

Akcept i miłej gry~