Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 17.01.16 10:35  •  Ketsuki Empty Ketsuki
Godność
Imię i nazwisko, czyli godność, tak? Zapomniane, niechciane, odrzucone. Towarzyszą temu złe wspomnienia, tyle uczuć, że to aż śmieszne, aby zwykłe miano tak dużo wywoływało. Nie używa już tego, aczkolwiek nigdy nie zapomni, że nazywa się Sakura Sayuki.
Pseudonim:
No, trochę się ich przewinęło. Od Shi po Ai, jednak została przy Ketsuki.
Płeć:
Nietrudno rozpoznać, iż to płeć piękna. Oczywiście, można dyskutować, ale jest, jak jest.
Wiek:
Tyle lat chodziło się po okropnym świecie. Tyle zła się widziało, a w ogóle się nie zareagowało. Urodzona dwudziestego listopada, roku dwutysięcznego. W chwili obecnej ma 1002 lata, jednak wygląda na 20.
Zawód:
Niegdyś opiekowała się dziećmi, w wolnych chwilach pracowała w teatrze. Teraz jednak wszystko, na czym może dobrze zarobić i co dla niej korzystne. Dobrze spisałaby się w roli szpiega.
Miejsce zamieszkania:
Wiadomo, wolałaby jakiś przytulny domek w środku lasu, ale nie. Miejsce, w którym mieszka, to Desperacja.

Organizacja: Neutralny
Stanowisko: Brak
Rasa: Wymordowany
Ranga: Opętany

Moce (/artefakty/technologia):
~Pełna biokineza - Ketsuki, jako wymordowana, jest dość dziwnym zwierzęciem. Zamienia się ona bowiem w małego, latającego ssaka - nietoperza, a dokładniej - wampira. W tejże postaci, waga wymordowanej nie przekracza 30 gramów, a rozpiętość skrzydeł to 40 centymetrów. Przemienia się na 4 posty, odpoczywa zaś przynajmniej 3. Jeśli zbyt często używa swej drugiej formy występują: mdłości, bóle głowy, halucynacje.
~Regeneracja, która przebiega szybciej, gdy Ketsuki pije krew. Regeneracja trwa max. 3 posty, odpoczynek 2 posty. Z nadużywaniem tej mocy wiążą się: mdłości, bóle głowy.
Umiejętności:
~Świetna pamięć. Uwaga, uwaga - Ketsuki ma wręcz fotograficzną pamięć, co pewnie kiedyś-tam się przyda, prawda?
~Ciche poruszanie się. Sakura porusza się właściwie niemal bezszelestnie, co pomaga w wielu sytuacjach.
~Gra aktorska. Według niektórych: udawanie kogoś, kim się nie jest. O dziwo, Sakurze wychodzi to dość dobrze, dzięki całym dniom spędzonym pracując w teatrze.
+ bonusy (zwiększona tężyzna; wyostrzone zmysły; zwiększona czujność)
Słabości:
~Sakura ma swe zalety i wady. Jedną z wad (a może słabości) jest aspołeczność, nie w nie wiadomo jakim stopniu, ale nie jest ona zbyt zafascynowana innymi, jak i pracą w grupie.
~Światłowstręt, który akurat w tym wypadku nie jest objawem choroby. Chyba każdy wie, na czym to polega.
~Boi się.. psów! Strach ten jest wywołany wydarzeniem z przeszłości dziewczyny.
~Czasem 'wyłącza się', przez co często jej coś umyka.
~Ludzie uważają ją za dziwną, ponieważ 'mówi sama do siebie'. Tak naprawdę tylko rozmawia ze swoją jaszczurką.
Wygląd zewnętrzny:
Ketsuki to dość niska osóbka, jej wzrost wynosi zaledwie 158 centymetrów, natomiast waga nie przekracza 43 kilogramów. Na okrągłej twarzyczce mieszczą się duże patrzałki, które wyróżniają się tym, że są białe. Od koloru gałki ocznej oddziela je jedynie kremowa 'obwódka'. Czarne, falowane włosy zwykle bezwładnie opadają na ramiona dziewczyny. Usta są pełne, nos lekko zadarty. Uroda Ketsuki znacznie odbiega od azjatyckiej - jest to wina genów matki, które widocznie znacznie zawyżyły. Cóż można tu jeszcze dodać? Na plecach oraz rękach ma wiele blizn; pozostałości z przeszłości, którą woli ukrywać. Dziewczyna jest także bardzo blada.
Charakter:
Trudno określić jest charakter Sakury. Wydaje się bardzo miła, przyjacielska, choć tak naprawdę mało osób wie, co myśli w danej sytuacji. Jest nieufna i bardzo spokojna. Niełatwo wytrącić ją z równowagi. Często popada w zadumę, a już na pewno nie charakteryzuje jej optymizm. Dziewczyna to pesymistka z krwi i kości. Uparta, oj bardzo uparta z niej osoba. Może bywać wredna, aczkolwiek nikt nie powinien się tym przejmować - to oznaka sympatii. Po prostu kogoś polubiła i tyle. Dla ludzi (lub nieludzi), którzy coś dla niej znaczą potrafi być bardzo troskliwa i opiekuńcza, aż nie do poznania. Tyle, że takich osób nie ma, ewentualnie możemy zaliczyć jej agamę błotną.
Historia:
Śmierć. Ciemność. Strach.
Nie była w stanie czuć czegokolwiek innego. Każdy dzień był taki sam - bolesny, okrutny.
Każdego dnia budziła się w ciemnym pokoju, do którego nie zaglądały promienie słońca.
Każdego dnia przeżywała to samo.
Matka Ketsuki zmarła bardzo wcześnie, zagryziona przez psy na oczach pięcioletniej córki. Ojciec natomiast odnalazł kolejną 'miłość życia'. Z biegiem czasu, kobieta stała się członkiem rodziny, kimś ważnym dla ojca dziewczyny i jednocześnie kimś tak bezwartościowym dla Ketsuki. Sakura widziała jednak, że powinna dać tacie cieszyć się jego szczęściem. Jednak pewnego dnia..

-Tato, wychodzę!- krzyknęła szesnastoletnia dziewczyna, trzaskając przy tym drzwiami. Jakimś cudem, trzyosobowej rodzinie udało przeżyć się koniec świata. Sakura mijała wiele ohydnych, obdrapanych budynków z napisami: "To już koniec", "Bóg nas opuścił" i wieloma innymi, bardzo podobnymi. Po co dziewczyna wyszła?
Miała spotkać się z przyjacielem - Hikaru - z którym planowała od dawna ucieczkę. Szkoda, że wtedy nie wiedziała, że nie ma gdzie uciekać.
Szła boczną uliczką, unikając jakichkolwiek osób. W końcu dotarła do zaplecza pewnej knajpy, która nadal funkcjonowała.
-Hikaru?- wyszeptała.
Obok siebie dostrzegła chłopaka, na oko 17-18 letniego. Uśmiechnęła się blado i podeszła.
-Co się stało?- zapytał, kładąc rękę na ramieniu Ketsuki.
-Znów się pokłócili. Zagroziła, że wyjedzie i zabierze wszystko. Włącznie ze mną!- westchnęła dziewczyna, starając się nie płakać.
-Ona nie ma do tego prawa! Nie chcę z nią nigdzie wyjeżdżać!- dodała.
Hikaru spojrzał na nią smutno.
-Nici z naszej ucieczki. Ostatni statek niespodziewanie zaginął, wyobrażasz sobie? Nie chce mi się w to wierzyć.- powiedział.
Sakura spojrzała zdziwiona na chłopaka i opuściła głowę. Czyli nie było już szans.
Przyjaciel odszedł nagle, bez słowa pożegnania, tylko skinął głową. Ona także wstała, wracając do domu.
W drodze powrotnej zadręczała się różnymi myślami.

Drzwi delikatnie się uchyliły, po czym dziewczęca sylwetka weszła do środka. Z niespokojnym wyrazem twarzy, zaczęła powoli zbliżać się do pokoju gościnnego.
Było za cicho. Co mogło się stać?
W progu zauważyła zakrwawione ciało, leżące bezwładnie na fotelu.
-Tato!- wyszeptała, podbiegając. Trzy głębokie rany, zadane nożem. Trzy uderzenia pełne nienawiści. A obok fotelu, leżące narzędzie zbrodni. Łzy poczęły spływać po policzkach dziewczyny, ona zaś poczuła się bezradnie. Wiedziała, że jeżeli ona także nie została zabita, sprawcą była macocha. Ketsuki szybko podniosła się, aby wyjść z domu i nigdy do niego nie wrócić. Zacisnęła powieki, żeby nikt nie zwrócił uwagi na płaczącą dziewczynę. Stanęła u progu i szykując się do wyjścia, poczuła bolesne uderzenie w głowę.

Sakura obudziła się w ciemnym pokoju, do którego nie dochodziło światło słoneczne.
-Gdzie ja jestem?- wymamrotała i próbując się wydostać, zauważyła, iż została przywiązana do krzesła. Westchnęła cicho i czekała na sprawcę. Oczy dziewczyny nie były w stanie czegokolwiek dostrzec. Nagle otworzyły się potężne drzwi, przez które wpadło trochę światła, choć dalej nic nie można było zobaczyć.
-No, kochanie. Jak tam?- usłyszała miły, delikatny głos swej macochy.
A więc to jednak ona! W Ketsuki zbudziły się nieznane dotąd jej uczucia - nienawiść i żądza zemsty.
-A więc to tak? Zabiłaś go?- dziewczyna splunęła, sama nie wiedziała gdzie.
W małym pokoiku rozbrzmiewał chaotyczny śmiech kobiety. Do Sakury dotarło, że to zwykła psychopatka, która przez lata ukrywała swą prawdziwą tożsamość.
-Będzie dobrze, nie martw się.- wyszeptała, a drzwi z ogromnym hukiem zatrzasnęły się. Ketsuki zasnęła, zmęczona całym dniem.

Ponownie przebudzona została.. właściwie, sama nie wiedziała kiedy. Macocha z tym samym przerażającym śmiechem zbliżyła się do dziewczyny. W jednej dłoni miała nóż, który odbijał światło przedostające się zza drzwi, natomiast w drugiej prawdopodobnie jakiś sznur.
Rozwiązała opadłą z sił dziewczynę i zaczęła ją dusić. Co może zrobić osłabiona szesnastolatka w takiej chwili? Sakura próbowała walczyć, co jednak nic nie dawało. Po chwili kobieta odeszła i złapała dziewczynę za ręce. Prawe ramię zostało powierzchownie pocięte. Psychopatka wyszła, unieruchamiając przed tym dziewczynę i zamykając drzwi.
Ketsuki przeżywała ten koszmar prawie codziennie przez cztery lata. Zamknięte, małe pomieszczenie, do którego nie dochodziło światło. Dwa razy na dzień kobieta przynosiła jej posiłek wraz z wodą.
Przetrwała cztery lata, cierpiąc.

Przez chwilę nieuwagi, macocha upuściła swój nóż. Sakura przez wiele dni starała się nabierać sił. Ponieważ kobieta rozwiązała przedtem jej dłonie, dziewczyna chwiejnym krokiem wstała i z całej swej siły rzuciła się na psychopatkę. Jej dłoń odnalazła nóż, którego kobieta nie zdążyła wziąć.
Trzy ciosy. Trzy ciosy, zadane głęboko, pełne nienawiści..
Ketsuki poczuła się wolna. Szczęśliwa. Wybiegła z domu i odetchnęła świeżym powietrzem. Była noc. Trochę się zmieniło przez pobyt dziewczyny w tamtym pokoju. Na ulicy leżał bezdomny człowiek.
-Przepraszam? Wie pan może, który to rok?- spytała, szturchając mężczyznę.
On momentalnie otworzył oczy i wymamrotał, że dwutysięczny dwudziesty.
Cztery lata. Cztery lata przeminęły tak szybko. Sakura miała już dwadzieścia lat, a nawet o tym nie wiedziała. Złapała się za głowę i odeszła powolnym krokiem. Tego było już za dużo!
Wchodząc w jedną z bocznych uliczek, Ketsuki upadła na kolana. Zaczęła cicho łkać. W świetle księżyca zauważyła znajomą jej twarz.
-Hikaru?- spytała, momentalnie podnosząc się. Jednak jej stary przyjaciel zachowywał się inaczej. Nagle dostrzegła, iż.. nie posiadał on kawałka dłoni! Na dodatek po jego ciele chodziły larwy. Dziewczyna poczęła powoli wycofywać się, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi.
Co wydarzyło się przez cztery te lata?
Zaczęła uciekać, choć niewiele jej to dało. Potykając się o blachę, Sakura upadła a prawdopodobnie martwy już przyjaciel, znalazł się tuż obok.
Czuła się tak, jak gdyby zapadła w długą śpiączkę. Gdy się już 'obudziła', wiedziała, że w owej 'śpiączce' czuła jedynie głód i.. żądzę krwi.
Dodatkowe:
~Ma jaszczurkę; agamę błotną, która zwie się Venom.
~Jest introwertyczką.
~Zawsze ma przy sobie worek pełen świerszczy i różnych robali.
~Każdy ma swą własną, indywidualną woń, zwaną zapachem, prawda? Otóż to, ów zapach Ketsuki jest bardzo charakterystyczny - przypomina woń krwi.
~Co do agamy, znalazła ją długo po 'ustabilizowaniu' swej nietoperzowej  natury.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.01.16 10:58  •  Ketsuki Empty Re: Ketsuki
Ładna KP. Brak zastrzeżeń. Akcept i miłej gry~
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach