Od razu z góry chciałem uprzedzić, że jest to mój pierwszy kontakt z PBF'ami i jeszcze ich nie ogarniam... Jeśli w mojej pracy znajduje się jakiś błąd/niezgodność, czy gryzie się z konwencją - będę wdzięczny za wytknięcie mi mojej ułomności, bym mógł to poprawić.

Godność:  Ijinoid
Pseudonim:  Iji
Płeć:  Model męski
Wiek:  Wyprodukowany 6 lat temu, wygląda na 28
Zawód:  Haker - zawodowiec
Miejsce zamieszkania: Desperacja

Organizacja:  Neutralny
Stanowisko:  N/D
Rasa:  Android
Ranga:  Zbuntowany android

Moce (/artefakty/technologia):
[techologia] CYBER PUNCH V1.0
[techologia] SZTYLET ELEKTRYCZNY „LECTRA”

Umiejętności:
Zna się na elektronice. Sam ma mózg pozytonowy, co sprawia, że zrozumienie danego cudeńka techniki przychodzi mu z niebywałą łatwością. Bowiem kto lepiej zrozumie komputer, jak nie inny komputer. Może nie tylko wykorzystać dostępne mu urządzenia, ale i konstruować własne, w miarę posiadanych materiałów.
Rewelacyjnie walczy bronią białą. Słabe formy biologiczne zazwyczaj mają nikłe szanse z wyspecjalizowanymi do walki maszynami (zakładając podobne uzbrojenie u obu stron), jednak kiedy Iji sięga po ostrze, staje się z nim jednością, przez co nie ma sobie równych. Czasem zdarzy się jednak, że ktoś jest równiejszy.
Szybko się uczy. Cały czas obserwuje otaczający go świat i wyciąga wnioski. Zawsze logiczne, ale niekoniecznie zawsze zgodne ze sobą. Świat nie jest zero-jedynkowy, choć on jest. Wystarczy jednak, że trochę przeanalizuje problem, a już ma gotowy obraz rozwiązania, który nie sposób usunąć mu z pamięci. Przykład? Broń palna. Nie wie jak z niej korzystać, ale wystarczy parę chwil, a już zna podstawy strzelectwa.


Słabości:
Symulacja ludzkich uczuć. Iji został zaprogramowany tak, żeby czuł. Nie są to prawdziwe uczucia, jednak są one wystarczające, żeby okazać niepewność przy ataku. "Przecież on też chciałby żyć, dlaczego miałbym go zabijać?".
Złożony z używanych części. Jest trochę jak Frankenstein. Lewa ręka pochodzi z modelu X, prawa z modelu Y. Zdecydowana większość jego części pochodzi ze złomowiska, a niektóre z nich zżera nawet korozja. Zdarza się, że nienasmarowany mechanizm się zatnie, a stara powłoka nie wytrzyma ataku przeciwnika tak jakby była nowa.


Wygląd zewnętrzny:
Waży 153kg przy wzroście 179cm. Wystarczy? Nie? No dobrze. Wygląda względnie jak człowiek. Taki biomechaniczny człowiek. Kończyny i korpus ma wyłożone pewnego rodzaju gumą/poliestrem (nie do końca wiadomo) imitującym ubranie barwy zbliżonej do czarnej, choć nie jest to gruba warstwa i nie pokrywa całości w/w części ciała. Jest raczej wybrakowana, pozostawiając odkryte mechanizmy, zwłaszcza przy łączeniach (ręce i nogi w punkcie łączenia z torsem zostawiają wiele do życzenia względem jakości wykonania). Twarz ma niemal ludzką, pomijając żuchwę, która jako jedyna nie jest pokryta sztuczną skórą. Średniej długości białe włosy w nieładzie podkreślają jego jedyne oko (prawe), które przyjmuje różny kolor, w zależności od nastroju. Na co dzień jest żółto-piwne, jednak bywa czerwone gdy wpadnie w szał bitewny, lub chłodno błękitne podczas zachowań czysto pacyfistycznych. Miejsce w którym powinno znajdować się drugie oko jest zasłonięte przepaską i tylko czeka na nowe.
Charakter:
Indywidualista szukający samego siebie. Nie myśli o krzywdzeniu innych, ale bierze pod uwagę konieczność potyczki w sytuacjach bez wyjścia. Program pozwala mu decydować kiedy będzie potulny jak baranek, a kiedy musi stać się trochę twardszym kawalerem. Każdą nowo napotkaną postać traktuje jako potencjalnego sprzymierzeńca, choć z czasem zauważa, że nie jest to najlepszy sposób na przetrwanie. Brak zapisanych w jego bazie danych informacji o świecie pobudza jego ciekawość.

Historia:
Przez lata zbierałem potrzebne mi materiały, narzędzia i części. Pracowałem w podziemiach w znanej tylko mi lokacji. To miało być moje największe dzieło. Spawałem, programowałem, piłem kawę i ani na chwilę nie przestałem o tym myśleć. Nie wiem który mamy rok. Siedzę tu od lat... A może od miesięcy? Nie wiem. Kompletnie straciłem poczucie czasu. Ale nareszcie moja misja miała się zakończyć. Właśnie zbudowałem androida najbardziej podobnego człowiekowi. Jego program jest tak niedoskonały jak na robota, ale za to jest najwierniejszym odwzorowaniem ludzkiej psychiki jakie dane było światu widzieć (znaczy chyba, bo nie miałem kontaktu ze światem od dawna). Wszystkie testy przeszedł pozytywnie, a jego niedoskonałość jest tak doskonała, że tylko człowiek może z nim konkurować. Nie wiem jeszcze po co go stworzyłem, ale zapewne odegra większą lub mniejszą rolę w historii ludzkości. Zostawiłem mu wszystko co miałem, choć nie było tego dużo i odszedłem pozostawiając go w trybie uśpienia pod ziemią. Dopiero teraz po latach hibernacji jego systemy się przebudziły. Nie wie jaki jest jego cel, ale co z tego. Ja też nie wiem. Ijinoid sam obierze swoją własną drogę. Mnie już dawno przy nim nie ma...

Dodatkowe:
Zagubiony robot z ludzką psychiką. Może to już wiadomo, ale warto podkreślić.

Miejsce zamieszkania: Depresja

Desperacja. Nie Depresja.

Jeśli chodzi o umiejętność szybkiego uczenia się, mimo wszystko twoją postać będą obowiązywały te same zasady, co wszystkich innych przy nabywaniu nowych zdolności. Jakaś misja/wątek poboczny i zatwierdzenie tego przez MG. Wiadomo. Kartę na razie zostawię otwartą, żebyś poprawił ten rażący błąd, a tak to akcept już jest.
✕ AKCEPT.

Nazwa lokacji poprawiona... Nawet nie zauważyłem, że użyłem innego słowa, po prostu to był ostatni punkt do wypełnienia i tak mi na szybko się palnęło.
Rozumiem, że to był ten rażący błąd, a umiejętności mogą zostać takie jakie są?

Skoro masz już akcept to mogą. Chodziło tylko o zmianę nazwy w karcie. To wszystko.