Cóż, ja też nie mam większych zastrzeżeń przeciw pochwałom. [Czytaj: za.]

@Grow: dodaję pochwały. A za moją dziękuję.

Nick: Blight
Powód: Uzyskanie trzech pochwał wewnątrz organizacji. (Łowcy)
Inne: -

Nick: Natalie
Powód: Uzyskanie trzech pochwał wewnątrz organizacji. (Łowcy)
Inne: -

Nick: Sleipnir
Powód: Uzyskanie trzech pochwał wewnątrz organizacji. (Łowcy)
Inne: -

W razie wątpliwości mogę zacytować treści wszystkich pochwał dla każdego z wymienionych tu graczy.

Nick: Luka
Powód: Uzyskała trzy pochwały wewnątrzorganizacyjne (Drug-on)
Inne:

TEN POST TO TYLKO APEL. Temat z pochwałami i ostrzeżeniami to wciąż tylko temat, który służy właśnie do tego. Ta treść ma wam po prosu dać trochę do myślenia (lub nie, jeśli dalej będziecie uważali, że to co robicie jest jak najbardziej w porządku). Także nie wdajemy się tu w dyskusje, a jak ktoś ma jakiś problem, to administracyjne skrzynki są otwarte.
Dobra. Jak widać powyżej – dochodzą nam pochwały za zasługi w grupach. W porządku. Ustaliliśmy, że za zebranie trzech otrzymuje się jedną ogólną i tego się trzymajmy. Problem tkwi w tym, że niektóre zasługi są dość... minimalistyczne. Przyznam, że gdyby nie Ev i podesłanie mi przez nią tematu wczoraj, nawet bym tego nie zauważył. Nie będę tu otwarcie mówił, od której grupy się zaczęło, bo to mało ważne. Tak na wszelki wypadek sprawdziliśmy wszystkich, żeby rozeznać się w temacie, co nie oznacza, że we wszystkich przypadkach powtórzył się ten sam błąd. Mam wrażenie, że w dużej mierze grupowymi pochwałami się wręcz szasta, co jest dla mnie dziwne, mając za przykład sytuację w DOGS, gdzie pochwały za zasługi są traktowane właściwie w ten sam sposób, co za zasługi na forum i potrzeba trochę więcej wysiłku i dłuższej pracy, żeby zasłużyć sobie przynajmniej na jedną. Wczoraj zostałem uświadomiony, że moje podejście jest jakieś krzywe. Czy naprawdę uważacie, że jedno odbyte wydarzenie powinno być równoznaczne z otrzymaniem pochwały? Bo ja nie. Tym bardziej, jeśli widziałem, że potrafi się przyznać pochwałę za akcję na siedem postów z pięcioma zdaniami na krzyż. Ale co tam. W końcu liczyły się chęci, a „Zdzichu tak pięknie wyrywał tę rzepę przez pięć postów. Należy mu się”. Ale brawa dla tych, którzy potrafili odmówić otrzymania pochwały, bo wiedzieli, że to na razie za mało. Nie zarzucam nikomu, że się nie stara, a to wręcz dobrze, że angażuje się w te wydarzenia. Chodzi mi raczej o to, by to zaangażowanie trwało przez dłuższy czas, by w pochwale można było napisać coś więcej niż „Wziął udział w wydarzeniu [tu wstaw link do tematu]”, chyba  że to faktycznie była jakaś większa akcja. Zauważcie, że nawet mistrzowie gry nie otrzymują pochwały po przeprowadzeniu jednej misji, a muszą wymyślić coś innego i nie prowadzą przy tym własnej postaci, którą znają na wylot. To samo tyczy się wydarzeń. Przy systemie, który sami sobie wprowadzacie, w końcu wyjdzie na to, że ludzie zaczną się pisać na krótkie akcje, które po prostu odbębnią ze świadomością, że i tak zaraz po tym rzuci się im kawał mięcha. To chyba tyle. Przyznanych pochwał już nie cofniemy, ale na przyszłość zacznijcie je rozdawać, biorąc pod uwagę szerszy zakres starań.

Nick: Blight.
Powód: na skrzynię rumu, gość zachrzania jak ekspres z napędem turbo, pchany przez Pędziwiatra. Nie. Przez całą armię strusiów Pędziwiatrów, ciągniętych w szeregu przez inne strusie Pędziwiatry. v: Nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo Blight zajął się głównie zmianą tematów, ale dobrze wiem, jaka to żmudna i kurewsko irytująca robota, bo sam zajmowałem się uzupełnianiem poprzednich spisów. Końca nie było widać, a miało się wrażenie, że zmodyfikowało się co najmniej pół zerochana. Arty flory i fauny, bestiariusza oraz artefaktów zostały przerobione, by wpasować się w szatę (co pewnie nie nastąpiłoby przez kolejne X miesięcy, gdyby nie on). Żeby było zabawnie: Blight ogarnął też całą propozycję w związku ze schematami do produkcji technologii i sam stworzył pierwszą pozycję w spisie, żeby dać innym pewien podkład. Cały czas zajmuje się również swoim działem i kiedy wszystko przystopuje, stara się kopnąć ludzi do roboty (a większość z nas to leniwe kluchy, które kpią sobie z takiego poganiania - Blight ma przez to dwa razy więcej roboty). Nierzadko przecież sam daje propozycje, zażarcie broni opcji z pogodą (którą - jestem pewien - zmieniałby co określony czas) i losuje dla nas choroby (zwracając uwagę na te wszystkie pierdoły z cyklu bohater A jest dziewicą, więc nie może zachorować na chorobę Y (...)). Do teraz mnie zadziwia, że nie dość, że mu się jeszcze chce ślęczeć nad nami z miotłą, to w dodatku osobiście zgłasza się do najgorszych robót. Nie oszukujmy się; posegregowanie chorób i przypisanie im stopnia trudności w zależności od czynników a, b, c i dwudziestu innych, to nie jest coś, czym każdy chętnie by się zajął. A on automatycznie się oferuje. Nie przypominam też sobie, żeby cokolwiek kiedykolwiek zaczął (lub chciał zacząć), ale tego nie zrobił. Wszystko jest na czas, robione porządnie i systematycznie.
Inne: dzięki, Blight. Bez ciebie to forum nie byłoby już tym samym. Bo byłoby jednym wielkim syfem w samym środku chlewu umieszczonego w burdelu.

No z ust mi to wyjąłeś. Z całego serca się zgadzam.

Jak widzę ten jego nieziemski zapiernicz to serce jednocześnie boli i się zachwyca, serio.

Nom, podpieram Grow'a z całego serca. Jeśli ktoś się nie zgadza to dostanie miotłą po głowie.

Może być za. Faktycznie dużo robi. (Ale przyczepiłabym się tego "na czas". XD)