x Od: Syon
x Treść: Uszy zawsze postawione na sztorc, heh. Długo. Właśnie dostałem SMS-a, że muszę coś jeszcze załatwić. Co ci tak śpieszno?

x Od: Syon
x Treść: Nie mam powodów, żeby tak ułatwiać ci zadanie, Lassie.

x Od: Syon
x Treść: Znów bierzesz to zbyt poważnie. To tylko zabawa.

x Od: Syon
x Treść: Wybierasz się na letni festyn w M3? Nie? To już się wybierasz, hue. Pierwsza zagadka będzie tam, gdzie pojawi się rzecz, którą - gdy potrzebujesz - wyrzucasz, a gdy nie potrzebujesz, zabierasz.

x Od: Syon
x Treść: To może konno? Pff. W zachodniej części. Nad jeziorem Donghae. Będę z podopiecznymi, ale może ich komuś podrzucę. v:

x Od: Syon
x Treść: W jeździe może i byłbyś dobry, ale do tego trzeba się zgrać z koniem... A każdy koń to twój wróg publiczny numer jeden, co? Czemu zwierzęta cię tak nienawidzą? Nawet twój kot wygląda jak Beton z Barw Biedy. Czytałeś? Mogę ci podesłać, bo sobie wydrukowałem. Tylko kartki trochę stare i podarte, bo to było z parę lat temu... ale są.

x Od: Syon
x Treść: Haha, no wiem, wiem. Kiedyś jeszcze znajdę coś, co cię polubi. Nie możesz być w końcu aż taki zły, nie? I dobra, przyniosę na festyn. O ile mnie znajdziesz.

>>Ev dzwoni<<

- Z...zZerocojamamrobić - beczenie i niezrozumiały bełkot - Oni... oni.. oni go zabrali ;AAAAA; Porwali go ;AAAAA; ZERRROOOOO! ONI GO ZABRALI!

Zapadła na moment cisza przerywana połykaniem łez i pociąganiem nosa.
- Growie.... - załkała do słuchawki - Growiego zabrali. Anioły. Było ich czterech i mówili coś o sądzie. I zabrali go. Co... co ja mam zrobić? Zabrali go... [/quote]

- N..nie wiem. Mówili coś o sądzie. Jestem w lesie Nero. Co mam zrobić? Spróbować zadzwonić do Ryana? Musimy iść po niego! Zerooooooo ;A;