Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 10.12.14 20:30  •  Judżin Empty Judżin
Godność:

    Eugene Credlewood


Pseudonim:

    Brak


Płeć:

    Oczywiście, że mężczyzna. Nawet jeśli w połowie blaszany, to jednak nadal mężczyzna.


Wiek:

    Dwadzieścia siedem wiosen na koncie.


Orientacja:

    Maszyn miłością nie darzy, facetów miłością nie darzy, zwierzęta kocha platonicznie, więc wychodzi na to, że heteroseksualista.


Zawód:

    Mechanik. Szpera sobie w mechanicznych kończynach, naprawia co mu ludzie przyniosą, a czasem i sam sięga po śrubokręt, bo zniszczone urządzenie zwyczajnie go drażni. Jeśli natomiast uznać, że nieustanne bycie hipokrytą i kłamcą to też jakiś zawód, to wypada to zaznaczyć.


Miejsce zamieszkania:

    Desperacja.


Organizacja:

    Kościół Nowej Wiary

Rasa:

    Android - Biomech

Ranga:

    Inkwizytor, chociaż z uwagi na swoje niezdecydowanie raczej nie wypełnia swoich obowiązków perfekcyjnie.


Technologia:

  • Ukryte Ostrze - jedna z bojowych modyfikacji Eugena. Prawe, mechaniczne ramię mężczyzny zostało wyposażone w ostrze służące zarówno do ataku, jak i obrony. Wysuwane jest przez specjalny mechanizm, który z kolei aktywowany jest przez charakterystyczny ruch nadgarstka. Chowanie następuje w ten sam sposób. Modyfikacja ta nie jest obarczona żadnym limitem czasu. Ostrze może pozostać wysunięte tak długo, jak zażyczy sobie tego właściciel. Ah, długość! Kawał metalu zostaje wysunięty czterdzieści centymetrów poza knykcie.

  • Mechaskrzydła - oh, nie tylko S.SPEC posiada takie cudeńka. Wizjoner, który składał poniszczone ciało mężczyzny do kupy wyposażył go również w ten mechanizm. Skrzydła nie są jednak podobne do anielskich, bowiem wzorowane są na wyglądzie demona - całkowicie czarne, wydają się postrzępione przy końcach. Z początku Eugenowi było ciężko się do nich przyzwyczaić, ale w końcu posiada metalowe kończyny już od dziesięciu lat, prawda? Teraz nie sprawiają mu żadnych problemów przy locie, ani tym bardziej przy ich składaniu. Materiał jest na tyle cienki, ze złożone skrzydła zrównują się praktycznie z ciałem.


Umiejętności:

  • Rasowe - tyczy się to jednak tylko prawej ręki i obu nóg, które zostały zastąpione metalowymi częściami po wypadku, jaki mu się przytrafił. Eugene nie odczuwa zmęczenia związanego z bieganiem, bowiem wszystko wykonują za niego metalowe kończyny (sięgają one za kolana). Właśnie te elementy są niewrażliwe na zimno i znacznie silniejsze od przeciętnego człowieka. Siła mechanizmów potrafi być naprawdę zatrważająca. Warto też wspomnieć o skrzydłach znajdujących się na plecach. Dzięki ich umiejscowieniu, potrafią robić za prowizoryczną tarczę tyłów.

  • Mechanik - potrafi sam w wystarczającym stopniu dbać o swoje kończyny. Może i nie stworzy podobnych dla kogoś innego, bo zwyczajnie nie potrafi, ale za to swoje zna już na wylot i spokojnie je naprawi. To samo tyczy się wszystkich, średnio skomplikowanych sprzętów. Czołgu z pewnością nie zbuduje, ale wiele rzeczy w domu doprowadzi do użytku.

  • Walka wręcz - może i mało osób wie cokolwiek o przeszłości Eugena, ale za to chłopak z pewnością potrafi walczyć. Oczywiście obecnie w znacznym stopniu pomagają mu tutaj mechaniczne kończyny, ale i bez nich radził sobie naprawdę dobrze.

  • Survival - wie co można zjeść, a po czym będzie się wymiotowało przez ponad tydzień. Wszelkie grzyby, korzenie i owoce są mu doskonale znane. W końcu nie chce się pożywić czymś, co by go zabiło. Jakby tego mało, poradzi sobie z rozbiciem szałasu, rozpaleniem ogniska czy odnalezieniem się w środku lasu. Może i jest blondynem, ale nikt nie powiedział, że Bear Grylls się nie przefarbował.


Słabości:

  • Pływanie - chłopak nie umie pływać. Wrzucenie go do wody będzie równało się śmierci. Nawet jeśli próbowałby on odczepić swoje metalowe kończyny, to i tak poszedłby na dno. Z jedną ręką za wiele w wodzie nie zdziała.

  • Nieufność - trzeba naprawdę przenieść góry, żeby Eugene komuś zaufał. Zazwyczaj tylko łypie na ludzi spode łba i przesiewa ich słowa przez swoje specjalne sitko, które wykazuje, że co drugie słowo jest kłamstwem. Zaufanie drugiej osobie nie jest jego najlepszą stroną, przez co często jest zwyczajnie samotny, a nawet nie posłucha dobrej rady.

  • Niepewność - nie ukazuje tego, ale uważa, że jego ciało jest brzydkie. Do tego stopnia, że rzadko komu mówi dlaczego takie się stało, a jeszcze rzadziej ukazuje się w całej, swej metalowej okazałości. Czuje się niekomfortowo kiedy z jego kończyn zedrze się sztuczna skóra. Przez swe protezy czuje się znacznie gorszym człowiekiem, co często go gryzie.


Wygląd zewnętrzny:

    Wysoki, mierzący sobie metr osiemdziesiąt cztery centymetry chłopak. Z pozoru wygląda zwyczajnie, ale już po bliższym przyjrzeniu się można zauważyć, że pomimo młodego wieku na jego twarzy wymalowane jest pewnego rodzaju zmęczenie. Mimo wszystko jednak błękitne oczy cały czas rozjaśniają stargane czasem i przeżyciami lico. Wielu ludzi mówi właśnie, że to te oczy upodobniają go do anioła. Dawniej był z tego całkiem zadowolony, ale usłyszeć takie słowa wypowiedziane przez jednego z wyznawców boga Ao raczej do miłych nie należą. W każdym razie Eugene się nimi akurat nie przejmuje i jakby na złość, zapuszcza jeszcze swoje blond włosy. One też wyglądają jak u aniołka, prawda? Te jednak splecione są w kucyk, który sięga mu jakoś do połowy pleców. Coś jeszcze? Metalowe protezy! Jakby ktoś nie czytał pierwszej połowy KP, to tutaj wspomnę, że w przypadku Cradlewooda wymieniono mu prawą rękę (całą) oraz obie nogi (trochę ponad kolana) na metalowe protezy, które pokryte są materiałem przypominającym ludzką skórę. Na pierwszy rzut oka nie wydają się podejrzane, ale wystarczy jedno dotknięcie, żeby zorientować się, że są one nienaturalnie zimne. Całość sprawia, że Edward waży trochę więcej, niż faktycznie powinien. Łącznie z protezami będzie około stu dwudziestu kilo. W końcu żelastwo robi swoje.
    Jeśli zaś chodzi o ubiór, to nie znajdzie się tutaj nic szczególnego. Przede wszystkim, Eugene na nogach nosi czarne, wytrzymałe glany, które służą jako kozioł ofiarny w przypadku, gdy ktoś się pyta dlaczego jego chód jest taki ciężki. Idąc dalej mamy czarne bojówki i koszulkę bez rękawów w tym samy kolorze. Może nie jest to zbyt modne, ale w żadnym wypadku mu to nie przeszkadza. Natomiast, żeby zakryć metalową rękę chłopak nosi długi (kończący się w połowie łydek), czerwony płaszcz z kapturem. Na rękach natomiast znajdą się czarne, skórzane rękawiczki. Pod lewą z nich wytatuowany jest znak kościoła. Niewielki, bo niewielki, ale zawsze jest.


Charakter:

    Uh, charakter. Z tym jest naprawdę ciężko, bo Eugene jest bardziej zmienny od kobiety. Na pewno najpierw trzeba zacząć od tego, że mężczyzna nie do końca wierzy w ideały Kościoła Nowej Wiary. W końcu skoro stary bóg ich porzucił, to dlaczego nadal miałby tutaj żyć nowy? Nie rozumie również sensu składania krwawych ofiar dla Ao, który przecież miał ich chronić, a jedynie pozbawia życia bliskie im osoby. Właśnie dlatego można powiedzieć, że w strukturach Kościoła tworzy się mały wyłam, którego początkiem jest Cradlewood posiadający pozycję Inkwizytora. Eugene nigdy nie wypiera się tego, że zabija ludzi, ale robi to nie ze względu na odgórne rozkazy, a ich własne życie. Wszystko dlatego, że nie lubi bezsensownej śmierci, więc przed morderstwem upewnia się czy ofiara żyła dobrze. Jeśli tak, to zazwyczaj doprowadza ją na skraj śmierci tak, żeby można było ją uratować, bądź też zwyczajnie puszcza ją wolno. Wszystko to zasługa niezłomnej woli, jaką posiada blondyn. Jeśli uważa coś za niepotrzebne, nie odda się czemuś w pełni, to zawsze znajdzie w tym lukę, którą wykorzysta. Mężczyzna jest również hipokrytą. Pomimo tego, że nie zgadza się z praktykami swojego Kościoła, to jednak nadal uparcie się go trzyma. Wszystko przez to, że nie ma dla niego zwyczajnie miejsca na świecie, a tutaj go zaakceptowano. Dostał dach nad głową, dostał jedzenie i właśnie z tego powodu chętnie pomaga wyznawcom Ao. Łatwo można z tego wywnioskować, że jest pomocny. Co więcej, Eugene jest osobą całkiem pogodną. Często można go zauważyć z szerokim uśmiechem na twarzy, który aż razi po oczach. Nie oznacza to jednak, że jest całkowicie niewinny. Uwielbia się przedrzeźniać z ludźmi, irytować ich, sprawdzać granice ich cierpliwości i opanowania.Posiada jednak również dni, kiedy woli posiedzieć w samotności i zamknąć się w swoim pokoju przy składaniu kolejnych maszyn. Jeśli jednak takowych nie dorwie, to może równie dobrze przeleżeć cały dzień na swojej kanapie w całkowitej ciszy wpatrując się w sufit. To też nie takie złe? Jak więc widać, chłopak jest naprawdę zmienny i ciężko wrzucić go do jakiegoś worka.


Dodatkowe:

  • Wstydzi się swoich protez.
  • Poświęcił na ołtarzu brata. Co prawda był śmiertelnie chory i sam tego chciał, aby Eugene miał lepszą przyszłość, jednak nikt o tym nie wie.
  • N-i-e-n-a-w-i-d-z-i mleka. Nigdy go nie wypije, a gdy widzi kogoś innego, który się nim delektuje, wtedy zbiera mu się na wymioty.
  • Nie wierzy w żadnego boga.


Ostatnio zmieniony przez Eugene dnia 10.12.14 22:08, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.12.14 21:58  •  Judżin Empty Re: Judżin
Gdzieś mi umknęła waga postaci w opisie wyglądu. Na razie nie zamknę karty, więc jak dopiszesz to daj znać na PW czy gdzieś tam. Akcept już masz, bo poza tym nie ma żadnych błędów.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach