Po części już coś podobnego robimy za pomocą informacji dla innych graczy, czyli jak nasza postać jest postrzegana, co wiedzą o niej wszyscy, a co tylko niektórzy, etc. Ja chciałam pójść krok dalej.
Otóż, jeśli ktoś kiedyś grał jakieś sesje Neuroshimy powinien wiedzieć, że istnieją tam punkty reputacji. Ujemne sprawiają, że dane miasto jest wrogo nastawione do postaci, pozytywne, że ma jakąś mniej lub bardziej znaczącą łatwość w pozyskiwaniu tego czego potrzebuje, w tym także pomocy.
Przekładając to na nasze realia chodziłoby raczej na odbiór postaci przez konkretne grupy. Na ten przykład postać X pobiła się z członkiem Dogsów (no, niech będzie wysoko postawiony w hierarchii grupy), co powoduje że jednak u tych Dogsów jego reputacja znacznie spadnie i nie będą już do niego tak pozytywnie nastawieni.
Jeden ze Smoków wziął zlecenie od Miasta żeby zlikwidować mieszkańca Desperacji. Automatycznie mieszkańcy Desperacji mogą na niego patrzeć krzywo, jako że zdradził swoich. Reputacja spada.
Albo wręcz przeciwnie, jakiś Łowca skontaktował się z Kościołem i postanowił im pomóc z dostawą lekarstw z Miasta do Desperacji. Łowca ten zgarnie "szacun na dzielni" i Desperacja będzie go nosiła na rękach i wielbiła, a dla Kościoła to w ogóle będzie niemal święty.

I teraz tak. Samą punktację umieszczałabym właśnie w tych informacjach ogólnych. Na podstawie historii każdy mógłby (mniej więcej) określić jakie grupy są do postaci pozytywnie nastawione, a które nie.
1. Postacie neutralne zaczynałyby z reputacją 0 dla wszystkich grup.
2. Przynależność do grupy dawałaby +20 punktów reputacji dla danej organizacji, grupy, które z czasem mogą wzrosnąć lub zmaleć w zależności od nastawienia postaci do jej towarzyszy.
3. Mieszkanie w Desperacji powinno jakoś odbijać się na reputacji w środowisku miejskim oraz S.Spec, więc automatycznie dostawaliby -10 reputacji do grupy rządzącej/wojskowej.
4. Anioły także dostawałyby ujemne punkty reputacji względem Kościoła. itp. itd.

Punktację można zrobić do 50 punktów w górę lub dół (od 50 do -50).
50 - bohater
40 - osoba zasłużona
30 - no, coś fajnego zrobił
20 - swój człowiek (bądź wymordowany, anioł, cokolwiek)
10 - nie jest całkiem obcy, coś nam się obiło o uszy
0 - nie znam, nie wypowiadam się
-10 - coś pewnie zawinił (niemal jak każdy Rom)
-20 - szczerzymy kły
-30 - wydrapujemy oczy
-40 - znany kryminalista czy coś (rzucamy się do krtani)
-50 - wróg publiczny numer jeden

Oczywiście w czasie gry, gdy pojawiają się interakcje między organizacjami mogłoby się to przydać na przykład w momencie zawierania układów weźmie się osobę, która jest lubiana przez daną grupę (chyba że sprytnie przebiorą kogoś nielubianego tak, by go nie poznano). Tak samo gdy mamy z kimś grać, ale nie wiemy jak się w stosunku do niego zachować to możemy się właśnie sugerować jego reputacją.
Reputacja powinna także wzrastać z rangą postaci w grupy. Przywódca będzie mimo wszystko miał na start 50 punktów reputacji w swojej własnej organizacji, jednak jeśli okaże się tyranem, może tracić te punkty.
Myślę też, że byłyby całkiem fajną metodą nagradzania, jeśli ktoś na przykład nie potrzebuje żadnego artefaktu albo bestii.
Postać z wysoką reputacją w kilku grupach byłaby też świetnym dyplomatą, jeżeli ktoś chciałby pertraktować. Czasem trzeba. Tak.

Wiem, że jest to dość chaotyczny opis, ale co sądzicie?

Nie wiem, jak dla mnie to trochę przekombinowane ._. i nie widzę w tym większego sensu.

Kiedyś proponowałem coś związanego z reputacją, to dostałem w policzek i do teraz boli mnie żuchwa. Choć mnie chodziło raczej o temat ze spisem znanych 'Dobrych i Złych', żeby ewentualnie wiedzieć, kogo postać może znać, a kto jest całkowicie szarą myszą.

Niemniej, ja bym się nie bawił w żadne systemy punktowe, bo z tym zawsze jest za dużo roboty, a i tak nikt na to tu nie patrzy.

W sumie teraz, gdy Gilb o tym mówi, to faktycznie miało powstać coś takiego, jak "hala sław", niekoniecznie tych dobrych. Myślę, że w tym wypadku byłoby to jakoś łatwiej zebrać i gdyby ktoś zdecydował się stworzyć postać z dużym stażem i zasługami, to jednak wtedy miałby większą możliwość na wprowadzenie tego w życie fabularne. I pamiętam, że byłem za tym nawet, ale coś nie pykło. Sam też nie bawiłbym się w punkty, bo koniec końców to może się znudzić albo zrobi się bałagan.

Kontrolowanie punktów każdej postaci z osobna z jaką by się pisało lub której robiłoby się misje(patrząc spod kąta MG) w którymś momencie byłoby już nie tylko męczące, ale i trudne (zwłaszcza jeśli rozmawiałoby się z, powiedzmy dwoma/trzema postaciami, lub takowej samej ilości osób by się misje/wydarzenie tworzyło). Stąd też jakoś nie widzę tego systemu punktowego zbytnio...

Osobiście myślałam, że każdy mógłby sam zajmować się swoimi punktami reputacji, jako że to graczowi zależy na tym żeby jego postać była na bieżąco. Z drugiej strony mnie nie chce się zmieniać opisów wyglądu, huh.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie robienia takiego spisu "Dobrych i Złych" bez punktacji, bo mogą być dobrzy lub źli w zależności od punktu widzenia.
Myślałam, że podobny system raczej pomógłby MG i innym graczom, ponieważ mieliby już jakiś punkt odniesienia do tego jak mogą się zachowywać względem danej postaci. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ustalanie na pw, że ktoś będzie moim/twoim/jej/jego wrogiem niezbyt działa. A dlaczego są wrogami? O, to się jeszcze wymyśli, może odegra.

Nie wiem czy ktoś śledzi wydarzenie Vinciego, ale właśnie przez nie wpadłam na podobny pomysł. Otóż, nasz dzielny najemnik zabił wiernego Kościoła na zlecenie S.Spec. Niezbyt wpłynęło to na jego moralność (bo przecież niemal każda postać jest chodzącą machiną do zabijania), więc przynajmniej musiało wpłynąć na tłum: że kapuś, że się sprzedał, że zdradził, że morderca. Z moim systemem punktacji aktualnie Kościół nie byłby dla niego zbyt miły, a w dodatku cała Desperacja może się czuć zagrożona, bo skoro raz zabił jednego ze swoich na żądanie wojska, to może to zrobić po raz kolejny.
Ale po wydarzeniu wszystko się najpewniej zatrze. Ok, zabił, nikt nie przeczytał tych postów i nie wie co się stało, więc nadal wszyscy będą dla niego mili, kochani i cudowni, z wyjątkiem Miasta. Możliwe, że ja będę pamiętała, że taka sytuacja miała miejsce, ale nikt więcej. No.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam o co chodzi.

Nic nie wniosę. Chcę tylko naprostować: Tai, spis nie miał się ograniczać do dobrych i złych, tylko do ogólnych opisów z czego postać zasłynęła. Rzuciłem takim hasłem, żeby naprowadzić was na konkretny tok myślenia. Już serio bardziej byłbym za tym spisem. Tam przecież można upchnąć, że Bratek-senpai ma na pieńku z aniołami, bo wymordował 70% w roku 1932.

Ostatnio nie pykło, bo przyszedł tłum i zrównał pomysł z ziemią. Chyba głównie przez punkty.

Ale moglibyśmy zrobić ogólną galerię sław, w której umieszczalibyśmy każdego(?) użytkownika i po każdej wartościowej dla fabuły akcji, dodałoby się po prostu dopisek z linkiem do wydarzenia.
Trochę tak, jak to wygląda przy pochwałach.

Co wy na to?

Blight napisał:
Ale moglibyśmy zrobić ogólną galerię sław, w której umieszczalibyśmy każdego(?) użytkownika i po każdej wartościowej dla fabuły akcji, dodałoby się po prostu dopisek z linkiem do wydarzenia.
Trochę tak, jak to wygląda przy pochwałach.

200% za. Świetny pomysł.

Ja też za. Już wcześniej chciałem coś podobnego.

Ten pomysł wygląda znośniej niż te wszystkie "punkty", no i trochę przejrzyściej. Przynajmniej w moim mniemaniu. Za.