Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 26.11.14 0:28  •  Let's rock! Empty Let's rock!
Godność: Hatsumi Goyoku
Pseudonim: Vinci
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
Orientacja: Hetero
Zawód: Rozkurwiator3000
Miejsce zamieszkania: Smocza Skała

Organizacja: Drug-on
Rasa: Człowiek
Ranga: Żmij

Moce (/artefakty/technologia): - brak -

Umiejętności:
Gra na gitarze - nie jest jakimś wymiataczem, ale kilka podstawowych chwytów zna. Lubi pobrzdąkać samemu lub w małym towarzystwie. Ze swojej wymiany studenckiej przywiózł kilka utworów, które odgrywa do znudzenia.
Chemik - tu już ma pole do popisu. Z piasku i wody potrafi zrobić potężny ładunek wybuchowy, a z wódki i moczu panaceum na wszystkie choroby. Naturalny zmysł pozwala mu wyczuć, co do czego najlepiej pasuje i jaki efekt wymieszanie przyniesie.
Spec od ładunków wybuchowych - ściśle powiązane z powyższą umiejętnością. Dzięki swojemu szóstemu zmysłowi sprawdził się w tej roli.
Social skill -  lubi towarzystwo, potrafi odczytywać ludzkie (i nie tylko) emocje, lekko manipulować innymi, ma zadatki na przywódcę.
Silna psychika - chyba nie trzeba rozpisywać.

Słabości:
Robocop - ma tytanową śrubę w kolanie, dzięki której lewa noga trzyma się w jednym kawałku. Nie przeszkadza mu to aż tak bardzo, ale lubi podkreślać tę ułomność. No i biegi na dłuższy i średni dystans odpadają.
Palacz - może raka jeszcze nie ma, ale już czasami potrafi się zanieść suchym kaszlem.
Nerwica natręctw - nazywa się to dziwnie, ale nie jest aż takie złe. Po prostu lubi, jak wszystko jest na swoim miejscu i do tego pod odpowiednim kątem. Gdy może (czyt. poza walką) poprawia wszystko, wygładza i w ogóle zachowuje się jak maniak. Tylko podczas walki i słuchania muzyki dziwactwo znika.

Wygląd zewnętrzny:
Wysportowany, średniego wzrostu brunet. Twarz spokojna, często wykrzywiająca się w jednym z wielu ponumerowanych uśmiechów. Oczy mocno zielone, jakoś niepasujące do wąskiego nosa i lekko podkreślonych kości policzkowych. Usta wąskie, bardzo czerwone. Szczególnie na tle wiecznie bladej cery. Opalanie jakoś nie przynosi większych rezultatów...
Ubiera się elegancko i schludnie. Każdy element garderoby jest wyprasowany na kant. Lubi chodzić w koszulach i dżinsach. Sportowo i elegancko. Oczywiście nieźle też wygląda w garniturze, który chowa gdzieś w skrzyni w Smoczej Skale. "Na specjalne okoliczności", jak sam mówi.
Na misje zakłada odpowiedni mundur wzbogacony o elementy taktyczne. Hełm, ochraniacze. Wszystko w odcieniach piasków Depresji lub szarości. W zależności od pory dnia i charakteru zadania...
Posiada spory pieprzyk na lewej łopatce. Inną cechą szczególną jest skupisko białych blizn dookoła lewego kolana.
Waga/wzrost: 178cm/75kg
Charakter:
Cóż, ciężko cokolwiek o tym napisać. Wiadomo właściwie tyle, że Vinci zmienia swoje zachowanie w zależności od sytuacji i osób, pośród których przebywa. Mimikra. Lub jak on sam mówi - maski. Wobec szefa jedna, nieznajomych druga. Znajomi znają coś bliższego normalnej istocie ludzkiej, a wrogowie bezwzględną maszynę do zabijania. Nie to,  że likwiduje bezwzględnie wrogów. Po prostu ludzie go raczej lubią.
Spokojny, nie popada w skrajności, nie daje się ponieść emocjom. Chłodno ocenia sytuację, choć lubi improwizować i iść na żywioł. Potrafi zrobić coś o nieprzewidzianych konsekwencjach tylko po to, żeby sprawdzić, co się stanie.
Mimo tego, że lubi towarzystwo, nie przeszkadza mu samotność. Myślenie nad sobą, czytanie, słuchanie muzyki to integralna część bycia człowiekiem. Te czynności są potrzebne, żeby się samodoskonalić i nie dać się  zwariować. Więc Vinci odsuwa się na bok i myśli. Oczywiście w rozsądnych ilościach.
Ciężko go zaskoczyć. Ciężko w ogóle wydobyć z niego jakąkolwiek emocje, której on sam nie przewidział. Siła ducha nad ciałem i takietam.

Historia:
Będzie krótko, bo i nie ma czego rozpisywać.
Hatsumi urodził się w Mieście-3. Dzieciństwo minęło mu spokojnie pod opiekuńczymi skrzydłami S.SPEC'u. Jako dziecko z głową pełną pomysłów dostał się na studia, gdzie szybko rozwinął swoje talenty. Najbardziej polubił jednak chemię i biologię, które to dziedziny potem rozwijał. Udało mu się dostać przepustkę na studia w byłej Ameryce, którą to też wykorzystał. Przywiózł stamtąd odtwarzacz muzyki, gitarę i głowę nabitą różnymi rodzajami rocka. Prawdopodobnie skończyłby jako nudny dorosły, gdyby nie ciekawość, która to pchnęła go poza mury Miasta-3. Gdyby nie intelekt, szybko zginąłby na pustyni. W sumie na początku było blisko i przez to ma teraz rozwalone kolano. Ale w końcu się zaaklimatyzował, poznał nowe istoty i wybrał według niego najodpowiedniejszą ścieżkę - Drug-on. Tam też dostał ksywę. Nowe życie, nowe imię. Nikt spoza miasta nie znał prawdziwej godności. Dzięki wysportowaniu i łatwości w przyswajaniu wiedzy, nauczył się reguł rządzących nowym światem. I spodobało mu się. W końcu, czy może być coś bardziej przyjemnego od niszczenia wrogów w rytmie rocka?

Dodatkowe:
Dla niektórych może wydawać się szalony. Ale w tym szaleństwie jest metoda.

//Co z ekwipunkiem? Mam go sobie jakoś sam wypisać czy zostanie mi przydzielony?\\
//Czy mógłbym prosić jakiegoś MG o małe wprowadzenie do świata? Kilka odpisów, żebym poczuł klimat i ogarnął, z czym się tego Virusa je \\


Ostatnio zmieniony przez Vinci dnia 26.11.14 11:15, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 26.11.14 11:00  •  Let's rock! Empty Re: Let's rock!
Brak dokładnego wzrostu i wagi w opisie wyglądu. Musisz dopisać. Ekwipunek możesz sobie wpisać, oczywiście nie może on zawierać magicznych przedmiotów, których nie zdobyłeś, a jakieś tam zwykłe bronie i inne pierdoły. Co do MG zgoś się tutaj. I dam już akcept, ale nie zamykam karty. Dopisz te wartości i daj znać na PW.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach