Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 15.08.14 18:44  •  { blessed with a curse } Empty { blessed with a curse }
{ G o d n o ś ć }
Zważywszy na fakt, że Curse nie jest zbytnio skłonna do używania nadanych jej przez rodziców imion czy też nazwiska, mało kto je też zna. Nasza kochana Hisae Imamura również za nimi nie przepada, więc gdy zwrócisz się do niej używając jednego bądź drugiego przygotuj się na atak z jej strony. Słowny lub fizyczny, lecz jednak ten drugi jest o wiele mniej prawdopodobny.

{ P s e u d o n i m }
Curse, tak po prostu. Osoby, które bliżej zaznajomiły się z jakże pięknym językiem angielskim będą znały dokładne tłumaczenie tego słowa. A jak nie, to po prostu sobie sprawdzą.

{ P ł e ć }
Powiedziałabym, że bliżej nieokreślona, jeśli patrzeć pod kątem...psychicznym? Tak. Nawet jeśli jej ciało dokładnie nam mówi, że jest kobietą to jej zachowanie momentami może sprawić, że już nie będziemy tego tacy pewni.

{ W i e k }
Kwestia tego, jak się na to patrzy. Jeden da jej 18 lat, inny 24.  Ona sama się nie wypowiada. Nawet jeśli naprawdę jest stara i liczy sobie całe 104 lata.
 
{ O r i e n t a c j a }
Patrząc na to ile dziwactw się tu przewija to panseksualizm idealnie będzie do niej pasował.

{ Z a w ó d }
Zawodowy bezrobotny!

{ M i e j s c e   z a m i e s z k a n i a }
Gdzieś w czeluściach desperacji.
(czytaj: ta mała klitka co, że niby  jest jej pokojem)

{ O r g a n i z a c j a }
DOGS, już od dawna.

{ R a s a }
Wymordowany | Opętany.

{ R a n g a }
Wyżeł weimarski

{ M o c e }
> Wytworzenie ostrych jak brzytwa białych kłów nie będzie dla niej znaczącym problemem. Problemem staje się tylko i wyłącznie fakt, że trudno przez nie domknąć paszcze, bo są na tyle długie i cienkie, że wygląda jak ludzka pirania i jest to dosyć komiczne. Dopóki nie rozszarpie Ci gardła, rzecz jasna. Moc nie trzyma się zbyt długo (2-3 posty) a po jej zniknięciu C jest przez jakiś czas (1-2 posty) osłabiona jeszcze bardziej niż zwykle, ale warto.
> Potrafi wytworzyć dosyć mocne łuski, przez które trudno się przebić. Nie na całym ciele (głównie w okolicach klatki piersiowej i rąk) i nie na długo. (3-4 posty)

{ U m i e j ę t n o ś c i }
> Większość rzeczy jest przez nią zapamiętywane. Ma straszliwy burdel w głowie.
> Znajomość niezbyt wymagających sposobów na chwilowe powalenie przeciwnika. Co by uciec mogła.
> Obsługa broni palnej? check!

{ S ł a b o ś c i }
> W przeciwieństwie do osób podobnych do niej wirus nie obdarzył jej nadzwyczajną tężyzną fizyczną. Jest stosunkowo...słaba? Ogólnie, wręcz łamliwa.
> Paniczny strach przed ciemnością. Ot co.
> Zadatki na histeryczkę. Emocjonalność, płaczliwość, demonstracyjność zachowań. Tak.
> Mimo wszystko jest wyjątkową...bałaganiarą.

{ W y g l ą d   z e w n ę t r z n y }
Widzisz ją. Zazwyczaj się widzi, nie? Skoro masz oczy to je wykorzystuj.
Wracając. Co widzisz najpierw? Jedno powiedzą, że włosy, inni, że figurę. Opcji i zdań jest wiele, na to co zauważa się najpierw ale to wszystko kłamstwa. Wiecie, coś w stylu „gdy pierwszy raz Cię zobaczyłem, zatraciłem się w twoich oczach” czy coś. A tak na dobrą sprawę większość istot myślących (bo powiedzenie ludzi czy żywych bardzo ogranicza) widzi figurę. Czy ktoś jest gruby, chudy, wysoki czy niski.
Tak też będzie i w tym, jakże mało ciekawym wypadku. Sto siedemdziesiąt pięć centymetrów obdarzone całymi 43 kilogramami ciała nie zrobi na was wrażenia silnego. Pokryte zszarzałą skórą praktycznie same kości, bez grama mięśni a tym bardziej tłuszczu. Nie nie, nie martwcie się, tak ma być. Wygląda na chucherko, jest chucherkiem- wszystko jest na swoim miejscu, tak jak powinno.
Co za tym idzie, spora ilość „wystajuszków” jest jak najbardziej obecna. Mam na myśli wystające żebra, które bez problemu można policzyć albo kanciaste bioderka. I koścista dupa, tego nie można jej odmówić.
Skoro wszystko się zgadza, to jedziem dalej.
Potem, kiedy przypatrzysz się troszkę lepiej, zauważasz trochę odstającą od reszty szczegół. Coś co naturalnego kolorku na pewno nie ma i raczej do niego nie wróci. Tak tak, mam na myśli włosy. Kolor jest tak na dobrą sprawę bliżej nie określony- ni to nie niebieski, ni to nie szary. Sprany błękit...no może. Albo może coś jak popielaty turkus? Tak, to jest to!
Ich przycięcie nie jest jakoś bardzo finezjyjne, kreatywne czy też mistrzowskie. Nie, ta wiecznie wpadająca do oczu grzywka nie może być fryzjerskim majstersztykiem. Z tyłu krótko, z przodu długo. Kiedyś można by ją nazwać „emosiem”. Z naciskiem na EMO bo zazwyczaj nie widać jej czoła, a to przecież jego brak ich określał, prawda?
Tyle tak na dobrą sprawę możesz zobaczysz kiedy, och łaskawie, tych włosów nie odgarnie. Wtedy to...o panie. Ostre spojrzenie wyblakłych tęczówek i już zaczynasz się bać. Czemu wyblakłych? Bo bez życia. Opuściło je już jakiś czas temu i teraz wyglądają na wiecznie zamglone.
Ale wieczny grymas niczym u Grumpy Cat'a sprawia, że nie jesteś w stanie uwierzyć w fakt, że ona serio nie żyje. Zabawne, bo ten wyraz twarzy towarzyszy jej praktycznie cały czas.
Ach, właśnie! Przecież nie stoi nago bo patrzyłbyś na coś innego niż twarz...to pewne. Wszyscy po prostu mają to do siebie, ze gapią się tam gdzie nie powinni. A w co jest ubrana?
Pewnie coś czarnego. Albo szarego. Nie akceptuje żadnych oczojebnych czy żywych kolorów. Jej ubrania to zwykle ciemna zieleń, brąz, czerń, granat albo bordo. Nie wciśniesz jej też w sukienkę, chyba, ze przestanie się ruszać bo oderwiesz jej głowę, ale wątpię.

{ C h a r a k t e r }
Ach, zobaczyłeś ją. Super, ekstra. Pierwsze wyglądowe wrażenie masz już za sobą.
Ale co z jej osobowością? Opowiem wam o tym na podstawie etapów, tak będzie najłatwiej.
Etap 1.
Widzicie się pierwszy raz. Pewnie się na nią gapisz, bo to normalne. Nie wygląda Ci na szarą myszkę, podobną do tych które przewijają się w około. Gapisz się. No, super pięknie.
Jej reakcja? Pewnie rzuci tekstem „co się gapisz” z taką pogardą, że nagle odechciewa Ci się bliższego poznania osoby o takiej ciekawej aparycji. Ale ty jesteś uparty i zaczynasz typową gadkę szmatkę.
Już z początku wydała Ci się wredna, a to wrażenie da już o sobie znać. Docinki jednak znikają na tle specyficznego sposobu mowy, ruchów. Wszystkie wyglądają jakby były przemyślane, konieczne. To co mówi jest logiczne, spostrzegawcze i takie...specyficzne. Coś Cię do niej ciągnie, żeby brnąć w tym bagnie dalej, nawet jeśli jej się to niezbyt podoba.
Rozmowa ciągnie się tylko przez chwilę. Jeśli ją zainteresujesz lub będzie Cię mogła jakoś wykorzystać to będzie rozmawiać- jeśli nie, pewnie wywinie się w jakiś pro elo elokwentny sposób, bo po co tracić czas.
Etap drugi.
Jednak, o dziwo okazałeś się pasować do jej wyrafinowanego gustu. Ha, wspaniale, możesz się tylko cieszyć.
Dopiero teraz, po kilku spotkaniach zaczynasz zauważać jak różnie potrafi się zachowywać. Wszystko zależało od sytuacji, pogody i poziomu jej zmęczenia. Raz wydawała się być oazą spokoju, która wszystko ma idealnie zaplanowane. Wszystkie jej plany są wręcz perfekcyjne.
A innym razem zachowuje się jak jedna wielka histeryczka. Papiery latają dookoła, ona klnie na całe pomieszczenie. Jakby coś w nią wstąpiło, przecież była taka spokojna. Potrafi się rozpłakać nad tym co robi, jeśli coś jej nie idzie, dostać szału kiedyś coś poszło nie tak jak powinno.
Kiedy indziej zaś zaczyna Ci przypominać kogoś naprawdę martwego, niż istotę na wpół żywą. Będzie się słaniała na nogach, a na wszelkie rzeczy, osoby będzie miała najprościej mówiąc, wyjebane. Na wszystko machnie ręką, byleby dali jej spokój.
Etap 3.
Poznajecie się bliżej. Jednak nadal nie jest to ta mega przyjaźń o której wszyscy trąbią. Mimo wszystko Curse robi się przy tobie bardziej ludzka niż mogłoby Ci się wydawać, nawet jeśli nadal Ci nie ufa. Ona nikomu nie ufa na tyle, żeby zacząć mówić o sobie. Ale widzisz jej dziwne poczucie humoru, zauważasz, że żyje tym co robi. Zaczynasz ją nawet lubić, no bo ją da się lubić. Nawet docinki z jej strony nie są już takie straszne, nawet jeśli nadal są wyjątkowo wredne. Kwestia przyzwyczajenia? Maybe.

{ D o d a t k o w e }
> Duży wpływ ma na nią muzyka.
> Nie lubi jeść. Robi to dopiero wtedy, kiedy zaczyna omdlewać albo jeśli ktoś ją do tego zmusi.
> Papierosy. Po prostu papierosy.
> Śpi jedynie 4 godziny dziennie. Z przyzwyczajenia po prostu dłużej nie umie.


Ostatnio zmieniony przez Curse dnia 15.08.14 19:51, w całości zmieniany 2 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.08.14 19:41  •  { blessed with a curse } Empty Re: { blessed with a curse }
Każdy na starcie posiada 3 własne umiejętności + bonusy.
Jeśli chodzi o bonusy, to tyczą się umiejętności rasowych. Także umiejętności częściowo do zredukowania.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.08.14 19:52  •  { blessed with a curse } Empty Re: { blessed with a curse }
Gomene, zaszalałam. Poprawione /:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.08.14 19:54  •  { blessed with a curse } Empty Re: { blessed with a curse }
Tak lekko. No, ale to nic. Zdarza się. Jeszcze tylko dorzucę, że w przypadku drugiej mocy przerwa przed kolejnym użyciem to 3 posty. Akcept.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach