Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 02.08.14 15:00  •  99230#G88 „Glen” Empty 99230#G88 „Glen”
Godność: Glen. Właściwie to 99230#G88 „Glen”

Pseudonim: jak wyżej.

Płeć: mówi o sobie jak o mężczyźnie, chociaż to całkowicie umowne.

Wiek: sześćdziesiąt cztery lata i trzy miesiące; wygląda na około dwudziestu pięciu - trzydziestu.

Orientacja: n/a; jeśli chcemy traktować go bardziej po ludzku to aseksualny.

Zawód: chwilowo brak; ostatnio replikant

Miejsce zamieszkania: chwilowo brak; teoretycznie mieszkanie po swoich ostatnich właścicielach w M3, zakładając, że jego ID nadal działa.

Organizacja: neutralni

Rasa: android

Ranga: ex-replikant z porządną historią recyklingu (nie wiem, czy on się kwalifikuje do zbuntowanych? Nie jest ani trochę agresywny ani niebezpieczny, ale wydaje mi się, że mimo wszystko tak? Liczę na ocenę z zewnątrz ;-;)

Wygląd zewnętrzny:
Miękkie, poliestrowe, krótkie ciemne włosy, proste rzęsy i brwi wykonane z tego samego materiału. Sztuczna skóra w raczej jasnym odcieniu, oczy w niewyraźnym odcieniu brązu, krótkie paznokcie, raczej przeciętna sylwetka, parę pieprzyków na rękach i plecach – to efekt ostatniej funkcji jaką pełnił, zapis wyglądu zmarłego w wyniku wypadku brata i syna ze średnio zamożnej rodziny. Wcześniejszy wygląd był o wiele bardziej „surowy”, chociaż nadal stosunkowo ludzki, jak przystało na androida wyprodukowanego do celów laboratoryjnych.
Glen, oprócz możliwości bezprzewodowego połączenia, posiada również parę portów, interfejsów itd. umożliwiających szybsze przesyłanie i odbieranie danych: dwa za prawym i trzy za lewym uchem, jedno dokładnie u podstawy czaszki, dwa w środkowej części kręgosłupa. Trzy z nich są w tej chwili właściwie niemożliwe do użycia – nie są stosowane już od prawie dwudziestu siedmiu lat.
Pod warstwą skóry, na przedramionach, ma czytelnie wypisany numer identyfikacyjny (99230#G88 „Glen”) i kod kreskowy określający dawną przynależność laboratoryjną.

Charakter:
Glen jest przede wszystkim pomocny i to właściwie wszystko, co można o nim powiedzieć z całą pewnością. Przeżył świeżą czystkę danych, w dodatku niepełną i nieprawidłową, przez co niektóre zachowania wbudowane w niego w przeszłości zaczynają „przebijać się” do aktualnego systemu reakcji.
Charakterystyczne dla niego jest mówienie o mniej skomplikowanych urządzeniach jak o młodszym rodzeństwie, nie przeszkadza mu to jednak zniszczyć np. telefonu komórkowego dla uzyskania potrzebnego chipu. Nie ma też oporów przed sabotowaniem bardziej skomplikowanych urządzeń, wliczając w to inne androidy. Nie zrobi tego jednak, jeśli nie ma ku temu konieczności; jego system nie akceptuje niepotrzebnych strat.
W sytuacji zagrożenia najpewniej albo nie zareaguje, albo zacznie uciekać. Może spróbować pomóc rannym ludziom, np. wynosząc ich poza obręb ostrzału. Leczenie jest poza jego kwalifikacjami, ale po bezpośrednim poleceniu może spróbować zatamować jakiś podstawowy krwotok, zakładając, że będzie posiadał odpowiednie dane anatomiczne.

Historia:
99230#G88 „Glen”

Pierwsze dwie cyfry oznaczają jednostkę produkcyjną. Trzy następne to kod zespołu, który go stworzył. G oznacza serię; 88 model. Imię dostał po jednym z twórców, który zmarł przed jego ukończeniem.
Był ostatnim z serii G, najbardziej uporządkowanym, najbardziej wydajnym, najszybszym. Tak było do powstania serii H.

Przez pierwsze siedem lat pracował razem ze swoimi twórcami. Liniom produkcyjnym androidów stosunkowo najtrudniej było zdobyć elektronicznych pomocników, dlatego raz otrzymany model przeżywał serię unowocześnień nieco improwizowanych, dopóki władze zarządu nie przyznały funduszy na nowego pomocnika. Tak też stało się w tym przypadku; 99230#G88 „Glen” został zastąpiony przez 99230#J3 „Cindy”. To były jeszcze czasy, gdy władze nie strzegły swoich sekretów aż tak zazdrośnie, dlatego Glen zamiast trafić na przeróbkę został odsprzedany do komisu. Pierwsza czystka danych przebiegła bez problemów, wykonana w końcu przez profesjonalistów z linii produkcyjnej.

Drugi właściciel był kompletnym nerdem elektronicznym, a dla kogoś takiego dostać w ręce model laboratoryjny, nawet nieco przestarzały, to jak gdyby Gwiazdka wypadała każdego dnia. Kupił go jak najszybciej mógł i Glen powrócił do funkcjonowania. A nawet więcej – dostał nie tylko nowe, niezwykle użyteczne oprogramowanie (silnie korzystające ze zdobytych niezbyt legalnie informacji o inteligentnych, szpiegowskich systemach armii, oraz niezależnych eksperymentów grupy podobnych nerdów), ale również gruntowną zmianę części. Przez następne ponad trzydzieści lat był modyfikowany na bieżąco, zyskując również umiejętność dokładnego informowania właściciela o błędach, oraz modyfikacji samego siebie w przypadku natychmiastowej konieczności.

Ten etap jednak też musiał się skończyć. Przyszły gorsze lata i drugi właściciel zmarł - złośliwy rak żołądka. Jego rodzina, zarządzając majątkiem zabrała sobie jednego z jego androidów, ale Glen został uznany za zbyt stary model i trafił na sprzedaż.

Nowi właściciele byli zwykłymi technologicznymi laikami. Nie zależało im na eksperymentach; chcieli dojść do siebie po stracie ukochanego syna i brata. Poświęcili więc większość funduszy na stworzenie odpowiedniego oprogramowania i nadanie Glenowi – wtedy Tatsukiemu 2 – ludzkiego wyglądu i głosu. Zrobili tylko standardowe wyczyszczenie systemu, co byłoby skuteczne w przypadku modelów komercyjnych… Do których Glen, stworzony dla potrzeb produkcyjnych i modyfikowany eksperymentalnym oprogramowaniem nie należał. Dane zostały tylko nadpisane, nie usuwając w całości poprzednich. Starsze oprogramowanie pewnie nigdy nie wyszłoby na jaw, gdyby pięć lat po śmierci ostatniego z członków rodziny Glen nagle nie został niedokładnie wyczyszczony po raz kolejny.

Odzyskał „przytomność” na środku wąskiej uliczki w centrum M3. Przed sobą widział tylko śmietniki, za sobą słyszał szum przesuwających się nieustannie tłumów. Chłód betonowej ściany, o którą z niewiadomych powodów opierał rękę, był pierwszą nową daną w jego systemie. Sekundę później wróciły wbudowane na stałe dane techniczne i raporty o błędach, jeszcze chwilę później – połączenie z siecią. Spojrzenie w lewo, spojrzenie w górę, długie spojrzenie w dół – szybko przeprowadził konieczną aktualizację, m.in. lokalizując swoje miejsce pobytu w przestrzeni miejskiej.

Wtedy napłynęły dziwne dane. Dane, które z jakiegoś powodu zdawały się idealnie wpasowywać w jego techniczną budowę, ale też drobne urywki „wspomnień” z poprzedniego „życia” – głosy bez właścicieli, gesty bez celu, zapisane miejsca, które już od dawna nie istniały. Gdyby Glen – dane techniczne podpowiedziały mu, że taką ma nazwę – był człowiekiem, pewnie w tej chwili krzyczałby z przerażenia. Ponieważ nie był, odczuł tylko rodzaj delikatnego niedozwolenia z amatorsko wykonanego usunięcia danych. Szybkie spojrzenie w górę – połączył się z siecią. Znalazł zdanie „ludzie nie wiedzą co to znaczy profesjonalizm” i znalazł je pasującym. Uruchamiając kolejne funkcje i porządkując napływające dane powoli odwrócił się, by dołączyć do tłumu, idąc przed siebie bez celu.

Umiejętności:
- Elektroniczno/techniczno/informatyczne pozwalają mu przede wszystkim na fizyczną modyfikację samego siebie, dla dostosowania do nowych systemów i części. W niektórych przypadkach na ingerencję w zewnętrzne systemy – głównie przeprogramowanie ich. Proste urządzenia typu tablety może sabotować przekształcać na odległość, do bardziej skomplikowanych musi się podłączyć bezpośrednio.

- Sztuczna empatia: dostosowuje mowę i ruchy do rozmówcy, o ile ma z nim odpowiednio dłuższy kontakt. W skrajnych sytuacjach może być nawet uznawane przez biologiczne istoty za rodzaj sympatii bądź przyjaźni, nie jest jednak żadną z tych rzeczy - to sztucznie wytworzona reakcja. Krótko mówiąc, im przyjaźniej ktoś będzie zwracał się do Glena, tym przyjaźniej Glen będzie zwracał się do niego.

Technologia:
- Jako model produkcyjny Glen nie potrzebował przesadnie silnego pancerza i struktury, jego twórcom zależało raczej na precyzji. Jest zbudowany w mniejszym stopniu z metalu, a większym z tworzyw sztucznych, przez co jest lżejszy niż np. androidy wojskowe. Dzięki temu potrafi przemieszcza się stosunkowo ciszej i ma lepsze zdolności manualne.

- Przez modyfikacje i wiek jego oprogramowanie oraz skład techniczny są niestandardowe; dzięki temu jest nieco bardziej odporny na ataki złośliwego oprogramowania i standardowe działania, które można wykonać na komercyjnych androidach.

Słabości:
- Przez modyfikacje i wiek jego oprogramowanie oraz skład techniczny są niestandardowe; w przypadku awarii tak poważnej, że wykluczałaby autonaprawę, przeciętni specjaliści nie byliby w stanie mu pomóc.

- Glen nigdy nie został stworzony do walki, przez co nie posiada żadnych umiejętności z nią związanych. Możliwe, że mógłby je w sobie wykształcić, jest jednak pewne, że pochłonęłoby to BARDZO dużo pracy i zasobów – co czyni takie działania całkowicie nieopłacalnymi.

- Ze względu na lżejszą budowę jest mniej odporny na zniszczenia mechaniczne.

Dodatkowe:
- Jeżeli w miejscu, w którym aktualnie przebywa, jest jakakolwiek herbata lub kawa, najprawdopodobniej zniknie na chwilę, żeby zrobić po kubku dla wszystkich obecnych, wliczając w to siebie. On sam oczywiście nigdy jej nie wypija, czeka tylko z kubkiem w ręku aż do ostygnięcia, po czym idzie wylać zawartość. Nie wiadomo, dlaczego tak robi. Zapytany zaprzecza, żeby kiedykolwiek robił coś takiego.

-Podobnie z jedzeniem: jeśli ktoś zleci mu przygotowanie jedzenia, Glen po podaniu weźmie dla siebie talerz i sztućce i będzie siedział z jedzącymi, aż skończą. Nic nie je, tylko czeka z pałeczkami/widelcem w ręku nad pustą zastawą.

- Kiedy powstał, cały jego system operacyjny znajdował się w okolicach klatki piersiowej – z powodu ówczesnych problemów technicznych. Przeszedł jednak szereg modyfikacji, które całkowicie unieważniły jego gwarancję i przesunęły najważniejsze części do głowy, na ludzkie podobieństwo.

- Jeśli jego system zaczyna się przegrzewać, Glen zacznie naśladować ludzki oddech, tym bardziej przyśpieszony, im bardziej rozpaczliwa jest sytuacja. Poza tym nigdy nie oddycha, z wyjątkiem okazji gdy wzdycha bez powodu. Prawdopodobnie jest to przebicie z ostatniego oprogramowania.

- Posiada zaprogramowaną serię precyzyjnych odruchów, które są efektem zmieszania wszystkich poprzednich wersji oprogramowania. Są to np:
Podczas szukania nowych danych w sieci – szybkie spojrzenie w górę.
Podczas szukania danych we własnej bazie danych – szybkie spojrzenie w lewo.
Podczas pełnego połączenia z zewnętrznym urządzeniem – zwykle zamyka oczy, lekko opuszcza głowę i wygląda, jakby spał/był wyłączony.
Podczas bezczynnego czekania – stoi lub siedzi wyprostowany, bez ruchu, lekko splatając ze sobą dłonie.
Niezrozumienie komendy – przechyla głowę lekko w prawo, z lekkim, nieobecnym uśmiechem i pustym spojrzeniem.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.08.14 21:32  •  99230#G88 „Glen” Empty Re: 99230#G88 „Glen”
W takim razie dam ci Zbuntowanego Androida.

99230#G88 „Glen” Growlithe_eepnhas

a k c e p t u j ę
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach