Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 31.07.14 21:18  •  Would you cry if I died? Empty Would you cry if I died?

Godność: Rena.
Płeć: Mężczyzna.
Wiek: Dwadzieścia lat.
Orientacja: Właściwie to nieznana.
Zawód: Brak, ot.
Miejsce zamieszkania: Desperacja.

Organizacja: DOGS.
Rasa: Wymordowany.
Ranga: Level E/Jack russel terrier.

Moce:
✤ Pazury - wyjątkowo mocne i ostre są śmiercionośną bronią chłopaka. Sztuk cztery, matowy czarny. Zazwyczaj są schowane pod skórą wierzchu dłoni, ale na życzenie potrafi je wyzwolić. Rozrywają skórę, która potem musi zagoić się sama z siebie. Trochę jak u Wolverina, ale niezupełnie, hue.
✤ Ogon - długi, mocny i pokryty łuskami. Jest silny i łatwo zadać nim poważne obrażenia. Wzdłuż brzegu ogona ciągnie się rząd ostrych kolców, które dodatkowo ranią przeciwnika. Takim ogonem można pozbawić przytomności lub nieźle kogoś poobijać.
Umiejętności:
✤ Walka wręcz - chłopak jest zręczny i szybki, a jego ruchy są zdecydowane. Również dlatego...
✤ Taniec - jest jego pasją, a przy okazji dobrym ćwiczeniem. Ruchy taneczne często sprawdzają się w walce i vice versa.
✤ Lingwista - neologizmy i obce języki nie sprawiają mu trudności. Zboczenie zawodowe z czasów, gdy jeszcze żył.
Słabości:
✤ Niepewność - większość jego ruchów jest pewna, ale umysł to co innego. Łatwo wyprowadzić go w stan niezdecydowania, a wahanie się jest niebezpieczne w pewnych sytuacjach. Szczególnie, gdy na moment zastyga, aby się zastanowić. A wystarczy parę odpowiednich słów.
✤ Ogon - odpowiednio zraniony odbiera mu niemal całkowicie siły do poruszania się.
✤ Szyja i ramiona - są słabymi punktami.  

Wygląd zewnętrzny: Rena to sto osiemdziesiąt centymetrów wysokości i sześćdziesiąt osiem kilogramów wagi bladej skóry i delikatności. Można powiedzieć, że jest kanciasty. Kości lubią niezgrabnie wystawać, a skóra zapada się i tworzy dołki. Ma nawet dołeczki, kiedy się uśmiecha, choć robi to bardzo rzadko. Jego ciało wygląda na wątłe i kruche, choć wcale takie nie jest. Jest po prostu niezgrabny. Jasna cera miejscami przyozdobiona jest ciemnymi pieprzykami oraz drobnymi bliznami. Tylko na wierzchach dłoni wiecznie ma jątrzące się rany. Dlatego prawie nigdy nie zdejmuje z nich bandaży lub ukrywa je pod przydługimi rękawami bluz i swetrów. Ubiera się przeważnie na czarno lub szaro. Mimo wystających kości garnitury bardzo ładnie się na nim układają. Wygląda jak jakiś rasowy mafioz, szczególnie ze swoim wiecznie melancholijnym ryjem. Wąska szyja utrzymuje głowę, która często jest spuszczona. Czarne, prościutkie włosy sięgają mu do szyi, a grzywka niesfornie zasłania oczy, przez co trudno je dostrzec. A szkoda, bo rażą głębią i wspaniałym błękitem, który wydaje się wręcz nienaturalny. Ponadto oczyska otacza wachlarz długich i mocnych rzęs, co nadaje jego szczupłej twarzy nieco babskiego wyglądu. Nie można powiedzieć, że Rena jest ładny, bo zwyczajnie nie jest. Jest przeciętny, choć na pewno spełnia wymogi estetyczne co poniektórych. A co, kiedy geny Wymordowanego dają się we znaki? Wtedy do gry dołączają pazury i ogon. Szpony długie na około trzydzieści centymetrów, twarde niczym skała i bardzo ostre. Są tak czarne jak jego włosy, choć nie połyskują. Są matowe, wręcz starte. Co innego ogon. Równie czarny, acz w całości pokryty średniej wielkości łuskami odbija światło jak szalony. Jest długi na mniej więcej półtora do dwóch metrów. Kolce na jego grzbiecie są ciemno szare. Zakończony zaś jest czarnym pierzem, które chętnie zamiata podłogi. Jak jakiś smok. Pozory mylą. Jest tylko mieszanką warana i sokoła.

Charakter: Rena jest jak zagubiony nastolatek, choć lata nastoletnie ma już za sobą. Potrzebuje wsparcia, ciągle wpada w zakłopotanie. Często czuje się słaby i bezradny. Jakby błądził po labiryncie i szukał kogokolwiek, kto wskaże mu odpowiedni kierunek. Lubi robić rzeczy po swojemu i w samotności, lecz nie ma nic przeciwko temu, żeby inni mówili mu co ma robić. Nie jest do końca stabilny psychicznie. To raczej spokojny chłopak, milczący i nieco melancholijny. Zdarza mu się płakać w najdziwniejszych momentach, rzadko się uśmiecha, a jeszcze rzadziej cieszy. Trudno go zrozumieć, a trudniej być zrozumianym przez niego. Jego umysł pewne rzeczy odbiera inaczej niż wszyscy, co często doprowadza do nieporozumień i niejasności. Nigdy nie spyta czy dobrze zrozumiał, bo najzwyczajniej w świecie obawia się opieprzu. Otóż nie można na niego krzyczeć. Na Renę się nie krzyczy. Podniesienie głosu we wrogich intencjach może skończyć się atakiem paniki. Lecz to dość rzadkie sytuacje. Przez większość czasu dwudziestolatek po prostu milczy, chodzi z głową w chmurach i siedzi zamknięty w swoim własnym świecie. Może wydawać się strasznie słaby, ale to nieprawda. Nikt nie wie przez co przechodzi i zdaje sobie z tego sprawę. Przywykł już do tego, że inni nazywają go ofiarą, choć bardzo się mylą. Wystarczy jedna okazja, a czarnowłosy wykorzysta ją, aby pokazać na co go stać. Wbrew pozorom potrafi być stanowczy i wyjątkowo silny psychicznie. W końcu nie każdy jest w stanie znieść pewne rzeczy w milczeniu, a jednak jemu się to udaje. Oczywiście, nie powinien siedzieć cicho i powinien mieć więcej wiary w siebie, lecz wtedy nie byłby już sobą... prawda? Wobec obcych jest nieufny i raczej trudno mu się przyzwyczaić do nowości. Woli stały tryb wszystkiego. Potrafi zaakceptować niemal wszystko. Dla innych jest zazwyczaj uprzejmy i stara się być pomocny. Najważniejsze jednak jest dla niego uznanie. Niedocenianie go ostro odbija się na jego samopoczuciu. Lubi być chwalony, jeśli się stara. A wierzcie mi, zawsze się stara. W mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze. Najgorzej się czuje, jeśli coś zajmie mu dużo pracy i nikt tego nie zauważy. Łatwo przychodzi mu zamknięcie się w sobie. Podczas, gdy z zewnątrz wygląda jak cichy gość, którego niemal nic nie rusza, wewnątrz odbywa się prawdziwy sztorm. Jest jak tykająca bomba, pełna negatywnych uczuć. Czekać tylko na jeden niewłaściwy ruch, a wszystko wybuchnie.

Dodatkowe:
✤ Za życia cierpiał na Aleksytymię - zaburzenie emocjonalne, które nie pozwalało mu na poprawne odczytywanie emocji. Nie rozumiał takich rzeczy jak podniecenie, strach czy euforia. Nie potrafił określać i rozpoznawać emocji. Wszystko tłumaczył sobie czynnikami zewnętrznymi. Zimne poty były dla niego efektem gorączki, a dreszcze ekscytacji wynikiem chłodu.
✤ Choroba ta prowadziła do tego, że był również hipochondrykiem. Skoro wszystko tłumaczył chorobą lub jakimś czynnikiem, to coś musiało być z nim nie tak. Wszystko jednak minęło wraz z jego śmiercią, choć braki w rozumowaniu są wciąż zauważalne.
✤ Uwielbia gady, szczególnie jaszczurki i węże.
✤ Nigdy nie miał rodziny, wychowywał się w domu dziecka, w którym czuł się szczęśliwy, choć nie zdawał sobie z tego sprawy. Zawsze ktoś przy nim był, dlatego samotność w dzisiejszych czasach jest odczuwalna dla niego mocniej.
✤ Zabił go terrorysta, więcej szczegółów u Reny.
✤ Lubi wyrywać skrzydła motylom i je zbierać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.07.14 23:50  •  Would you cry if I died? Empty Re: Would you cry if I died?
Would you cry if I died? Growlithe_eepnhas

a k c e p t u j ę
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach