Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 07.04.14 14:24  •  Szaleństwo~ Empty Szaleństwo~
G O D N O Ś Ć:
Począwszy od zwykłego, przeciętnego, jakże irytującego nadanego jej imienia Sheraline, skończywszy na szlacheckim nazwisku Verlence można stwierdzić, że całość tworzy jakże spójny, nierozłączny komplet, który odcisnął piętno na tępych mózgach wielu istotek chodzących po owym padole. Zwłaszcza pierwszy człon może przyprawić naiwne jednostki o rychłe pożegnanie się z życiem. Zmiękczanie imienia może mieć marne skutki.
P S E U D O N I M:
Społeczeństwo skraca sobie na Shera, Szera, co jest do przyjęcia. Wśród bliższych znajomych nazywana – Szaleństwem. Istnym, nieokiełznanym szaleństwem.
P Ł E Ć:
Rasowa kobieta. Cycki ma, o.
W I E K:
Wizualnie wygląda na dwadzieścia pięć-sześć lat, aczkolwiek cieleśnie posiada okrągłą siedemdziesiątkę. Babcia już z niej, ale za to jaka ruchliwa, o cię panie.
O R I E N T A C J A:
Kto normalny poprzestanie tylko na płci przeciwnej, kiedy dookoła pełno jest pięknych ludzi bądź nieludzi oraz tych ze szpetną mordą, których pominiemy. Shera lubuje się zarówno w kobietach jak i mężczyznach, ale na poziomie uczuciowym nie jest w stanie zaangażować się w więź z żądną ze stron i skłonna jest pozwolić sobie na odchyły w formie jednorazowych spotkań kończących się seksem, poprzedzonych dokładną selekcją. Czasami aż nader dokładną.
Z A W Ó D:
~ Pustka , strach, samotność, dragi,
przemoc, śmierć, człowiek nagi.

Stawia siebie jako wyznacznik nowych wartości, jako twórcę nowych idei, jako mordercę kłamstwa. Zlecenia za znaczne sumki na tortury, śmierć czy dręczenie psychiczne.
P O C H O D Z E N I E:
Zamieszkuje tereny Desperacji, ponieważ wyłącznie tam może czuć się na tyle swobodnie, by nie kryć swego jestestwa, aczkolwiek priorytety oraz przynależność sprawia, że większość czasu spędza w plugawym Trzecim Świecie.

O R G A N I Z A C J A:
Jakże uwielbiany Klan Łowców, który w całej swej okazałości odzwierciedla duszę naszej ukochanej Szery. Nie wyobraża sobie rezygnacji ze stanowiska jakie przyszło jej objąć. Zresztą nie warto tracić tak dobrze zorganizowanego, wściekłego delikwenta.
R A S A:
Zarażona wirusem czerwinki, a to pasożyt jeden wyżarł jej cząstkę człowieczeństwa i panoszy się w organizmie. Sam etap przejścia okazał się próbą wytrzymałości, ale dzięki temu aktualnie nie należy do przeciętnych zjadaczy chleba, dla których najmniejszy wysiłek fizyczny może być niekiedy śmiertelny.
R A N G A:
Tutaj pojawia się pytanie, na kogo nadaje się owa jednostka? Zdaję się na los, okrutny i nieokiełznany szefostwa.
A R T E F A K T Y:
Wyrwany siłą, splugawiony krwią i żywiący się jej nienawiścią pierścień potępienia, dzięki któremu w minimalnym stopniu jest w stanie oddziaływać na psychikę ludzką. Wytworzenie złudnych myśli oraz krótkotrwałych iluzji. Otumanienie, oszołomienie, walka o byt. Czy aby na pewno takie cacuszka nie są przydatne do życia? Biżuteria godna podziwu w rękach tejże piękności.

U M I E J Ę T N O Ś C I:

Pięść na twoim szkaradnym obliczu to wystarczający argument? Jeżeli nie pozostaje jeszcze broń biała. Sztyletowanie wieprza, idealna dekapitacja. Dodatkowo szarganie nerwów, niszczenie ludzkiej psychiki. Bezczelny, czarny humor. Oprócz umiejętności zdatnych do konkurencji w świecie zgnilizny ma również zdumiewającą zdolność strategiczną. W ułamkach sekundy potrafi w swej głowie wysnuć plan zdatny do odtworzenia w teraźniejszości. Robisz jeden krok? Ona wykona już dwa przed Tobą. Swego czasu zajmowała się również kuchnią z gówna potrawki nie zrobi, ale minimalna ilość składników zdoła ją zadowolić.
S Ł A B O Ś C I:
Tłumy, ogrom ludności na małej przestrzeni. Wieczne gnieżdżenie się niczym zwierzęta idące na ubój. Nienawidzi przekraczania granicy osobistej przez zbyt dużą ilość osób. Odejdź nim zacznie torować sobie drogę.

C H A R A K T E R Y S T Y K A:
Młoda kobieta cechuje się widoczną na pierwszy rzut oka burzą pięknych, białych włosów – zaskakująco długich i przypominających kształtem fale. Jeżeli chodzi o cerę jest ona zadziwiająco blada. W oczodoły zostały brutalnie wepchnięte dwa czerwone ślepia, które świdrują każdą nowo napotkaną osobę. Dodatkowo posiada prawidłowe krągłości czyli dosyć szerokie, pięknie zarysowane biodra oraz piersi. Wzrostem niestety nie wyróżnia się z tłumu, ponieważ mierzy sobie sto sześćdziesiąt siedem centymetrów, a jej waga to pięćdziesiąt sześć kilogramów – jednakże ogólnie rzecz biorąc jest całkiem przyjemna dla oka, ot co. Jeżeli rozchodzi się o osobowość to jest to już o wiele bardziej złożona układanka, którą należy rozwinąć nieco obszerniej niż opis powłoki zewnętrznej. Na charakter składa się ogół cech, które potwierdzają zachowania uzasadnione wpływem otoczenia. Wszystko składa się na jedność – koło zostaje zamknięte. Nie będę rozdrabniała się nad podziałem w kategoriach zalety, wady. Kolejność należy do kompletnie przypadkowych, acz najważniejszym elementem jest potwierdzenie danych zachowań. Zacznijmy od typowego lenistwa, które pożera jej organizm od wewnątrz. Objawów danej przypadłości jest wiele – począwszy od braku zaangażowania podczas rozmowy, a skończywszy na zwykłej niechęci do wykonywania najprostszych czynności. Matka najczęściej dawała jej jasno do zrozumienia, że w ten sposób coraz bardziej przybliża się do piekła, acz to wydawało się tylko zachęcać drogą Szerę, której bliżej było do konszachtów z diabłem niżeli przymierza z trefnymi aniołkami. Kolejnym krokiem do podziemi okazała się wybuchowość prowadząca ją nieustannie również do autodestrukcji, ponieważ większość delikwentów wokół niej wpadało w podobnie niebezpieczną furię. Walka drapieżników wydawała się czymś na porządku dziennym, acz dochodziło do śmiertelnych pojedynków jakich była świadkiem. Sama nie miała ochoty skończyć w ten sposób, więc resztki zdrowego rozsądku często ratowały Sheraline przed całkowitym wyniszczeniem. Owszem lenistwo potrafiło odejść w zapomnienie wówczas, gdy przychodziło jej bronić zawzięcie swoich racji. W całej tej sprzeczności znajdzie się również coś minimalnie pozytywnego, jednakże nie dla wszystkich, a mianowicie dar mówienia – owszem większość ludzi go posiada, ale nie każdy tak umiejętnie potrafi posługiwać się swym językiem, a żeby poruszyć ogół bez używania nadmiaru sił. Białowłosa zyskuje ogromną przewagę przez swą siłę perswazji, która niejedną jednostkę zaprowadziła nad samą krawędź i popchnęła do skoku. Po cóż więc marnować całą energię do walki, kiedy w ten sposób można załatwić sprawę, bardziej po bożemu, o (Jakkolwiek sprzecznie to brzmi). Oczywiście niech was to nie zwodzi, ponieważ nieobliczalna Shera również potrafi używać swych pięści, aby poprawić komuś estetykę twarzy. Przejdźmy jednak do kolejnej cechy – wytrwałości. Potrafi dążyć do ściśle obranego celu bez względu na przeciwności losu, próbujące zepchnąć ją z drogi. Zaleta ? Pojęcie względne, ponieważ posunęłaby się nawet do zabójstwa, byleby tylko spełnić swoją chorą zachciankę. Zresztą panna Verlence często łamie wszech obecnie panujące reguły, zasady moralne. Nie liczy się z prawem, nie liczy się z hierarchią. Ustanawia nową rzeczywistość, nową drogą do zatracenia wytyczoną dla indywiduum. Jeżeli ludzie potrafią cokolwiek sobą reprezentować to nawet zwykła szmata do pomiatania ma w jej progach prawo głosu, acz w większości przypadków skończeni idioci mogą co najwyżej pocałować ją w zgrabny tyłek. Na charakter Sheraline składa się jeszcze kluczowy element, pozwalający przetrwać jej w wirze tych kłamliwych gierek ze strony hołoty, która znajdują się w jej otoczeniu, a mianowicie często przywdziewa maski, bawiąc się z szarymi zjadaczami chleba w przeróżnego rodzaju zabawy. Ceni również anonimowość, więc gdy zdradzi swe prawdziwe miano jest to zdecydowanie krok kierujący do sukcesu, acz jeden z najmniejszych rzecz jasna. Krótko mówiąc wyrafinowana aktorka, która w tym teatrze życia nie da się omamić głosom z zewnątrz. Żyje w swoim własnym, alternatywnym świecie, do którego nie wpuszcza nikogo. Azyl stanowiący schronienie z tabliczką – wyjdź, choć wolałabym umieścić tu coś bardziej wyrafinowanego, ale sobie daruję.


H I S T O R I A:
Fragment dziennika Szaleństwa, czas nieokreślony – prawdopodobnie dni po zarażeniu wirusem.
Moment kulminacyjny jej gniewu, strachu i wybór ścieżki życiowej. Czy to zabójca, czy już człowiek chory psychicznie?
Ciemność spowiła doszczętnie mój umysł. Dokładnie stałam się tępą, pustą marionetką, którą władały niewidzialne dłonie wyłaniające się z chaosu. Wydawało mi się, że wcześniejsze życie zniknęło w oddali, zostało zasłonięte grubą kurtyną spod której nie widać było ani jednej duszy mogącej jeszcze mnie pamiętać. Chyba faktycznie razem z własnym człowieczeństwem oddałam również wszelakie wspomnienia, sympatię. Pochłonęło mnie miasto ognia, w którym odnalazłam swe jakże szatańskie korzenie. Przybrałam nową maskę, owinęłam się płaszczem uszytym z łez swoich ofiar i odeszłam. Ból i zaduch oraz zwątpienie w rzeczywistość, która dokładała mi coraz to więcej bólu. Aktualnie uczucia, serce i wszelkie zalążki dobroci to rzeczy, które nie istnieją w moim organizmie. Wszechogarniająca pustka, ciemność, zniszczenie. Teraz wiem, że jedyne do czego jestem stworzona to śmierć, ale nie moja własna, a tych marnych pasożytów próbujących władać życiem ogółu. Słyszę w swojej głowie – zabić, anarchia, chaos. Stłamsić władzę, która mami społeczeństwo, która narzuca chore reguły. Raz na zawsze posłać w otchłań, aby ich gęby nigdy nie musiały niszczyć tak pięknego krajobrazu. Skąd ta nienawiść ? Urodziłam się z nią - złe geny, ale próbowałam się jej wyzbyć niczym skazy. Próbowałam, ale to sprawiało tylko zbyt wiele bólu. Teraz dam upust swej destrukcyjnej chorobie, dam upust wewnętrznemu szatanowi, który tak długo pragnął ujrzeć przez moje ślepia ten okropny wszechświat. Patrz diable, rozkoszuj się jego apokalipsą.

D O D A T K O W E:
Palenie dymu tytoniowego zabija, picie trunków oprocentowanych zabija, a więc należy już do martwych. Lubuje się w wszelkiego typu wynalazkach, które szkodzą zdrowiu. Wszakże jest idealnym kompanem do wspólnego odmóżdżania się w chłodne wieczory. Otulić ramieniem? Nie otuli, ale przynajmniej mordę będzie do kogo otworzyć czyż nie? Poza tym posiada wiernego kompana, jedynego takiego wabiącego się Loki. Oswoiła go na terenie desperacji, więc normalnym jest, że również i w jego organizmie powstały różne defekty. Ma wzmożoną odporność fizyczną, acz pierwowzorem był wilk. Nie służy jako obrońca, lecz prędzej zabawka, choć jak swa pani warczy na wszystko co się rusza.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.04.14 15:11  •  Szaleństwo~ Empty Re: Szaleństwo~
      Akceptuję.
    Ładna karta postaci, wszystkie niezbędne informacje są na swoim miejscu. Jedyne co mi się mniej widzi, to wilk i jego "różne defekty". Pod warunkiem, że faktycznie nie będzie służyć do żadnej ofensywy - niech będzie. Rangą jaką na chwilę obecną będziesz posiadać to "Wtajemniczona". Od Nyanmaru zależy twój ewentualny awans.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach