Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 24.09.18 3:37  •  My soul is not for sale  Empty My soul is not for sale
My soul is not for sale  J5l2cz
Natsumi Kitō | Kraska, Naczelna Matka Chrzestna, Baba Jaga | Kobieta | 42 lata | M3

Organizacja: S.SPEC
Stanowisko: Generał (w razie potrzeby ranga oficera też może być, no ale)
Rasa: Człowiek
Ranga: Generał

Technologia:
X Karabin szturmowy „Neptun-P2” z granatnikiem
X Rękawice „Strike”

Umiejętności:
X Walka wręcz – Kitō jest niższa i lżejsza od prawie wszystkich swoich przeciwników. Zanim jednak wstąpiła do wojska S.SPEC w charakterze bojowym (czego nie miała wcześniej w planach) to w celach bardziej służących do odnalezienia własnej równowagi i rozluźnienia trenowała aikido (od dwunastego roku życia). Po licznych zawirowaniach w życiu zwiększyła intensywność treningów aikido, które przy efektywnym wykonywaniu technik pomagało zniwelować siłę przeciwka lub wykorzystać nią przeciwko niemu. Bardzo skuteczne w przypadku ludzi, przy kontaktach z wymordowanymi… raczej unika dopuszczenia ich na tak bliski dystans, aczkolwiek umiejętność odpowiedniego dostosowania się do ruchu przeciwnika, dobrego podłożenia się albo wyhamowania siły upadku kilka razy uratowała jej życie również na Desperacji. Lepiej mieć złamane żebra niż wyrwane serce. Oprócz aikido trenowała i trenuje krav magę, jednak ten styl jest u niej zdecydowanie mniej dominujący, ale poszerzył repertuar jej technik. Podsumowując, pomimo niepozornego wyglądu potrafi zaskoczyć.
X Strzelectwo (broń palna) – nie jest snajperem, strzela głównie na krótki bądź średni dystans. Ma dość dobre oko, jednak to brak jakiejkolwiek nerwowości podczas obsługi pistoletu lub karabinu szturmowego powoduje, że przeważnie trafi tam, gdzie chce, nawet jeśli przeciwnik jest w ruchu. Nie może zaprzeczyć, że zdarza jej się jakieś omsknięcie, jeśli źle przewidzi tor ruchu wroga, ale w gruncie rzeczy ma wysokie statystyki trafień.
X Psychologia –ukończone studia wyższa, zaczęła pracę w służbach mundurowych, przeprowadzała testy psychologiczne na kandydatach, zaczęła zajmować się osobami mającymi problemy po powrotach z misji. Planowała specjalizację, ale trochę się w jej życiu pozmieniało. Ma jednak dzięki temu szeroką wiedzę psychiki człowieka i jej działania, którą stara się regularnie uzupełniać.
X Zwinność – brak siły Natsumi nadrabia szybkością i płynnością swoich działań. Prześlizgnie się tuż przed nadlatującą pięścią, otrze się delikatnie bokiem o ziemię gładko robiąc przewrotkę (nawet odepchnięta na kilka metrów przez siłacza), bezpiecznie będzie lawirować między przeszkodami, szybko wyprowadza ciosy.
X Spolegliwa – w wersji prawidłowej, a nie potocznej, a więc Kraska jest osobą, która wzbudza zaufanie i faktycznie można na niej polegać. Teoretycznie nie zalicza się to do umiejętności, ale faktem jest, że niewiele osób neguje jej rozkazy. Nawet ci, którzy jej nie lubię twierdzą, że chociaż jest „taka, taka i taka (cenzura)” to w krytycznej sytuacji na pewno powierzyliby jej swoje życie. Dzięki temu ma nie tylko oddanych ludzi w oddziale, ale również otrzymuje spore zaufanie od zwierzchników, którzy często dają jej „wolną rękę”.

Słabości:
X Wzrost – chcąc nie chcąc Kitō z reguły jest mniejsza od wszystkich swoich znajomych, przeciwników i innych mundurowych. Żeby ściągnąć coś z półki z reguły musi iść po taboret (a w gorszych przypadkach drabinę), podczas amortyzacji wysokich skoków z reguły mocno musi obciążać stawy, szybciej się męczy biegnąc za zdecydowanie wyższymi towarzyszami podczas treningów. Czasami biegnąc obok takiego partnera z oddziału mającego metr dziewięćdziesiąt praktycznie robi szpagat nogami, by za nim nadążyć, czy też wyrównać jakoś krok. Takie życie.
X Siła – czy też raczej jej niedobór. Co z tego, że bez problemu podnosi własną wagę, skoro przeciwnicy są z reguły dwa razy ciężsi. Dzięki aikido i ogólnemu treningowi nauczyła się rozprawiać zarówno z osobami wyższymi, jak i silniejszymi, niemniej zmuszona do starcia w zwarciu przegrywa z kretesem. O siłowaniu się na rękę nawet nie ma mowy, a pies typu bernardyn pewnie przeciągnąłby ją po podłodze ze względu na połączenie niskiego wzrostu, lekkości i braku „pary” w rękach. Nie, żeby coś takiego się zdarzyło. Skąd.
X Robienie za cel – i tutaj mowa głównie o wypadach na Desperację. Jako dowódca oddziału zawsze wychodzi z założenia, że drużyna realizuje zadanie postawione przez górę/naukowców, z kolei jej zadaniem jest utrzymanie wszystkich przy życiu. W kryzysowych sytuacjach bez zastanowienia kładzie na szali własne życie, odciąga przeciwników od rannych, bądź po prostu od całego oddziału.
X Stare blizny – w szczególności chodzi o tą w okolicach prawego barku + obojczyka oraz tą na klatce piersiowej. Niemniej te mniejsze też bywają uciążliwe w deszczową pogodę. Mają tendencję do promieniowania lekkim bólem, mięśnie są w tych miejscach sztywniejsze, cięższe do rozgrzania. Generalnie po powrotach z Desperacji pierwsze co robi, to leci wygrzać stare kości. Do emerytury jej daleko, w formie jest dobrej, ale dotychczasowe przygody sprawiły, że jej organizm nie jest w wybitnej formie.

Wygląd zewnętrzny:
Natsumi jest Azjatką w jakiś 95%, nie jest również nadzwyczajnie urodziwa, tak więc gdyby nie swój wzrost, raczej nie wyróżniałaby się specjalnie na tle większości reszty mundurowych. Jednak pech, czy też nie - z całą pewnością Kitō nie została obdarowana wysokim wzrostem – mierzy 156 centymetrów, ważąc przy tym aktualnie 46 kilogramów – jest więc zarówno niska, jak i lekka. Twarz ma zdecydowanie przeciętną, ani specjalnie ładną, ani specjalnie brzydką, niemniej z odpowiednim makijażem prezentuje się dobrze i to zdecydowanie Krasce wystarczy. Szerokie czoło przecinają bardzo łagodne jak na jej wiek zmarszczki, z kolei w kącikach lekko skośnych szarych oczu  (jedyna pozostałość po zachodnioeuropejskich przodkach… oczywiście chodzi o kolor, nie oczy) czają się delikatne kurze łapki. Ciemne, zawsze starannie wyregulowane brwi kontrastują z jasną, może nawet nieco bladą cerą, która sprawia wrażenie, jakby przez te wszystkie lata nie była wystawiana na słońce. Nos ze zgrubieniem na nasadzie (pamiątka po jego złamaniu), usta z nieco większą górną wargą, delikatne rysy – to wszystko składa się na dość typową twarz. Z drugiej strony zadbana skóra wygląda świeżo, może dlatego nieznajomi krztuszą się ze zdziwienia, gdy odkrywają, że wiekiem przekroczyła magiczną czterdziestkę – dla większości wygląda na najwyżej trzydzieści-kilka lat, a nawet i mniej. Pomimo możliwości na zapuszczenie włosów (choć nie zawsze jest to mile widziane w wykonywanej przez nią profesji) jej fryzura w dalszym ciągu jest dość krótka. Bardzo ciemne włosy  Kitō, które klasyfikują jako brunetkę, a nie szatynkę, z tyłu są ścięte aż do linii karku, natomiast z przodu są nieco dłuższe – sięgają gdzieś do końca smukłej szyi. Wojskowe przyzwyczajenia oddaje również jej sylwetka; Natsumi jest bardziej „umięśniona” niż szczupła, jednak z całą pewnością nie jest napakowana – to za bardzo ograniczałoby jej ruchy. Przyzwoita linia ramion, wyprostowana sylwetka, dość twardy brzuch, mocne, rozbudowane poza klasyczny kobiecy standard uda i łydki, zahartowane ścięgna. Atrybuty kobiecości trochę bledną przy tym przygotowaniu, chociaż za plus można uznać, że przynajmniej skórę wszędzie ma w miarę jędrną i elastyczną. Jej służba pozostawiła również na ciele pewne mniej mile widziane ślady pod postacią blizn. Ta najbardziej rozległa i brzydka znajduje się w okolicach prawego barku i obojczyka – na jej trzeciej misji capnął ją wymordowany z szerokim rozstawem szczęki, wgniótł metalową część kombinezonu, złamał jedną kość. Poszarpał mięsień i chciał go wyrwać, ale dzięki interwencji dowódcy nie udało mu się to. Rehabilitacja była w prawie 100% skuteczna, jednak ślad po urazie jest doskonale widoczny. Inna blizna, zdobyta wcześniej, będąca jednocześnie ostatnią pamiątką po mężu, to ślady po pazurach przechodzące przez lewą pierś i kończące się gdzieś w połowie brzucha. Zranienie było zaskakująco płytkie, więc aktualnie blizny są mało widoczne. Jej ciało nosi również kilka innych znamion, ale te są najbardziej charakterystyczne.
Cechą wyróżniającą, a także będącą jednym z powodów powstania pseudonimu Kraski jest makijaż – w zależności od nastroju jej oko ozdobione jest niebieską bądź czerwoną kreską.

Charakter:
Kraska ma wielu znajomych – stanowi osobę towarzyską, bardzo otwartą na innych, a wojskowi to nie jedyny posiadany przez nią krąg przyjaciół. Niezależnie jednak od tego, czy o charakter kobiety spyta się wynajętego przez nią informatora, przyjaciółkę z wypadów do kawiarni, czy byłego dowódcę albo oddanego pod jej opiekę rekruta, to każdy jako pierwszą cechę jej osobowości wymieni odporność psychiczną. To coś, co w przypadku Natsumi widać, a może raczej to się u niej wyczuwa. Kitō jest prawie nie do złamania pod tym względem, jej psychika jest w stanie naprawdę dużo znieść bez odniesienia jakiegoś szczególnego uszczerbku. Fakt faktem nie lubi się zbyt mocno uzewnętrzniać przy innych, zdarza jej się czasami jakieś obniżenie nastroju, jednak ogólnie dobrze radzi sobie z tym, co ją spotyka. Jest twarda, ale nie w ten sposób, który czyni ludzi oschłymi, ba, Natsumi niewątpliwie jest bardzo empatyczna. Dobrze potrafi wczuć się w emocje innych osób, zrozumieć i zaakceptować kierujące nimi motywy, ale jednocześnie twierdzi, że każdy człowiek powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny. Kraska jest konsekwentna, wierna swoim zasadom, dlatego jeśli uzna jakąś decyzję za słuszną, to choćby sprawiała jej to mnóstwo bólu, będzie kroczyć obraną drogą bez zawahania. Niewątpliwie jest w stanie dużo nieść na swoich barkach, zawsze akceptuje konsekwencje swoich decyzji, akceptuje również fakt, że niektóre decyzje są na tyle ciężkie, że niezależnie od wyboru czegoś będzie żałować, nie pozwala jednak temu wpłynąć na swoje opinie. Jest niezwykle cierpliwą osobą, a zdolność do wyprowadzenia jej z równowagi można sobie spokojnie wpisać do CV w wypadu starań o posadę adwokata diabła. Potrafi odnaleźć się w towarzystwie najróżniejszych osób jednocześnie nie zatracając przy tym siebie, dzięki temu dogaduje się zarówno z wojskowymi, innymi psychologami, jak i całą resztą znajomych. Zawsze jest skłonna poratować kogoś poradą albo zwykłym wysłuchaniem, umie pocieszać, ale jednocześnie potrafi się zdystansować, jeśli zachodzi taka potrzeba. W pierwszym odruchu przez innych wojskowych często była określana jako zbyt miękka, ale szybko przekonywali się, że Kraska zawsze wywiązuje się ze swoich obowiązków w stu procentach. Natsumi zdaje sobie sprawę z tego, że świat jest brutalny, a także niesprawiedliwy i akceptuje to z całą swoją świadomością, nie poddaje się jednak w swoich wysiłkach, by w miarę możliwości czynić to, co słuszne. W odróżnieniu od większości osób postrzega wymordowanych jako ludzi (w wymiarze psychiki, rzecz jasna, w kwestii fizyczności to już raczej nadludzie), jednak nie sprawia to, że waha się pociągnąć za spust. Wręcz przeciwnie. Dla Natsumi nie jest to walka typu ludzie kontra potwory, a konflikt bardziej przypominający wojnę o terytoria, chociaż niewątpliwie inaczej patrzy na zdziczałych, a inaczej na kontrolujących się wymordowanych. Jak jednak wiadomo, zdecydowaną większość Desperacji stanowią ci całkowicie zezwierzęceni, dla których w gruncie rzeczy żadnego ratunku nie ma, a przynajmniej nie aktualnie. Nie, żeby podejmowano takie próby. Niemniej w trakcie wykonywania zadań pierwszeństwo ma bezpieczeństwo podlegających jej osób, dlatego Kraska nie pozwala sobie na sentymenty, akceptując tym samym krew na swoich dłoniach, jeśli nie jest pewna, czy akurat atakowało ich oszalałe z głodu dziecko, czy też wymordowany z długoletnim stażem, który w ciele dziecka utknął. Nie, żeby były to jedyne potencjalne dylematy moralne na Desperacji, ale z reguły głównie takie podaje się podczas szkolenia. A przecież to dopiero preludium. Mimo wszystko jeśli Natsumi jest w stanie uniknąć walki – to właśnie tak podstępuje, jednak jest to raczej kwestia racjonalizmu, na Desperacji jest dostatecznie dużo wrogów, a ona nie ma zamiaru dokładać swojemu oddziałowi kolejnych. Zabić/zdobyć, dostarczyć naukowcom, podbić, rozeznać teren. Zdarzało jej się dostarczać żywność ludziom w apogeum, chociaż zawsze pod pretekstem zdobywania informatorów (co zresztą było prawdą). Jakkolwiek okrutnie to nie brzmi, jej zadanie to przede wszystkim służba po stronie miasta, nawet jeśli w nim też nie wszystko jest czarno białe. Lojalności nie można jej zaprzeczyć, nawet jeśli czasem jej zdanie różni się od zdania Góry, chociaż z reguły zatrzymuje takie myśli dla siebie, chyba że przeczuwa, że ma szansę na faktyczne wniesienie czegoś. Z racji tego, że zawsze była karnym psem gończym aktualnie ma bardzo długą smycz, a więc i sporą swobodę działania.
Kraska niewątpliwie bywa ciężkim orzechem ze zgryzienia ze swoją pewnością siebie, a jednocześnie empatycznością i rozmaitymi przemyśleniami – nie można odmówić jej przez to bystrości, chociaż niektórzy twierdzą, że pozostaje naiwna. Może trochę za bardzo wierzy w to, że każdy zasługuje na drugą szansę. Dużo przeżyła, ci, którzy nie znają jej zbyt dobrze martwią się, że z takim kodeksem wartości może prędzej czy później faktycznie się złamać – cóż, w planach tego nie ma, ale kto wie, co dalej przyszykuje jej los. Jak dotąd radzi sobie całkiem nieźle.

Historia:
Na-tsu-mi. Strzelaj!
Co?
Spoiler:

Dodatkowe:
X Od śmierci męża z nikim się nie związała, pozostaje wdową. Co prawda ze stratą pogodziła się dawno temu, jednak jak dotąd nie rozpaliło się w niej żadne głębsze uczucie, a może po prostu żadnego takiego uczucia nie chce. Co istotne, w dalszym ciągu nosi nazwisko męża.
X Obrączki trzyma w szkatułce w swoim domu.
X Nikt z jej przyjaciół, znajomych wojskowych, rodziny, nawet jej własny psycholog nie wie, co naprawdę stało się z jej mężem. Z Natsumi odnośnie sprawy śmierci Reiji'ego  zawsze kontaktowała się tylko jedna osoba.
X Raz doszło do kontaktu jej krwiobiegu z krwią wymordowanego. Odpukać nie została zarażona, jednak przechodziła długą kwarantannę (podobnie jak cały oddział, ale to było spowodowane też faktem, że z misji na Desperacji wrócili kilka miesięcy spóźnieni). Zapobiegawczo ma obowiązek stawiać się również na regularnych badaniach.
X Powyżej wspomniana misja to jednak inna historia. Ze zwykłego rekonesansu zrobiła się walka o przetrwanie, a oddział przez cztery miesiące był uznawany za zaginiony (z podejrzeniem statusu: wyrżnięty). Była to trzecia misja Kitō, jednak niewiele osób wie, że była rozdzielona na okres dwóch tygodni od reszty. A fakt, że odnaleźć oddział pomógł jej wymordowany, zna tylko jej były dowódca. Nikt natomiast nie wie, że odwdzięczyła się za przysługę… a właściwie za uratowanie życia. Jak o tym pomyśleć, to Natsumi ma kilka tajemnic, ale tak też bywa.
X Jej przyrodnia siostra Akane wyszła za Kido Aratę, co automatycznie uczyniło z mężczyzny jej szwagra. To małżeństwo nie było zbytnio udane, ale Kraska pozostawała w pozytywnych stosunkach z wojskowym, cóż, a przynajmniej sama odnosiła się do niego życzliwie (nieistotne, że czasem dla żartu dwa lata młodszego kolegę po fachu nazywała szczeniakiem…). Jednak życie stracił Kido, a kilka lat później Akane.
X Kilka razy podejrzewano ją o romans z kimś z góry. A także z informatorem. To tylko plotki, Natsumi traktuje je z pobłażaniem, ale czasami potrafi się zirytować.
X Pod jej opieką znajdują się dwa projekty badawcze, dostała na to swego czasu specjalne pozwolenie od Góry. Rzecz jasna siedzą w swoich celach i są na nich przeprowadzane eksperymenty, ale Kraska ma tutaj kilka kwestii do powiedzenia, ponadto „powodzi” im się lepiej niż standardowym wymordowanym. Natsumi niektórych rekrutów zabiera na rozmowę z nimi. W ramach specyficznej edukacji.
X Zawsze bardzo chciała mieć jakieś zwierzę, ale wie, że ze swoimi częstymi nieobecnościami byłaby słabym właścicielem. Ma jednak słabość do wszystkich czworonożnych stworzeń. Do ptaków zresztą też.
X Ma starannie dobraną dietę, regularnie gości wśród naukowców S.SPEC na kontrolach, dostaje również mnóstwo suplementów, a do tego oczywiście ćwiczy – wszystko, by utrzymać ciało w jak najwyższej formie. Ilość zażywanych tabletek, a także różnorodność posiadanych maści sprawia, że czasami czuje się jak emerytka.
X Regularnie odwiedza psychologa. Nie ma w nawyku uzewnętrzniania się wśród przyjaciół, a i swojemu terapeucie (który ma pilnować jej zdrowia psychicznego) utrudnia często zadanie. Taki charakter.
X Nie pije zbyt często alkoholu, a jeśli już to raczej z wyższej półki i z umiarem. Niemniej z wojskową ekipą zdarzyło jej się przewinąć w kilku barach w poszukiwaniu najtańszego, a przy tym najsmaczniejszego piwa.
X Miała (i dalej regularnie dostaje) kilkanaście propozycji zostania matką chrzestną dzieci niektórych wojskowych, z którymi bardzo dobrze się zna.
X Zdarza jej się czasami nie przespać jakiejś nocy z powodu złych snów, jednak jest to raczej rzadkość.
X Koniec tego dobrego. Reszta na fabule. Dalej nie cierpię pisać KP.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.09.18 9:41  •  My soul is not for sale  Empty Re: My soul is not for sale
Akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach