Arcanine napisał:Ja tu zarzucę linkiem, którym wczoraj na CB zarzuciła Spad. A szczególnie tym:
http://miudy.blogspot.co.uk/2015/06/wujek-survival.html
Bo to mnie zniszczyło.

Co ja właśnie przeczytałam...?

Rayissa napisał:

Arcanine napisał:Ja tu zarzucę linkiem, którym wczoraj na CB zarzuciła Spad. A szczególnie tym:
http://miudy.blogspot.co.uk/2015/06/wujek-survival.html
Bo to mnie zniszczyło.

Co ja właśnie przeczytałam...?

¯ \ _ (ツ) _ / ¯

...umiałem. ;-; co to jest?

Jasne, że Wattpad ma polską odsłonę, w innym wypadku też bym nie czytał xD

http://czerwonypiach.pl

Well. To eksperyment, który pisarka przeprowadza na tubylcach tego bloga, że tak to ujmę.
W oparciu o pierwszy rozdział/prolog, ludzie musieli zarzucać propozycje rozwinięcia wątku bądź dodania nowego. A jak to wyszło? Powiem, że wyszło bardzo sensownie. Autorka wie, co z czym łączyć, żeby miało to ręce i nogi.

Styl w sumie też ma całkiem niezły. Gładko mi się to czyta. Jakoś sama nie siedzę w blogach. Z takich to tylko ten znam.

Historia kręci się we wnętrzu murów osady ulokowanej na pustyni. Ten, kto wyrusza poza nie, może spodziewać się zastania burzy piaskowej przywołującej żądne krwi kreatury. To tak w telegraficznym skrócie. Zabawny jest wątek pary złodziei oraz króla, który zaginął, i podwładni są zmuszeni do znalezienia kogoś, kto go zastąpi na czas świąt "miasta".

Znacie jakieś portale względnie przystosowane do publikowania opowiadań?
Poza Wattpadem i stronami na Wordpressie. I blog.onet.pl.

Tak, ja znam: klik.
Można do woli publikować opowiadania. Profesjonalne komentarze i żywe zainteresowanie. Polecam.

I:
A jakaś strona, publikując na której nie zdradzę się od razu wśród virusowego zacnego grona?

Pokaż nam.
Albo chociaż mi. Inni nie są ważni.

Ale ja szukam tylko takich stron, nie chce nic pokazywać teraz...
Zazwyczaj chęci do publikowania kończą się u mnie na wykonaniu pasującego do tematyki pisajdła wyglądu strony. Ostałabym się na wordpressie, ale szukam alternatyw, bo akurat te domeny nie są dla mnie szczęśliwe pod względem zapału. Już blogi na onecie były bardziej owocne... ah te stare czasy.


O, jeszcze odliczając weebly.

Sweek może?