Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Go down

Pisanie 03.04.15 19:06  •  Centrum Empty Centrum
Krzyki, śmiechy, głośne rozmowy zlewające się ze sobą - to jeden, wielki rozgardiasz, proszę państwa. Witajcie w samym centrum wielkiego targowiska, powstałego w desperackim apogeum! To tutaj każdego miesiąca odbywa się największa w okolicy bitwa o miejsce - najlepsze na całym targowisku. Kręci się tutaj imponująca liczba osób zainteresowanych wymianą. Handel "coś za coś" to doskonała alternatywa dla mieszkańców Desperacji - tylko tutaj znajdziemy  najpotrzebniejsze i najpowszechniejsze towary, bez których ani rusz w dalszej wędrówce przez życie i szare wertepy apogeum. Jedzenie, ubrania, rzeczy codziennego użytku, a nawet lekarstwa - stoisk, a wiec i produktów, jest coraz więcej. A co za tym idzie - konkurencja rośnie w siłę, dlatego handlarze zmuszeni są do coraz to nowszych pomysłów na najkorzystniejszą wymianę towarów. W tym celu tworzą coraz to bardziej imponujące reklamy, czy to w wersji napisów na kartonach ("chrzanić wszystko!" - napisał pan sprzedający chrzan), czy pytań retorycznych łapiących za serce ("a co, jeśli zaatakuje nas zmutowany naleśnik? Czas na zmniejszenie dawki LSD!" - odkrzyknęła miła, starsza pani, sprzedająca patelnie).
Centrum znajduje się przy ruinach starej, ogromnej fontanny, w której nadal stoi woda i w której nadal pływają imponujących rozmiarów lilie. Na samym jej środku dumnie rozpościera ogromne skrzydła stworzenie przypominające feniksa. Częściowo zniszczona rzeźba zwrócona jest w stronę północną. Dla strudzonych, zmęczonych zwiedzaniem włóczykijów przygotowane zostały drewniane ławeczki, porozstawiane w kilku miejscach. Najlepsze miejsca na rozłożenie własnego straganu znajdują się najbliżej fontanny. Owe stoiska to najczęściej prostej budowy, drewniane "stoły" - kilka desek ułożonych na stosie kamieni bądź głazów, obłożone świeżo wypranymi szmatami, na których wyłożony jest towar. Dużo osób wybiera jednak prostszą drogę - towar kładzie na w miarę płaskich głazach lub na szmatach, na ziemi. Ze wszystkich stron dochodzą zachęcające do kupna krzyki: "tanie, tanie owoce!" "ubrania z najlepszej wełny! Mięciutkie i ciepłe, w sam raz na surowe zimy!" etc...
Pomiędzy stoiskami trudno się przedostać. Tłum tu jest ogromny, chętnych do kupna czy kradzieży nie brakuje.
                                         
Marcelina
Poziom E
Marcelina
Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach