W sumie, już od jakiegoś czasu ta myśl kręci mi się po głowie, bo wiemy że świat poszedł do przodu, jest ten XXX wiek... Lecz wciąż nie mamy dokładnego określenia do czego ta technologia doprowadziła, a do czego nie, przez co zapewne wiele osób chcących tworzyć przedmioty technologiczne czuje się w pewnym stopniu "ograniczona" do... W miarę dzisiejszych sposobów, co kończy się tym że mamy na forum tą samą technologię, tylko odrobinę (i to naprawdę odrobinę) lepszą niż dziś... A minęło blisko 10 wieków. Ja rozumiem, była apokalipsa, wirus... Ale nie zmienia to faktu że raczej ta walka z tym nie trwała cały ten okres, a od momentu gdy zbudowano miasto, technologia powinna iść do przodu. Ba, nawet na zwiększonych obrotach, by móc przeciwstawić się mutacjom wymordowanych.

Piszę ten temat, byśmy wspólnie nakreślili zakres rozwoju technologii, w jakim jesteśmy, gdyż - jak napisałem wyżej - czasami bywa tak iż technologia to tylko lekka modyfikacja tego co JUŻ mamy... A niektórzy robią przeskok nowoczesności do czasów niemal Star Wars, z mieczami świetlnymi, blasterami i cholera wie czym jeszcze. Stąd też trzeba określić co mamy - jeszcze się okaże iż S.Spec nawet nie wie, że ma na swoich usługach pancerne poduszkowce, opatrzone w laserowe działa zdolne do eliminacji setek istnień per strzał...

Stąd też warto nakreślić, jak mocno technologia jest rozwinięta, i czy zatarliśmy już granicę solidnego Science-Fiction i nawet podróże na inne planety i kolonizacje ich jest bez trudu możliwe(+poznanie różnych gatunków obcych), czy jeszcze mamy do tego kawałek czasu. Oczywiście - to logiczne że istoty z Desperacji mogą nie mieć dostępu do najnowszych nowinek - ale to logiczne. I tak powinny się cieszyć że mają broń z demobilu, przestarzałą porównawczo jak dzidy jaskiniowców do pistoletu.

Ja nie wiem, ja się nie znam, ale tak tylko rzucę - miasta są silnie ograniczone zasobami. To w końcu tylko sześć (dobrze pamiętam?) małych punktów na całej Ziemi, nie ma sposobu, żeby mieli dość metali, ropy, uranu itd, bo po prostu nie są w stanie ich wydobywać. Na terenach bogatych w zasoby naturalne szaleją wymordowani, wirus, post-apokaliptyczna pogoda i nie wiadomo co jeszcze.

Ja też się nie znam, ale się wypowiem. Patrząc na ewolucję technologiczną ostatnich lat, to ma ona tendencję do niskiego rozwoju. Może nie ma nic więcej do odkrycia, może dzidy laserowe nie są możliwe do stworzenia. My tego nie wiemy, a żeby oceniać technologię i decydować czy nie jest zbyt silna na realia forum, trzeba ją znać.
Czy nowe, o wiele bardziej zaawansowane technologie rzeczywiście są tak konieczne do gry? Przecież i tak nikt nie chce by jego postać zginęła.
I Luka ma rację, zasoby. No, chyba że wszystko działa na baterie słoneczne.

Energię jądrową, jeśli już, jest najbardziej efektowna. Chociaż też istnieje problem, skąd brać paliwo do reaktorów, główne tereny, skąd aktualnie się je wydobywa, nie są zawarte w terenach miast.
A akurat od końca XIX wieku nauka i technika rozwija się coraz szybciej, tylko trudno to zauważyć poza środowiskiem naukowym, bo tak bardzo oddaliło się to od nas, zwykłych laików.

Osobiście myślę, że najpierw przez dłuższy czas miasta musiały wywalczyć sobie przetrwanie i "wynalezienie na nowo" części techniki. Dopiero potem, kiedy już ugruntowały swoją pozycję, mogły zająć się jakimkolwiek wzrostem, ALE - to już nie mógł być ten sam wzrost, co przed apokalipsą, bo nauka nie może rozwijać się bez odpowiedniego środowiska. Zarówno naukowcy, jak i narzędzia laboratoryjne zostały bezpowrotnie stracone i to wszystko trzeba było stworzyć na nowo. A nawet, jak zostało stworzone, to i tak wzrost będzie spowolniony z powodu małej ilości pracowników.
Potem pewnie skupiono się na priorytetach, tzn wytwarzaniu żywności (modyfikacje genetyczne, przyzwyczajone do trudniejszych warunków), kontrolowaniu zajmowanego terenu, budowaniu tarcz i kopuł przeciwko światu zewnętrznemu. Broni też, ale skoro wcześniejsza broń dawała radę, to mogli ją odłożyć w odstawkę do czasu, aż miasta zaczną działać.

Idąc tym tokiem myślenia, większość stricte prototypowych broni jak pistolety czy karabiny plazmowe powinna nie istnieć jeszcze, bo poprzednia broń dawała sobie radę, a raczej nim technologia rozwinęłaby się do tego punktu by sięgnąć tego typu uzbrojenia... To minęłoby dość wiele czasu. Przynajmniej tak mi się wydaje, choć nie jestem za nadto na "ty" z nowinkami technologicznymi teraz.

Edit. Nie napisałem tego tematu byśmy robili więcej nowoczesnych broni, lecz nakreślili jakiś "zakres" co do tego, jak daleko technologia (nawet indywidualna) może sięgać, a skoro mówicie że rozwój takowej MÓGŁ się zatrzymać, to nie powinna móc dorównywać mocy artefaktów w żaden sposób. Stąd też chciałem byśmy wspólnie wyznaczyli jakąś jedną, konkretną granicę, co by nie powstały pasy pozwalające na teleportowanie się setki kilometrów, czy też coś innego, równie sci-fi.

Dobra, od razu zaznaczam, że ten post nie jest atakiem w Lentarosa i proponowania nowych rzeczy na forum! Żeby nie było porozumień.

Ja rozumiem, żeby wszystko nakreślić, opisać, co i jak, jednak... dajmy też pewne pole do popisu graczom. Bo wnet na Virusie użytkownik będzie mógł się poczuć niczym upośledzone stworzenie, które nie jest w stanie ruszyć głową i wymyślić czegoś od siebie, bo nie będzie wpisywał się w "zakres". Już i tak zgrzyta mi nakreślanie, że wmordowany jest silniejszy od przeciętnego człowieka (dobrze, że odpadł system punktowy - o zgrozo), ale mimo to, jakoś tak dziwnie czuję, że zmierza to powoli w złym kierunku.

Jak dla mnie logiczne było, że technologia w mieście jest na wysokim poziomie, ALE
tak jak dziewczyny wyżej wspomniały. Żyjemy w świecie postapo, gdzie nikt nie hoduje w ogródku węgla, metalu, uranu czy innych materiałów. Są na terenie Desperacji - kolejny powód do najazdów.
Dalej.
Lekko zmodyfikowana technologia współczesna. No... na czymś musi się opierać ta najnowsza, prawda? Ktoś lata wstecz coś wymyślił i teraz cały czas jest udoskonalana. Jak w tym nie widzę problemu. Generalnie nie wiem, może nie zrozumiałam, ale co chcesz właściwie zrobić Len? Wymyślić jakieś uber pro sf technologię? Przecież nikt tego nie broni użytkownikom, którzy tworzą postacie. Dajmy im poszaleć i ich wodzy wyobraźni.

Generalnie, założyłem ten temat z myślą by stworzyć jakąś "barierę ostateczności" w kwestii tego, dokąd może sięgnąć technologia, a zarazem by dać jakiś wspólny punkt odniesienia dla każdego, kto takową wymyśla, by mógł wiedzieć dokąd może tą technologią sięgnąć. Jeden wynalazek drugiemu nierówny, to fakt, ale mam wrażenie że bywa tak czasami przez to, iż gracze nie wiedzą, jak daleko mogą zasięgnąć swoją wyobraźnią, by nie wyjechać za mocno w sci-fi. Stąd przykładowo jedni mają zwykły, kulkowy pistolet który jest tylko "lekko" ulepszony, a inni noszą przy sobie podręczne miotacze lasera. Tu nie chodziło mi o to by "ograniczyć", lecz by "wskazać", dokąd można sięgnąć i jak daleko można sięgnąć w tej kwestii, co by nie zostać zamkniętym w myśli "masz gnata, bo wszyscy mają gnaty", pod czas gdy gdzieś tam gdzieś jest zakopany ktoś z laserem, co poszło. Tylko tyle w sumie miałem na myśli.

Mimo wszystko podpisuję się pod Ev. Już od jakiegoś czasu idzie to w złym kierunku. Za dużo zasad, za dużo ograniczeń. Nie po to zostało stworzone uniwersum tak elastyczne (bo jest i magia, i nieumarli, i technologia, i przyszłość, nawet sam Bóg w głównej roli), by teraz coraz bardziej jej zakres usztywniać. Prawda jest taka, że z mocami jest podobnie. Niektórzy wezmą sobie, dajmy na to, moc zmiany koloru oczu w zależności od emocji (która nic poza tym nie robi), a inni moc spełniania życzeń. Jest pewien rozrzut? Jest. Ogromny. Ale tak pierwsi, jak i drudzy wpisali w karcie to, co chcieli. Nikt ich nie przymuszał, nikt nie zakazywał. Jeśli moce były za silne, zostawały ograniczane. Jak ktoś nie wie, czy może dać sobie coś potężniejszego - od tego są admini, do których można napisać na pw lub temat z pytaniami. Odpowiemy, uściślimy. Większość i tak sobie radzi, a to, że ktoś ma lekko ulepszony pistolet, a inny wziął sobie coś mocniejszego - cóż, jeden zaryzykował, drugi nie. Może to też nie kwestia niewiedzy, a po prostu niechęci?

Nie każda postać musi być wykokszona i mieć super-ekwipunek. Niektóre nawet nie mają takie być. A jak im się w trakcie odwidzi to tym lepiej. Niech zdobędą wszystko sami, na fabule, na misjach, na wydarzeniach. Zaczynać na wysokim poziomie jest łatwo, gorzej, gdy trzeba się na szczyt dopiero wspiąć.

Hm... No nic, powtórzę to raz kolejny ._. Ja tu nie chciałem niczego ani nikogo ograniczać, tylko pokazać co można zrobić. Gracze często z własnej niewiedzy mogą ograniczyć sami siebie, nie wiedząc do czego technologia może sięgnąć. Nie chodzi mi tu bynajmniej o wykokszony super-ekwipunek, lecz o bardziej nowoczesne nowinki. Przykładowo - czytając opisy technologii w spisie technologii i idąc zasadą logiki, nie mógłbym np. wymyśleć okularów pozwalających rozpoznać czyjąś rasę, bo to by było zbyt "nowoczesne". A sam fakt rozpoznania też nie jest tak wielki czy potężny.

Więc, jak mówię, i aż pogrubię - nie ograniczać. Wskazać jak wiele się da dzięki technologii zrobić.

To czy dopisek "ograniczeniem technologii i mocy jest jedynie Wasza wyobraźnia i zdrowy rozsądek administracji" nie wystarczy?

Mam wrażenie że może nie wystarczyć. Jeśli ktoś przykładowo przeleci wzrokiem spis technologii, nie zobaczy tam niemal nic, co różni się od tego, co dziś jest (a tym bardziej laik w kwestii broni), więc może błędnie założyć, że tylko do tego poziomu można się odwołać.

Hm, a przynajmniej tak było jeszcze jakiś czas temu, nie wiem czy nie przegapiłem jakiś nowych technologii w spisie, nieco bardziej nowoczesnych.

...
W sumie, skoro już mowa o tym - może warto by było do spisu mocy i artefaktów indywidualnych dopisać również indywidualne technologie? Byłoby to też jakimś, w miarę dobrym rozwiązaniem.