Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 15.03.14 11:21  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Scott Reserwood - Requiem
Scott Reserwood - Requiem Tumblr_n2e57p73TI1stai3zo1_500

G O D N O Ś Ć
Praktycznie nigdy nie podaje on swojego imienia, gdyż uznaje tę rzecz za...zbędną i kompletnie nieprzydatną. Ale żeby nie było: Scott Reserwood

P S E U D O N I M
Tak naprawdę nigdy nie miał on żadnej ksywki, kiedyś nazywano go po prostu Scotty, choć wraz z utajeniem tożsamości, przedstawia się jako Requiem.

P Ł E Ć
Żyje w przekonaniu, że jest mężczyzną. I na mężczyznę wygląda, więc... mężczyzna.

W I E K
skończył 17 lat i na siedemnastolatka wygląda.

O R I E N T A C J A
Cóż, tak naprawdę to nigdy się nad tym zbytnio nie zastanawiał. Jak większość, myśli, że jest hetero ?...ale...myśli to tylko myśli. Orientacja pozostaje do rozwoju fabularnego.

Z A W Ó D
bezrobotny..? Nigdy nie skończył szkoły...więc..no wiadomo!

M I E J S C E     Z A M I E S Z K A N I A
Bezdomny. Do tego czasu zajmował się samą ucieczką, więc trudno było znaleźć swoją ''przystanie''.

O R G A N I Z A C J A
Brak. Istnieje w przekonaniu, że lepiej jest się w nim nie mieszać. Wystarczająco dużo ma problemów na głowie.

R A S A
Był człowiekiem, a od niedawna stał się Wymordowany, na skutek zarażenia wirusem.

R A N G A
Opętany. Pomimo tego, że całkiem niedawno stał się wymordowanym, dość szybko nauczył się kontrolować przemiany. Oczywiście zdarzają się momenty, w których ciśnienie jest za duże i...po prostu się zmienia.

M O C E
I - Pierwsze stadium. Scott pod wpływem adrenaliny zaczyna się zmieniać. Z rąk zaczynają wyrastać mu pazury, zęby zamieniają się w kły, oczy stają się złote, pełne dzikości, a z głowy wystaje para wilczych uszów. Jest to ostatni gwizdek na odwołanie przemiany. Wtedy kontaktuje jeszcze jako człowiek, chociaż istnieje duże prawdopodobieństwo... że się na kogoś rzuci.

II - Drugie stadium. - Ostatni etap przemiany. Chłopak zamienia się w postać ogromnego, czarnego wilka o złotych ślepiach. Jako wilk przerasta przedstawicieli swojego gatunku. Gdzieś w głębi swojej podświadomości potrafi się pohamować, lecz zazwyczaj zachowuje się jak...zwierzę, którym się stał. Wtedy chęć mordu jest jego największym pragnieniem.

U M I E J Ę T N O Ś C I
- potrafi nieźle się wspinać po wszelkich skałach, stromych urwiskach itp.
- zna łacinę.
- mistrzowsko opanował sztukę jazdy motorem.

S Ł A B O Ś C I
Do jego słabości zalicza się ogromna podatność na słuch. Podczas wydawania głośnego dźwięku *np: dźwięk tłuczonego szkła, gwizdka, strzały z broni* Scott nie potrafi nad sobą zapanować i pada na ziemię. Dopóki dźwięk trwa, będzie się szamotał. Wtedy też jest całkowicie bezbronny.

Kolejną jego słabością jest wrażliwość na światło. *np: promienie słoneczne, bardzo rażące światło z lamp, światło z latarki* Wywołują u niego zaburzenia równowagi. Mężczyzna tak jak w przypadku słuchu, pada na ziemię, lecz trwa to tylko kilka sekund/minut.

W Y G L Ą D   Z E W N Ę T R Z N Y
Scott, niegdysiejszy mól książkowy, chudziutki, słaby, grający w szachy, szóstkowy uczeń z wynagrodzeniem, trzymający się ściśle jednego towarzystwa, a uciekający przed innymi, zmienił się. Zmienił się o 360 stopni, nikt już nie mógł go nazwać niedorajdą, frajerem... Scott z pewnością by na to nie pozwolił. Zaczynając jednak od szczegółowego wyglądu, niegdysiejsze brązowe włosy stały się niemal całkowicie czarne (choć gdzie nie gdzie można dostrzec brązowe pasma), stały się dłuższe, część z nich opada mu na oczy, które są blado niebieskie. Niewinne i hipnotyzujące. cera blada, jakby nigdy nie miał do czynienia ze słońcem, twarz bardziej drapieżna i zadowolona. Przybrał na wadze dzięki ćwiczeniom, poprawiając znacznie swoją sylwetkę. Delikatnie umięśniony, mierzy metr 75, a waży 59 kilogramów. Jego ciało zdobi kilka tatuaży. Na szyi ma wytatuowany chiński znak wieczności, na lewym ramieniu wilka ze spiralą, na plecach anielskie skrzydła. Na prawym obojczyku napis: This is my last resort (to mój ostatni ratunek), zaś na nadgarstku: I’m contemplating suicide (rozważam samobójstwo). Zazwyczaj ubiera się w czarne jeans'owe spodnie i ciemną skórę, pod którą znajduje się bluzka z krótkim rękawkiem z napisem: I'm wolf (jestem wilkiem, kto tego nie wie :o) buty podobne do trampków, czarne z białymi kwadracikami, jego szyję zdobi amulet z wilkiem, na prawej ręce ma zawieszony srebrny zegarek, zaś na lewej kilka bransoletek. Jego palce zdobią trzy srebrne pierścionki. Styl przybrał poprzez swoich znajomych (więcej w historii). Aktualnie ma powyżej wymieniony strój wraz z dodatkami.

C H A R A K T E R
Nigdy nie można opisać charakteru dokładnie, nie zawsze możemy wiedzieć jak zachowamy się w danej sytuacji. Pomimo tego Scott posiada kilka cech, które go charakteryzują. Jest bardzo wybuchowy, niemal jak tykająca bomba zegarowa, często daje się unieść emocjom, przez co cierpi on jak i osoby w najbliższym otoczeniu. Jest także wrażliwy, mimo iż tego nie okazuje, łatwo go zranić. Przyswaja wszystkie słowa, które o sobie usłyszy. Jest bardzo pamiętliwy, osoba, która zrobi mu krzywdę już nigdy nie zyska jego przyjaźni. Wtedy myśli o niej, jako o swojej ofierze. Dość często bywa wulgarny, łatwo się irytuje, skory do bitki. Na ogół jednak stara się być spokojny i wyluzowany, nie daje po sobie poznać rozgoryczenia, ukrywa smutek. Bardzo trudno jest zyskać jego zaufanie, praktycznie nie ma przyjaciół. Poprzez swoje ucieczki nigdy nie mógł z nikim nawiązać dłuższego kontaktu.


H I S T O R I A
Siedemnastoletni Scotty właśnie wracał ze szkoły, pomimo wstrętnej pogody, jego samopoczucie było całkiem dobre. Kiedy się obrócił, dostrzegł blond-piękność z klasy. Rebeca. Olewała go przez całą podstawówkę i gimnazjum, dając mu wyraźnie do zrozumienie, że nie ma on szans. Jednak, nadzieja umiera ostatnia. Chłopak był pewien, że pewnego dnia dziewczyna z chęcią go wysłucha. Tak więc zaczął iść w jej stronę. Był bardzo zestresowany, jego ręce podrygiwały lekko, a ciało dopadł nieprzyjemny paraliż.
- Rebeca! Pięknie wyglądasz. - Powiedział z uśmiechem, poprawiając swoje czarne okulary.
Blondynka spojrzała na niego jak na jakiegoś biedaka bez twarzy (xD) i przeszła obok. Chłopak jednak nie zamierzał tak szybko dawać za wygraną.
- Co tam u Ciebie słychać? Dawno nie rozmawialiśmy... - Spróbował ponownie.
- Jakbyś nie wiedział, to my nigdy nie rozmawialiśmy palancie. - Rzuciła ostrym głosem, przez co nastolatek poczuł się bardzo, ale to bardzo smutno.
- Rebeca...-
- Odwal się ode mnie frajerze, bo inaczej Cię zniszczę. - Jej jadowity głos przeszywał całe ciało chłopaka, który wystraszony patrzył na nią z obawą. Już nie zamierzał nic mówić, pozwolił jej odejść, a sam udał się do domu.
- I jak tam w szkole? - Zapytała jego matka, która szykowała obiad. Kurczak z ziemniaczkami i surówką, za pewne każdemu by ślinka leciała na takie coś...ale Scott nie był głodny, ani trochę.
- Dobrze. Dostałem 6 z geometrii. - Rzucił z lekkim uśmiechem, po czym schodami poszedł na górę.
Był nieszczęśliwy, czuł się jak zero, które nigdy nie będzie mieć normalnego życia. Wszyscy się z niego śmiali, nawet przyjaciele z kółka szachowego przestali się do niego odzywać. Tak więc otworzył okno i przez chwilę wpatrywał się w ciemne niebo okryte burzliwymi chmurami.
Chciał skoczyć.
Chłopak postąpił krok do przodu, wchodząc na parapet. Nogi zwisały mu nad przepaścią, wprost na ulicę. To było niesamowite uczucie, ale także straszne. Bał się, po prostu się bał. Jednak nie mógł dłużej tak żyć, nie miał już siły aby znosić tyle cierpienia.
- Przepraszam. - Powiedział cichym głosem, zdając sobie sprawę, że powoli zsuwa się do przodu. Szybko jednak złapał się okna, jednak nie chciał skoczyć, ogarnęła go zbyt duża panika. Nagle ktoś wszedł do pokoju, ciemny kształt przesuwał się po ziemi, nawet jej nie dotykając. Z początku chłopak myślał, że ma jakieś zwidy.
- Zostałeś wybrany. - Głos cienia był lekko ochrypnięty, przesunął się jeszcze bliżej po czym wystawił kościstą rękę, zrzucając chłopaka.  
Za pewne myślicie, że tak skończył się żywot chłopaka.. jednak Was zaskoczę. Scott nie umarł.
Nastolatek leżał na ziemi, został zrzucony z piątego piętra. O dziwo żył. Uznajmy, że działały w tym jakieś siły nadprzyrodzone. Na ulicach było pusto, ludzie pochowali się w swoich domach, nikt nie widział tragedii. Zza rogu wynurzył się pies. A może wilk? Kto wie...bynajmniej miało czerwone oczy, a to udało się zapamiętać chłopakowi, który bez rezultatu próbował wstać. Zwierzę zaczęło iść w jego stronę po czym rzuciło się na niego, gryząc go w rękę. Chłopak krzyczał, szamotał się, próbując uderzyć dzikie zwierzę. Niestety na próżno, po wszystkim pies/wilk odszedł, pozostawiając wykrwawiającego się chłopaka na śmierć. Jednak to nie był koniec, chłopak poczuł bolesny ból w klatce piersiowej, rozchodzący się po całym jego ciele. Wrzeszczał. Czuł się tak jakby palono wszystkie jego organy, jakby sam płomień był tam w środku, okaleczając go. Jednak ból minął, Scott jakby nigdy nic wrócił do domu, nie wspominając nikomu o wydarzeniach, które miały miejsce. Mijały dni, tygodnie, miesiące. Wszystko było w porządku...do czasu. Pewnej nocy zmieniał się, zmieniał się w bestię. Został zarażony, instynkt podpowiadał mu, że musi uciekać... Wstał z łóżka, nie czując już bólu, a zmęczenie. Nie wiedział jednak, że tej nocy stanie się zabójcą. Dzisiaj księżyc był jeszcze piękniejszy. . Nastolatek wstał i wyszedł na dwór o drugiej w nocy. Usłyszał głosy, szybko więc podążył w stronę źródła i zobaczył Rebece z przyjaciółkami. Dopadła go furia, rzucił się na nie, zabijając dziewczyny swoimi szponami, które mu wyrosły. Noc była długa, chłopak dokonał dziewięć zabójstw. Niedługo po tym uciekł. Uznano go za zaginionego, a wszystkie te osoby zostały zabite przez dzikie zwierzę. Tak napisano w gazetach. Scott zmienił swój wizerunek, chodząc bez celu...dopóki nie trafił się na tą jedną osobę...

D O D A T K O W E
- nie umie pływać.
- cierpi na ADHD.
- czasami gada do siebie, co rozumie jako rozdwojenie jaźni.
- obecnie cierpi na depresję, spowodowana przemianą.
- ma skłonności samobójcze.
Scott Reserwood - Requiem Tumblr_n2fdt0bqQm1ttgg8oo1_400


Ostatnio zmieniony przez Requiem dnia 16.03.14 13:42, w całości zmieniany 2 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.03.14 20:27  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Re: Scott Reserwood - Requiem
uznaje tę rzecz za...zbędną i kompletnie nie przydatną
Nieprzydatną. Razem.
Przybrał na wadzie
Wadze. *wykopuje i*
np: dźwięk tłuczonego szkła, gwizdka, strzały z borni
Chyba z broni.
mierzy mter 75
Przekręciłeś.
a warzy 59 kilogramów
Tylko nie orty. *próbuje nie wydrapać sobie oczu* WAŻY.
na lewym ramieniu wilka ze spiralom
Spiralą w tym wypadku.

Dodatkowo zmniejsz szerokość gifa w podpisie do 450px maksymalnie, bo gdy wstawisz avatar będzie on rozciągał forum. Z takich uwag już niekoniecznie do przyjęcia – wydawało mi się, że zdrobnienie od Scotta to bardziej Scotty, ale może to i za apostrofem to umyślny zabieg.
I... przeczytałem historię, z której wynika, że zmienił się dość szybko, a jednak wirus dopiero stopniowo zaczyna wyniszczać organizm, a pełnia księżyca raczej nie ma tu nic do rzeczy. Just in case.
    Do poprawy.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.03.14 10:55  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Re: Scott Reserwood - Requiem
Sorry za tyle błędów, na lapku jestem i czasami zeżre mi kilka literek. ._. Ale już wszystko poprawione, więc myślę, że w tej sprawie jest już dobrze. c:
Co do zdrobnienia... zmieniłam na to Scotty. xD
Jeśli chodzi o wirus X, to poprawiłam, że to wszystko trwało kilka miesięcy no i potem już się zmienił, może tak być? D: A i usunęłam to o pełni.
A jeśli chodzi o gifa to nie ma sprawy, postaram się go zmniejszyć.
Myślę, że niczego nie pominęłam.. D:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.03.14 11:59  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Re: Scott Reserwood - Requiem
Dobra, jeszcze pominąłem jedno przez to skupianie się na błędach. Pardon za kłopot, ale widzę, że masz 5 umiejętności, a inne rasy poza ludźmi mogą mieć tylko 3, więc musisz wykreślić dwie.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.03.14 13:42  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Re: Scott Reserwood - Requiem
zrobione.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.03.14 15:50  •  Scott Reserwood - Requiem Empty Re: Scott Reserwood - Requiem
Okej, teraz wszystko w porządku.

Scott Reserwood - Requiem Kvaz
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach