Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Godność:

Tomi Hyakuya

Płeć:
Kobieta

Wiek:
15 lat.

Zawód:
Brak.

Miejsce zamieszkania:
M3


Organizacja:
100% legit no scam really full neutral

Stanowisko:
Nikt ważny.
             
Rasa:
Człowiek

Ranga:
Uczeń
                             
Moce (/artefakty/technologia):
Brak.

Umiejętności:
- Rysunek realistyczny. Przy dobrych narzędziach naszkicuje ci prawie wszystko.
- W zaskakująco szybkim tempie rozwija umiejętności praktyczne.
- Jest w stanie dobrze pod kątem psychologicznym zrozumieć i przeanalizować sytuację w której znajduje się inna osoba lub ona sama.
- bardzo wytrzymała. Kiedyś nastąpiła na igłę tak, że przeszło na wylot, innym razem została sama z ofiarą randomowego ataku - nic nie zdołało jej zagiąć.
- gra aktorska przy manipulacji faktami. Nie jest skora do częstego zmieniania prawdy, ale jako dusza myśląca w sposób filozoficzny z posiadanych części potrafi coś ułożyć tak, by nie mówić całej prawdy, a jednocześnie nie kłamać. Naturalnie ten bardziej oczywisty typ również potrafi wykorzystać. Jako mechanizm obronny nieraz sprawia się to bardzo dobrze.

Słabości:
- Gdy znajdzie się na jej drodze coś nader godnego jej zainteresowania lub długo czegoś takiego nie znajduje, może częściowo zaniechać racjonalnego myślenia i zachowywać się jakby odchodziła od zmysłów - różne przeżycia wewnętrzne zdradzają jej drugą naturę i osłabiają orientację.
- Ma piętę alchillesa, prezent od rodziny na dowiedzenia. Cóż, pogruchotana kość piszczelowa blisko przy kolanie z nieznanych powodów nie zrosła się już tak idealnie. Prawa noga jest słabsza, ma sztywne ruchy i czasami sprawia ból.

Wygląd zewnętrzny:
Mierząca sobie 175cm wysokości i zaledwie 55kg Tomi jest raczej płaska smukła. Od zawsze zdawała się wyglądać bardzo krucho, jakby byle niewłasciwy ruch miał rozbić ją niczym porcelanową lalkę, którą w sumie przypomina. Prawda jest taka, że w rzeczywistości jej ręce mają bardzo mocny uścisk, przynajmniej jak na coś jej postury, czego efektem jest to, że większa część jej masy spada na mięśnie. Z tego faktu ilość kilogramów do stosownego wypełnienia ledwie starcza, choć trzeba powiedzieć, że starcza. Cóż, jednak ludzi razić zdaje się to, że nawet kiedy się zchyli, to zarys kręgosłupa wyraźnie prześwituje jej przez koszulę. Blada cera na sercowatej twarzy jest niemal idealnie gładka, opiewana przez niezbyt długie, niezwykle jasne blond włosy, mocno falowane i gęste. W artystycznym nieładzie zacierają jej kształt i nachodzą na chłodne, jasnoszare oczy z ciemnoszarą obwódką wokół tęczówek. Te z kolei są otoczone przez jasne, ale gęste rzęsy. Usta dosyć duże, rzadko ukazujące emocje, jednak gdy już pojawi się nań uśmiech, to nieraz setka uśmiechów innych mogłaby się schować przed urokiem tego jednego. Jej ubiór przedstawia się różnie, zazwyczaj domyślnie niewiele wyróżniające się wśród kolorów ubrania w odcieniach ciemnych. Jednak naprawdę nie ma to wielkiego znaczenia ani reguły, gdyż jednego dnia pojawi się w czarnym, innego w białym. No, może poza pewnymi wyjątkami - żadnych sukienek. Ani spódnic. I niczego pedalsko różowego. Przykładem mogą być czarne, długie do połowy łydki trampki, ciemnoszary płaszcz z kapturem na czarnym topie i szare spodnie w kratę. Niezależnie od ubioru ma również na szyi przewiązaną bordową bandanę.


Charakter:
Diagnoza: ambiwertyk. Nie ma z reguły problemów z porozumiewaniem się z innymi ludźmi - znajomymi czy nie, to nie ważne. Jednakże również nie musi tego robić by zaspokajać jakiekolwiek potrzeby kontaktu i zwykle tak właśnie jest, o ile nie ma do kogoś żadnego interesu lub ten ktoś sam nie napatoczy się jej pod nogi. Interesowna, nie rozumie do końca poczucia bezinteresowności, ponadto jest realistką i wszystko musi mieć dla niej mniejszy lub większy sens. Myśli dużo i często, co odbija się w chłodnych oczach, zwykle wpatrzonych gdzie indziej aniżeli oczy rozmówcy. Inteligentna, szczególnie jak na swój wiek, co między innymi od dzieciństwa nie przysparzało jej wielu znajomych, a przynajmniej nie takich, których brałaby na poważnie. Wprawdzie do niemal wszystkich i wszystkiego podchodzi z dystansem. Nieraz patrzy na innych z góry, mimo, iż jej poczucie własnej wartości nie jest na zaskakująco wysokim poziomie. Jakby sama również była w dole i sprawiała wrażenie porównującej się z tymi, którzy są od niej niżej. Czasami ignoruje innych i zachowuje się tak, jakby była sama podczas rozmowy. Ale tylko czasami, nieraz wystarczy po prostu udowodnić bycie wartym jej uwagi.
Tomi jest raczej spokojna, naprawdę bardzo trudno wyprowadzić ją z równowagi, nawet w kryzysowych sytuacjach. Sprawia wrażenie poważnej i nieraz brutalnie szczerej, przez co jej zachowania bywają uznawane za niestosowne. Może być jednak skłonna do kłamstwa. Rzadko okazuje emocje, nieraz ma z nimi problemy. Szczególnie w kwestii tych silnych - euforii, poważniejszych traum. Ma na to wpływ jej wysoki próg bólu i duża wytrzymałość.
Posiada bardzo rozwiniętą empatię obserwacyjną - jest w stanie zrozumieć i przeanalizować bardzo duży wachlarz zachowań. Empatia poznawcza jednak u niej kuleje i coś wewnątrz niej sprawia, że pragnie widzieć, doświadczać i na ile mogąc uderzając w jakieś okruchy receptorów odpowiedzialnych w jej mózgu za jakiekolwiek odczucia. Wróć, jest taki jeden, czujący wiele. Jeden. Poza tym, ta droga stała się dla niej bodajże chyba jedynym celem życia, bowiem poprzez typowe dla niej, z pogranicza filozoficzne myśli doszła już dawno do tego, że żadnego odgórnego sensu to nie ma. No chyba, żeby wliczyć w to też pewien inny aspekt... Hah.

Historia:
Nie ma żadnych informacji, kim była ta sama osoba - Tomi Hyakuya sprzed kilku-kilkunastu lat. Psychologowie i pedagodzy długo badali jej stan psychiczny od czasów, gdy miała 7 lat. W ciągu paru lat obserwacji doszli oni do wniosków doprawdy zaskakujących: zdrowa, brak poważnych defektów w postrzeganiu rzeczywistości; pewne zachowania do korekty.
A było to już co prawda po incydencie, który zastała policja w jej domu. Jej rodzice, krócej mówiąc, wpadli. Może nie warto było porywać tego człowieka? Doprawdy nikt nie wie, jakie przygłupie licho kierowało parą tych ludzi, którzy zdecydowali się tego dokonać w mieście - jednak w końcu najprawdopodobniej i tak nie byli oni zdrowi na umyśle. Ludzie w mundurach, który to zakończyli po wejściu siłą do mieszkania ujrzeli taki obrazek: zamknięte drzwi do ciemnego pokoju - jak się później okazało - skrywające porozrzucane zwłoki niewielkich zwierząt, pobitego dorosłego mężczyznę [jego związek z rodziną Hyakuya został utajniony] i 6 letnia dziewczynka, przywiązana do krzesła, ze złamaną nogą i wzrokiem niemal całkowicie pustym. Córka właścicieli domu. Na jej kolanach małe stworzenie - krucze pisklę, którego od początku do samego końca dochodzenia nie chciała uparcie nikomu oddać. Krzyki, błagania - były dotychczas ostatnimi w całym jej życiu. Nikomu coprawda nie wpadło do głowy, żeby go zabrać, ale trzymanie małej pokraki w dłoniach było dla niej jedynym pozostałym sensem istnienia.
Nic nie wskazywało na trwałe uszkodzenia... z pozoru, ale jednak nikt nadal nie wie, co było wcześniej. Zeznania samej Tomi uznano za prawdziwe, choć ceną tego był fakt, iż mimo młodego wieku "męczono" ją przy tym bardzo długo.  To z resztą był ostatni raz, z wiadomych powodów, gdy widziała tych dwóch ludzi, potocznie zwanych rodzicami.
A co dalej? Ugh... z pewnością nic ciekawego do opowiedzenia. Dalej żyła. Rozwijała się i żyła swoim życiem. Nigdy nie ubolewała nad swoim losem, kroczyła do przodu. Dopiero od niedawna czuje niedosyt. Coś bez przerwy stoi jej z tyłu głowy i znika gdy się obróci. Doprawdy życie zaczęło jej cierpnąć... Nuda.


Dodatkowe:
- Uwielbia małe, świecące przedmioty.
- Kilkuletniego kruka imieniem Shun posiada do dziś jako zwierzątko.
- Shun potrafi naśladować niektóre odgłosy i słowa.
- Tomi nosi go często na ramieniu, jak papugę.
- Nie, nie zwykł uciekać.
- Tomi ma obsesję na punkcie kruków.
- Wie o krukach wiele.
- I o tobie też będzie wiedzieć, jeżeli masz coś z nimi bezpośrednio coś wspólnego. Taka mała forma stalkingu, z którą się nawet za bardzo nie kryje.
- Mimo tego słabo się przywiązuje. Gdy obiekt zainteresowania przestaje istnieć lub się jej znudzi, zazwyczaj szuka sobie nowego.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach