Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Pisanie 14.07.20 12:05  •  Siłownia - Page 4 Empty Re: Siłownia
  — Chodź, koniec tego tulania muszli.
  — A już zaczynałam odnosić wrażenie, że ta muszla mnie rozumie... — westchnęła niby z rezygnacją i odsunęła się od kibla. Pewnie siedziała tu na tyle długo, że jej nos zaczął ignorować mocniejsze zapachy, gorzej by jednak wyszło, gdyby ten smród zdążył osadzić się na jej ubraniach.
  — Przed herbatą muszę wziąć prysznic. Może chcesz dołączyć? — Pytanie zabrzmiało neutralnie, jak zwykła propozycja, ale kto tam wiedział, co siedziało w głowie pani generał. Nie od dziś wiadomo, że lubiła zabawiać się z każdą płcią (chociaż nie miała jeszcze okazji z osobą identyfikującą się jako młotek spawalniczy). Podniosła się z zimnej podłogi, otrzepała tył spodni i poprawiła pasek torby. — Nie będę udawać, że jestem taktowna, i wiem, że trochę czasu już minęło, ale... jak się trzymasz w związku z Shinrą? — Zamknęła uchylone wcześniej okno. — Czy raczej bez związku. — Poprawiła, gotowa do opuszczenia łazienki. — Nie zaczęłaś już przygarniać kotów, prawda? — Błysnęła zębami w zaczepnym uśmiechu, po czym obie wyszły na korytarz. Eri od razu skierowała się w stronę kolejnego pomieszczenia, które stanowiło prysznice.
  Chociaż związek Coral wydawał się bardziej tragiczny niż satysfakcjonujący, generał w jakimś stopniu zazdrościła takich smaczków w jej życiu. Sama nie zdołała się z nikim związać, mimo że odbyła już parę prób. Nigdy nie wychodziło z tego nic poważnego, ot same przelotne romanse. Trzydziestka na karku niebawem wybije, można by pomyśleć, że to ostatni dzwonek na męża i dzieci, blablabla, Eri się tym nie przejmowała, na pewno nie chciała potomstwa, ale życiowy partner mógł trochę odmienić jej życie. Może by wszystko ułatwił? Samotność zaczynała dawać jej się we znaki.
                                         
Fujiwara
Generał niewyspecjalizowany
Fujiwara
Generał niewyspecjalizowany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.07.20 13:16  •  Siłownia - Page 4 Empty Re: Siłownia
 — Nie daj się zwieść, to tylko takie wrażenie. — Zaśmiała się pod nosem. Jak to się człowiek czasem potrafił duchowo zbliżyć do porcelany... niesamowita sprawa. Sandford szczęśliwie miała te lata już za sobą, a chorowała wystarczająco rzadko, by i w dorosłym życiu nie mieć zbyt wiele takich doświadczeń.
 — Oj kusisz, kusisz... — odpowiedziała, prychając nieznacznie. Pruderyjna nigdy szczególnie nie była, to i podobnych propozycji — żartobliwych lub serio — nie przyjmowała jako jakąś obrazę, broń boże. Z ust pani generał brzmiało to bardziej jak swego rodzaju komplement, a tymi Coral nigdy nie gardziła. Trzeba znać swoją wartość i inne takie.
 — Co ty, to już w sumie prehistoria. — Machnęła niedbale dłonią, jakby chcąc odpędzić najbardziej przygnębiające fragmenty wspomnień. Ech, całe to zamieszanie z Shinrą przypominało jazdę rollercoasterem, przy czym jej rudy towarzysz nieoczekiwanie wyleciał z wagonika.
 Tak naprawdę to wyleciał przez okno. Bo z niego skoczył.
 Cóż za ironiczna śmierć Skrzydlatego.
 — Nie wiem, czy bardzo jest się po czym trzymać... prawdziwym małżeństwem to myśmy nie byli — przypomniała. — Zawsze żal człowieka. — Przez jakiś czas nawet dręczyły ją wyrzuty sumienia. Ostatecznie zawsze przychodzi myśl, czy można było coś zauważyć, coś zrobić, czegoś nie zrobić. Jednak wraz z upływem dni te głosy zaczęły milknąć i pozwoliły dojść do wniosku, że przeszłości i tak nie zmieni. Pewnie były takie osoby, które powinny bardziej sobie wyrzucać brak reakcji, nie ona — papierowa żona, widująca równie papierowego małżonka może raz na rok.
 — A co, chcesz mi sprezentować kota? W sumie czemu nie, przynajmniej byłoby do kogo gadać w domu zamiast tylko tak do samej siebie. — Co prawda do tej pory wszelkie pomysły przygarnięcia jakiegoś pupila szybko ją opuszczały w natłoku innych zajęć, ale generalnie nie była przeciw. Musiałaby tylko ogarnąć, w jaki sposób zajmować się takim zwierzakiem... ale przecież to nie fizyka atomowa, tak? Da się zrobić.
                                         
Coral
Inżynier
Coral
Inżynier
 
 
 

GODNOŚĆ :
Condoleezza Sandford. Coral.


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

 
Nie możesz odpowiadać w tematach