Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Jest doskonałym przykładem istoty zdegradowanej przez zwierzęcy instynkt. Instynkt, który w znaczącym stopniu pochłaniał skrawki jego człowieczeństwa, by na przestrzeni lat rozszarpać go zębami drapieżnika. Na kawałki. Dokładnie w taki sposób, jaki on szlachtował własnymi skórę i organy przedstawicieli własnego gatunku w ramach zaspokojenia głodu.
Nie. Wcale nie.
Ludzkie odruchy oddalały się od niego na każdym kolejnym etapie życia, jeszcze przed modyfikacją genetyczną, kiedy to kręgosłup moralny doznał trwałej degeneracji, a silna wola skruszyła się niczym kości pod wpływem jego silnego uścisku. Pękały, by w końcu zniknąć na dobre w pożarze gorączki pochłaniającej każdy segment wycieńczonego przez nieznaną chorobę organizmu. Czując po palcami lepką ciesz i jej metaliczny posmak pod językiem, poniósł sromotną porażkę – wyrżnął wszystkich współpracowników w pień bez krzty zawahania, po to, aby na sam koniec zrujnować życie ich bliskich z satysfakcjonującym go wynikiem głośnych, przeszywających powietrze wrzasków. Ówże dźwięki długo brzęczały mu w wrażliwych na odczuwanie takowych uszach. Były czymś na wzór wyrzutów sumienia, z niebywałą natarczywością przerywających ciszę w pozbawionej światła jaskini, którą nazwał swoim domem. Ale pewnego dnia znikły. Odeszły, jak cywilizacja, zagrzebana pod gruzami upadłych państw.
Paraliż zawładnął przestrzenią w mózgu odpowiadającą z odczuwanie emocji, upodabniając go pod względem charakteru i sposobu pojmowania rzeczywistości do zwierzęcia, od którego przejął niemal wszystkie cechy i nawyki. Jednakże zachowanie świadomości, utrzymało go w ryzach, nie wypierając doszczętnie zdolności korzystania z usług szarych komórek. Nadal umiejętnie posługuje się językiem mówionym, mimo iż kaleczy uszy swoich rozmówców łamaną japończyzną, a między słowami błąka się szkocki, bardzo często uniemożliwiający zrozumienie wypowiadanych przez niego słów akcent. Zwykle komunikuje się za pomocą szeptu i kocich pomruków o złożonej tonacji, do których produkcji nie byłaby zdolna ludzka budowania krtani.
Preferowany przez niego samotny tryb życia sprawił, że do szczęścia – oprócz surowego mięsa – potrzebuje odskoczni w postaci jednej, dwóch lub paru atrakcyjnych „samic”, najczęściej jego własnej płci, które swoimi predyspozycjami zaspokoją go podczas rozrodu majestatycznych kotowatych, trwającym niemal cały rok, ale znacznie nasilającym się podczas wiosny i jesieni. Wówczas faktycznie wychodzi ze swojej jaskini na dłużej niż parę godzin, aby znaleźć sobie tymczasowy obiekt westchnień, a gdy okres intensywnego popędu seksualnego dobiega końca – najczęściej nie wiąże z takowym swojej przyszłości i porzuca jak zepsutą zabawkę z uszkodzonym organizmem, ewentualnie zabija, by zapełnić czymś pustkę w żołądku, po czym wraca na swoje oznaczone moczem terytorium. Zazwyczaj poluje pod osłoną ciemnej płachty nocy. Zaczaja się i atakuje bez ostrzeżenia. Nie klasyfikuje swoich potencjalnych ofiar w kategorii małe, średnie albo też duże. Jego zmysł smaku nie jest wygórowany i nie pogardzi niczym, co akurat znajdzie się w zasięgu jego pazurów. Po prostu najczęściej miażdży im czaszki twardymi jak stal zębami, a następnie delektuje się ich smakiem, pozostawiając po nich pamiątkę w postaci zlizanych do białości kości.


I just wanna eat you
And tear your soul out

Godność:
Zagłuszona i na przestrzeni lat spustoszona przez pierwotne, niezbędne do przeżycia instynkty, przegoniona razem z humanoidalnym wyglądem.

Wiek:
Przez zezwierzęcony wygląd, trudny do wizualizacji. Szacowany na plus/minus dwadzieścia osiem.

Miejsce zamieszkania:
Jaskinia wykorzystywana na potrzeby własne, a także Desperacja oraz Tereny nieznane, gdzie raczy swoje podniebienie surowym mięsem.

Zawód:
Jest szczególnie uzdolniony w kierunku sprawiania go.

Rasa:
Pełnoprawny Wymordowany.

Ranga:
Po przegranej walce z płynącym w jego żyłach niebezpiecznym stężeniem wirusa X zasłużył sobie na tytuł Oswojonego.

What if I told you that we're already dead?
What if I said you can't outrun this spread?

Moce
W spadku po sytym obiedzie do jego krwiobiegu zostały włączone geny jednego z największych i masywniejszych kotowatych, jakie egzystowały na zachodniej półkuli ziemskiego globu. Cechy ówże drapieżnika uwidoczniły się w specyficznym wyglądzie. Otóż Lachlan od setek lat nie jest w stanie wrócić do swojej w pełni ludzkiej, zapomnianej przez samego siebie formy. Wirus wyświadczył mu w tym zakresie przysługę i zamknął go w mało humanoidalnej postaci, upodobniającej w ten sposób do jaguara, który wyróżniał się na tle gatunków ze swojej rodziny unikatowymi parametrami. Był bowiem posiadaczem najsilniejszej szczęki wśród kotowatych, dlatego odpowiedniczka Wymordowanego wydłuża się, by upodobnić się do niej budową i podobnymi predyspozycjami, a w zestawie z ostrymi jak brzytwa kłami uzyskała niemal te same funkcje. Jest zdolny do zmiażdżenia nim czaszki.
Na całej długości jego ciała rozsiane są częściowo okrągłe, miejscami podłużne plamy (głównie na policzkach, rękach, nogach i wzdłuż linii kręgosłupa), a częściowo większe od nich porozrzucane od siebie w niekontrolowanych odległościach rozetki o czarnych obwódkach z żółtawoczerwonymi pierścieniami. Mają chropowatą strukturę, a swoją budową przypominają strupy, choć w przeciwieństwie do nich, nie znikają. Pomiędzy palcami ukształtowały się namiastki poduszek, a one same zakończone są ostrymi i twardymi pazurami, którymi niejednokrotnie kroił skórę swoich ofiar na plasterki. W dużej mierze zastąpił nimi noże, więc często widać pod nimi zakrzepniętą posokę. U nóg sytuacja przedstawia się analogicznie, dlatego prawie całkowicie zrezygnował z noszenia obuwia. Skóra u stóp stała się przez to twardsza i bardziej wytrzymała na otarcia. Na przestrzeni lat opanował sztukę chowania ich. Sięgające linii karku włosy przekształciły się w szorstką sierść zwierzęcia i zmieniły swoją barwę na śnieżnobiałe, na końcówkach przechodzącą w rudożółty. Oczy, przez czarną obwódkę, mają koci kształt i mglisty kolor, trochę szary, trochę niebieski, a linia szczęki i struktura twarzy wydłużyła się nieznacznie, by upodobnić go do prezentowanego przez swój genotyp zwierzęcia.
Wirus umożliwił mu kompletną zmianę w jaguara o posturze masywniejszej i większej od przeciętnego przedstawiciela tej rasy. Długość jego ciała w pełni zwierzęcej formie sięga 200 cm o wadze 140 kg, natomiast ogon mierzy sobie 95 cm.

W ramach premii za obdarcie dłużnika ze skóry, okradł go z artefaktu w postaci fajki z niezwykłymi właściwościami. Wydobywający się z niej dym wywołuje halucynacje, jednakże jej skuteczność jest uzależniona od trzech czynników: stanu przemęczenia organizmu, obrażeń, jakie doznał oraz ilości wdychanych przez układ oddechowy jego właściciela oparów, przez co zasięg mocy przedmiotu jest niewielki, otóż ofiara musi mieć bezpośredni kontakt z dymem. Jego właściwości odbijają się na Lachlanie, jeśli ten nie jest w pełnił sił.
Ograniczenia:
Wypoczęta jednostka odczuwa halucynacje w jednym poście, po czym następują dwa posty przerwy od ich użycia.
Delikwent ranny lub zmęczony odczuwa efekt fajki przez dwa posty, po czym odnowa trwa trzy.
Osobnik nękany przez chorobę, ciężko ranne lub czujące przytłaczające zmęczenie odczuwa działanie przedmiotu przez trzy posty, a dochodzi do  siebie przez cztery kolejne.

Jaguary to królowie nocy, Lachlan pod tym względem nie stanowi żadnego wyjątku. Jego ślepia o kocim kształcie mają doskonałe widzenie po zapadnięciu zmroku oraz z starciu z gęstą mgłą. Są za to strasznie nadwrażliwe na ostre promiennie słońca, dlatego też ich właściciel unika kontaktu z takowymi w obawie przed wypaleniem spojówek i ślepotą.


Umiejetności:
Tropienie — podążanie za tropem, najczęściej w postaci woni poszukiwanego obiektu. Umożliwia mu to przede wszystkim węch oraz lata praktyki w zawodzenie myśliwego.
Szybkość — jest o wiele szybszy od przeciętnego przedstawiciela swojego rasy.
Kick-boxing — dyscyplina, w której walczy się stosując zarówno bokserskie ciosy pięścią, jak i kopnięcia. Jej tajnik zgłębił podczas trwania swoje ludzkiego życia, jednakże nowe predyspozycje umożliwiły użycie ich na nowym poziomie.
Pakiet bonusów rasowych:
● zwiększona tężyzna sprawiła, że ciało nabrało masy, przez co jego waga zwiększyła się do prawie osiemdziesięciu kilogramów;
● wyostrzone zmysły, w tym wyróżniony został szczególnie wzrok i węch;
● oraz zwiększona czujność.



Słabości:
Częściowa mimoza — zwierzęce uszy to jeden z najbardziej erogennych punktów na jego ciele, dlatego podrapanie go za nimi grozi trwałym kalectwem, otóż dotykanie go w tym miejscu jest równoznaczne z wypadnięciem z jego ust niekontrolowanego pomruku o kocim brzmieniu. Trudno stwierdzić czy to oznaka zadowolenia, czy wręcz przeciwnie, targającej go złości, wiadomo jednak, że ból i cierpienie to tylko przedsmak tego, co może spotkać delikwenta, który pociągnie go za wleczący się za nim masywny ogon.
Światłowstręt — przez wytężony zmysł wzroku staje się łatwym celem intensywnego światła; jego oko wykazuje nadwrażliwość na nie i objawia się w odruchowym mrużeniem powiek, ale zbyt długie narażenie spojówki na jego działanie może w efekcie doprowadzić do ślepoty.
Skłonności do samookaleczenia — ostre paznokcie nieczęsto konfrontują ze skórą na karku, prawym barkiem i ramieniem, a przez brak czucia w tamtych regionach zrywa z siebie płaty skóry, powodując intensywne krwawienie.

So just open up your arms and drink the dread
Embrace the kiss of death

● Między pierwszą a drugą popołudniową drzemką spełnia się w życiowej misji handlarza żywym tworem – czego nie zje, to sprzeda.
● Hobbistycznie zajmuje się torturami, gdyż krzyk rozrywający gardła jest jedynym czynnikiem sprawiającym, że cokolwiek czuje.
● Parametry jego ciała: 1,85 cm i 78 kg.
● Jest obligatoryjnym mięsożercą. Jego dieta ogranicza się do surowych produktów mięsnych.
● Zawiłe układy z gangiem CATS. Krążą nachalne pogłoski, że jest jego częścią.
● Szkockie pochodzenie.
● Rozszarpał na strzępy i pożarł własne dziecko. Jaguary już tak mają.
● Podczas tortur często używa zdania „Płacz, dziecino, płacz.”.
● Nie lubi, gdy ktoś przeszkadza mu w konsumpcji. Rzuca się do gardła każdemu takiemu śmiałkowi, niezależnie od osobistych sympatii.
● Nieproszony gość, który przekroczy progi jego pieczary, może bać się o swoje bezpieczeństwo. Znajdzie i wypatroszy. Albo sprzeda do burdelu, ewentualnie odda w ręce spragnionych wyzwań naukowców SPEC dla poprawy swojego samopoczucia.
● Nie lubi psowatych. Strasznie śmierdzą.
● Podobno ma alergię na posiadaczy żółtych chust, a całą winę za to obarcza swój łowiecki instynkt, ale ile w tym prawdy?


Ostatnio zmieniony przez Lachlan dnia 19.11.17 17:24, w całości zmieniany 2 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Done.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept <3
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach