Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 31.03.17 20:53  •  Oderint, dum metuant. Empty Oderint, dum metuant.

(Niech nienawidzą, byleby się bali.)
Oderint, dum metuant. 3SnlOsj
Lysane "Invidia" Arashi | Kobieta | Wiek nieznany | Wymordowana | Opetana | Kosciol Nowej Wiary | General


MOCE
Prawdziwe widzenie - ślepota, choć nabyta w ciągu życia, wcale nie przeszkadza jej tak jak mogłoby się wydawać. Zanim jeszcze straciła wzrok, Invidia miała możliwość dostrzegania krwi przepływającej w żyłach wszystkich istot w promieniu nie większym niż 50 metrów, nawet przez ściany. Podczas korzystania z mocy, dostrzega świat w odcieniach szarości, a jedyną barwą jaką jest w stanie zauważyć jest ta, która wypełnia żyły danego osobnika (a więc najczęściej czerwień). Panienka Nienawiść potrafi korzystać z owej zdolności na dwa sposoby: mniej męczące widzenie w odcieniach szarości oraz wyczerpujące dostrzeganie krwi.
Ograniczenia: widzenie w samych odcieniach szarości utrzymywać się może nawet do jednej fabuły, choć zależy to od zmęczenia postaci; widzenie krwi w żyłach trwa maksymalnie dwa posty, później muszą nastąpić cztery posty przerwy. Zasięg pierwszego sposobu nie jest zbytnio ograniczony odległością (widzi jak przeciętny wymordowany), drugi zaś nie może przekroczyć 50 metrów, a im dalej znajduje się cel, tym słabiej widoczne są jego żyły.
Skutki uboczne: przy nadużywaniu mocy mogą wystąpić bóle głowy, krwotoki z oczu i nosa oraz bezsenność. Przy pierwszym trybie oczy zabarwiają się na błękit tym intensywniejszy, im dłużej trwa moc, drugi zaś powoduje zmianę koloru na czerwień, ale nie wpływa to na zdrowie wymordowanej.
Bestia - Feniks, samica o imieniu Valla; Inv ocaliła kiedyś życie małemu stworzonku, które niechybnie zginęłoby w paszczy wygłodniałej bestii. Choć ptaszyna była bardzo nieufna wobec istoty, która dała jej szansę przeżycia kolejnego cyklu, po dłuższym czasie przyzwyczaiła się, przestała uciekać, a ostatecznie stała się wręcz nieodłączną towarzyszką Nienawiści.
Biokineza - mamusia natura, bądź też wredna menda wirus, uzbroiła Invidię w moc zmieniania swojego wyglądu, przepoczwarzania się w ptasią pokrakę, która nie przypomina niczego poza mityczną harpią. Z pleców nieszczęśnicy wyrasta para potężnych, pierzastych skrzydeł, które pojawiają się również na rękach - od pach aż do nadgarstków. Większość ciała obrastają pióra, stopy przeobrażają się w śmiercionośne szpony zdolne do zaczepienia się nawet na pionowej ścianie (pod warunkiem, że nie jest zbyt gładka), paznokcie u rąk wydłużają się, twardnieją, pojawia się długi ogon zakończony piórami. Wymordowana w trakcie przemiany zyskuje prawie drugie tyle wzrostu i dodatkowo nieco ponad połowę wagi, które ma w ludzkiej formie. Inv jest w stanie swobodnie latać i bez problemu przeniesie nawet dwie osoby, choć przy dużym obciążeniu jej prędkość i zdolność manewrowania w powietrzu jest mocno ograniczona.
Ograniczenia: jej siła pozwala na przeniesienie maksymalnie 120 kilogramów obciążenia, lot z prędkością nie większą niż 200 km/h (nieco mniejsza niż sokoła norweskiego, trzeciego najszybszego ptaka świata) dostępny tylko przy braku "ładunku" i z wolnymi rękami.
Skutki uboczne: przemianie w obie strony towarzyszy ból, po powrocie do ludzkiej formy jest naga (a jeśli nie zdjęła ubrań, to stają się one strzępami); długie (cała fabuła+) przebywanie w zwierzęcej formie wywołuje bóle stawów po ponownej przemianie
Rasowo wyostrzone zmysły, zwiększona tężyzna oraz czujność.


UMIEJĘTNOŚCI
Zaawansowana obsługa łuku oraz kołczanu.
Niesamowita gibkość, idealnie nadawałaby się do cyrku na "człowieka-gumę".
Świetna masażystka, jej dłonie potrafią czynić cuda.


SŁABOŚCI
Ślepota - choć nadrabia ją możliwością użycia mocy, większość czasu pogrążona jest jednak w ciemnościach. Do tego nie jest w stanie widzieć świata w takich kolorach, w jakich przedstawia się on naprawdę.
Nienawiść do aniołów - ze względu na swoją przeszłość, potrafi dostać szału w pobliżu jednego z przedstawicieli tej rasy. Z trudem opanowuje się przy wiernych, którzy porzucili swoje anielskie życie.
Wrażliwe uszy - podatne nie tylko na głośne i wysokie dźwięki, ale także na dotyk, który wywołuje u niej przyjemne dreszcze.
"Żywe" włosy - łatwo sprawić jej ból obchodząc się nieostrożnie z włosami na jej głowie. Jest to spowodowane licznymi piórami, które mogą sprawiać dyskomfort przy zbyt silnym pociągnięciu.
Alergia na orzechy.
Uzależniona od mleka makowego, musi pić je parę razy w tygodniu, żeby nie dostać objawów odstawienia narkotyku.


WYGLĄD
Średniego wzrostu kobiecina, która niczym nie zdradza swojego prawdziwego wieku. Wygląda na coś pomiędzy dwudziestką a trzydziestką, mierzy metr sześćdziesiąt siedem i waży sześćdziesiąt kilogramów, co zapewne jest zasługą diety zbożowej z dodatkiem anioła. Wyposażona została w wyraźne kobiece krągłości w odpowiednich miejscach oraz delikatnie zarysowane mięśnie. Te akurat wyćwiczyła sama.
Miękka, delikatna skóra Invidii zabarwiona jest na niebieskawy fiolet, przez co trudniej jest dostrzec sińce, a wszelkie ewentualne rumieńce objawiają się jako intensywniejsze odcienie fioletowej barwy. Plecy i prawy bok naznaczone są licznymi, choć drobnymi i ledwie widocznymi bliznami, o których mówi niechętnie. Charakterystyczne są także uszy kobiety - długie i szpiczaste niczym u postaci z gry fantasy. Wrażliwe na dźwięki oraz dotyk, to właśnie po nich najbardziej widać kiedy Inv obleje się rumieńcem - stają się wyraźnie ciemniejsze i cieplejsze, zwłaszcza na końcówkach.
Białe, proste włosy rozpuszczone sięgają kostek, często są więc wiązane w różne bardziej lub mniej wymyślne fryzury. Bliżej nasady spotkać można delikatne, miękkie pióra, które swobodnie rosną wśród kudłów i powodują całą masę problemów przy czesaniu. Wzrok przyciągają także brwi Pani Generał - długie, drobne pióra nadają jej czasem wyglądu zamyślonej sowy. Często ukryte są jednak pod opaską lub maską zasłaniającą jej pozbawione źrenic, białe oczy.


CHARAKTER
Okrutna, zimna i bez serca, pozbawiona litości oraz ludzkich odruchów. Tak przynajmniej przedstawiają ją wrogowie, których nabawiła się naprawdę wielu. Chyba tylko inni wyznawcy Ao nie opisują jej jako krwiożerczej bestii gotowej wyssać życie z każdego dookoła. W oczach przeciętnej istoty, która nie miała do czynienia z dobrą stroną Pani Generał, jest ona uosobieniem koszmaru - wierność Ao zdaje się odbijać niemalże szaleństwem, które kończy się karaniem tych, którzy bluźnią słowami i czynami przeciwko jej Panu. Nie zwraca uwagi na żadną zniewagę wobec jej osoby póki nie nosi ona choć cienia krytyki Ao. Bezlitosne wymierzanie razów i okaleczanie ofiary zdają się sprawiać Invidii niesamowitą przyjemność. Pomiędzy wrzaskami bólu niejednokrotnie dosłyszeć można chory śmiech.
Nie potrafi wybaczać i zapominać, jeśli kogoś znienawidzi to do końca jego lub swoich dni i wątpliwym jest, by cokolwiek to zmieniło. Nie przekonają jej słodkie oczka kociaka, szczenięce popiskiwanie czy płaszczenie się przy stopach niczym rasowy dywanik. Ciężko ją wzruszyć czymkolwiek, choć czego spodziewać się po osobie, która podczas Rytuału złożyła w ofierze własną siostrę? Prawdziwą miłość potrafi przejawiać tylko i wyłącznie wobec Ao.
Dla wyznawców jest niczym dobra ciotka - poratuje radą, przytuli i pocieszy. Pozbawiona wyrazu twarz wśród "swoich" przybiera łagodnego i przyjaznego tonu, szaleństwo szybko ustępuje chwili spokoju. Staje się całkowicie inną osobą, która przede wszystkim uwielbia wysłuchiwać każdego, choćby próbował ją zanudzić na śmierć wykładem o przemieszczaniu się wydm na pustyni. Żadna tajemnica nie zostanie przez nią wyjawiona i zawsze można liczyć na szczerość z jej strony.


DODATKOWE
Napisała książkę "1001 potraw z anioła". Większość dań wypróbowała.
Zdarza jej się nadużywać mleka makowego oraz innych używek. Zwłaszcza w dobrym towarzystwie.
Mawia się, że pójdzie do łóżka z każdym. W rzeczywistości nie musi to być nawet łóżko. A za plotki potrafi uciąć język.
W imię Ao gotowa jest gwałcić, palić i rabować. Anioły w szczególności, kolejność nie musi zostać zachowana.
Powszechnie nienawidzona wśród aniołów - osierociła wiele dzieci (a inne zeżarła), wymordowała mnóstwo żon i mężów, porywała jedno z rodzeństwa, drugie zostawiając okaleczone psychicznie oraz fizycznie. W Edenie prawdopodobnie krążą o niej okropne legendy, a historiami straszy się niegrzeczne dzieci.
Jej krew ma intensywnie niebieską barwę i delikatnie świeci w ciemności, ale nie ma żadnych właściwości "magicznych".
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.04.17 16:04  •  Oderint, dum metuant. Empty Re: Oderint, dum metuant.
Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down


 
Nie możesz odpowiadać w tematach