Godność: Ryuu Sun
Pseudonim: Fox
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 465/18-20
Orientacja: Biseksualna
Zawód: Morderstwa na zlecenie
Miejsce zamieszkania: Desperacja

Organizacja: Gang DOGS
Stanowisko: Mastif
Rasa: Wymordowani
Ranga: Level E

Moce (/artefakty/technologia):
Big white fox - Czyli laboratoryjna forma tego pajaca. Duży, biały, umięśniony lis, który całkiem normalny nie jest. Zmienia się w niego tylko pod wpływem szału (ponieważ kontrolować tego nie potrafi). Pod postacią wielkiej kupy białego futra, rozwala wszystko na swojej drodze, a to czy zabije kogoś bliskiego, go nie obchodzi. Gruba skóra, która jakąś obronę daje, duże i ostre kły, długi i mocny ogon oraz zabójcze pazury. Jest idealny do wyeliminowania dużej liczby przeciwników.
Enton - czyli nieugaszone czarne płomienie. Zasięg tego nie jest zachwycający, ale zawsze coś. Ryuu potrafi całkowicie kontrolować takie oto cudeńko, które spala i przebija przeciwnika, ale i również niszczy wszystko na swojej drodze, a tylko właściciel płomieni może je ugasić, a wszystko dzięki czerwonym oku, które posiada Sun. Lis potrafi nawet sobie zrobić miecz z takich płomieni (pełna kontrola). Idealna broń. Niestety im dłużej używana jest moc, tym bardziej cierpi jego oko i tym bardziej staje się ślepe. Zakończyć należy gdy ślepie zaczyna krwawić i cholernie boleć, jednak nie jest to wymagane. Minusem takiego działania jest uszczerbek na zdrowiu i dłuższe leczenie ślepia oraz czekania, aż wróci do siebie. Jednak stopień ślepnięcia nigdy się nie cofnie, może jedynie się pogorszyć.
Umiejętności:
Kunai'e, Shirukeny, katany, łuki, to wszystko jest doskonale używane w rękach Ryuu. Chłopak idealnie włada bronią białą. Jest do tego stworzony i nawet nie wie jak się tego nauczył.
Również wyszkolono go w cichym zabijaniu. Idealne do likwidowania pojedynczych jednostek, które przeszkodziłyby w misji. Taki Assassin z niego.
Nie tylko zabijanie idzie mu świetnie. Sun to genialny kucharz, potrafi wszystko przygotować i do tego to uwielbia. Kuchnia to jego ulubione pomieszczenie w domu.
Słabości:
Niestety Ryuu ma zbyt wyczulony słuch. Oczywiście ma to swoje plusy, ale również i minusy. Głośne dźwięki i piski mogą doprowadzić do naprawdę mocnego bólu głowy, który nawet myśleć nie pozwala.
Jak to każdy zwierzak, nienawidzi gdy ktoś mu nadepnie na ogon. To przecież cholerny ból!
Fox posiada również bardzo słaby organizm. Chwila na mrozie jeśli jest źle ubrany, i już na drugi dzień chory. Łatwo łapie wirusy, przeziębienia, i tak dalej. Biedny, często spędza czas w łóżku, owinięty kocem.
Również ma częste krwotoki z nosa. Najczęśniej gdy z lisiej formy przejdzie w ludzką.

Wygląd zewnętrzny:
- Ty kretynie! Oddawaj to!
Rozległ się krzyk po jakimś targu. Grupy, mocno owłosiony mężczyzna stał i wymachiwał ręką na jakiegoś chłopaka, który z zaskoczoną miną patrzył się przed siebie, a w ręku trzymał skradzione jabłko. Nie rozumiał dlaczego ktoś na niego krzyczał. Wszyscy zaczęli mu się uważnie przyglądać. Nie był wysoki, miał zaledwie 170cm, a jego postura określała wagę gdzieś koło 55kg. Miał jasną cerę, przez co białe, niezadbane włosy jeszcze bardziej rozświetlają jego wygląd. Lisie uszy i ogon dodają nietypowego wyglądu, do tego ostre kły i pazury. Wzrok miał nieco tępy, a głowę przechyloną lekko w prawo. Jeśli chodzi o ślepia, jego tęczówki były dwukolorowe, prawe niebieskie, a lewe czerwone, w dodatku perz te oko przebiega długa blizna. Naciągnął na pół twarzy czarną maskę, przyglądając się tym razem sprzedawcy. Ubrany w czarną bluzę, tego samego koloru spodnie, nie wiedział co robić, a stopach nie miał butów. Podrapał się za uchem, wyglądając w tamtym momencie jak dzikie zwierze. Wgryzł kły w jabłko, z lekkim uśmiechem, po czym odwrócił się i uciekł.

Charakter:
Ryuu nie pamięta swojej historii, przez co nie wie nawet jaki był. Naglę obudził się przy jakimś jeziorze, w ludzkiej postaci, a przecież zawsze był dużym, białym lisem. Dużo osób się go boi, a on nie wie dlaczego. Chciałby mieć przyjaciół, bo jest to naprawdę miły i przesłodki chłopak, który nie zna się na życiu jako człekopodobny, dlatego zachowuje się czasami jak zwierze. Niestety swoim wyglądem i przeszłością (której nie zna), odstrasza wszystkich, którzy go widzą, a wystarczy poznać go bliżej i wie się, że nie jest to groźny osobnik. On nawet nie wie jak naprawdę się nazywa. Jakiś starszy pan pod prośbą nazwał go Fox, więc przyjął to jako swoje imię. Niestety teraz prowadzi życie samotnika i nie jest mu z tym, aż tak ciężko. Często zdarzają mu się zaniki pamięci, a najczęściej jak się wścieka. Budzi się potem naglę cały pokrwawiony, a wokół niego mnóstwo ofiar rozszarpanych, z rozgryzionym gardłem, czy innymi obrażeniami. Staje się wtedy naprawdę straszną bestią, idealną do zabijania. Czyli cierpi na rozdwojenie jaźni. Stary Ryuu widocznie tam siedzi i chce się odezwać. A nie tylko wściekłość go wyłania, ale również gdy wypowie się jego prawdziwe imię, czyli pełne "Ryuu Sun".

Historia: Może po prostu ją wam nakreślę w punktach, a rozpisze ją dokładnie, jak on sam zacznie sobie ją przypominać.
[*]Urodził się jako zwykły, mały gówniarz
[*]Istoty zaczęły się go bać, gdy po raz pierwszy wymordował całą wioskę pod wpływem złości
[*]Wzięto go do laboratorium, gdzie starano się z niego zrobić bestie, przydatną w walce
[*]Udało im się to i używano go na wojnach, gdzie mordował wszystkich. Wtedy wyglądał już jak wielki lis
[*]Wymknął im się spod kontroli, mordując nawet towarzyszy
[*]Chcieli go zabić, więc uśpili go i wrzucili do wielkiego jeziora
[*]Coś go jednak uratowało, a lisia forma na pewien czas została uśpiona.
[*]Niestety znów mordował gdy się wściekał i nie potrafił nad tym panować

Dodatkowe:
[*]Pali papierosy
[*]Uwielbia słodycze
[*]Zna tylko jeden język
[*]Często wpada w kłopoty
[*]Również często mdleje lub jest osłabiony
[*]Cierpi na bezsenność i mało je
[*]Na ciele ma naprawdę sporo blizn
[*]Cały czas chodzi za nim rudy kot, ale nie wie kim on jest
[*]Jest to pechowy samobójca

Początkowo chciałem przyczepić się do historii, bo brzmiała dość nierealistycznie, ale jeśli uznać, że wszystko przed złapaniem do laboratorium działo się poza wszelakimi Miastami to jeszcze jakoś trzyma się logiki.

Problem w tym, że aktualnie mamy nadwyżkę levelów E, więc nie mogę przepuścić kolejnego. Może wybierzesz Zdziczałego?

Zdziczały może być ^.^

Co do mocy dotyczącej płomieni; trwa maksymalnie 4 posty, kolejne 3 przerwy. Zupełnie zapomniałem o jednym nawiasie: płomienie można ugasić. Przynajmniej na obecną chwilę. Jak się wyrobisz w trakcie fabuły - zobaczymy.

a k c e p t u j ę