Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Go down

Pisanie 02.10.19 0:16  •  Apartament numer 136 Empty Apartament numer 136
Mieszkanie, od pięciu lat przynależące do Kitō, składa się z: przestrzeni zwanej przedpokojem, salonu, łazienki, kuchni oraz dwóch osobnych pokoi, z których jeden stanowi sypialnię, a drugi gabinet.
Całość podłogi znajdującej się w apartamentowcu tworzą płyty winylowe – odporne na zadrapania, zarysowania, plamy, zabrudzenia oraz wodę. Przede wszystkim jednak znacznie wytłumiają dźwięki wydawane przez ciężkie buty wojskowe, zwierzęce łapy i pazury, czy obcasy. Chodzi się po nich wyjątkowo miękko, jednak w mieszkaniu istnieje kilka celowo skrzypiących płytek. Kolory są mało zróżnicowane, te w przedpokoju, salonie, sypialni oraz gabinecie imitują drewniane, dębowe panele w jesiennie brązowym odcieniu, te w łazience wyraziście piaskową ceramikę, a w kuchni – jasny beton.
Główne drzwi wejściowe otwierają się na kartę magnetyczną przypisaną ściśle do przepustki Natsumi (możliwe jest otwarcie drzwi za pomocą samej przepustki, aczkolwiek wymaga to wpisania odpowiedniego kodu). Na moszczącej się przed nimi wycieraczce widnieje napis "Zastanów się dwa razy, do kogo przychodzisz".
Opis w przygotowaniu.

                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.10.19 1:10  •  Apartament numer 136 Empty Re: Apartament numer 136
…….Nie pierwszy raz zapraszała na kolację innego wojskowego; w gruncie rzeczy był to dość charakterystyczny dla niej zwyczaj – miała tendencję do dokarmiania swoich „dzieci”, jak na matkę przystało. A przynajmniej tak było to przedstawiane w żartach. W praktyce jednak zaproszenie do mieszkania było traktowane jako sygnał „czas na rozmowę, ale nie będę ci głowy suszyć przy świadkach”. Wyjątkiem od tej reguły był informator Havoc, jednak w gruncie rzeczy z nim również o konwersację chodziło… tyle że wymagającą w zupełnie inny sposób.
Nie bez powodu zaprosiła Rokuro. Mogła się założyć, że ten stary drań (a mimo to lubiany) w dalszym ciągu miał problem z ostatnią sytuacją. Fakt faktem, była ona (ta sytuacja) dość kłopotliwa, ale Natsumi nie chciała, żeby rozkojarzenie mężczyzny przypadkiem potrwało zbyt długo. Znali się szmat czasu, traktowała go jako przyjaciela i nie bez powodu był jednym z jej głównych podwładnych, dlatego też wiedziała, że z pewnymi kwestiami zapewne się teraz męczy.
A może jednak nie. Niczego nie można było zakładać, ale tak czy owak spotkanie nie zaszkodzi. Wyczyści atmosferę, tym bardziej, że ostatnio wszędzie było dość nerwowo. Już pomijając fakt, że przeżyte katastrofy niespecjalnie ułatwiły jej realizowany od dawna plan, ale cóż – nigdy nie twierdziła, że uda jej się wszystko zrealizować za życia. Grunt, by odpowiednia myśl popłynęła dalej. A tym aktualnie zajmował się Nishiyama, najbardziej specyficzny członek jej specjalnego oddziału, a także osoba, która wiedziała o niej najwięcej. Chcąc nie chcąc.
Na razie jednak jej myśli krążyły głównie wobec tematu, jaki chciała poruszyć. Spokojnie szykowała kolację, zarówno psią, jak i ludzką, nakryła do stołu (bez świec, rzecz jasna, do wyboru pozostały nierażące po oczach światła lamp), a także przebrała się w klasyczny ubiór do spotkań towarzyskich, nic przesadnie eleganckiego, nic przesadnie sztywnego, ale też nie pierwsza lepsza piżama wyciągnięta z łóżka. Czy tam koszula nocna.
Kilka minut po dziewiętnastej miała już wszystko gotowe i nie musiała pędzić do drzwi na złamanie karku, gdy tylko usłyszała pukanie. Precyzyjna organizacja czasu była wymogiem zajmowania stanowiska generała… choć to raczej inne kwestie liczyły się bardziej, ale i tak.
Pan Rokuro Aurich i pan Kropek – rzuciła, otwierając drzwi i dygnęła w wystudiowany sposób, strojąc sobie lekkie żarty z majora. – Przynajmniej choć raz nie przychodzisz do mnie z aktami nierozwiązanych spraw, czy też ze źle napisanymi raportami.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.10.19 11:39  •  Apartament numer 136 Empty Re: Apartament numer 136
Aurich nie spodziewał się, że Natsumi napisze do niego z propozycją kolacji. Pewnie już wiedziała, że badania nie wykazały w jego krwi obecności wirusa X, ale rozszarpany skrawek skóry wymagał rekonwalescencji. Kobieta uwolniona spod jarzma przebywania z nim w jednym pomieszczeniu mogła oddychać spokojne, zatem skąd ta potrzeba rozmowy? Major był na dwutygodniowym, przymusowym zwolnieniu lekarskim i kto wie, czy nie groziło mu zwolnienie dyscyplinarne za fatalną ocenę sytuacji, wskutek której ucierpiał niezaangażowany w konflikt cywil. Stan zdrowia kobiety uległ znacznej poprawie, ale jej psychika była roztrzaskana na miliony kawałków.
  Kiedy wskazówki zegara zajęły właściwą pozycje, wskazując szesnastą, wziął szybki prysznic, ubrał się w tradycyjny strój wyjściowy składający się na jeansowe spodnie i luźną koszulkę, tym razem bez loga S.SPEC i żadnych dodatków w charakterze nadruku, a po prostu gładką, czarną. Narzucił na ramiona kurtkę przeciwdeszczową, przygotował Kropka do wyjścia i, upewniwszy się, że zakręcił wszystkie zawory oraz zagasił światła w używanych przed wyjściem pomieszczeniach, wszedł z domu po dwudziestu minutach. Po upływie kolejnej godziny dotarli na peryferia miasta. Zerknął na wyświetlacz przepustki i postanowił skorzystać z komunikacji miejskiej, by znaleźć się na czas przed drzwiami do mieszkania swojej przełożonej. Weszli do C4 kilka minut przed czasem, więc Rokuro zignorował obecność windy i zmusił siebie, i czworonoga do wysiłku fizycznego, choć pokonanie kilku kondygnacji nie zajęło im zbyt dużo czasu i nastarczyło im zadyszki, ani innych dolegliwości wynikającej ze słabej kondycji.
  Stając przed właściwymi drzwiami, nacisnął dzwonek. Usłyszawszy kroki właścicielki mieszkania, odsunął się nieco od drzwi, niemal w tej samej chwili, kiedy klamka się poruszyła i zostały otwarte. Kropek na widok Natsumi zamachał kilkukrotnie ogonem, chcąc za wszelką cenę zademonstrować swój entuzjazm, jednak Aurich mu na to nie pozwolił; skrócił trzymaną w dłoni smycz, przez co pies nie mógł podejść do kobiety, obwąchać ją z każdej strony, a potem oprzeć łapy na jej biodrach.
  — Dobry wieczór, Natsumi. Mam rozumieć, że humor dopisuje?
  Wbił spojrzenie w twarz kobiety, konsekwentnie nie zatrzymując go na poziomie jej oczu. Ostatecznie ulokował je kilka centymetrów na jej brakiem, wpatrując się w pustą przestrzeń korytarza.
  — Dbasz o kondycje swoich podłóg i dywanów, prawda? W takim razie potrzebuję ręcznika, by wytrzeć Kropkowi łapy. Po drodze zaliczył wszystkie możliwe kałuże — rzekł, nie przekraczając progu mieszkania kobiety. Sam przetarł spody butów w wycieraczkę, choć wiedział, że zalegające w podeszwach błoto nadal tam tkwiło.


Zt
                                         
Aurich.
Generał Eliminatorów
Aurich.
Generał Eliminatorów
 
 
 

GODNOŚĆ :
Rokuro Aurich


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach