Wpatrywała się niby zahipnotyzowana w Wilczura upuszczającego własną krew do naczynia, z początku nie rejestrując tego, co tak naprawdę działo się przed jej oczyma. Drgnęła, jednakże, kiedy to spojrzenie - zniecierpliwione, wyczekujące jakby - wbiło się w nią z taką intensywnością, że przez chwilę chwiejną ciężko jej było oddychać. Miała najszczerszą ochotę postąpić krok w tył, lecz i tak była już przytulona plecami do ściany, toteż nie miała wielkiego pola do manewru w tymże kierunku. Jedyne, co jej pozostało, to wgapianie się w Wymordowanego i szczątkowe zastanawianie nad tym, czegoż to on od niej chciał - miała zająć jego miejsce? Pomóc mu jakoś? Wyjść z pomieszczenia? Czy...

Udało się.

Mrugnęła, dostrzegłszy zieloną barwę lampki i niestety - albo i stety - nie słysząc cudownego, słodkiego głosiku ich wspaniałego Gospodarza. Zerknęła na wychodzącego mężczyznę, po jego opuszczeniu pomieszczenia trwając jeszcze na swoim miejscu przez dłuższą, ciągnącą się mozolnie chwilę. Wreszcie otrząsnęła się i zeszła na piętro "mieszkalne", nie wiedząc o otwartej piwnicy i niespodziance w niej na nich czekającej. Po momencie zawahania i rozmyślań, i niepewności, podeszłą do drzwi pokoju Wilczura - a przynajmniej sądziła, że to lokum należy tymczasowo do właśnie niego - i zapukała w nie z początku chicho, lecz za drugim razem nieco głośniej.

Z racji braku aktywności zamykam wydarzenie. Szkoda, bo to było dla was, a nie dla mnie. Jednakże chce nagrodzić najaktywniejsze osoby, żeby nie wyszły z niczym, dlatego też Jekyll, Arcanine, Yuu oraz Karyuudo możecie wybrać sobie cokolwiek chcecie do poziomu średniego włącznie. Dajcie mi znać na pw co wybraliście. Tyle ode mnie.