Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Postacie


Strona 7 z 15 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next

Go down

^Podpisuję się. Im bardziej sielankowe życie prowadziłaby postać, tym większości szybciej by się znudziła. W końcu ile można opisywać, jak twój cudowny bohater bez skaz i defektów, przemierza leśne ścieżki w towarzystwie okolicznych łani i borsuków? Wymyślanie kolejnej masy zdarzeń, w których postać jak nie zostanie pozbawiona połowy twarzy, to chociaż oderwie jej się kawałek ramienia, świadczy już tylko o tym, że chcemy, by coś się w jego życiu działo. Co za tym idzie - planujemy go rozwijać pod danym kątem. Albo się załamie całkowicie, albo stanie na nogi i zyska odrobinę siły. Troszczymy się, by nie było nudno, a to też o czymś świadczy.

Dlatego uważam, że ludzie, którzy bardziej doszlifowują swoje postacie (niekoniecznie w karcie postaci, ot, nawet w myślach albo na kartce) są do nich bardziej przywiązani i ciężej je później, przykładowo, uśmiercić, a już na pewno poderżnąć mu gardło w durnych okolicznościach.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Yuu napisał: Myślę te, że przez pryzmat złych zdarzeń można kreować psychikę swojego bohatera, czynić go silniejszym z powodu bólu, którego zaznał.

Coś właśnie takiego zainicjowałam dla Ren, ale zanim plan wejdzie w życie, pewnie minie rok.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Choroba, czy tylko ja sobie nie mogę wyobrazić sytuacji, w której jedna z moich postaci łaziłaby z listą obrażeń dłuższą od reszty opisów? D: Nie wiem jak wy, ale ja zawsze czuję się dziwnie, jeżeli jakaś moja postać ładuje się w jakieś tarapaty, gdzie kończy poturbowana gorzej, niż się dało. Coś tak zawsze wtedy mnie dziwnie kuje. Nie o to chodzi, że tego nie chcę, tylko, no, czuję się wtedy tak (szczególnie, jak ustalam to z inną osobą), że od razu już przesadzam, bo przecież moja postać nic złego nie zrobiła, jestem złym człowiekiem i w ogóle. No i nie oszukujmy się - większość moich fabuł była zwykłymi rozmowami. Może po prostu nie umiem się przyzwyczaić do faktu, że coś może mi przywalić, a jak coś się dzieje, to po prostu... Czasem nie umiem się zachować, uch. *dziwny człowiek atakuje*
Najlepiej zawsze znaleźć jakiś złoty środek między nawałem problemów a spokojnym, sielankowym życiem. Tak przynajmniej ja sądzę, ale jestem osobą, która albo nie potrafi wkopać swojej postaci do dziury pełnej problemów i potrzeby kombinowania, jak wyjść z tego miejsca żywym, albo po prostu problemy mnie nie chcą i lepiej mi wychodzi ta niezbyt bojowa wersja życia. *dziwny człowiek atakuje v 2.0*
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Nie tylko ty. Ja mam podobnie w wypadku niektórych postaci. Nie wyobrażam sobie na przykład Nat biegającej z wydłubanym okiem lub odciętymi palcami... (lżejsze obrażenia pewnie bym jakoś przecierpiała)
Staram się właśnie przestawić z tym podobnego myślenia i próbuję na innych postaciach. Niestety, kiedy ostatnią chciałam poturbować, okazało się, że kamizelka kuloodporna ocaliła mu skórę i wyszedł niedraśnięty.
Ja chyba ogólnie jestem zbyt delikatna na punkcie postaci, ale nad tym pracuję.
Być może Kirze się w końcu kiedyś mocniej oberwie, bo to chyba jedyna moja postać, która może kogoś aż tak sprowokować.
Wygląda na to, że też nie umiem tworzyć postaci pakujących się ciągle w tarapaty (i jestem zbyt ostrożna).
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Natalie napisał:Nie wyobrażam sobie na przykład Nat biegającej z wydłubanym okiem lub odciętymi palcami...

Marzę o tym, żeby Nathowi stało się w końcu coś poważnego i nieodwracalnego z inicjatywy któregoś z MG <3 Jedyny haczyk polega na tym, że powinno się to stać w jakiś inteligentny sposób, żeby mnie zadowolić, bo po "potknął się i kosiarka przejechała mu po dłoni" chyba wyśmiałabym cżłowieka, który to wymyślił i jego rodzinę do siedmiu pokoleń wstecz XD

Pamiętam, że kiedy zakładałam konto Natha, miałam poważne zamiary wpędzić go w szaleństwo. W międzyczasie koncepcja mi się zmieniła, ale planowałam już nabawienie go lęku wysokości; pozbawienie go/okaleczenie jednego z jego skrzydeł, żeby nie mógł latać; śmierć na służbie i chyba parę innych uroczych rzeczy, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć.

Rin natomiast miał przeżyć wypadek samochodowy, po którym parę kabelków i trochę metalu wyszłoby mu na wierzch, więc dowiedziałby się, że nie jest prawdziwym człowiekiem, dramadramadrama. Chciałam go też totalnie zmasakrować, a z tego, co zostanie, zrobiono by maszynę do zabijania z przebłyskami dawnych wspomnień i zaprogramowanych wcześniej uczuć C:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Natalie napisał:Niestety, kiedy ostatnią chciałam poturbować, okazało się, że kamizelka kuloodporna ocaliła mu skórę i wyszedł niedraśnięty.
No wiesz, mógł walczyć dalej, skoro nic mu się nie stało (bo to o Harukim, nie?) :p

Ja w sumie nie wiem. Nie mam nic przeciwko poturbowaniu moich postaci - no bo fabuła nie kręci się w okół nich i jeśli zrobią coś głupiego powinny dostać po łapach, tak, jak w realnym świecie - ale też nie widzę powodu przesadnego dramatyzowania. Przełomy w psychice i zachowaniu są fajne, ale przecież nie muszą wynikać z traumatycznego doświadczenia, ludzkie poglądy zwyczajnie ewoluują z czasem, nawet, jeśli w międzyczasie nie zdarzyły się żadne wypadki. I odwrotnie, trauma zamiast spowodować rozwój może (i bardzo często to robi) sztucznie zatrzymać człowieka w takim stanie umysłu, w jakim doświadczył traumy.

Generalnie, ja chcę, żeby moje postaci były przede wszystkim wiarygodne. To, czy ich rozwój będzie zachodził poprzez nagłe wydarzenia czy też masę spokojnych rozmów nie ma dla mnie znaczenia.
...chociaż nie ukrywam, że korci mnie znalezienie dla nich pozytywnych zakończeń. Dla Luki już nawet miałam jedno, takie kompletnie urocze, ale niestety upadło w trakcie pisania. Teraz raczej widzę przed nią same złe lub gorsze wizje przyszłości ;n;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Luka napisał: Dla Luki już nawet miałam jedno, takie kompletnie urocze, ale niestety upadło w trakcie pisania. Teraz raczej widzę przed nią same złe lub gorsze wizje przyszłości ;n;
Ale... ale Lipsum :C
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Tak szczerze: Luka i Lipsum serio na fabule będą jakoś związane? c:<
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Nie wiem co oznacza ta emotka, ale z mojej strony to tak, tylko chciałam to zrobić fabularnie bez uzgadniania.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

O, to będę śledzić waszą fabułę.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

To najpierw musicie wypuścić moją kobietę. Albo Lipsum sama po nią pójdzie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Postacie

Strona 7 z 15 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach